www.ulicaprosta.net http://www.forum.ulicaprosta.net/ |
|
Dar czynienia cudów http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=1&t=56 |
Strona 1 z 6 |
Autor: | sylka [ Wt lip 05, 2005 12:36 pm ] |
Tytuł: | Dar czynienia cudów |
Gdzie jest ten dar w kosciele, czy go pragniemy? Czy może naszym intelektem odrzucamy go? Pawel apostoł pisał, aby starac sie usilnie o dary duchowe. Czy starasz sie o to , aby mieć dar czynienia cudów? Czy myślisz, ze Bogu podoba sie twoje podejscie do tego daru ? 1 Kor. 12:10 Jeszcze inny dar czynienia cudów, inny dar proroctwa, inny dar rozróżniania duchów, inny różne rodzaje języków, inny wreszcie dar wykładania języków. 1 Kor. 14:1 Dążcie do miłości, starajcie się też usilnie o dary duchowe, a najbardziej o to, aby prorokować. |
Autor: | Gość [ Wt lip 05, 2005 12:45 pm ] |
Tytuł: | |
ja się trzymam raczej tego: "szukajcie wpierw królestwa bozego a wszystko inne bedzie wam dodane" Czasami to nawet boję się tych darów - bo widziałem jak wielu ludzi pogoń za nimi sprowadziła na manowce ![]() Ja się modlę o właściwą relację z Jezusem a nie o dary - da jak uzna, że już czas (aby była jasność nie piję do nikogo i nikogo nie oskarżam) Jednak badanie naszych serc to podstawa...Prędzej niż o dary modlę się o miłość do drugiego człowieka (a przede wszystkim grzesznika) bo wiem, że miłości we mnie nie ma - cóżby mi wtedy było po darach ![]() (powtarzam - nie piję do nikogo - mówię TYLKO o sobie) |
Autor: | Lechu [ Wt lip 05, 2005 3:18 pm ] |
Tytuł: | |
Ja po wczorajszym incydencie na naszej grupie domowej mam już dość sylkowych kościołów (spichlerz ruch wiary etc), ruchów czynienia cudów, ruchów wiązania i nazywania demonów. Bokiem mi to wychodzi i już teraz jestem przekonany, że to nie jest sprawa tylko poglądów lub innego podejścia do Ewangelii - to jest działanie w zupełnie innym duchu, w duchu antychrysta. |
Autor: | Bea [ Wt lip 05, 2005 3:52 pm ] |
Tytuł: | |
Lechu napisał(a): Ja po wczorajszym incydencie na naszej grupie domowej mam już dość sylkowych kościołów (spichlerz ruch wiary etc), ruchów czynienia cudów, ruchów wiązania i nazywania demonów. Bokiem mi to wychodzi i już teraz jestem przekonany, że to nie jest sprawa tylko poglądów lub innego podejścia do Ewangelii - to jest działanie w zupełnie innym duchu, w duchu antychrysta.
Otóż to ![]() To jest różnica nie w sposobie rozumienia jakichś szczegółów z Biblii ale to całkiem inny duch który z Duchem Chrystusowym nie ma nic wspólnego. Dar rozróżniania duchów bardziej by się obecnie przydał ![]() |
Autor: | sylka [ Wt lip 05, 2005 4:22 pm ] |
Tytuł: | |
Lechu, jak widzę wybiorczo traktujesz Biblie i czytasz tylko to co łechce twoje ucho. |
Autor: | Grazyna [ Wt lip 05, 2005 5:25 pm ] |
Tytuł: | |
Z cudami trzeba ostroznie. W kk az roi sie od cudów. Hostie, które wyrastaja na jezykach, placzace Madonny, nieboszczyki pachnace rózami etc. W hinduizmie materializacje i lewitacje . Diabel bardzo lubi cuda. Dlatego zanim zacznie ktos szukac "darów duchowych" musi okrzepnac w slowie Bozym, musi dojrzec w Panu jako czlowiek. Znalam juz paru takich , którzy ledwo co po nawróceniu( np po trzech , czterech latach) mieli sie za wybranców Bozych. Prawdziwych cudów to tam u nich nie bylo widac, ale za to jaki szum robili dookola siebie! ![]() Kiedy przez rece czlowieka dzieja sie rzeczy niezwykle, latwo o pyche i zwiedzenie. Mysle , ze obrona przed czyms takim jest pokora i znajomosc Pisma, krytyczne myslenie i zdrowy rozsadek. Niestety w wiekszosci kosciolów, które poznalam , bylo strasznie duzo pychy i dazenia do darów po to, aby blyszczec. Ja- wielki prorok, ewangelista, apostol etc. JA. I Chrystus gdzies w tle, jako katalizator wydarzen- ewentualnie. A Pawel pisze- bez milosci bedziecie jak cymbal brzmiacy. Cymbalistów bylo wielu... ![]() |
Autor: | sylka [ Wt lip 05, 2005 5:31 pm ] |
Tytuł: | |
A jednak Duch Swięty chce dawac swoje dary, ale chyba nie ma komu , wynika z tego co mowicie. Wszyscy tacy grzeszni i pyszni jestesmy.... Ja mysle ze to oczywiste, ze Bozy czlowiek ma wydawac owoce Ducha. To jest dla mnie jasne jak slonce i nie widze innej mozliwosci. Najlepsza opcja to wydawac owoce sprawiedliwości i byc pelnym Ducha Swiętego. Czyli w skrocie : owoce i dary. Joz. 3:5 ... Poświęćcie się, bo jutro Pan dokona wśród was cudów. Mój Bóg jest Bogiem cudów i On sie nie zmienił. Jest Wszechmogącym, Potężnym Bogiem ![]() |
Autor: | Grazyna [ Wt lip 05, 2005 5:52 pm ] |
Tytuł: | |
Och, jak ja bardzo kiedys tych darów chcialam...I jaka odwazna bylam. O babcie w parku sie modlilam( chore rece miala, to nie moja babcia byla ![]() ![]() ![]() Z cudami to juz nawet nie próbowalam! ![]() Teraz czekam na Pana i robie co do mnie nalezy. To jest pracuje, wychowuje dzieci, modle sie. Ja nalezy dazych do tych darów? Jak o nie zabiegac? Chcialabym wiedziec, bo generalnie nie mam nic przeciwko nim! ![]() Widzialas Sylka jakis prawdziwy cud? ( bez zlosliwosci pytam, ciekawa jestem. Chcialabym uslyszec o jakis- naprawde!!! ![]() |
Autor: | sylka [ Wt lip 05, 2005 6:06 pm ] |
Tytuł: | |
Tak kochana siostro, widzialam juz cuda Boże w swoim zyciu ![]() Moze kiedys książke napisze. ![]() Cudem jest np. to , ze ja mam czwórkę dzieci ![]() Bóg uczynił cos co było niemożliwe. Dla mnie to cud. Ale cuda w Biblii to np. rozmnozenie chleba, czy to ze Jezus chodzil po wodzie, czy przemienienie wody w wino. Tego typu cuda nie zdarzyły mi sie. Hmm, ale jeśli gromienie huraganu w imieniu Jezusa i ten huragan sie ucisza...albo rozkazywanie zeby deszcz nie padal jak wracam z dziecmi z miasta i nie mam nic od deszczu i deszcz nie pada, dopiera jak wejde do domu zaczyna padac...., jesli to nazwiesz cudem, tzn ze widzialam cuda. Bo akurat to praktykuje i dziala. Hmm, musialabym jescze pogrzebac w pamieci. Na pewno książkę napisze ![]() Intryguje mnie to, ze Bóg w Biblii jest Bogiem cudów .......... |
Autor: | Lechu [ Wt lip 05, 2005 6:49 pm ] |
Tytuł: | |
Sylko nie wiesz co łeche moje ucho więc proszę nie osądzaj co jakże często zarzucasz wszystkim wkoło. Działanie innego zupełnie ducha od Bożego widać w tym że nie możesz nawet słuchać, jak ktoś mówi że jesteś grzesznikiem (pisałaś tak w którymś temacie). Dla mnie sprawa jest jasna. |
Autor: | Lechu [ Wt lip 05, 2005 7:07 pm ] |
Tytuł: | |
Sylko, chcesz wiedzieć co jest owocem Ducha? Oto co mówi moja Biblia: Galacjan 5;22-25 22. Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23. Łagodność, wstrzemięźlowość. Przeciwko takim nie ma zakonu. 24. A ci, którzy należą do Chrystusa Jezusa, ukrzyżowali ciało swoje wraz z namiętnościami i żądzami. 25. Jeśli według Ducha żyjemy, według Ducha też postępujemy. Ja wiem że możesz być zdziwiona, dlatego polecam sprawdzić we własnej Biblii. No chyba że to ja mam "niepozytywne wyznanie"... |
Autor: | Smok Wawelski [ Wt lip 05, 2005 7:12 pm ] |
Tytuł: | |
sylka napisał(a): Hmm, ale jeśli gromienie huraganu w imieniu Jezusa i ten huragan sie ucisza...albo rozkazywanie zeby deszcz nie padal jak wracam z dziecmi z miasta i nie mam nic od deszczu i deszcz nie pada, dopiera jak wejde do domu zaczyna padac...., jesli to nazwiesz cudem, tzn ze widzialam cuda. Bo akurat to praktykuje i dziala.
To ja mam taką małą zagadkę dla Sylki. W tej samej wsi mieszkali: rolnik, który bardzo potrzebował deszczu dla swoich pól, bo sprzedawał swoje plony oraz właściciel pensjonatu, który wraz z rodziną żył z turystyki i potrzebował bezdeszczowej pogody, żeby przyjechali turyści. Obydwaj należeli do Ruchu Wiary i jeden przez wiarę sprowadzał deszcz, a drugi przez wiarę deszcz wstrzymywał. A wiarę mieli obaj ogromną. Przyszło lato i obaj zaczęli się modlić w imieniu Jezusa, żeby Bóg im pobłogosławił, no bo przecież błogosławieństwo im się należy. I co teraz będzie? ![]() |
Autor: | sylka [ Wt lip 05, 2005 10:46 pm ] |
Tytuł: | |
No widzisz Grazyna, moze i mam się czym podzielić jeśli chodzi o Bozą moc w moim życiu, ale niestety nie na tym forum. Za dużo tutaj przesmiewców. Ale i tak ich pozdrawiam ![]() Lechu, tobie zyczę więcej Bożej radości . Bo czasem jak ciebie czytam to wydajesz mi sie takim duchowym starcem, a masz dopiero nascie lat , jesli się nie myle. |
Autor: | Lechu [ Wt lip 05, 2005 11:26 pm ] |
Tytuł: | |
Droga Sylko, gdybym był non stop roześmianym młodzieńcem, nie potrzebowałbym Pocieszyciela. |
Autor: | Smok Wawelski [ Wt lip 05, 2005 11:32 pm ] |
Tytuł: | |
sylka napisał(a): No widzisz Grazyna, moze i mam się czym podzielić jeśli chodzi o Bozą moc w moim życiu, ale niestety nie na tym forum.
Za dużo tutaj przesmiewców. Ale i tak ich pozdrawiam ![]() Sylka, a gdzie jest odpowiedź na moje pytanie? ![]() Ono nie dotyczy Ciebie, tylko rolnika i właściciela pensjonatu. A jeśli praktykujesz gromienie huraganów (tak zrozumiałem) i rozkazujesz deszczom, to ja bym bardzo chciał usłyszeć Twoją odpowiedź w charakterze drobnej consultacji... ![]() |
Strona 1 z 6 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |