www.ulicaprosta.net
http://www.forum.ulicaprosta.net/

Antydepresanty
http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=8&t=1150
Strona 8 z 8

Autor:  kristina [ Śr paź 10, 2012 5:36 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Suchy - w kwestii formalnej :) .Antydepresantami leczy się bardzo długo.Miesiące, lata a nie 4 tygodnie.
Piszesz chyba o benzodiazepinach - lekach uspokajających, przeciw lękowych.
Faktycznie dosć szybko uzależniaja ale jak się naprawdę chce to wychodzi się .
Każdy lek brany długo uzaleznia w jakiś sposób - np leki na wyrównanie ciśnienia.
Masz jakies objawy odstawienne?Fizyczne?Jaki problem z odstawieniem.Jesli chcesz pisz na priv.

Autor:  Suchy [ Cz paź 11, 2012 4:13 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

kristina napisał(a):
Suchy - w kwestii formalnej :) .Antydepresantami leczy się bardzo długo.Miesiące, lata a nie 4 tygodnie.
Piszesz chyba o benzodiazepinach - lekach uspokajających, przeciw lękowych.

Tak, masz 100% racji. Depresję po prostu przemodliłem i przepłakałem, nie przyjmowałem żadnych antydepresantów, natomiast nerwicę, której nabawiłem się w okresie pomiędzy 21-27 lat, leczę tabletkami.
Cytuj:
Faktycznie dosć szybko uzależniaja ale jak się naprawdę chce to wychodzi się .
Każdy lek brany długo uzaleznia w jakiś sposób - np leki na wyrównanie ciśnienia.

Nie trafia do mnie sformułowanie, że jeśli się chce, to się wychodzi. Widziałem ludzi, którzy byli uwalniani z dnia na dzień, nie z jednego nałogu, ale z kilku, hazard, heroina, marihuana, alkohol, nie dlatego, że chcieli, bo to naturalne, że każdy chce, tylko dlatego, że tak potężnie zamanifestował się Duch Święty w życiu tych ludzi.
Nie można ich nawet nazwać nowo narodzonymi w momencie uwolnienia, ci ludzie z którymi się zetknąłem, zostali uwolnieni dzięki modlitwie wierzących.
Proces nowo narodzenia zaczynał się po uwolnieniu od wszelkich zniewoleń.
Cytuj:
Masz jakies objawy odstawienne? Fizyczne? Jaki problem z odstawieniem. Jesli chcesz pisz na priv.

Reszta poszła na PW ;)

Pokój ;)

Autor:  Smok Wawelski [ Cz paź 11, 2012 5:15 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Suchy napisał(a):
Proces nowo narodzenia zaczynał się po uwolnieniu od wszelkich zniewoleń.
Nie trafia do mnie sformułowanie "proces nowo narodzenia". Nie chcę zaśmiecać wątku, więc mam prośbę: Mógłbyś mi jakoś wyjaśnić, o co w tym sformułowaniu chodzi i jakie są jego biblijne podstawy? Może być na priv. Albo w jakimś wątku nawiązującym do nowego narodzenia. Dzięki.

Autor:  shaun the sheep [ Cz paź 11, 2012 9:35 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Cytuj:
Nie trafia do mnie sformułowanie "proces nowo narodzenia"

Nie tylko to nie trafia :lol: :lol: :lol:
Ja dobrze rozumiem co to proces nowego narodzenia bo sam tak miałem- nie nawróciłem się od razu tylko stopniowo- w kilka miesięcy i też właśnie w tym czasie Bóg uwolnil mnie od papierosów po modlitwie wierzącego, dlatego rozumiem Suchego i jego sytuację.

Nie wiem dlaczego czasem tak się dzieje ale niektórym "coś"zostaje . Ostatnio słuchamy swiadectw ludzi uwolnionych od alkoholu i np. jedna osoba kilkakrotnie "nawracała" się i ciągle wracała do picia , dopiero kiedy wyznała wszystkie grzechy włączając zabawy wahadełkiem i tym podobne została uwolniona i trwa w Panu do dziś. Znajomy od 3 lat jest wierzący i ma jakby duży natłok myśli mozna powiedzieć niezbyt przyjemnych gdy modli się w myślach, trwa to jakiś czas i nic się nie dzieje tez jest to męczace dla niego. Ja mogę zachęcić do postu to często przynosi dobry skutek.
Szczerze współczuję.

Dla zainteresowanych ciekawy film w tym temacie http://www.youtube.com/watch?v=oRyy4FrRh6Y

Autor:  Suchy [ Cz paź 11, 2012 10:00 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Smok Wawelski napisał(a):
sformułowanie "proces nowo narodzenia". Nie chcę zaśmiecać wątku, więc mam prośbę: Mógłbyś mi jakoś wyjaśnić, o co w tym sformułowaniu chodzi i jakie są jego biblijne podstawy? Może być na priv. Albo w jakimś wątku nawiązującym do nowego narodzenia. Dzięki.

Nieprecyzyjnie się wyraziłem.
Nowo narodzenie jest nowo narodzeniem i nie może być procesem, natomiast wzrastanie w wierze jest procesem, budowanie osobistej relacji z Jezusem Chrystusem i jej pogłębianie, poznawanie Pisma Świętego, nauka, i wszystko co ma z tym związek, to proces który trwa całe życie, przynajmniej w moim odczuciu tak jest.
Ci ludzie, którzy zostali cudownie uwolnieni, bo trzeba te wydarzenia w ich życiu rozpatrywać w kategorii cudu, zostali "zaszczepieni."
Dlatego użyłem zwrotu "proces" w odniesieniu do nowo narodzenia, dość niefortunnie z resztą.

Pax.

Autor:  Smok Wawelski [ Cz paź 11, 2012 10:09 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Nie trafiają do mnie sformułowania, które nie wynikają z Biblii. Nawrócenie i nowe narodzenie to dwie różne sprawy. Dlatego właśnie trzeba brać w cudzysłów kolejne "nawrócenia", jeśli nie widać owocu narodzenia na nowo. Nie trafiają do mnie również osobiste doświadczenia ludzi trwających w dobrowolnym grzechu i twierdzących, że właśnie przechodzą "proces nowego narodzenia". "Sam tak miałem" to nie jest żaden argument - zwłaszcza, że w końcu nie wiadomo, czy Ty się stopniowo "nawracałeś", czy stopniowo "rodziłeś na nowo". Całkowite pomieszanie pojęć. A potem ludzie to kupują i żyją w grzechu, wmawiając sobie, że są odrodzeni, tylko "jeszcze nie do końca". Dlatego proszę o jakieś uzasadnienie biblijne, a nie "pan Czesio też tak miał".

Suchy napisał(a):
Nowo narodzenie jest nowo narodzeniem i nie może być procesem, natomiast wzrastanie w wierze jest procesem, budowanie osobistej relacji z Jezusem Chrystusem i jej pogłębianie, poznawanie Pisma Świętego, nauka, i wszystko co ma z tym związek, to proces który trwa całe życie, przynajmniej w moim odczuciu tak jest.
OK, dzięki za sprecyzowanie. Uświęcenie rzeczywiście jest procesem trwającym całe życie. A jego skutki są widoczne na przestrzeni czasu - o ile ono następuje. Dlatego dodajemy jedne rzeczy do drugich, co trwa [II Piotra 1:3-11].

Autor:  shaun the sheep [ Pt paź 12, 2012 10:04 am ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Określenie "sam tak miałem " odnosi sie do tematu dyskusji i wyakzuje współodczucie do tego co Suchy doświadczył.
Określenie proces nowo narodzenia nie jest właściwy ale raczej proces przed nowym narodzeniem-(zaczynam czytac Pismo spotykam wierzących itp to proces którego wynikiem jest nowo narodzenie-proces nawracania) już tak i o to chodzi.
Jednak wierzę , że każda osoba nowo narodzona musi się uświęcać jak zresztą przytoczyłeś 2Pt.1:3-11.

Autor:  kristina [ Pt paź 12, 2012 6:43 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

http://www.sfora.pl/Milion-Polakow-jedz ... ach-a48357

Autor:  kristina [ Pt gru 14, 2012 2:02 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Ostatnio rozgorzała dyskusja czym róznią się tabletki pt antydepresanty od tabletek pt stabilizatory cisnienia, antybiotyki czy też..tabletki hormonalne.
Każda z nich ma długą - bardzo długa listę skutków ubocznych.
Zdania są skrajnie odmienne.Każda z opcji jest oczywiście podparta włą
snym doświadczeniem :roll:

Autor:  Hardi [ Pt sty 25, 2013 11:51 am ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Z depresją jest tak, że jest chemiczna (podłoże cielesne) i niechemiczna (podłoże duchowe). Niski poziom kwasu foliowego objawia się depresją, czasami dochodzi do tego jeszcze zaburzenie snu, problemy z koncentracją, stany niepokoju i lęku, itd. więc wystarczyć odpowiednio zadbać o ciało, aby się z tego uwolnić. Znam nie jedną osobę, która dzięki uregulowaniu kwasu foliowego wyszła z depresji. Nie należy wszystkiego uduchawiać jak to robili w średniowieczu, gdyż często winna jest nierównowaga chemiczna organizm. Należy dbać o ciało, porady duszpasterskie nie uregulują tego co się dzieje w ciele, one są dobre na problemy duszy, a nie ciała. :) Zanim ktoś zacznie biegać po psychologach (to odradzam z zasady), czy pastorach itd., niech sobie zrobi zwykłe badania krwi na poziom kwasu foliowego i przy okazji na wszystkie witaminy z grupy B.

Autor:  kristina [ So sty 26, 2013 1:25 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Zaburzenia depresyjne typu bezsenność, lęki, wahania nastroju, myśli samobójcze są tez skutkiem ubocznym lekarstw, które maja leczyć inne schorzenia ciała.
O tym były te rozmowy, o których wyżej pisałam.

Autor:  T.S.CHRISTWEAPON [ Wt sty 20, 2015 10:45 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Witajcie! Zapragnąłem włączyć się do dyskusji, gdyż nie dawno odstawiłem Seroxat. Jeśli czytaliście moje wcześniejsze posty. to wiecie że byłem przekonania, że Duch Świety w wierzącym człowieku wystarcza aby zniweczyć wszelką depresję. Niestety nie byłe w pełni obenany z tematem tej choroby. W czerwcu 2014 roku zdjagnozowano u mnie HCV( wirusowe zapalenie wątroby Typu C). Kiedy dowiedziałem sie o tym, zaczęły mnie nachodzić czarne myśli: Dlaczego Bóg wiedząc że się szczerze nawrócę, nie usunął HCV z mojego organizmu. Zaraziłem się najprawdopodobniej 17 lat temu, używając tego samego ''sprzętu'' do iniekcji amfetaminy ze wspólnikiem przestępstwa, za ktore trafiłem do więzienia. Wszpitalu zrobiono badania i wyszło że jestem zdrów. Mój współnik trafił do szpitala więziennego w Potulicach na leczenie z HCV. Kiedy powierzyłem życie Panu Jezusowi, dobre wyniki badań jeszcze bardziej przekonały mnie,że dostaję kolejną szansę od Boga na nowe życie. Ale wirus musiał sie uaktywnić po pół roku i przy badania przed operacją zatok wyszły przeciwciała WZWC. Czarne myśli galopowały: Po co mi śmiertelna choroba, jęśli opiekuję się schorowaną rodziną. czy Bóg nie ma współczucia, że zsyła na i tak doświadczonego człowieka plagę? Dlaczego Bóg nie napomniał mnie , kiedy zwiastowałem setkom ludzi, że zostałem cudownie uzdrowiony z HCV. Męczył mnie też werset: ''Bóg współdziała we wszystkim ku dobremu lub wszystko współdziała ku dobremu'' Słyszałem wcześniej, że pojawił się Biblista, który podważa natchnienie Nowego Testamentu. Był nim Bart D.Erhman. Kupiłem sobie jego''Przeinaczanie Jezusa'', zacząłem czytać i zaczęła się sączyć zółć do duszy. Miewałem gonitwy - oskarżenia na Boga. Dołowałem się psychicznie że miałem zwidy i że zmarnowałem życie na halucynacjach religijnych. Ale pojawiały sie przebłyski dawnych świadectw: Bożej opieki, chrztu w Duchu Świętym i prowadzenia. Na początku jak się modliłem złe samopocucie mijało. Później i modlitwa nie pomagała, więc skierowałem się do psychiatry. Wypisał mi Seroxat. Przez półtorej miesiąca było fajnie. Fale radości jak szedłem na wizytę do doktora lub załatwiać sprawunki. Później zacząłem być senny, a w nocy nie spać. Nie mogąć sobie pozwolić na taki tryb życia, odstawiłem antydepresant. Odstawiałem powoli. ale i tak przez dwa tygodnie miałem kaca jakbym heroinę pomieszał z alkoholem. Mogę tylko powiedzieć, że antydepresanty to wg mnie legalne narkotyki i skutki uboczne zażywania mogą zniszczyć zdrowie. Chciałem się wam zwierzyć, że po tygodniu przyjmowania dostałem SMSa z wesetem:''Ja daję wam pokój, nie tak jak świat daje'' To posłane Słowo usunęło z mej psychiki trzęsiawki i gonitwy myślowe. Mam czasami smutasy, bo po okryciu wirusa wyszło i wodonercze oraz zwyrodnienia w stawach. Ale nauczyłem się wołać w każdej gorzkiej chwili do Pana o pokój i radość w Duchu Świętym. Dziś wiem że jestem w rękach Pana, bo idealne wyniki badań morfologicznych przy 17 latach wirusa C to cud. Jestem też Bogu wdzięczny za Braci i Siostry, które się za mnie modlili. Wasz Tomcio.

Autor:  szelka [ Śr sty 21, 2015 6:20 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Dzięki za świadectwo! Szczególnie mnie dotknęła sprawa tego SMSa, bo właśnie ostatnio widzę, jaką wspaniałą siatkę swoich ludzi ma Pan i jak precyzyjnie są oni "umieszczeni" w miejscu i czasie. Niech ci Bóg błogosławi i zachowa pokój we wszystkich przeciwnościach, a także da swoje rozwiązanie i zaopatrzenie.

Autor:  Smok Wawelski [ Cz sty 22, 2015 5:37 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Niech Ci Pan błogosławi, Tomciu. Dzięki za świadectwo. A co do Barta Ehrmana, to w drugim wydaniu książki (paperback) napisał, że żadna z zasadniczych nauk Jezusa nie została przeinaczona w Nowym Testamencie.

Tę informację podaję za Danem Wallace'm:

https://www.youtube.com/watch?v=FyFYXl9jfkE

Autor:  Ida [ Pt gru 09, 2016 4:16 pm ]
Tytuł:  Re: Antydepresanty

Hardi napisał(a):
Zanim ktoś zacznie biegać po psychologach (to odradzam z zasady), czy pastorach itd., niech sobie zrobi zwykłe badania krwi na poziom kwasu foliowego i przy okazji na wszystkie witaminy z grupy B.

Do powyższej, mądrej rady dodam ze swojego doświadczenia - sprawdźcie poziom TSH. Hormon tyreotropowy, produkowany przez przysadkę mózgową, odpowiedzialny za kontrolę hormonów tarczycy. Jego nieprawidłowy poziom może wywoływać zaburzenia lękowe.

Strona 8 z 8 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/