hepta napisał(a):
Tak więc sąd oczywiście ma znaczenie wymierzania kary, czasami jednak oznacza coś zupełnie innego. I myślę że to coś innego czyli próba wychowywanie, pasienie, jest sensem sądu na jaki powstaną niesprawiedliwy. W przeciwnym wypadku ten sąd wymierzyłby im jedynie karę wiecznego bólu, ale czy można nazwać go sprawiedliwym?
Excuse moi, ale
jest wyraźnie napisane, co się stanie po osądzeniu niesprawiedliwych:
Mateusza 25:46 I odejdą ci [niesprawiedliwi] na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego.
Objawienie 20:15 15 I jeżeli ktoś nie był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego.
Objawienie 20:10 A diabeł, który ich zwodził, został wrzucony do jeziora z ognia i siarki, gdzie znajduje się też zwierzę i fałszywy prorok, i będą dręczeni dniem i nocą na wieki wieków.
Po prostu nie chce być inaczej! Żebyśmy się nie wiadomo jak gimnastykowali, nadając różne znaczenia słowu "sądzić", to i tak napisano czarno na białym, co się stanie z niesprawiedliwymi po ich osądzeniu. To jest proste. Tyle, że niewygodne.
Cytuj:
Co do drugiej szansy, czy przypadkiem nie taki sens ma słowo i istota zmartwychwstania (Powstania z martwych, powstania do życia, wszyscy co są w grobach usłyszą głos Pana i wyjdą)?
Jedni , mający sąd (próbę) teraz powstaną do życia (gdy przejdą ją pomyślnie). pozostali powstaną na sąd, by mieć możliwość przyjęcia Jezusa, w którego nie uwierzyli żyjąc w złym świecie podlegając pokusom szatana.
Niestety, zmartwychwstanie nie ma nic wspólnego z "drugą szansą". Podobnie jak dwukrotna śmierć fizyczna jest sprzeczna z Biblią - "postanowione jest ludziom
raz umrzeć, a potem sąd" [Hebr. 9:27]
Zmartwychwstaje się do wieczności. Albo jest to wieczność spędzona w niebie przed obliczem Boga, połączona z wieczną (trwającą wiecznie) nagrodą, albo w piekle z dala od oblicza Bożego, połączona z wieczną (trwającą wiecznie) karą. Tak mówi Pismo i nie chce być inaczej.
"A wielu z tych, którzy śpią w prochu ziemi, obudzą się, jedni do
żywota wiecznego, a drudzy na hańbę i
wieczne potępienie." [Dan 12:2]
W oryginale hebrajskim "wieczne" to "olam" czyli: (of future) for ever, always; continuous existence, perpetual; everlasting, indefinite or unending future, eternity
W Septuagincie "wieczne" to "aionios" - without end, never to cease, everlasting
Cytuj:
A tak przy okazji, skąd masz pewność ze w 1000 letnim królestwie będą się ludzie rozmnażać. Odnoszę przeciwne wrażenie, gdyż Pan powiedział " ani się żenić będą ani za mąż wydawać". Ale mam jedynie wrazenie nie mające znaczenia dogmatu czy pewnika.
"I będzie wilk gościem jagnięcia, a lampart będzie leżał obok koźlęcia, cielę i lwiątko, i tuczne bydło będą razem, a
mały chłopiec je poprowadzi. Krowa będzie się pasła z niedźwiedzicą, ich młode będą leżeć razem, a lew będzie karmił się słomą jak wół.
Niemowlę bawić się będzie nad jamą żmii, a do nory węża wyciągnie
dziecię swoją rączkę. Nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze. I stanie się w owym dniu, że narody będą szukać korzenia Isajego, który załopocze jako sztandar ludów; a miejsce jego pobytu będzie sławne." [Iz. 11:6-10]
"I będę się radował z Jeruzalemu i weselił z mojego ludu, i już nigdy nie usłyszy się w nim głosu płaczu i głosu skargi. Nie będzie już tam
niemowlęcia, które by żyło tylko kilka dni, ani starca, który by nie dożył swojego wieku, gdyż
za młodzieńca będzie uchodził, kto umrze jako stuletni, a kto grzeszy, dopiero mając sto lat będzie dotknięty klątwą." [Iz. 65:19-20]
Będą niemowlęta, będą małe dzieci, ludzie będą umierali - wszystko wskazuje na to, że będą w normalnych, skażonych ciałach. Oczywiście mówimy o mieszkańcach, a nie o tych, którzy w ciałach uwielbionych będą rządzili wraz z Chrystusem [Obj. 20:6].
Cytuj:
Poza tym SĄ DALSZE KONSEKWENCJE. Pan Jezus umarł za wszystkich gwarantując im zmartwychwstanie i możliwość życia w jego królestwie. Oznacza to uwolnienie od grzechów (odpuszczenie, wymazanie listu dłużnego). Ludzie żyjący w tym królestwie mają "czyste konto". Gdyż jak w Adamie wszyscy umierają w Chrystusie wszyscy żyć będą.
Mowa o osobach, które zmartwychwstaną jako zbawione i otrzymają nowe, uwielbione ciała.
"A powiadam, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone. Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność." [I Kor. 15:50-53]
Ludzie w ciałach uwielbionych nie będą płodzić dzieci ani umierać. Sam słusznie to zauważyłeś.
Ale 1000-letnie Królestwo zostanie zaludnione przez sprawiedliwych (owce), którzy byli w ciałach śmiertelnych (normalnych) w momencie, gdy Jezus powiedział do nich: "Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata." [Mat. 25:34]
Oni będą płodzić dzieci w 1000-letnim Królestwie [Iz. 11:6-10; 65:19-20], a dzieci ich będą obciążone grzechem pierworodnym. Dlatego będą podatne na zwiedzenie, jakie nastąpi pod koniec 1000-letniego okresu [Obj. 20:8-9]. I wszystko się zgadza.

Cytuj:
Ewentualne dzieci nie byłyby więc obciążone grzechem pierworodnym gdyż ich rodzice zostali uwolnieni od jego mocy. Były by więc czyste, jak Adam przed grzechem. Ale gdyby podobnie jak on zgrzeszyły, Pan Jezus musiałby powtórnie umrzeć tym razem tylko za nie, a na to Pan Bóg więcej nie dopuści. Dlatego mam wrażenie że dzieci rodzić się nie bedą. Ale może przeoczyłem jakiś fragment Pisma, który mówi że będzie zupełnie inaczej.
Przy założeniu, że 1000-letnie Królestwo zostanie zaludnione przez osoby w ciałach zmartwychwstałych Twoje obawy byłyby uzasadnione. Ale takie założenie nie wynika z Pisma i jest błędne.
Pozdrowienia
