www.ulicaprosta.net
http://www.forum.ulicaprosta.net/

"nie wstydzę się Jezusa"
http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=5&t=1238
Strona 1 z 2

Autor:  lis [ Wt kwi 26, 2011 9:42 pm ]
Tytuł:  "nie wstydzę się Jezusa"

http://www.piotrskarga.pl/tv/nasza-dzialalnosc.html



aktualizacja linka:
http://www.piotrskarga.pl/tv/Przemyslaw ... 78,75.html

Autor:  Smok Wawelski [ Śr kwi 27, 2011 9:48 am ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

A o jakim Jezusie mowa? Sądząc z twierdzenia, że "podczas bierzmowania otrzymujemy dary Ducha Świętego, w tym dar męstwa", to jednak o Eucharystycznego chyba... . Breloczek nie zastąpi światłości ani nowego narodzenia. Tym bardziej, że dzisiaj mnóstwo ludzi nosi różne "dewocjonalia" na szyi, na rękach, wiesza na ścianach i jakoś niewiele z tego wynika. Breloczek do kluczy nosi się w kieszeni, więc i tak go nie widać. Przypięty do szlufki w spodniach dynda w okolicach rozporka, więc też jakby trochę bez sensu. Co nam do tego? :roll:

Autor:  wujcio [ Śr kwi 27, 2011 6:50 pm ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

Są strony internetowe "zborowe" gdzie podawany jest link do wypowiedzi P. Babiarza.

Autor:  Rafał [ Cz kwi 28, 2011 7:35 am ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

"Daj świadectwo, zamów brelok i noś go w widocznym miejscu"

Szkoda, że jak zwykle w takich akcjach nie patrzy się wcale na Biblię, a cała para idzie w gwizdek... Zapewne w akcji "nie wstydzę się Jezusa" jest wiele szczerych osób, które w swoim mniemaniu mają dobre i właściwe intencje. Jednak choćby i każdy Polak miał taki breloczek, cóż to pomoże?

Mimo wszystko oglądając wypowiedź Przemka Babiarza byłem zaskoczony, w dużej części chłop mówił z sensem. O jakim jednak Jezusie mówił? O jakim Duchu Świętym? Moim zdaniem samo uczestnictwo w takich akcjach pokazuje, jakie dany człowiek ma zrozumienie Biblii i woli Bożej dla człowieka.

Podsumowując: ja nie wstydzę się Jezusa, nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej,
jednocześnie nie mam potrzeby zamawiania i noszenia breloczków z krzyżem, aby powyższe udowadniać...
O deklaracjach spełniania uczynków miłosierdzia, będących częścią akcji, chyba nie ma sensu się w ogóle rozwodzić...

Autor:  makabi [ So kwi 30, 2011 9:14 pm ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

poczatkowo, gdy przeczytalem wasze wypowiedzi, pomyslalem "zbyt ostro".
Jednak dzisiaj wlaczylem TV i zobaczylem ten obled m.in z udzialem jednego z tych swiadectwodawcow, to zrozumialem, ze to Babel-totalne pomieszanie prawdy z falszem, czyli falsz.

Autor:  lis [ N maja 01, 2011 11:47 pm ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

Mt 3:
Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie.

Autor:  Przebudzony75 [ Pn maja 02, 2011 7:47 am ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

Pytanie tylko, czy oby na pewno obaj bohaterowie tej akcji wyznają prawdziwego Jezusa.?
Pytanie tylko, czy wystarczy powiedzieć, że się wierzy w Niego czy też wyznanie oznacza coś więcej niż słowa? (Np. posłuszeństwo Jezusowi. Jego przykazaniom).

Papieża beatyfikują-oni klaszczą; Bałwany w kościołach-oni klękają; Modlitwy do Mari, "świętych" - oni mówią.

Czy faktycznie dowodzą, że wyznają Jezusa?

II Jana 1:9
9 Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna.

Podsumowanie:

Mateusza 7:21-23
21 Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mego, który jest w niebie.
22 W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów?
23 A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.

A wyznawali a jakże...

Pozdrawiam

Autor:  szpaczydlo [ Wt maja 03, 2011 8:02 pm ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

lis podal cytat na temat.
Cytat podany przez przebudzony75 jest typowa manipulacja tekstem - Pismo zupelnie o czym innym traktuje w tym miejscu.
Mozna miec inne zdanie - ale nie w taki spopsob.

Autor:  Rafał [ Śr maja 04, 2011 9:02 am ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

Lis podał cytat na temat? Mam rozumieć, że akcja rozdawania i noszenia breloczków z hasłem "Nie wstydzę się Jezusa", krzyżem i wersetem biblijnym, jest w jakimkolwiek stopniu wypełnieniem słów Pana Jezusa:
"Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi, i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie."

A jeśli tak, to czy ludzie noszący breloczek mają spać spokojnie, pewni realizacji polecenia Pana Jezusa, pewni wyznania ich imienia przez Jezusa przed Ojcem?

Wg mnie jest to kolejna zwodnicza i niezgodna z Biblią akcja, na którą dają się nabierać nawet wierzący.
Ze smutkiem przeczytałem dzisiaj wpis na blogu "Dzisiaj w świetle Biblii" pastora Mariana Biernackiego, który pochwalił całą akcję!!
http://dzisiajwswietlebiblii.blogspot.c ... 4998078807

Ciekaw jestem tłumaczenia się pastora ze swojego wpisu. Dodam, że cenię sobie bardzo brata Biernackiego, nieraz byłem zbudowany jego wpisami i odważnym stawaniem w obronie zdrowej nauki. Dzisiaj jestem smutny...

Autor:  Dorka [ Śr maja 04, 2011 10:32 am ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

I ja myślę,że taka "akcja",to typowy "usypiacz sumienia",wedle przysławia:

Panu Bogu świeczkę,a diabłu ogarek....
,

innymi słowy-" mogę żyć dla siebie, bo religijną powinność spełniłem..."

Autor:  makabi [ Śr maja 04, 2011 11:06 am ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

Cytuj:
Ze smutkiem przeczytałem dzisiaj wpis na blogu "Dzisiaj w świetle Biblii" pastora Mariana Biernackiego, który pochwalił całą akcję!!
http://dzisiajwswietlebiblii.blogspot.c ... 4998078807


ja zycia w domniemaniu "bezboznego" tych Panow balbym sie osadzac. Szczegolnie, ze wiele z osob, ktore dzisiaj "innochrystusuja" przez wiele lat tkwilo w odnowach i innych grupach, podczas gdy ja dostawalem po glowie od rodziny i tracilem zlecenia zwiazane z KRK.
W jaki sposob "inny Chrystus" nie pozwalal im pozostawac w KRK przez 5 czy 10 lat, to dla mnie tajemnica. Czyzby nie przeczytali Biblii przez 10 lat? Nie rozumiem wiec skad tyle jadu w stosunku do Babiarza. Oczywiscie ich zaangazowanie w beatyfikacyjne szopki, ktore nawet sami tradycyjni katolicy krytykuja, sa dosc dziwne (ale coz czlowiek bedac np w KZ tez rozne glupstwa widzial i przez nieswiadomosc bral w nich udzial)
Mam pytanie do Rafala i Marcina. Czy nie przeszkadza Wam (przy tak radykalnych pogladach) bytnosc w KCHB? Przeciez ten kosciol angazowal sie we wszystkie mozliwe przedsiweziecia ekumeniczne. Zapraszano na wspolne modly do Radosci Buzka, Suchocka, Gronkiewicz i wiele innych osob. Ponadto KCHB zrezygnowal w byciu czlonkiem Aliansu na rzecz Polskiej Rady Ekumenicznej. Motywacja bylo to , iz KCHB to powazny kosciola a KZETY i inne to sekciarstwo(bynajmniej ja takie glosy slyszalem od wysoko postawionych baptystow).Czy to konsekwentne? Czy to nie przejaw polityki koscielnej?
Oczywiscie kazdy ma do niej prawo, ale jak tu krytykowac KRK, ktory tak szybko beatyfikowal JPII (bez precedensu chyba) w celach politycznych (trzeba bylo Polaczkom dac "santo subbito", aby umocnic KRK w naszym kraju)

Autor:  Przebudzony75 [ Śr maja 04, 2011 2:11 pm ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

Witaj Makabi...

Zanim odpowiem na Twoje pytanie odnośnie mojego pobytu w Zborze Chrześcijan Baptystów, chciałbym się odnieść i wyjaśnić mój stosunek do naszych bohaterów akcji.
Otóż, żeby była jasność ja nie jestem w stanie ocenić czy pan Babiarz, Ziemiec będą zbawieni. Niemniej jestem w stanie ocenić jakiego Jezusa oni gloryfikują, jakie nauki poprzez swoje w nich czynne uczestnictwo, popierają. Tak jak wspomniałem jest to między innymi bałwochwalstwo, modlitwa do zmarłych, Maria, JP2 i inne.

To wiemy, o tym mówić możemy, to oceniać powinniśmy.

Serc obu panów nie znam niemniej ich poglądy... po części tak. Zatem oceniam ich udział w akcji jak również akcję za co najmniej wątpliwe i moim zdaniem, tak jak przekonuje mnie Słowo Boże, nie przynoszące chwały Jezusowi i nie propagujące Jego imienia. Panowie i akcja (jak wiemy rozpoczęta przez KRK) nie może przynosić chwały Bogu, gdyż z samej natury, tenże Kościół, Jezusa prawdziwego nie wielbi. Zatem jeśli nie wielbi prawdziwego Jezusa to i akcja nie może być właściwa. Proste dla mnie i logiczne. Jeżeli jednak jest inaczej to wówczas konsekwentnie musiałbym się radować z tego robią np. Świadkowie Jehowy, gdyż i oni Jezusa głoszą. I to jak. Radować się jednak nie raduję, gdyż wiem, że ich Jezus jest innym Jezusem. A dodam jeszcze, że i ewangelia jest inna w KRK.

Co do mego pobytu w KCHB. Nie mam z tym problemu. KCHB w swoich strukturach pozostawia póki co autonomie dla poszczególnych zborów. W zborze natomiast, póki co mam prawo do wyrażania swojego przekonania. Nie pochwalam, wręcz piętnuję ekumenię, psychologię i inne herezje jakie się wkradły do społeczności ludzi wierzących. Nie biorę w tym udziału. Nazywam rzeczy po imieniu i póki co jestem w KCHB.

Mam nadzieję i modlę się aby społeczność, w której jestem, zawsze pamiętała, że tylko Jezus, tylko Pismo Święte. I oby tak myśląc, postępowała - włącznie ze mną.

Zatem póki co, nie widzę problemu w byciu w społeczności z ludźmi, którzy są odrodzeni z tego samego Ducha co ja. Ducha Świętego.

Pozdrawiam

Autor:  Rafał [ Śr maja 04, 2011 2:16 pm ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

makabi napisał(a):
Mam pytanie do Rafala i Marcina. Czy nie przeszkadza Wam (przy tak radykalnych pogladach) bytnosc w KCHB?


Jestem członkiem zboru należącego do KCHB. Nie zgadzam się z każdą niebiblijną praktyką, w której uczestniczy KCHB, na czele z ekumenizmem. Dowodem tego jest chociażby mój wpis "Ekumenizm, tak czy nie?"
http://www.kuzbawieniu.pl/artykuly/ostr ... ak-czy-nie

Zbór jest moją rodziną duchową, tu są ciągle moi bracia i siostry, wyjść z niego to nie jest dla mnie jak splunąć... Dopóki pozwala mi się mówić w zborze, będę mówił, bez względu na to, czy zbór jest zarejestrowany w KCHB, czy też nie. Co bedzie w przyszłości? Tego dzisiaj nie wiem.

Porównując te sytuacje ja postawię pytanie. Czy Przemek Babiarz neguje niebiblijne, bałwochwalcze praktyki KRK, skoro być może zna prawdziwego Jezusa? Czy od Babiarza należy słuchać o Jezusie, czy mówić mu o Jezusie?

Autor:  makabi [ Pn lip 04, 2011 4:05 am ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

jesli ktos chce zobaczyc czym jest ow "ewangeliczny katolicyzm" to zapraszam na fronda.pl

Autor:  Przebudzony75 [ Śr sie 10, 2011 1:05 pm ]
Tytuł:  Re: "nie wstydzę się Jezusa"

Szymon Hołownia. Co prawda nie w temacie akcji, lecz warto posłuchać. Oczywiście nie zgadzam się z mówcą :D

http://www.youtube.com/watch?v=YrZte7lc ... re=related

http://www.youtube.com/watch?v=Q4OWkGgt ... re=related

Pozdrawiam

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/