www.ulicaprosta.net http://www.forum.ulicaprosta.net/ |
|
Jezus Chrystus Glowa Kosciola http://www.forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=1&t=165 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Grom [ Pt gru 09, 2005 11:39 am ] |
Tytuł: | Jezus Chrystus Glowa Kosciola |
W jaki sposob Jezus jest Głowa Koscioła?.I kto odpowiada za caly balagan i zamieszanie w owczarni? ![]() |
Autor: | Grom [ Pt gru 09, 2005 11:41 am ] |
Tytuł: | |
To nie zaczepka,ale rostei szczere pytanie.kto mnie oswieci...? ![]() |
Autor: | Bea [ Pt gru 09, 2005 11:54 am ] |
Tytuł: | Re: Jezus Chrystus Glowa Kosciola |
Grom napisał(a): I kto odpowiada za caly balagan i zamieszanie w owczarni?
![]() Ja, ty (jeżeli owieczką jesteś) i inne owiece z owczarni które zamiast słuchać się Pasterza lezą gdzie im się trawa zieleńsza wydaje, słońce jaśniejsze itp. ![]() Głowa rządzi , Pasterz rządzi. Niby proste ...gdyby nie ta wolna wola i chęć samostanowienia, przekonanie o własnej mądrości i wyjątkowości, przywódcze ciągoty. |
Autor: | Gość [ Pt gru 09, 2005 12:35 pm ] |
Tytuł: | Re: Jezus Chrystus Glowa Kosciola |
Bea napisał(a): Głowa rządzi , Pasterz rządzi.
Niby proste ...gdyby nie ta wolna wola i chęć samostanowienia, przekonanie o własnej mądrości i wyjątkowości, przywódcze ciągoty. Dokładnie Bea, dlatego najlepiej jest pozostać w tradycyjnych kościołach zamiast latać za "nowinkami", "nowinkarzami" i "nauczycielami" ![]() Bo i Biblie mozna czytać jak mawiał Piotr "Na swą własną zgubę" ![]() |
Autor: | Lechu [ Pt gru 09, 2005 12:53 pm ] |
Tytuł: | |
gdzie Piotr coś takiego powiedział ? |
Autor: | Bea [ Pt gru 09, 2005 1:01 pm ] |
Tytuł: | Re: Jezus Chrystus Glowa Kosciola |
hubertok napisał(a): Bea napisał(a): Głowa rządzi , Pasterz rządzi. Niby proste ...gdyby nie ta wolna wola i chęć samostanowienia, przekonanie o własnej mądrości i wyjątkowości, przywódcze ciągoty. Dokładnie Bea, dlatego najlepiej jest pozostać w tradycyjnych kościołach zamiast latać za "nowinkami", "nowinkarzami" i "nauczycielami" ![]() Bo i Biblie mozna czytać jak mawiał Piotr "Na swą własną zgubę" ![]() Huberto toż ja o Owczarni Pana mówie nie o tradycyjnych kościołach co to od wieków sobie namnożyły i namianowały ojców kościoła, nauczyczycieli i ojców świętych nieomylnych w sprawach wiary papieżami zwanych ![]() |
Autor: | Grom [ Pt gru 09, 2005 2:17 pm ] |
Tytuł: | Jezus Glowa kosciola |
No skoro Glowa to znaczy przywodca.Tak jak ojciec lub maz w rodzinie.I oni sa odpowiedzialni za wychowywanie swoich dzieci w karnosci i posluszenstwie.Karne i posluszne dzieci to dobre swiadectwo,o zdolnosciach przywodczych,tych ktorzy do tego zostali powolani. Czasem wydaje mi sie,ze ci którzy nazywaja siebie dziecmi Bozymi,zadaja klam zdolnosciom wychowawczym ich Ojca.A w najlepszym razie,sa nie milowani.."Bo kogo Bog miluje,tego karze.I chloszcze kazdego,syna ktorego przyjmuje"....a jesli jestescie bez karania,ktore jest udzialem w s z y s t k i c h tedy jestescie dziecmi nieprawymi,a nie synami.Hebr.12/1-12A wiec nie wszystko co z wierzchu wydaje sie jego,nie jest Jego owczarnia,a tylko to co poddaje sie duchowi.Jezus tez stal sie Synem poslusznym przez to co wycierpial! Bog przyznaje sie tylko do tych ktorzy pozwalaja Mu panowac w swoim zyciu.I wtedy na nich ujawniaja sie Jego dziela On powolal Kościól którego bramy piekiel nie przemoga!Zwyciestwo jest w uleglosci Glowie, A wiec to nie instytucjonalny Kosciol lecz jednostki prowadzone w posluszeństwie Glowie,do zwyciestwa.Tak to widze. ![]() |
Autor: | Jarek [ So gru 10, 2005 9:57 am ] |
Tytuł: | |
Jako ciało mamy sie Gromie trzymać głowy, to bym aż tak nie zwracał uwagi na zewnetrzny bałagan, a na to czy sami trzymamy sie głowy czy tez za głowę za bardzo nie robimy. Marwi mnie jednak że róznorodnośc posług powoduje przyzwolenie na wchodzenie w obręb ciała obcych członków, a i transplantacja jest dziwna w tym wymiarze. ![]() |
Autor: | Grom [ So gru 10, 2005 1:39 pm ] |
Tytuł: | |
To moze dowiem sie w jaki s[posób u ciebie Jarku,na twoim podworku,Jezus faktycznie jest Głowa.?. A moze i inni obecni na tym forum podadza mi kilka bardzo konkretnych przykladów....! |
Autor: | Jarek [ N gru 11, 2005 1:21 am ] |
Tytuł: | |
![]() Uczę sie ostanio przede wszystkim pokory i to innej niż wczesniej myslałem. No i nienajlepiej mi idzie, ale jestem dobrej mysli. Chrystus stał się dla mnie drzwiami sensu zycia, bo miałem juz czas że przestałem wierzyć w cokolwiek. Dla samej gry aby zdobywac, wzrastać, budować, burzyć, pracować, czy uczyć się, to żyć mi się nie chciało. Jakoś nigdy też tak nie było aby będąc głową On narzucał się mnie, lecz to ja Jemu i nigdy nie straciłem siebie w Nim, a wręcz przeciwnie poczułem sie ubogacony. Nauczył mnie też aby do Niego kierować a nie do siebie, więc jak słyszę że w kosciele jest zbawienie, to tylko pod warunkiem że jest tam Chrystus. Stał sie głową mojej głowy, myslą moich mysli, spełnieniem moich tesknot. Na dziś napoił mnie na tyle, że zachciało mi sie zyć, ale wciąż marzę aby nastało juz królestwo, a nie tylko w sercach naszych rozkwitał zaczyn No i szukam braci, bo wtedy lzej i pełniej moge sie dowiadywać jakich rzeczy dokonał Bóg, wszak jest głową kościoła, czyli tych którzy wierzą a nie instytucji na podobieństwo świata. |
Autor: | Grom [ Pn gru 12, 2005 8:07 am ] |
Tytuł: | |
Dziekuje Jarku.A moze jeszcze troche o uleglosci mezow wobec Glowy Nie slyszalem nauczania w tym temacie ktore by nie zgasilo mojego ducha. ![]() Wiekszosc nauk o uleglosci Glowie pojedynczego wierzacego,mialo cechy manipulacji i naduzywania Slowa,w celu podporzadkowania sobie owieczek,przez tak zwanych przywodcow Kosciola.Co z czasem,w praktyce nie wychodzilo na dobre ani jednym ani drugim.Niewola i uzaleznienie od ludzi,nie byly wola Bozą,bo to niezgodne z jego natura. Nie jestem za buntem,bo kazdy bunt przynosi tylko zniszczenie. Chce,poznac i doswiadczac zaleznosci,ktora wyzwala i jest twórcza. |
Autor: | Jarek [ Pn gru 12, 2005 9:59 am ] |
Tytuł: | |
Jest pewien bunt, który jest potrzebny i pewna nienawiśc przez którą warto przejśc: "Jesli nie będziesz miał w nienawiści ojca i matki...., a nawet siebie samego..." To jest tak jabym był złodziejem od urodzenia, to sprzeniewierzyłbym sie wszystkiemu w czym wyrosłem i wyrwałbym swój korzeń wczesniejszy. Postepowałbym inaczej niż ci co głoszą i byłoby to, i w sumie jest nazywane buntem. Czy to nie jest uległością wobec nowego? ![]() |
Autor: | Grom [ Pn gru 12, 2005 12:56 pm ] |
Tytuł: | |
Wiem,mam przerobione. Ale skąd tak do konca miec pewnosc ze ulegajac ludziom,ulegam Chrystusowi?. Obecnie jestem w niewielkiej grupie wierzacych,i nasze społecznosci sa pozbawione presji poddania sie jednemu liderowi.Raczej,poddajemy sie Slowu i jestesmy zniewoleni miloscia do Pana.Poddajemy sie tez sobie wzajemnie,z wlasnego wyboru:znoszac jedni drugich w milosci" Mamy za soba,etap zachwycenia sie zborem,krytycyzmu i rozczarowania..Kiedy znalezlismy sie "poza zborem"ale nie poza Chrystusem,nasze serca zmiekly w stosunku do kazdego wierzacego,bez uprzedzen do nazw i ograniczonego poznania.Wszyscy to po pewnym czasie zauwazylismy,ze jestesmy bardziej otwarci na "a kto by przyjal jednego z tych najmniejszych braci moich..." Zostaliśmy pozbawieni skorupy religii.Ale nie czujemy sie bez niej zagrozeni"zbytnia wolnoscia"do zakazanych rzeczy. To tak jakby nagle nasze umysly sie otwarły i nasze serca ![]() ![]() |
Autor: | Jarek [ Wt gru 13, 2005 12:29 am ] |
Tytuł: | |
"Ale skąd tak do konca miec pewnosc ze ulegajac ludziom,ulegam Chrystusowi?" Akurat z podobnego powodu podjąłem inny temat. Zależy w czym mam ulegać, bo niezaleznie czy będzie to papież czy brat to jesli jedno będzie czynił, a drugie mówił, to zwróce mu uwagę. Nikt nie jest większy nad mistrza, nikt, a ped do władzy nad owieczkami jest budowaniem jak świat i wzrostem nie z Boga. Tak więc zalezy co masz na mysli, bo i człowiekowi który mnie skrzywdził mam przychylać nieba ![]() Tez zwróciłem kiedyś uwagę że rozproszony w małych grupkach kościół jest faktycznie żywszy od duzego lecz czy nauczanie w róznych małych grupach jest podobne? Czasem bardzo, a czasem jednak są wyrazne róznice, powodujące że zaczynają się spierać między sobą. Tylko że o co? Kiedyś w telewizji zobaczyłem spotkanie przedstawicieli róznych kościołów, i gdybym poprosił ich aby kto wierzy w Chrystusa jako Zbawiciela powstał, to wstaliby wszyscy, lecz przy nastepnych pytaniach np, kto nie wierzy w Marię usiadłoby pare osób, pózniej odnosnie darów Ducha Świetego nastepnych kilka osób. I tak własnie dzieli nas nie Chrystus, a różne naleciałości i zamiast byc solą ulegamy zwietrzeniu, i zamiast byc przaśni jesteśmu z ulepszaczami. Czy ktos jeszce w duzym miescie je prawdziwie wędzona makrele, albo chleb palonym węglem i bez dodatków? Odpowiadając trochę na twoje główne pytanie, kto jest winny za cały bałagan, to myślę zę to co ludzkie i skazone, i które jest w nas to powoduje tak, że wolimy walczyć o swoich pezełozonych, o swój koścół o swój teren, o swoje wpływy, czy grupę. I zamiast być nastawionym na najsłabszego w kościele, nastawiamy się na nasliniejszego. Dlatego miło mi słyszeć: Wszyscy to po pewnym czasie zauwazylismy,ze jestesmy bardziej otwarci na "a kto by przyjal jednego z tych najmniejszych braci moich..." |
Autor: | Adam [ Wt gru 13, 2005 10:26 am ] |
Tytuł: | |
A ja,niestety,częściej chcę być szyją,która głową próbuje kręcić.Zapominam wtedy w swojej pysze,że to w końcu i tak głowa decyduje,jak szyja kręci. A szyi wydaje się wtedy,że coś sama robi i o czymś sama decyduje. Gromie,jesteśmy w naszej grupce w bardzo podobnej sytuacji. ![]() Jarku,miło poczytać. ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |