www.ulicaprosta.net
http://www.forum.ulicaprosta.net/

problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych
http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=8&t=1360
Strona 1 z 1

Autor:  GosiaG [ Cz lut 23, 2012 9:35 am ]
Tytuł:  problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych

Kochani, chciałabym się w tym wątku zwrócić o pomoc (radę/modlitwę) w w.w. sprawie. Kilka lat temu rozpoznałam ten problem u mojego męża. Nie wiem, czy zdajecie sobie sprawę, jak bardzo taka sytuacja uświadamia zupełną bezradność i zależność od Boga. Osoba chora tego problemu albo nie widzi albo nie chce (choć trudno tu mówić o woli) nic z tym robić. Dzień po dniu, teraz już rok po roku żyje się pod jednym dachem z kimś kto niszczy życie swoje i najbliższych. Rodzina i znajomi (w tym wierzący) są bezradni. Czy ktoś ma podobne doświadczenia? Rady? Słowa nadziei? Muszę tu zaświadczyć, że Bóg cudownie mnie wspiera i daje siłę i pracę, tak, że nie potrzebujemy wsparcia materialnego, Bóg daje też pociechę i moje życie nie jest pasmem łez i cierpienia, mam świadomość, że to On jest moją skałą i pokojem. Chcę jednak pomóc mojemu mężowi. Na pewno potrzeba mi więcej miłości i mądrości.

Autor:  Smok Wawelski [ Cz lut 23, 2012 10:29 am ]
Tytuł:  Re: problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych

Gosiu,

Oczywiście, masz moją modlitwę (i nie tylko moją). Jeśli potrzebujesz jakiejś rady, a byłbym w stanie jej udzielić, to napisz na priva, o co chodzi. Napisz również, gdzie mieszkasz. Ulica Prosta może Cię "dosięgnąć" w realu, bo ma długie ręce. :)

Z jednej strony, trudno coś radzić w tak niejasno opisanej sytuacji, a z drugiej strony - rozumiem, że publicznie nie chcesz o tym pisać i popieram. Traktuję Twój wpis jako sygnał do osobistego zainteresowania i przechodzę na odbiór na kanale prywatnym.

Wawelski

Autor:  wujcio [ Cz lut 23, 2012 11:43 am ]
Tytuł:  Re: problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych

Witaj Gośka,
Z mojej strony mogę ci powiedzieć, że nie tylko ty masz problemy ze swoimi najbliższymi. Nie wiem, czy twoja sytuacja odpowiada mojej, ale ja też jestem po prostu bezradny, nic nie mogę zrobić :(
Jedyne co "mam", to wołać do Pana o zmiłowanie, o łaskę.

Autor:  GosiaG [ Cz lut 23, 2012 4:56 pm ]
Tytuł:  Re: problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych

Wujcio - współczuję bardzo - może takie dzielenie się i wzajemne wspieranie są potrzebne - ktoś rozumie twój problem, wie o co chodzi... Znajomi wierzący, z którymi dzieliłam się moim problemem, prawie wszyscy reagowali tak samo: wyrażali swoje współczucie, deklarowali modlitwę i ... milkli - nie wiem czy z bezradności - nie dopytywali potem, a ci, którzy pytali (raz czy dwa) koniecznie chcieli bym podejmowała jakieś działania, dawali mi adresy do różnych ośrodków, telefony do terapeutów nie rozumiejąc, że to nie moja wola się liczy... Może utworzyć jakąś grupę wsparcia - regularnego a nie okazjonalnego - tu się często nic nie zmienia latami, lub jeśli tak, to na gorzej! Z jednej strony jestem po tych latach mniej przerażona i roztrzęsiona, z drugiej strony autentycznie potrzebuję wsparcia - ludzi, którzy znają mój problem i okazują mi, że o mnie pamiętają :)

Autor:  kristina [ Cz lut 23, 2012 5:17 pm ]
Tytuł:  Re: problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych

gosieńko...Bóg pomógł mni ,pomoże i Tobie.Wyciągnął z nałogów wiele osób.Poradzi sobie i z Twoim mężem.Nie trać wiary.Pisz na priv.Oczywiście pomodlę się z wiarą.Ja wierzę,że wszystko jest możliwe dla tego kto wierzy.Tak powiedział nasz Pan Jezus.

Autor:  szelka [ Cz lut 23, 2012 5:35 pm ]
Tytuł:  Re: problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych

Witaj Gosiu.
Prawdopodobnie ilu nas jest- tyle problemów niesiemy. Nie zawsze dotyczą uzależnień, ale zawsze są poważne.
Chcę ci powiedzieć, że jeden jedyny raz skorzystałam z usług tak zwanego chrześcijańskiego terapeuty-psychologa i był to całkowicie stracony czas.
Natomiast więcej niż dziesięć razy Bóg posyłał mi swoja pomoc poprzez ludzi- najczęściej zupełnie nie z tej strony, z której bym się spodziewała, za to niezawodnie. On ma wszędzie swoich ludzi (jak zresztą powiedział apostołowi Pawłowi Dz 18,10). W ciemno mogę cię zapewnić, że jest blisko ciebie ze swą pomocą i ze swymi ludźmi. Nie proponuję jako kolejna z rzędu, abyś pisała jeszcze i do mnie na priv, ale zachęcam do skorzystania z propozycji moich poprzedników. I nie trać nadziei. Pozdrawiam cię

Autor:  kristina [ Cz lut 23, 2012 5:55 pm ]
Tytuł:  Re: problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych

Całkowicie zgadzam się z Szelką.On ma swoich ludzi.A pomoc nadchodzi najczęściej z tej strony w którą nie patrzymy.
On jest Bogiem.Słyszy Cię.Pomoże.Nie trać wiary.Nie trać!!!!Proszę.Pisz do nas.

Autor:  GosiaG [ Cz lut 23, 2012 7:18 pm ]
Tytuł:  Re: problemy duchowe/uzależnienia wśród najbliższych

szelka, kristina - bardzo wam dziękuję za odzew i słowa wsparcia. Bardzo potrzebuję wsparcia duchowego - trudna sytuacja (problemy) + brak głębokich relacji z wierzącymi mogą zaskutkować marazmem duchowym - ocierałam się już o to kilka razy :? dużym wsparciem są dla mnie zaprenumerowane na maila ponad rok temu kazania Wilkersona - ostatnio czytałam o tym, że kiedy Bóg planuje rozwiązanie problemu, uciśk się wzmaga...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/