www.ulicaprosta.net

ZEN chyba niepotrzebnie stawiasz sprawę na ostrzu noża. To prawda że każdy może się mylić, może ja (i inni) mylę się w sprawie Hinnów itd ale spójrz też trzeźwo na swoje poglądy:


Na pewno zauważyłeś że krytyka "tych panów" jak to określasz polega również na sprawdzaniu ich nauczania z Biblią. Wierzący z Ul.Prostej nie dlatego krytykują amerykańskich "męzów bożych" bo nie czytaja Biblii ale właśnie dlatego że to robią.



Drugi błąd. Wielu z forumowiczów wierzy że Bóg dzisiaj uzdrawia i sami opowiadają o tych doświadczeniach. Pani Grażyna opowiada nawet że widziała odrastającą stopę [sic!] , Pan Adam kiedyś podzielił się z tym okropnym sceptykiem historią kolegi który wyzdrowiał po 5 minutowej modlitwie oraz o uzdrowieniu córeczki, Smok Wawelski opowiada o proroctwie jakie go spotkało gdy chciał z żona kupić dom co jest umieszczone w wątku Teoria i Praktyka.
Inni są skłonni uznac że dar języków nie przeminął.
Ja nie twierdzę że w to wierzę , i nie mam pojęcia czy oni zmyslaja ale faktem jest że wiara w moc Bożą nie przeszkadza w osądzeniu wielkich "przywódców duchowych".



A to akurat jest prosta sprawa. Chyba Złemu , nic tak nie bawi sceptyków jak chrześcijaństwo bez mocy.
Jest taka opowiastka jak Tomasz z Akwinu przechadzał się po pałacu watykańskim z papiezem i ten do niego mówi pokazując bogato ozdobione komnaty
-" Spójrz. Dziś już Kościół nie może powiedzieć że złota i srebra nie ma." [Nawiązanie do DzAp 3, 1-8]
Na co Tomasz odpowiedział -" Tak ,ale nie może też powiedzieć wstań i chodź ... "



Stary jakbym siebie słyszał.



Czy efekty tego ich głoszenia są bardziej pozytywne czy negatywne nie mi oceniać. Ale nawet jeśli ktoś robi coś dobrego nie znaczy że nie można wytykać mu błędów. Jurek Owsiak prowadzi jeden z największych projektów charytatywnych ale jednocześnie nie przeszkadzało mu to rozwiązać Przystanku Jezus na Woodstock'u (chociaż Hary Kriszna swoja scenę mają..) No ale jak ironizował Wojewódzki Jezus to duża konkurencja dla Jurka..

Zastanawia mnie tylko jedno.Oczywiscie nie mam pewnosci do kilku rzeczy ale....patrząc na życie tych " mężów Bożych" których tak niektórzy bronią to daje mi do myślenia zawsze jeden fakt - ich sposób życia. Nie liczy sie tylko to jak zaczelismy, ale tez jak trwamy w BOgu i w jaki sposob podażamy Jego droga do SAMEGO KONCA. Apostoł Paweł nie robił szumu wokół siebie i nie stawiał jakis piramidek, skończył smiercia meczenska.Glosil Chrystusa, prosta Ewangelie. Jak czytam jego listy to bije z nich POKORA, MIŁOSC, TROSKA. A sam Jesus jak zyl? Przez co przechodzil. Pokazal dokladnie jak zyc, jak glosic. A Jego milosc do ludzi, cos pieknego. A to o czym mowi w Ew.Mat. 25, 31-46.-Nie bedziemy sadzeni na postawie tego ilu osobom glosilimy, ile demonow wygonilismy, ale bedziemy sadzeni na podstawie naszej milosci, na podstawie tego jak niesiemy pomoc: chorym, wiezniom, wdowom, glodym, spragnionym. Czasem kladziemy nacisk na to zeby robic potezne ewangelizacje a tu chodzi o drobne ukryte gesty milosci i na to wlasnie Bog patrzy. Zamiast sie klocic , spierac warto rozejrzec sie dookla siebie i zobaczyc czy nie jest gdzies ktos, komu moge pomoc. Jakis jeden czlowiek JEDEN LUDZIK.
A jesli chodzi o "posylanie ludzi do piekla"- nigdy tego nie robilam i nie bede robic. Bo nie mam prawa. Nie znam serc ludzi. Moge osadzac owoce.
Jednak bardziej chce skupiac sie nad soba, zeby przypadkiem nie stanac kiedys przed Bogiem z pustymi rekami....Natomiast chce uslyszec,ze Bog mnie zna- tego zycze sobie i Wam. Shalom !

Kiedy dochodzi do dyskusji o działaniu Boga w naszym życiu ,zaczyna się temat tego,że wystarczy miłość ,po co nam dary ,znaki i cuda. To nie jest wymysł Benny Hinna i innych Amerykanów , lecz Boże Słowo o tym mowi. Nie przychodzi to jednak ot tak z marszu., co widać było w życiu Jezusa, Pawła i innych . Łatwiej jest przecież sklecić kilka słów pogadanki ,niż podejść do kogoś i powiedzieć " W Imieniu Jezusa powstań i chodź ". .
Trzeba wierzyć ,temu co mówi Słowo Boże.,a także być namaszczonym przez Ducha Św.
Ci ludzie wierzą ,mówią i dzieje się . My Polacy nie wierzymy ,nie mówimy , nie dzieje się , a jeśli gdzieś Bóg objawia swoje działanie to zastanawiamy się czy to od Boga. Sam doznałem takich przeżyć ,kiedy po modlitwie o uzdrowienie wierzący pytali kto mi pozwolił modlić się o to ?
Jeżeli pisze w Dz. Ap. 2.43, " A dusze wszystkich ogarnięte były bojażnią ,albowiem za sprawą apostołów działo się wiele cudów i znaków" tzn. że owe cuda i znaki miały ogromne znaczenie. Skąd ówczesny zbór wiedział o tym ,że mogą takie rzeczy czynić? Byli nauczani , dlatego wierzyli Słowu Bożemu. Czy musieli upominać się wśród wierzących o autorytet jak to czynią dzisiaj pastorzy? Czy ich działanie było skierowane na wykluczanie ze zboru tych ,którzy pytają o działanie Boże w Mocy ,jak to ma miejsce dzisiaj?
Jedyne miejsce ,które podobne jest do dzisiejszgo kościoła to wydarzenie ,gdy apostołowie mówią Jezusowi ,że ten który z nimi nie chodził od początku ,chodzi teraz i w imieniu Jezusa wypędza demony i uzdrawia . Co odpowiedział im Jezus?
A co odpowiedzieli by dzisiejszy pastorzy?
Nie naklaniam nikogo do tego by wierzył w Benny Hinna, K. Hagina, W Branhama, lecz namawiam do tego by zastanowić się dlaczego nie możemy pomóc człowiekowi,który jest kaleką, dlaczego nie możemy uwolnić opętanego, Dlaczego dusze sąsiadów , współpracowników ,naszych rodzin cielesnych (nienawróconych) nie są ogarnięte bojażnią ? Czy zmienił się Bóg? Czy nie jesteśmy członkami tego samego Kościoła do którego należeli pierwsi chrześcijanie ? Niech sobie sami odpowiedzą Ci,którzy tak krytykują działanie Boże wśród innych narodów.
Trzeba wreszcie wyjść z ciemności do Jasności i może z pokorą wyznać : 'Chyba coś z naszą wiarą jest nie tak ,jeśli nie możemy w pełni uczestniczyć w dziele Ducha Świętego .Pozdrawiam Zen

ZEN ile znaków i cudów działo się w Twoim otoczeniu?
Dla ilu z nich byłes świadkiem?

Blanko,dobrze,że przypomniałaś o wrzucaniu do piekła.
Pamiętacie chyba(jest gdzieś na UP takie nagranie jego wypowiedzi),że każdy,kto nie uznaje usługiwania Hinna został przez niego przeklęty i wrzucony do piekła.Czyli -ZEN-większość z nas na tym forum zostało przez tego cenionego przez ciebie ''męża Bożego'' wypędzonych z królestwa Bożego do piekła.To samo robił Branham.Co jak co,ale chody to on(Hinn) ma.To trzeba mu przyznać.
Czytając twój ostatni post odnoszę wrażenie,że wszystko,co naszych zborach jest z Polski jest złe, a co z Hameryki,to sam mjut.Też tak miałem.Możę cię to zdziwi,ale w naszych zborach też są uzdrowienia,też wypędza się demony,też Pan odpowiada na modlitwy,tylko z tą różnicą,że za darmo.I to jest chyba decydującym czynnkiem,dla którego sobie tak cenisz wszystkich Hinnowatych.Poprostu cenią się,a niektórzy ludzie nie szanują pracujących za darmo,bo jak coś jest za darmo,to w ich przekonaniu =nic nie warte.
Cóż......Zbawienie też jest za darmo.I uzdrowienie.A Hinn namawia potem uzdrowionych ludzi,by co miesiąc wpłacali mu na konto dolary.

Kolejne wrażenie,jakie odnoszę jest takie,że dla ciebie koronnym dowodem na to,że dany człowiek służy Bogu jest liczba cudów itp.manifestacji czynionych w imię Jezusa.To,że za takimi cudami ciągną się tysiące zawiedzionych ludzi,tysiące rozczarowań,tysiące nawrotów choroby,która niby została uzdrowiona,tysiące...... .Wszystko to nie jest istotne dla ciebie.Ba! Nawet nie wierzysz,że takie rzeczy są normą wokół głoszenia tych ludzi.Nie widzisz,bo nie chcesz widzieć,tego,co jest potem.Chcesz widzieć tylko to,jest teraz.
Nie zapomnę tej sceny,kiedySAM Hinn wskazał twórcom filmu o nim wybrane po długim namyśle pewne przypadki uzdrowień po jego modlitwie,które okazały się lipą.I nie pisz mi tu o tendencyjności twórców filmu,bo to ON SAM zdecydował o wyborze tych ludzi i to ON SAM ich wytypował jako najdobitniejsze dowody działania przez niego Bożej mocy.
Wszystko lipa i tyle.Kupa krzyku,pseudoduchowości,szastania imieniem Jezusa a na końcu lipa.[/url]

_________________
adam

Zen mozesz powiedziec "wstan i chodz" ale jak nie kochasz tego czlowieka do ktorego to mowisz, to mozesz to powiedziec i sto razy....Zobacz frg. Mt.7, 15-23. Czasem skupianie sie na cudach i znakach moze wniesc zwiedzenie do naszego zycia.
Ja uwazam ze : najpierw milosc a potem samoistnie w naturalny sposob przyjdzie i reszta.
Niebezpieczne jest tez to, ze mozna czynic cuda nie kochajac...
..oczywiscie piszac to, nie podkreslam tego ze Branham nie kochal i mial zle motywacje bo ja po prostu nie wiem tego !

a to ten frg z Mt.7
bardzo fajny tytul " słowa a czyny " a w Biblii Tysiaclecia "łudzenie samego siebie":

21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. 22 Wielu powie Mi w owym dniu: "Panie, Panie, czy nie prorokowaliśmy mocą Twego imienia, i nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego imienia, i nie czyniliśmy wielu cudów mocą Twego imienia?" 23 Wtedy oświadczę im: "Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości!"
..i teraz wlasnie: co znaczy czynic wole Ojca ?? Ale to juz raczej temat na kolejne forum.

Tworzycie fajny duet . Jasna sprawa ,że ludzie ,którzy mówią o miłości dopiero zauważają potrzebę cudów ,gdy sami ich potrzebują lub członkowie ich rodzin cielesnych.. Mniemam jednak ,że Jezus z żadną z uzdrowionych osób nie był spokrewniony.
Jeżeli chodzi o uzdrowienia, to jeśli się zdarzają na krucjatach B .Hinna, zawsze są zależne od Tego ,który uzdrawia tj. od Ducha Świętego.To samo dotyczy uzdrowień w Polsce. Co do czynienia tego za pieniądze , to polscy pastorzy grabią biednych Polaków z nędznych pieniędzy dając w zamian tylko falsyfikaty ,zamiast Mocy Bożej . Czy to w porządku ?. Nawiasem mówiąc" Czy Wasz duet należy do kościoła WCh?
Takie właśnie macie" zapędy wiary" Jeśli zatem jest w Biblii ,coś czego nie ma w życiu to śmiem wątpić w Jej prawdziwość . Jeżeli jednak Słowo Boże jest prawdą to kto pozwolił komukolwiek usuwać werset w którym Jezus powiedział " a nad te większe rzeczy czynić będziecie ,bo Ja idę do ojca..
Zyczę przyjemnej uczciwej lektury Słowa Bożego.Pozdrawiam Zen

ZEN ,trochę mieszasz wszystko.Przynależność do zboru wiąże Ci sie z moca lub brakiem mocy
.Uwielbiam słowa Pana o czynieniu rzeczy wiekszych.Doświadczyłam takich i czekam na więcej
.Nie podoba mi sie "pózny "Hinn i nie podobaja mi sie pastorzy,którzy doja zbór
.Uwazam,że kobieta zamęzna prorokując powinna miec na głowie....kapelusz .
Uważam,ze cuda powinny być na porządku dziennym w moim zyciu tak jak i pokora i MIŁOŚĆ

.I sa a Pan uczy i pokory i miłosci i mocy i czyni cuda.
Wrzucisz mnie teraz do jakiejś szuflady,jakiejś denominacji?
No i duzo modle sie innymi językami jak Duch podaje

Zen, jest tu dzial swiadectw. zawsze mozesz podzielic sie tymi znakami i cudami... Sceptyk zadal Ci pytanie. i co? i nic... Duzo tylko gadasz ogolnikow, a zero konkretow. Teorie to ja tez dobrze znam. i wierze w znaki i cuda! naprawde!

Ciekawie piszecie, tylko... coraz mniej na temat.

Kristino, proponuję robić spację po kropce zamiast przed. Lepiej wygląda.

Ano na tym forum zawsze tak jakoś jest,że jak się trafi jakiś zwolennik Hinna,to......

_________________
adam

Ok.Klawiatura sypie się a i obsługa nikczemna.

Pani Grażyna opowiada nawet że widziała odrastającą stopę [sic!] ,

Możesz mi mówić ty!

Pozwól , że sprostuję- nie odrastającą stopę, tylko widziałam , jak noga rośnie parę cm( no, wydłuża się). Dziewczyna miała problem z kręgosłupem, stąd ta krótsza noga. Mówiłam prawdę.
Cuda niedowiarkom na ogół się nie zdarzają, fakt...A mnie i owszem, Zdarzyły się, choć niezwiązane z uzdrowieniem. Ale co tam będę gadać, jak Sceptyk zaraz "przeinaczy" i zacznie mi paniować...

To tak na marginesie.

Sprzeciw dyskomfort psychiczny. W necie "ty" to oczywiste ale jak czytam wątek Who is who? i dowiaduję się że prawie każdy jest 10 lat ode mnie wcześniej urodzony..


Dobra poprawiam się. Nogę która odrasta i kilka centymetrów [sic! sic! sic!]


Co to jest prawda niby.
Ja mam swoją 'prawdę' Ty masz 'swoją' prawdę ..

Gdybym widział odrastającą nogę to już nigdy bym nie grzeszył tak bym był bojaźliwy że Bóg istnieje. Jak tam Grażynko z grzesznością?


A to dziwne bo przecież im najbardziej są potrzebne zgadza się?


Nie rozumiem co tak pomyliłem albo czym Cię obraziłem że zaraz "przeinaczyłem" strasznie, jak tylko ten straszny sceptyk potrafi.


Spoko. Piszemy na marginesach , oszczędzamy lasy.

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis