www.ulicaprosta.net
http://www.forum.ulicaprosta.net/

Jezus posłany tylko do Żydów
http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=2&t=754
Strona 1 z 2

Autor:  Tunia03 [ N mar 16, 2008 12:32 pm ]
Tytuł:  Jezus posłany tylko do Żydów

Znalazłam w internecie pewien artykół który zasiał we mnie niepokój i bardzo proszę o ustosunkowanie się do niego starszych i mądrzejszych w wierze. Wklejam ważniejsze fragmenty artykułu.

"Jezus wysyłając z misją swych apostołów nakazuje im odwiedzać tylko Żydów:  "Nie idźcie do pogan  — mówi —  i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela." (Mt 10, 5-6). I nieco dalej: "Nie zdążycie obejść miast Izraela, nim przyjdzie syn człowieczy" (Mt 10, 23).W innym z kolei miejscu czytamy: "A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida ! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha". Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: „Odpraw ją, bo krzyczy za nami !" Lecz On odpowiedział: „Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela". A ona przyszła, upadła przed nim i prosiła: „Panie, dopomóż mi !". On jednak odparł: „Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom" (Mt 15, 22-28). W dalszym fragmencie ukazane jest, że Jezus w końcu uległ jej prośbom i uleczył jej córkę. Jak zauważają niektórzy, jest to jednak mało przekonywające zakończenie, gdyż Jezus nigdy nie uzdrawiał na odległość, zawsze musiał mieć bezpośredni kontakt z wiarą tego kogo miał uzdrowić, gdyż jak mawiał, to wiara uzdrawiała. Dokonał podobnego wyczynu (uzdrawiania na odległość) jeszcze jeden raz: w ewangelii Łukaszowej, kiedy miał w ten sposób uzdrowić ...innego poganina, sługę setnika (7,2). Widzimy, że są to opisy fikcyjne, a Jezus nigdy nie uzdrawiał niemojżeszowych. Jezus nie widzi pogan w niebie, lecz jedynie lud żydowski: „przekazuję wam Królestwo, jak i mnie Ojciec mój przekazał. Abyście jedli i pili przy moim stole w Królestwie moim, i zasiadali na tronach, sądząc dwanaście plemion Izraela" (Łk 22, 29-30).Natomiast w Ewangelii Marka znajduje się ustęp w którym zawarty jest nakaz Jezusa: „Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu!" (Mk 16,15). Podobnie w Ewangelii Mateusza: "Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (Mt 28, 19). Słowa te Jezus miał wypowiedzieć po swym zmartwychwstaniu. Są one sprzeczne z wcześniejszymi poleceniami Jezusa, który za życia w różnych miejscach powtarzał, że został posłany jedynie do Żydów („owiec, które poginęły z domu Izraela"). Dlaczego Jezus okazał się tak mało przewidujący i za życia nie chciał iść do pogan? Dlaczego mówił, że syn boży przyjdzie ponownie nim jego misjonarze zdążą obejść miasta Izraela? Jeszcze trudniej jest pogodzić z tym wyraźnie niechętny, wręcz pogardliwy stosunek Jezusa do pogan i jego stanowcze zapewnienie, iż jest posłany do „owiec, które poginęły z domu Izraela". Obraz Jezusa z okresu jego działalności to obraz Żyda-szowinisty, który do pogan i niemojżeszowych miał stosunek pogardliwy. Do kananejskiej kobiety Jezus zwraca się tak nieprzyjemnymi słowami, że uszy większości szowinistycznych Żydów musiały się palić ze wstydu!... Wyrażenie jak poganin i celnik jest u niego najsilniejszym wyrazem pogardy (Mt 18,17), a o poganach mówi, że nie modlą się, lecz klepią paciorki i są gadatliwi i wielomówni (Mt 6,7). Tak 'szowinistyczny' był Jezus-Żyd!" i niezbyt pochlebnie świadczy to o Jezusie, synu bożym.„Relacje rasowe nie były mocnym punktem Jezusa. nie lubił niemojżeszowych. Ani razu nie wyciągnął ku nim przyjacielskiej ręki. Ostrzegał swych uczniów by nie zbliżali się do nich (Mt 10,5). Dla ewangelistów, piszących greką dla mówiących greką czytelników, stanowiło to nie lada problem: jak przyciągnąć pogan do Kościoła? Jak im wyjaśnić, że Jezus, który traktował ich źle podczas swego nauczania miał teraz być ich Panem i Zbawcą? Jedynym sposobem było włożenie w Jego usta słów: "Idźcie i nauczajcie wszystkie narody" (Mt 28,19). Jak wykazał Vermes "Nie da się pogodzić Jego ksenofobii z ustanowieniem misji apostolskiej dla narodów"" [_2_]Dopiero Paweł stworzył Kościół, który miał obejmować również pogan. Wiemy nieco o okolicznościach, jakie w życiu Pawła stały się przyczyną zmiany pierwotnego nauczania o mesjaszu posłanym jedynie do owiec, które poginęły z domu Izraela. Czytamy w Dziejach Apostolskich: "Kiedy Sylas i Tymoteusz przyszli z Macedonii, Paweł oddał się wyłącznie nauczaniu i udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem. A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan." (Dz 18, 5n). Żydzi wiedzieli jakiego Mesjasza oczekiwali, więc naturalnie nie uwierzyli w opowieści Pawła, ten więc postanowił zmienić przesłanie Jezusa, aby nie rzucać pereł między wieprze, gdyż postanowił pójść między „wieprze"...Musiał jednak jakoś wytłumaczyć sytuację Żydów: "Co prawda — gdy chodzi o Ewangelię — są oni [Żydzi] nieprzyjaciółmi (Boga) ze względu na wasze dobro; gdy jednak chodzi o wybranie, są oni — ze względu na praojców — przedmiotem miłości. Bo dary łaski i wezwanie Boże są nieodwołalne. Podobnie jak wy kiedyś byliście nieposłuszni Bogu, teraz zaś z powodu ich nieposłuszeństwa dostąpiliście miłosierdzia, tak i oni stali się teraz nieposłuszni z powodu okazanego wam miłosierdzia aby i sami (w czasie obecnym) mogli dostąpić miłosierdzia. Albowiem Bóg poddał wszystkich nieposłuszeństwu, aby wszystkim okazać swe miłosierdzie" (Rzym.11,28-32). Bóg kocha Żydów, lecz zepsuł ich, aby dać szansę innym. Czyż to nie absurd? Czy możemy się tutaj doszukiwać apokatastazy?"

Autor:  Smok Wawelski [ N mar 16, 2008 12:56 pm ]
Tytuł: 

:shock: Tuniu, a skąd ty takie teksty bierzesz? Nie z "Racjonalisty" przypadkiem? Przecież autor nie ma zielonego pojęcia o Słowie Bożym, a podawane wersety wyrywa z kontekstu po to, żeby udowodnić swoją tezę o "szowinizmie Jezusa" i "zepsuciu Żydów przez Boga". Oprócz niechęci do chrześcijaństwa nie widzę tutaj nic konkretnego.

Jezus przyszedł na ziemię najpierw jako Mesjasz Izraela, a następnie jako Zbawiciel całego świata. Żydzi odrzucili Mesjasza i doprowadzili do jego ukrzyżowania, bo taki był Boży plan zbawienia zapowiadany wcześniej w Pismach. Szowinizm i ksenofobia Jezusa, zmiana nauczania Jezusa przez Pawła, "zepsucie Żydów" przez Boga - wszystko to są totalne bzdury - przeczytaj sobie choćby konteksty fragmentów, na które powołuje się autor. Krótko mówiąc, kompletna bzdura. Wycinając z Biblii dowolne wersety można stworzyć dowolną całość, ale to jeszcze nie oznacza, że coś takiego wynika z nauczania Biblii.

Autor:  ani_isza [ N mar 16, 2008 5:07 pm ]
Tytuł:  Re: Jezus posłany tylko do Żydów

Tunia03 napisał(a):
Znalazłam w internecie pewien artykół który zasiał we mnie niepokój i bardzo proszę o ustosunkowanie się do niego starszych i mądrzejszych w wierze. Wklejam ważniejsze fragmenty artykułu.


wprawdzie to nie do mnie pytanie, ale chętnie zapytam i poproszę o linka do tego tekstu, bo mnie zainteresował ten filozof...

Bóg jest niezmienny, a Jego wolą było poznanie Go przez wszystkich ludzi, zastanawia mnie, czy autor tekstu nie zna dobrze Starego Testamentu, czy nie lubi Mesjasza-JHWH Zbawiciela?


Nawróćcie się do Mnie, by się zbawić,
wszystkie krańce świata,
bo Ja jestem Bogiem,
i nikt inny!
[Izajasz 45:22]

EDIT:

już znalazłąm
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,200

zastanawiam się Tuniu,skoro karmisz się takim jedzonkiem, to jak tam Twoje trawienie pokarmu niezafałszowanego, czyli Pisma Świętego...
mleka Ci trzeba, a Ty po kaszankę sięgasz...

Autor:  lis [ N mar 16, 2008 5:22 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Tak 'szowinistyczny' był Jezus-Żyd!"

Kolega Agnosiewicz jest równie wiarygodny w sprawach Żyda Jezusa, jak kolega dyrektor z Torunia.
Ani Isza słusznie zauważyła. Karmisz się śmieciami. Śmierdzącymi na odległość.

Autor:  Tunia03 [ N mar 16, 2008 6:04 pm ]
Tytuł:  re

Nie ja karmię się takimi rzeczami-mam syna który jest tegorocznym maturzystom i wybiera się na filozofię. Czyta filozoficzne książki i artykuły w necie i zupełnie odrzucił wartości które mu całe życie wpajałam dot. biblii i Jezusa jako Pana. Twierdzi np. że jest wiele innych świetych ksiąg  a w biblii są same sprzeczności .Jestem przerażona bo skierował się na religie wschodu (buddyzm) i naprawde nie wiem jak nim potrząsnąć. Mam również 12-letnią córke która słucha jego filozoficznych wywodów i zadaje mi pytania na które nie zawsze potrafię odpowiedzieć. Mamy w domu 2 komputery-ja synowi przesyłam linki mające mu pomóc w zrozumieniu biblii -on w odpowiedzi na nie przesyła mi takie jak ten który wkleiłam. Ten artykół jest rzeczywiście z Racjonalisty-ale nie wiem co to jest za portal-po Waszych wpisach widzę że nie ma on dobrej opinii wśród chrześcijan.
A tak na marginesie ani_isza potrafisz ukąsić jak żmija i nie pierwszy juz raz! Myslałam że to tylko domena katolików

Autor:  ani_isza [ N mar 16, 2008 7:50 pm ]
Tytuł:  Re: re

Tunia03 napisał(a):
Znalazłam w internecie pewien artykół który zasiał we mnie niepokój i bardzo proszę o ustosunkowanie się do niego starszych i mądrzejszych w wierze. Wklejam ważniejsze fragmenty artykułu.


Tunia03 napisał(a):
Nie ja karmię się takimi rzeczami-mam syna który jest tegorocznym maturzystom i wybiera się na filozofię. Czyta filozoficzne książki i artykuły w necie
(...) Mamy w domu 2 komputery-ja synowi przesyłam linki mające mu pomóc w zrozumieniu biblii -on w odpowiedzi na nie przesyła mi takie jak ten który wkleiłam.


dla mnie te dwa cytaty znacząco różnią się merytorycznie

gdybym zobaczyła ten drugi to mogłabym porozmawiać

niestety kilka razy przedstawiłaś się jak osoba, która sama nie ustosunkowuje się do zadawanych jej pytań, zakładasz podobne treściowo tematy, znikasz na długo, potem wpadasz jak "po ogień" z tekstem, że "w Tobie ten artykół zasiał niepokój" :roll:

proś Boga o mądrość i czytaj Biblię, to będziesz miała argumenty i dla siebie i dla dzieci

a przede wszystkim - czy masz pewność zbawienia? pojednałaś się z Bogiem? jesteś narodzona z Ducha Świętego?

mogę polecić Ci na priv'a zdrowe nauczanie jeżeli odpowiesz na moje pytania

nie zmieniem zdania, że nadal potrzebujesz mleka - czyli niezafałszowanej nauki opartej na Słowie Bożym, żeby nie dać się zwieść i nie dać się miotać niepewnościom

każdy wierzący tak zaczyna, apostołowie w swoich listach wspominają o tym fakcie

potrzebujesz mocno stać na pewnym fundamencie!

a jak kiedyś zabraknie prądu i nie będziesz miała kogo zapytać o to, co jest prawdą a co fałszem, to co zrobisz?
8)

Autor:  Smok Wawelski [ N mar 16, 2008 7:55 pm ]
Tytuł: 

Tuniu, musisz się na nowo narodzić - inaczej nic nie zdziałasz. Jeśli Twój syn ma jakieś szczere pytania, to niech szuka nie tylko na "Racjonaliście", ale również w innych miejscach u ludzi znających Boga - chyba, że nie jest szczery w swoich poszukiwaniach. Wtedy pozostaje się za niego modlić - ale modlitwa odrodzonego ma wielką moc, Tuniu.

Nie zauważyłem, żeby Ani_Isza Cię ukąsiła. Po prostu zacznij karmić się Słowem, bo rzeczywiście trzeba Ci mleka. Takie przerzucanie linków w obie strony nic nie da ani Tobie, ani Twoim dzieciom.

Autor:  jj [ N mar 16, 2008 8:29 pm ]
Tytuł:  Re: re

Tunia03:
Cytuj:
Twierdzi np. że jest wiele innych świetych ksiąg a w biblii są same sprzeczności .

Nie ma sprzecznosci w Biblii. Zaloz temat (jesli takiego nie ma) i opisz te sprzecznosci.

Autor:  Syn Marnotrawny [ N mar 16, 2008 8:35 pm ]
Tytuł:  Re: re

Tunia03 napisał(a):
Nie ja karmię się takimi rzeczami-mam syna który jest tegorocznym maturzystom i wybiera się na filozofię. Czyta filozoficzne książki i artykuły w necie i zupełnie odrzucił wartości które mu całe życie wpajałam dot. biblii i Jezusa jako Pana.


Tuniu skoro z niego taki filozof to daj mu do przeczytania chrzescijańskich filozofów - polecam Kierkegaarda, Simone Weil, Pascala. SKoro chce filozofować niech bierze się z nimi za bary :)
Ostatnio nakładem wydawnictwa PWN ukazała się świetna książka o świetnym filozofie, książka brzmi "O Bogu Sokratesa" Apulejusza. Pierwsi chrześcijanie jak Klemens Aleksandryjscki "ochrzcili" sokratyków i platoników więc niech czyta.
Zachęcam też do książki "Filozofia jako ćwiczenie duchowe" która pięknie pokazuje przenikanie chrześcijaństwa i myśli grecko-rzymskiej a także interesujące podobieństwa pomiędzy stoikami a chrześcijanami.

Od siebie dodam, że złoszczenie się na niego nic nie da, ani polemika z nim bo obawiam się, że w związku z tym, że zarówno chces tudiować filozofie jak i jest "na czasie" z licznymi tekstami źródłowymi - po prostu nie masz szans w dyskusji :)

Pozdrawiam serdecznie

Autor:  Dociekliwy Roman [ N mar 16, 2008 9:24 pm ]
Tytuł: 

Agnostyku wydaje mi się, że z filozofów pobudzających do refleksji nad chrześcijaństwem i systemami religijnymi ciekawy jest również Bierdiajew. Teraz jako kolejną pozycję literacką mam na celowniku do przeczytania Bergsona "Dwa źródła moralności i religii". Popieram, aby podrzucić synowi jako lekturę chrześcijańskich filozofów. Niekompetentne wyjaśnienia i ośmieszanie się niewiedzą w danym temacie raczej niczego pozytywnego nie wniosą.

Autor:  Tunia03 [ N mar 16, 2008 9:25 pm ]
Tytuł:  Re:

ani_isza napisał(a):

dla mnie te dwa cytaty znacząco różnią się merytorycznie
Racja,ale nie chciałam rozpisywać się -chodziło mi o sedno sprawy.
Cytuj:
niestety kilka razy przedstawiłaś się jak osoba, która sama nie ustosunkowuje się do zadawanych jej pytań, zakładasz podobne treściowo tematy, znikasz na długo, potem wpadasz jak "po ogień" z tekstem, że "w Tobie ten artykół zasiał niepokój
Wydaje mi się że zawsze odpowiadam na pytania. Nie znikam- jestem cały czas z Wami, śledzę wątki a jeśli mam coś do powiedzenia czy zapytania w danej kwestii robię wpis.
Cytuj:
a przede wszystkim - czy masz pewność zbawienia? pojednałaś się z Bogiem? jesteś narodzona z Ducha Świętego?
Nie mam pewności zbawienie bo w tej chwili nie należę do żadnego kościoła choć jestem pojednana z Bogiem. Być może świadomość tego, że jestem ochrzczoną katoliczką ale już nią nie chcę być ,nie czuję żadnej przynależności do innego kościoła to kim właściwie jestem w oczach Boga-myślę że to mnie może blokować. Ciągle szukam,uczę się i kręcę dookoła własnej osi.
Cytuj:
mogę polecić Ci na priv'a zdrowe nauczanie jeżeli odpowiesz na moje pytania

Bardzo proszę
Cytuj:
nie zmieniem zdania, że nadal potrzebujesz mleka - czyli niezafałszowanej nauki opartej na Słowie Bożym, żeby nie dać się zwieść i nie dać się miotać niepewnościom
Niestety im więcej czytam biblię tym więcej mam wątpliwości bo w jednym miejscu jest napisane tak a w innym zupełnie na odwrót. Modlitwa o kierownictwo Ducha św niczego nie zmienia w moim rozumowaniu nauk.
Cytuj:
potrzebujesz mocno stać na pewnym fundamencie!
Potrzebuje ale jakoś nie mogę stanąć!

Autor:  Tunia03 [ N mar 16, 2008 9:40 pm ]
Tytuł:  Re: re

jj napisał(a):
Tunia03:
Cytuj:
Twierdzi np. że jest wiele innych świetych ksiąg a w biblii są same sprzeczności .

Nie ma sprzecznosci w Biblii. Zaloz temat (jesli takiego nie ma) i opisz te sprzecznosci.
Zakładam więc nowy temat bo naprawde brakuje mi już cierpliwości.

Autor:  Dociekliwy Roman [ N mar 16, 2008 9:54 pm ]
Tytuł: 

Tunia problem jest chyba w tym, że próbujesz przekonać syna do czegoś czego sama nie rozumiesz. Jeśli sama nie odnalazłaś czegoś jako wartość to jak masz przekonać kogoś, że jest to cenne.
Twierdzisz, że gubisz się. Nie wiesz czy jesteś zbawiona, nie należysz do żadnego kościoła, targają tobą różne emocje i teorie. Nie dziw się, że syn patrząc na to nie do końca czuje potrzebę w tym uczestniczyć.
Jeśli przewodnik chce poprowadzić innych to sam powinien dobrze wiedzieć gdzie idzie, a jak ślepy chce prowadzić ślepego to efekt końcowy raczej nie będzie zbyt optymistyczny.

Autor:  Smok Wawelski [ N mar 16, 2008 10:32 pm ]
Tytuł:  Re: re

Tunia03 napisał(a):
jj napisał(a):
Tunia03:
Cytuj:
Twierdzi np. że jest wiele innych świetych ksiąg a w biblii są same sprzeczności .

Nie ma sprzecznosci w Biblii. Zaloz temat (jesli takiego nie ma) i opisz te sprzecznosci.

Zakładam więc nowy temat bo naprawde brakuje mi już cierpliwości.

Taki temat już jest:

http://www.ulicaprosta.net/forum/viewtopic.php?t=36

Autor:  Tunia03 [ N mar 16, 2008 11:36 pm ]
Tytuł:  re

Dociekliwy Roman napisał(a):
Tunia problem jest chyba w tym, że próbujesz przekonać syna do czegoś czego sama nie rozumiesz..
.
To fakt, ale nie rozumiem ponieważ biblia jest pełna sprzeczności które też syn wyłapał i doszedł do wniosku, że księga ta nie może być wiarygodna. Nie może być skrajnie różnych prawd i stąd te wątpliwości.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/