www.ulicaprosta.net
http://www.forum.ulicaprosta.net/

Moc świadectwa!
http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=5&t=814
Strona 1 z 1

Autor:  Gość [ N paź 05, 2008 3:01 pm ]
Tytuł:  Moc świadectwa!

>>>

Autor:  Smok Wawelski [ N paź 05, 2008 5:30 pm ]
Tytuł: 

Niestety, obawy się sprawdzają. Romanie, ktoś Cię nauczył, że Bóg to jest taki Tatuś, który daje wyłącznie słodycze, i że otrzymałeś już uzdrowienie. Chyba jednak jesteś dzieckiem Ruchu Wiary. Na to mi wygląda, niestety.

romanszewczuk napisał(a):
A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego. Obj12.11
To jest moc świadectwa.Ono zwycięża oszustwo diabelskie. Kłamstwo o tym jak dobry, troskliwy, kochajacy, łaskawy i wszechmocny jest Bóg.

No, to przyjrzyjmy się wersetowi, którego POŁOWĘ zacytowałeś:

"A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć" [Obj. 12:11]

Akurat tutaj jest mowa o męczennikach, a nie o dzieciach, które otrzymują od Tatusia wyłącznie lizaki, bo "mają pewność tego, co otrzymały". Mam nadzieję, że to da Ci trochę do myślenia. To nie diabeł stara się zdyskredytować Twoje świadectwa i nie wszystkie są dyskredytowane. Niektóre po prostu sam zdyskredytowałeś i zgorszyłeś nimi niektórych. A poza tym, niepotrzebnie atakujesz tych, którzy cokolwiek podważają - w ten sposób robisz coś gorszego, niż obrona swoich świadectw.

romanszewczuk napisał(a):
Czy Bóg daje sobą manipulować? Chybą, że znacie innego boga, tamten może tak. Jeżeli źle postąpiłem to On mnie pouczy, skarci ale nie odejmie Swojej łaski. Ja przy zakupie mieszkania byłem pod wielką presją... A przecież byli i mężowie Boży, którzy w sytuacjach zagrożenia skłamali a jednak należeli do Boga.

A może Bóg właśnie próbuje Cię pouczyć, że posłużyłeś się kłamstwem, którego nic nie usprawiedliwia? Kłamstwa mężów Bożych też nic nie usprawiedliwia. A Ty nawet nie chcesz słuchać - to jak możesz się dać pouczyć?

Nasze forum jest dyskusyjne, więc dyskutujemy. Świadectw mógłbym Ci opowiedzieć całą masę, ale świadczenie o Chrystusie nie polega na tym, że się od Niego właśnie znowu coś dostało - ktoś juz gdzieś napisał tutaj, że to jest koncentrowanie się na darach, a nie na Dawcy. A Dobra Nowina nie polega na tym, że Tatuś załatwia nam cokolwiek przy naszej nieuczciwej pomocy, ani na tym, że już zostaliśmuy uzdrowieni - tutaj mi coś nie gra i raczej bym się wstrzymał z głoszeniem tego rodzaju "nowiny".

Powyższy Twój post świadczy moim zdaniem o tym, że dostałeś od Tatusia dużo słodyczy, że Twoim zdaniem na tym polega Ewangelia, ale Twoja reakcja na podważenie wiarygodności niektórych Twoich świadectw wskazuje, że nie umiesz znieść krytyki, masz jakieś poczucie wyższości z powodu liczby Twoich świadectw, od razu podejrzewasz innych o zawiść, a Pismo znasz tylko o tyle, o ile jest Ci potrzebne do umotywowania doktryn niebiblijnych niestety.

Jak powiedział mi kiedyś mój przyjaciel: "Jeśli chcesz być wiarygodny, to pokaż mi swoje blizny dla Pana" - na świadectwo, że coś przeżyłeś, że zapłaciłeś cenę i że duchowo jesteś dojrzały. Ale nie miej pretensji, że nie wszyscy zachwycają się Twoimi świadectwami, przez które momentami przebija inna ewangelia, co zostało tutaj zauważone i stąd nasze pytania, na które odpowiadasz w taki sposób i jeszcze odmawiasz rozmowy.

Autor:  Axanna [ Wt paź 07, 2008 2:58 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Są ludzie i jest ich bardzo wiele (mam potwierdzenia), których moje świadectwa budują

No nie wątpię, że masz ich wiele... Benny Hinn też ma słuchaczy wiele - "zbudowanych"... coś z tego wynika?

P.S. Może w wypadku Romana to nie zbyt udane porównanie, hmmm...

Autor:  M7M [ Śr paź 08, 2008 7:14 pm ]
Tytuł: 

S.W.
Cytuj:
Ale nie miej pretensji, że nie wszyscy zachwycają się Twoimi świadectwami, przez które momentami przebija inna ewangelia, co zostało tutaj zauważone i stąd nasze pytania, na które odpowiadasz w taki sposób i jeszcze odmawiasz rozmowy.


Nie zauważyłem żeby Roman miał do kogoś pretensje, że nie wszyscy zachwycają się jego świadectwami. Dlaczego Ty piszesz w ten sposób?
Nie o zachwyt nad jego świadectwami tu chodzi ale o posądzanie go o grzech. To chyba lekkie przegięcie. Ciekawe co mi odpiszesz? :wink:

Axanna
Cytuj:
P.S. Może w wypadku Romana to nie zbyt udane porównanie, hmmm...

Też mi się tak wydaje.

Autor:  Smok Wawelski [ Śr paź 08, 2008 7:27 pm ]
Tytuł: 

M7M napisał(a):
S.W.
Cytuj:
Ale nie miej pretensji, że nie wszyscy zachwycają się Twoimi świadectwami, przez które momentami przebija inna ewangelia, co zostało tutaj zauważone i stąd nasze pytania, na które odpowiadasz w taki sposób i jeszcze odmawiasz rozmowy.

Nie zauważyłem żeby Roman miał do kogoś pretensje, że nie wszyscy zachwycają się jego świadectwami. Dlaczego Ty piszesz w ten sposób?
Nie o zachwyt nad jego świadectwami tu chodzi ale o posądzanie go o grzech. To chyba lekkie przegięcie. Ciekawe co mi odpiszesz? :wink:

Odpiszę Ci, że Roman posądza ludzi podważających niektóre jego świadectwa o zawiść, na co nie ma żadnych dowodów oprócz tego, że im się niektóre jego świadectwa nie spodobały i nie zbudowały ich. Poza tym, Roman sugeruje, że jego adwersarze nie mają, bo nie proszą albo źle proszą, bo chcą zapokoić własne namiętności. Skąd taka wiedza u Romana? Nie wiem. On wyraźnie posądza tutejszych forumowiczów o różne grzechy, choć ich nie zna. Z kolei kilku forumowiczów zauważyło, że skłamał i jeszcze wciągnął w to Pana Boga w ramach świadectwa. A potem jeszcze usprawiedliwił swoje oszustwo kłamstwami mężów Bożych. I to jest lekkie przegięcie.

Autor:  salamandrus [ Śr paź 08, 2008 9:18 pm ]
Tytuł: 

M7M,
przeczytaj pierwsze 4 świadectwa ( od góry ) Romana, są w nich przekręty, ewangelia sukcesu, bardzo szczególny sposob czytania Biblii, polegający na wyrywaniu wersetu z kontekstu i "wyznawaniu go" w celu osiagnięcia upragnionego celu. Sporo osób zwróciło na to uwagę. Roman początkowo długo milczał, po czym zareagowal histerycznie. Nie podejmuje dyskusji w oparciu o Biblię, tylko się obraża.

Przedstawia się jako człowiek, ktory narodził sie na nowo dawno temu, czyta Biblię, wiec mozna się spodziewać, że zechce swój punkt widzenia weryfikować zgodnie z Pismem (ale bez ucinania wersetu w połowie, czy wyrywania go z kontekstu). Przecież uwagę zwracano mu łagodnie.

Sprawa ma znaczenie ponieważ taki sposob interpretowania Biblii , jaki prezentuje jest charakterystyczny dla ruchu wiary i nie jest to Ewangelia.

Autor:  Axanna [ Śr paź 08, 2008 11:42 pm ]
Tytuł: 

Ta co tam "zawiść", Smoku, kiedy Roman otwarcie posądził każdego, kto oponuje jego świadectwom - o ducha diabelskiego.

Cytuj:
Diabeł bardzo nie lubi takiego wizerunku i robi wszystko aby ten obraz wykrzywić a jest on ojcem kłamstwa.
Świadectwo jest tak potężną bronią z oszustwem diabelskim, że stara się on je zawsze jak może zwalczać...
...Nienawidzi on świadectw.
I dlatego nie dziwię się, że tak bardzo stara się on zdyskredytować i moje świadectwa.

Ciekawe, czy M7M cokolwiek odpiszę...

Autor:  Syn Marnotrawny [ Cz paź 09, 2008 10:00 am ]
Tytuł: 

Axanna napisał(a):
Ta co tam "zawiść", Smoku, kiedy Roman otwarcie posądził każdego, kto oponuje jego świadectwom - o ducha diabelskiego.



Może pisał wyłącznie o mnie ;)

Autor:  M7M [ Cz paź 09, 2008 9:08 pm ]
Tytuł: 

S.W.
Cytuj:
Sprawa ma znaczenie ponieważ taki sposob interpretowania Biblii , jaki prezentuje jest charakterystyczny dla ruchu wiary i nie jest to Ewangelia.

Co to jest "ruch wiary"?

Autor:  Smok Wawelski [ Pt paź 10, 2008 11:36 am ]
Tytuł: 

M7M napisał(a):
Co to jest "ruch wiary"?

http://www.ulicaprosta.net/pl/aa_falszy ... _wiary.php

Autor:  Gość [ Pn gru 22, 2008 8:51 pm ]
Tytuł: 

>>>

Autor:  ani_isza [ Pn gru 22, 2008 10:24 pm ]
Tytuł: 

romanszewczuk napisał(a):
...A szli za nim rycerze, których serca poruszył Bóg. Lecz pospólstwo ...wzgardzili nim...LECZ ON ZBYŁ TO MILCZENIEM.


"Także i Saul poszedł do swojego domu do Gibei. A szli z nim rycerze, których serca poruszył Bóg. Lecz pospólstwo mówiło: Co nam ten może pomóc? Wzgardzili nim i daru mu nie złożyli. Lecz on zbył to milczeniem." [1Sm 10:26-27 Bw]

Romanie Szewczuku - czy uważasz się za KRÓLA?

Autor:  Smok Wawelski [ Wt gru 23, 2008 11:16 am ]
Tytuł: 

Za króla SAULA? :shock:

Autor:  Syn Marnotrawny [ Wt gru 23, 2008 8:16 pm ]
Tytuł: 

romanszewczuk napisał(a):
...A szli za nim rycerze, których serca poruszył Bóg. Lecz pospólstwo ...wzgardzili nim...LECZ ON ZBYŁ TO MILCZENIEM.

Pozostaje mi także zbyć Twoje zbywanie a skoro jesteś królem to w sumie nie ma szans abym mógł Cię zrozumieć, gdyż jestem prosty lud i fragment pospólstwa a samo Pismo pisze także, iż myśli i zamiary króla są niezbadane (czy jakoś tak )
Ja kto mówią - psy szczekają, karawana idzie dalej. Zawsze lubiłem filozofię cyników więc mogę być w tej bajce nawet psem skoro ty jesteś woźnicą...

Pozdrawiam serdecznie

Autor:  Szukający Sceptyk [ Cz maja 07, 2009 3:09 am ]
Tytuł: 

Ale ubaw :lol: :lol:
Hub już zawsze pozostaniesz moim idolem :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/