www.ulicaprosta.net
http://www.forum.ulicaprosta.net/

Duchowe życie, duchowy człowiek
http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=8&t=1310
Strona 1 z 1

Autor:  Robert G [ Cz paź 06, 2011 6:53 pm ]
Tytuł:  Duchowe życie, duchowy człowiek

Witajcie.

Chciałbym podyskutować z Wami - zapoznać się z waszym zdaniem na temat tego, kogo można nazwać człowiekiem 'duchowym', a kogo cielesnym?

Nie natknąłem się na taki temat na forum, ale gdyby już był, to proszę o podrzucenie mi linka :-).

Apostoł Paweł mówi:
1 Przetoż teraz żadnego potępienia nie masz tym, którzy będąc w Chrystusie Jezusie nie według ciała chodzą, ale według Ducha.
List do Rzymian 8 rozdz.

Co to znaczy 'chodzić według Ducha' ?

pozdrawiam
Robert G.

Autor:  Owieczka [ Pt paź 07, 2011 8:21 am ]
Tytuł:  Re: Duchowe życie, duchowy człowiek

(1) Przeto teraz nie ma żadnego potępienia dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie. (2) Bo zakon Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, uwolnił cię od zakonu grzechu i śmierci. (3) Albowiem czego zakon nie mógł dokonać, w czym był słaby z powodu ciała, tego dokonał Bóg: przez zesłanie Syna swego w postaci grzesznego ciała, ofiarując je za grzech, potępił grzech w ciele, (4) aby słuszne żądania zakonu wykonały się na nas, którzy nie według ciała postępujemy, lecz według Ducha. (5) Bo ci, którzy żyją według ciała, myślą o tym, co cielesne; ci zaś, którzy żyją według Ducha, o tym, co duchowe. (6) Albowiem zamysł ciała, to śmierć, a zamysł Ducha, to życie i pokój

List do Rzymian 8

Dla mnie chodzić wg Ducha to być Mu posłusznym, szukać woli Bożej, karmić się Słowem i dbać o to, aby Słowo było skuteczne w nas( abyśmy byli wykonawcami Słowa, a nie jedynie słuchaczami).
Człowiek duchowy to taki, u którego widać owoc Ducha. Cielesny idzie za pożądliwościami ciała, pobłaża grzechowi, może popaść w oszustwo grzechu i zatwardziałość serca, w zwiedzenie, uśpić sumienie- czyli zasmuca Ducha, gasi Go. W zachowaniu takiego człowieka widać uczynki ciała- np. złość, porywczość, zawiść, chciwość i inne. W Galacjan na końcu jest opis uczynków ciała i owocu Ducha.
"Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujmy"Gal 5.25
"Mówię wam, wg Ducha postępujcie, a nie będziecie pobłażali żądzy cielesnej" Gal 5.16

Autor:  Smok Wawelski [ Pt paź 07, 2011 8:37 am ]
Tytuł:  Re: Duchowe życie, duchowy człowiek

Witaj,

Uzupełniając wypowiedź Owieczki, z którą się zgadzam, podejdę do sprawy "z drugiej strony":

"I ja, bracia, nie mogłem mówić do was jako do duchowych, lecz jako do cielesnych, jako do niemowląt w Chrystusie. Poiłem was mlekiem, nie stałym pokarmem, bo jeszcze go przyjąć nie mogliście, a i teraz jeszcze nie możecie, jeszcze bowiem cieleśni jesteście. Bo skoro między wami jest zazdrość i kłótnia, to czyż cieleśni nie jesteście i czy na sposób ludzki nie postępujecie?" [I Kor. 3:1-3]

Chodzenie w Duchu to postępowanie na sposób Boży, w przeciwieństwie do cielesnego postępowania na sposób ludzki. Ma to najwyraźniej związek z dojrzałością i spożywaniem "stałego pokarmu" nauki Bożej, przeznaczonego dla ludzi dojrzalszych w wierze i związanego ze sprawiedliwym postępowaniem:

"Każdy bowiem, który się karmi mlekiem, nie pojmuje jeszcze nauki o sprawiedliwości, bo jest niemowlęciem; pokarm zaś stały jest dla dorosłych, którzy przez długie używanie mają władze poznawcze wyćwiczone do rozróżniania dobrego i złego" [Hebr. 5:13-14]

Chodzenie w Duchu nie jest (wbrew charyzmatycznym nauczaniom) przebywaniem w nieustannym zachwyceniu i prorokowaniem na zawołanie. Jest codziennym postępowaniem "po Bożemu", ale nie na zewnątrz, w pozorach pobożności, lecz w mocy pokonującej grzech i ukazującej wewnętrzne światło Bożej świętości.

Autor:  salamandrus [ Pt paź 07, 2011 3:13 pm ]
Tytuł:  Re: Duchowe życie, duchowy człowiek

Dopowiadając, podam początek Listu do Rzymian ze współczesnego tlumaczenia NT Biblii Gdańskiej (całość dopiero w przygotowaniu; wyd. Wrota Nadziei):

Dlatego teraz żadnego potępienia nie ma dla tych, którzy są w Jezusie Chrystusie, którzy nie postępują według ciala, ale wedlug Ducha. 2. gdyż prawo Ducha życia, które jest w Jezusie Chrystusie, uwolniło mnie od prawa grzechu i śmierci. 3. co bowiem było niemożliwe dla prawa, w czym bylo ono słabe z powodu ciala, Bóg, posławszy swego Syna w podobieństwie grzesznego ciala i z powodu grzechu, potępil grzech w ciele. ...

W pierwszym wersecie widać warunek.

Autor:  salamandrus [ So paź 08, 2011 10:11 am ]
Tytuł:  Re: Duchowe życie, duchowy człowiek

Oj przepraszam, nie zauważyłam, że Robert właśnie zacytował B G :oops:

Autor:  Robert G [ So paź 08, 2011 2:47 pm ]
Tytuł:  Re: Duchowe życie, duchowy człowiek

salamandrus napisał(a):
Oj przepraszam, nie zauważyłam, że Robert właśnie zacytował B G :oops:


Ja tylko z Gdańskiej Biblii korzystam, ale w tej oryginalnej postaci :-).
A zacytowałem pierwszy werset 8 rozdziału listu do Rzymian, bo on właśnie zawiera to, czego nie zawierają pozostałe przekłady.

'... żadnego potępienia nie masz tym, którzy będąc w Jezusie Chrystusie, nie według ciała chodzą, ale według Ducha'.

Wiecie... przez długie lata nie mogłem pogodzić się z faktem, że propagowano naukę mówiącą, że skoro ktoś jest ochrzczony Duchem Świętym, to z automatu jakby jest 'człowiekiem duchowym', a już jak prorokuje, to nie wolno na niego nic złego powiedzieć, bo jest 'pomazańcem pańskim'. Nawet napominać takiego nie można, bo to Bóg go rozliczy.
Ufff... A ile taki osobnik może naszkodzić zanim to rozliczenie nastąpi, to już pod uwagę się nie brało.

Cieszę się, że nie podzielacie takich poglądów. To wg mni zgubne poglądy i... do wielu nieszczęść już doprowadziły.

Rzeczywiście takoż samo uważam, że człowiekiem duchowym jest osoba, która nie według ciała chodzi/żyje, tylko według Ducha.

Trudno powiedzieć o kimś, że jest duchowy, skoro jego życie i postępowanie pełne jest owoców ciała - jest niesłowny, często agresywny, zadufany w sobie, zdarza mu się kłamać i inne takie.

Słowo Boże mówi, że nawet gdyby taka osoba diabły wyganiała i wiele cudów czyniła, Pan powie mu 'Nie znam was, idźcie ode mnie precz, którzy czynicie nieprawość'.
'Nie każdy, który mi mówi Panie, Panie wejdzie do Królestwa Niebieskiego, ale ten, kto czyni wolę Ojca mojego, który jest w niebiesiech'...
[z pamięci].

Najważniejsze w tym wszystkim jest czynienie woli Bożej, która zawarta jest w jego przykazaniach - z Nowego Testamentu dwa.
Z pierwszego -miłości do Boga - wynika określenie całego sensu życia. To bardzo obszerny temat.
Z drugiego natomiast - miłości do bliźniego - wynikają wszystkie stosunki międzyludzkie towarzyszące celowi nadrzędnemu - dążeniu do podobania się Bogu. Temat również bardzo obszerny.

Dla 'duchowości', czy jak kto woli 'charyzmatów' jest oczywiście miejsce w życiu człowieka wierzącego, ale nie przesądzają one o tym, czy życie jest duchowe, czy cielesne, a tym bardziej nie przesądzają o zbawieniu.

pozdrawiam
Robert G.

Autor:  Koriel [ So paź 08, 2011 4:40 pm ]
Tytuł:  Re: Duchowe życie, duchowy człowiek

Szalom,
bracia i siostry.
Mile mi się was czyta, zwłaszcza w kontekście że nie każde forum chrześcijańskie trzyma tak wysoki poziom :)
Zgadzam się z waszymi wnioskami ze wszystkim, nie wiem co jeszcze można dodać.

Może tylko małe sprostowanie ;)

Cytuj:
Najważniejsze w tym wszystkim jest czynienie woli Bożej, która zawarta jest w jego przykazaniach - z Nowego Testamentu dwa.
Z pierwszego -miłości do Boga - wynika określenie całego sensu życia. To bardzo obszerny temat.
Z drugiego natomiast - miłości do bliźniego - wynikają wszystkie stosunki międzyludzkie towarzyszące celowi nadrzędnemu - dążeniu do podobania się Bogu. Temat również bardzo obszerny.


Robercie, dobrze napisałeś że najważniejsze w tym wszystkim jest czynienie woli Bożej. Ale przykazania które przytoczyłeś nie pochodzą z NT, tylko z Tory. ;)
Od razu dodam, że nie czepiam się. :) Szanuję to forum za bardzo wysoki poziom rozmowy, Twoje wypowiedzi także mile zaskakują po długiej liście forumowiczów którzy jakoś tak trochę nie za bardzo pisali :)

miłego dnia wszystkim,

K.

Autor:  Robert G [ So paź 08, 2011 8:08 pm ]
Tytuł:  Re: Duchowe życie, duchowy człowiek

Koriel napisał(a):
[..]
Robercie, dobrze napisałeś że najważniejsze w tym wszystkim jest czynienie woli Bożej. Ale przykazania które przytoczyłeś nie pochodzą z NT, tylko z Tory. ;)
Od razu dodam, że nie czepiam się. :) Szanuję to forum za bardzo wysoki poziom rozmowy, Twoje wypowiedzi także mile zaskakują po długiej liście forumowiczów którzy jakoś tak trochę nie za bardzo pisali :)

miłego dnia wszystkim,

K.


Pewnie masz rację, że dwa przykazania, o których wspomniałem pochodzą z Tory - niech i tak będzie, ale ja zacytowałem je z Ewangelii :-).

(28) A przystąpiwszy jeden z nauczonych w Piśmie, słysząc, że z sobą gadali, a widząc, że im dobrze odpowiedział, spytał go: Które jest najpierwsze ze wszystkich przykazanie? (29) A Jezus mu odpowiedział: Najpierwsze ze wszystkich przykazanie jest: Słuchaj, Izraelu! Pan, Bóg nasz, Pan jeden jest. (30) Przetoż będziesz miłował Pana, Boga twego, ze wszystkiego serca twego, i ze wszystkiej duszy twojej, i ze wszystkiej myśli twojej, i ze wszystkiej siły twojej; toć jest pierwsze przykazanie. (31) A wtóre temu podobne to jest: Będziesz miłował bliźniego twego, jako samego siebie. Większego przykazania innego nad to nie masz.
Mar 12 rozdz BG

Nie ma to zresztą większego znaczenia... :-)

pozdrawiam ciepło
Robert G.

PS
bo już zimno się zrobiło - dzisiaj u mnie rano było z 5 cm śniegu. Sezon grzewczy zacząć czas... :-)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/