www.ulicaprosta.net http://www.forum.ulicaprosta.net/ |
|
semityzmy w grece nowotestamentowej http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=1&t=991 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | ani_isza [ Pn gru 07, 2009 10:23 pm ] |
Tytuł: | semityzmy w grece nowotestamentowej |
Przeniosłam wątek z "zaśmieconego" wcześniej przeze mnie tematu: http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... 3476#33476 Smok Wawelski napisał(a): Proponuję zachować spokój i potraktować całą sprawę następująco:
1. Jest prawdą, że prawdziwe imię Jezusa jest hebrajskie. Nie jest to ani greckie Iesous, ani polskie Jezus. Dlatego stosowanie tego imienia w formach normalnych i ogólnie przyjętych jak Jeszua nie jest niczym zdrożnym i powinniśmy to uszanować - szczególnie gdy używa go brat czy siostra pochodzenia żydowskiego. W końcu dla nas, którzy pochodzimy z pogan, nie powinno to stanowić żadnej obrazy. 2. Jest prawdą, że różni dziwni ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z hebrajskim pochodzeniem, po prostu udziwniają rzeczy proste - tak jakby to miało jakieś większe znaczenie. Stąd się biorą takie wersje jak Jahuszua i pewnie jeszcze dzisiątki innych. Ponieważ Anielka nie jest Żydem, wcale się nie dziwię Robsonowi, że się Robson lekko zagotował. 3. Jest prawdą, że na forum piszemy po polsku, natomiast w naszym języku jest możliwość pisania imion i nazwisk w formie spolszczonej lub oryginalnej i obydwie formy są równoprawne. Dlatego możemy napisać Jerzy Waszyngton albo George Washington - byle konsekwentnie. Dlatego niech sobie jedni piszą Jezus Chrystus, a inni Jeszua HaMasziah - nie widze problemu. Byle nie pisać Jeszua Chrystus albo Jezus HaMasziach. Ani Iszo, jestem przekonany, że Robson nie sprzeciwia się "zżydowieniu imienia Jezusa w ogóle", tylko dziwactwu zaprezentowanemu przez użytkownika Anielkę nie mającego nic wspólnego ani z pochodzeniem, ani z językiem hebrajskim. Ogólnie uważam, że należy zachowac pokój i nie wyciągać zbyt szybko zbyt daleko idących wniosków, a założenia co do intencji braci (a Robson JEST naszym bratem i znam go osobiście) lepiej mieć pozytywne. Pokój nam wszystkim ![]() Słusznie. Ale właśnie nie kończmy jeszcze. Ja osobiście jestem przyzwyczajona do różnych opcji i obrotów sprawy, więc jeszcze spokoju nie straciłam - tylko zyskałam ochotę na nowy temat, dlatego się rozwinęłam poza to "Jahoszua". Przy okazji wyszła moim zdaniem ciekawa sprawa - o której często się nie myśli z powodu oczywistego, czyli korzystania z tłumaczeń na język własny Biblii, którą się czyta. Bo Ci apostołowie taką greką pisali [a czasami im pisano], że ja bym chętnie o "hebraizmach" [i/lub arameizmach] tej greki pogadała ![]() Co myślicie np. o tym wtrąceniu "abba" w grecki tekst: "I mówił: Abba, Ojcze! Ty wszystko możesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie co Ja chcę, ale co Ty." [Mk 14:36] "Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze!" [Rz 8:15] "A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze!" [Ga 4:6] http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... s=G5&t=KJV _________________ A co z Jana 1:41 ![]() ____________________ EDIT: Zmieniam temat na SEMITYZMY, bo w tych zawierają się zarówno hebraizmy jak i arameizmy. Linki kształcą ![]() ![]() |
Autor: | Elendil [ Śr gru 09, 2009 3:14 pm ] |
Tytuł: | |
Ciekawy temat ![]() W Mk prawdopodobnie Abba jest dosłownym przytoczeniem słów Jezusa, które autor Ewangelii przetłumaczył dla czytelników. W listach Pawła zapewne przez użycie aramejskiego Abba chodzi mu o podkreślenie, że mamy Ducha tego właśnie Jezusa, który sam wołając Ojca mówił: "Abba, [co znaczy] Ojcze!". W Jana 1:41 widać, że autor transkrybuje słowo, którego użył Andrzej, potem zaś tłumaczy je dla czytelników, aby Messías nie było dla nich nic nie znaczącą zbitką dźwięków. Możliwe również, że Jan wiedział, że niektórzy być może słyszeli tylko słowo Christós, więc skojarzył Messías, które przytacza, ze znajomym już dla niektórych Christós. Może zadaj, Iszo, jakieś konkretniejsze pytania? PS Taka uwaga: hebraizmy/arameizmy nie ograniczają się to transkrypcji hebrajskich lub aramejskich słów na grekę, ale także rozciągają się na specyficzną składnię i użycie greckich słów w hebrajskim/aramejskim znaczeniu. |
Autor: | ani_isza [ Cz gru 10, 2009 11:34 pm ] |
Tytuł: | |
Elendil napisał(a): PS Taka uwaga: hebraizmy/arameizmy nie ograniczają się to transkrypcji hebrajskich lub aramejskich słów na grekę, ale także rozciągają się na specyficzną składnię i użycie greckich słów w hebrajskim/aramejskim znaczeniu. Tego to ja nie wyczaję, chodzi mi o to do czego się apostołowie odwoływali [w swojej grece], czyli do swojej żydowskiej kultury i języka - niektóre rzeczy/zwroty znikają w tłumaczeniach, albo są zastępowane odżydowionymi [ ![]() Mk 10:51 BT "A Jezus przemówił do niego: Co chcesz, abym ci uczynił? Powiedział Mu niewidomy: Rabbuni, żebym przejrzał." J 20:16 BT "Jezus rzekł do niej: Mario! A ona obróciwszy się powiedziała do Niego po hebrajsku: Rabbuni, to znaczy: Nauczycielu." http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 4462&t=KJV Albo wskazanie na cicit u brzegu płaszcza Mesjasza, np: Mt 9:20 BT "Wtem jakaś kobieta, która dwanaście lat cierpiała na krwotok, podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza." Mk 6:56 BT "I gdziekolwiek wchodził do wsi, do miast czy osad, kładli chorych na otwartych miejscach i prosili Go, żeby choć frędzli u Jego płaszcza mogli się dotknąć. A wszyscy, którzy się Go dotknęli, odzyskiwali zdrowie." Lk 8:44 BT "Podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza, a natychmiast ustał jej upływ krwi." http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 2899&t=KJV ps.: Elendil napisał(a): W Jana 1:41 widać, że autor transkrybuje słowo, którego użył Andrzej, potem zaś tłumaczy je dla czytelników, aby Messías nie było dla nich nic nie znaczącą zbitką dźwięków. Możliwe również, że Jan wiedział, że niektórzy być może słyszeli tylko słowo Christós, więc skojarzył Messías, które przytacza, ze znajomym już dla niektórych Christós.
Moim zdaniem chodzi o odniesienie do funkcji i konkretnej osoby, o której pisał, chyba są nie tylko dwa miejsca w ST [u Daniela 9:25-26], które "personifikują" NAMASZCZANIE/POMAZANIE i z tej czynności namaszczania jest NAMASZCZONY/POMAZANIEC [Maszijach]: http://www.blueletterbible.org/search/t ... iah*&t=KJV http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 4899&t=KJV |
Autor: | Elendil [ Pt gru 11, 2009 11:50 am ] |
Tytuł: | |
ani_isza napisał(a): Moim zdaniem chodzi o odniesienie do funkcji i konkretnej osoby, o której pisał, chyba są nie tylko dwa miejsca w ST [u Daniela 9:25-26], które "personifikują" NAMASZCZANIE/POMAZANIE i z tej czynności namaszczania jest NAMASZCZONY/POMAZANIEC [Maszijach]:
http://www.blueletterbible.org/search/t ... iah*&t=KJV http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 4899&t=KJV No na pewno to jest odniesienie, bo przecież Andrzej znalazł nie jakiegoś namaszczonego [tu wystarczyłoby się wybrać po kapłana], ale tego konkretnego, o którym pisał np. Daniel i in [np. 1Sm 2:10 JHWH roztrzaska swoich przeciwników, z nieba na nich zagrzmi. JHWH będzie sądził krańce ziemi i da moc swojemu Królowi, wywyższy róg swojego Mesjasza.] PS Czy ten temat ma służyć gromadzeniu przykładów z greki NT? |
Autor: | ani_isza [ N gru 13, 2009 12:37 pm ] |
Tytuł: | |
Elendil napisał(a): PS Czy ten temat ma służyć gromadzeniu przykładów z greki NT?
taaaaak ![]() |
Autor: | Elendil [ Pt sty 08, 2010 10:33 pm ] |
Tytuł: | |
Zastanawiałem się nad tymi hebraizmami i przyszły mi jeszcze następujące do głowy. 1. Bardzo charakterystycznymi hebraizmami jest są frazy mówiące o tym, że ktoś jest czegoś lub czyimś synem, np. synowie nieposłuszeństwa [Ef. 2:2], syn zniszczenia [2Tes. 2:3] lub synowie światłości [Łk. 16:8]. Nie oznaczają oczywiście bycia dosłownym synem podanych rzeczy. Sformułowania te mają na celu podkreślenie charakteru jakiejś osoby, jej istotę, przeznaczenie, cel. I tak w pierwszym przypadku chodzi o nieposłusznych ludzi, w drugim człowieka przeznaczonego na zniszczenie, a w trzecim ludzi posłusznych Bogu i żyjących w Jego światłości. Dla porównania hebr. bar micwa, co oznacza syn przykazania -> człowiek, który osiągnął wiek, w którym wymaga się od niego wypełniania przykazań. Tej frazeologii używa się po dziś dzień, np. w ben zug, czyli syn pary -> partner. 2. Druga rzecz jest bardziej ogólną zasadą, na której opiera się pierwszy hebraizm. Otóż czasem łączy się w pary słowa przy pomocy dopełniacza przy czym znaczenie takiej pary jest bardziej skomplikowane. Przykłady: człowiek grzechu [2Tes. 2:3], czyli grzeszny człowiek, zanurzenie upamiętania [Mk. 1:4], czyli zanurzenie na znak upamiętania, dzieci ciała [Rz. 9:8], czyli potomstwo fizyczne, uczynki ciała [Gal. 5:19], czyli to, co czyni się pod wpływem upadłej natury dziedziczonej przez fizyczne pochodzenie od Adama. CDN ![]() |
Autor: | Robson [ N sty 10, 2010 10:46 pm ] |
Tytuł: | |
ani_isza, czy znasz hebrajski? Czytasz, jeśli chcesz ST w oryginale? |
Autor: | ani_isza [ Pn sty 11, 2010 12:00 am ] |
Tytuł: | |
Robson napisał(a): ani_isza, czy znasz hebrajski? Czytasz, jeśli chcesz ST w oryginale?
Dzięki, odpisałam na priv'a ![]() |
Autor: | Elendil [ Wt lut 16, 2010 3:21 pm ] |
Tytuł: | |
Chyba największym polem do analizy są hebraizmy semantyczne w grece NT. Kiedy jest się obytym z frazeologią używaną w ST i specyficznym znaczeniem pewnych słów, które tam występują, łatwo można zauważyć, że choć NT posługuje się greką koine jako narzędziem wyrażania pojęć, koncepcji, idei, to sposób użycia tej greki jest bardzo hebrajski. Spostrzeżenie tego jest bardzo ważne dla wszelkich tłumaczy Biblii i nauczycieli Słowa - wielu przejechało się na tym, że myśleli, iż skoro NT posługuje się greką, to czerpie z myśli greckiej, hellenizmu [w efekcie sztucznie wszczepiano do interpretacji Pisma greckie koncepcje filozoficzne - np. nauczanie o Logosie, pewne twierdzenia platonizmu; później interpretowano NT z perspektywy gnostyckiej, która posługiwała się podobnymi słowami, co autorzy NT, jednak za tymi słowami stały inne pojęcia]. Tymczasem greka NT odbija myśl hebrajską i to nie w charakterze dodatku do jakiegoś uniwersalnego-kosmicznego objawienia, ale w charakterze fundamentu całego przesłania tych Pism, które właściwie zrozumiane może być dopiero wtedy, kiedy zrozumie się hebrajską myśl, w której to przesłanie zostało wyrażone. Przydałby się jakiś przykład. Fragment, w którym najjaskrawiej rzuca mi się w oczy hebrajskość tekstu, to początek Ewangelii Łukasza. Co ciekawe, Łukasz, uważany za prozelitę, prawdopodobnie nie wyssał takiego hebrajskiego stylu z mlekiem matki, a jednak jego ewangelia jest pod tym względem tak wyraźna. Łuk. 1:6 Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga, postępując nienagannie według wszystkich przykazań i ustaw Pańskich. Ten mały werset w grece zawiera wiele niespodzianek. Przede wszystkim jest napisane, że Zachariasz i Elżbieta byli sprawiedliwi [gr. dikaioi] wobec Boga. I tu już jest pierwszy hebraizm - bohaterowie tego fragmentu nie byli prawi w sensie wierności jakiemuś prawu cywilnemu, ich prawość nie była też kwestią bilansu prawych i nieprawych czynów. Oni byli prawi w sensie hbr. caddik - prawi jakby od środka, prawość była w ich wnętrzu i to ona sprawiała ich postępowanie. Kolejną ciekawą rzeczą jest grecki oryginał wobec Boga - enōpion tu theu. Takie sformułowanie jest niespotykane w zasadzie [o ile mi wiadomo] u innych autorów greckich, jest natomiast najnormalniejszą kalką z hbr. be-`ejnej elohim, czyli w oczach Boga. Dalej - słowo postępując to w oryginale greckim czasownik poreuō znaczący właściwie iść, chodzić, udać się. To z kolei nawiązanie do hebr. halach o tym samym znaczeniu. W myśli hebrajskiej postępowanie, zachowanie wyraża się jako chodzenie w jakiś sposób, jako drogę [por. Psalm 1 gdzie mowa jest o dwóch drogach - jest to mowa o postępowaniu]. Myśl ta przejawia się w NT bardzo często, np. Paweł w Ef. pisze, że jesteśmy stworzeni do dobrych uczynków, aby w nich... chodzić! Warto też zauważyć, że hbr. określenie halacha, czyli najkrócej mówiąc "zestaw zasad postępowania" pochodzi właśnie od wspomnianego halach. Co jeszcze ciekawe grecki oryginał wersetu mówi, że Zachariasz i Elżbieta chodzili nie według przykazań, ale w przykazaniach - brzmi znajomo. Warto porównać ten werset z oryginalnym tekstem z 1Król. 6:12: [Co do] owego domu, który budujesz - jeśli będziesz chodził w moich ustawach, a moje wyroki wykonywał, i strzegł wszystkich moich przykazań by w nich chodzić... Ostatnia sprawa - warto cały ten werset jeszcze porównać z Rdz. 6:9: Rdz. 6:9 Oto dzieje rodu Noego: Noe był mężem sprawiedliwym, nieskazitelnym wśród swojego pokolenia. Noe chodził z Bogiem. Bardzo podobne. Jak Noe był nieskazitelny [hbr. tamim], tak rodzice Jana Chrzciciela byli nienaganni [gr. amemptoi]. A to tylko jeden werset. CDN |
Autor: | Elendil [ Śr mar 10, 2010 10:21 pm ] |
Tytuł: | |
Tak zoczyłem pewne słówko występujące tylko w dwóch miejscach: http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 4519&t=KJV Sabaoth jest grecką transkrypcją hebrajskiego cewa'ot [צבאות], czyli zastępy - występuje to w wyrażeniu JHWH cewa'ot [יהוה צבאות] - Pan Zastępów. Tej transkrypcji używają Paweł [Rz. 9:29] i Jakub [Jak. 5:4] - ale np. w BW jest to przetłumaczone po prostu jako zastępy. |
Autor: | Elendil [ Pt maja 28, 2010 2:37 pm ] |
Tytuł: | |
Obj. 1:16 W prawej dłoni swojej trzymał siedem gwiazd, a z ust jego wychodził obosieczny ostry miecz, a oblicze jego jaśniało jak słońce w pełnym swoim blasku. Obj. 2:16 Upamiętaj się więc; a jeżeli nie, przyjdę do ciebie wkrótce i będę z nimi walczył mieczem ust moich. Obj. 19:15 A z ust jego wychodzi ostry miecz, którym miał pobić narody, i będzie nimi rządził laską żelazną. On sam też tłoczy kadź wina zapalczywego gniewu Boga, Wszechmogącego. Obj. 19:21 A pozostali byli pobici mieczem wychodzącym z ust jeźdźca na koniu, i wszystkie ptaki nasyciły się ich ciałami. Pewnie dla wielu wyobrażenie sobie "miecza wychodzącego z ust" było dziwnym przeżyciem. A przynajmniej było dla mnie ![]() Skojarzenie to jednak działa też w drugą stronę, spójrzmy np. na ten fragment zawierający proroctwo o Mesjaszu: Izaj. 49:2 I uczynił moje usta ostrym mieczem, w cieniu swojej ręki mnie ukrył, uczynił mnie strzałą gładką, w swoim kołczanie mnie schował Albo tutaj z Pslamu 59 o wrogach Dawida: Ps. 59:8 Oto pianę mają na ustach, Zniewagi są na wargach ich: Któż bowiem to słyszy? Dosłownie pogrubiony fragment znaczy "miecze są w ich wargach". Wnioski jakie z tego można wysnuć są takie, że czasami słowa [wypowiadane przez usta] mają potęgę miecza. Wiemy to i bez mojego wpisu [Słowo Boga jest ostrzejsze niż miecz obosieczny], jednak chciałem pokazać, skąd dokładnie takie powiązanie się wzięło. |
Autor: | salamandrus [ N maja 30, 2010 5:41 pm ] |
Tytuł: | |
Wielkie dzięki Elendilu |
Autor: | ani_isza [ N maja 30, 2010 9:28 pm ] |
Tytuł: | |
No właśnie ![]() Ja tak siedzę z zapartym tchem i śledzę, co będzie jeszcze, żeby się tylko nie skończyło ![]() |
Autor: | Elendil [ Pn maja 31, 2010 4:22 pm ] |
Tytuł: | |
Proszę bardzo ![]() |
Autor: | Grzesiek [ Pn maja 31, 2010 11:36 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Co myślicie np. o tym wtrąceniu "abba" w grecki tekst:
"I mówił: Abba, Ojcze! Ty wszystko możesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie co Ja chcę, ale co Ty." [Mk 14:36] "Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze!" [Rz 8:15] "A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze!" [Ga 4:6] Powiem tak ! to jest genialne ! Abba ! Ja bardzo dużo modlę się w glossolaliach i bardzo to lubię i czasami jest właśnie zwrot ABBA, nie bełkocze pod nosem ale sie rozkoszuję tym co modli się mój duch do Boga, tym moim wyrazem miłości do Niego. Dzisiaj akurat dużo się modliłem i sporo padało ABBA, JOSHUA ABBA i EL SHADDAI. To poprostu jest genialne ! Myśle że wtrącenie tego Abba w grecki tekst jest bardzo dobre, buduje mnie mocno ! |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |