www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Śr lip 16, 2025 8:42 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 635 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 43  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 1:12 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Szukający Sceptyk napisał(a):
To znamienne że sam ucząc zasad ścisłości w egzegezie tekstu (słusznych !) i nie czytania ponad to co napisane , rezygnujesz z tej drogi gdy próbujesz wcisnąć w Pismo naukę o potępieniu dla tych co nie uznają Jezusa jako Boga Jahwe (albo zasugerować im ducha antychrystusowego).

Nie rezygnuję z tej drogi. Niczego nie wciskam. Zaznaczam, że się przy tym nie upieram. Czytam to, co jest napisane. Nie moja wina, że słowa "Jezus Chrystus" są często odczytywane bez ich właściwego kontekstu i znaczenia.

Cytuj:
Niestety jesli chodzi o warunek zbawienia to czytam tylko o wierze w Jezusa Syna Bożego i w Jego zmartwychwstanie. Może mamy inne Biblie.

Nie, na pewno nie mamy innych Biblii. Problem fundamentalny polega na tym, czy zbawienie polega na wierze w dowolnie definiowanego "Jezusa Syna Bożego", czy chodzi o tego jednego o ściśle ustalonej tożsamości? Jego tożsamość wyraża się w Jego imieniu i tytule. Dlatego Bóg nakazał nadać Mu określone imię, a nie jakieś dowolne. To imię coś znaczy:

"(...) albowiem to, co się w niej poczęło, jest z Ducha Świętego. A urodzi syna i nadasz mu imię Jezus; albowiem On zbawi lud swój od grzechów jego. A to wszystko się stało, aby się spełniło słowo Pańskie, wypowiedziane przez proroka: Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel, co się wykłada: Bóg z nami" [Mat. 1:20-23]

Oryginał:

"Nazwiesz imię jego Jezus, on bowiem zbawi lud jego od grzechów ich"

Jego imiona: Jeszua i Immanuel są ściśle związane z Jego tożsamością i wydaje mi się, że tego nie wolno zbywać twierdzeniem, że to było "tylko imię". Gdyby właśnie przeczytać normalnie Mat. 1:20-23 w kontekście hebrajskim i z oryginalnym imieniem, to wyszłoby nam: "Nadasz mu imię Jeszua [czyli "Jahwe, który zbawia"], on bowiem zbawi lud swój. A to wszystko się stało, aby wypełniło się proroctwo Izajasza, że narodzi się syn, który będzie Immanuelem, czyli "Bogiem z nami", a zarazem Ojcem Odwiecznym i Księciem Pokoju [Iz. 9:5].

Cytuj:
Niestety nie jest tu napisane Mesjasz Jahwe ale po prostu Jezus Chrystus. Jan, co widać, używa słowa Jezus jako imienia, także w podanym wyżej fragmencie.

Jezus Chrystus to nie jest takie samo imię i nazwisko jak "Jan Kowalski", co sam już zauważyłeś. Niestety, rzeczywiście przywykliśmy do traktowania określenia "Jezus Chrystus" w sposób wyprany z potęgi jego oryginalnego, rzeczywistego znaczenia. O ile wiem, grecki wyraz "Iesous" nawet nie jest imieniem własnym, lecz transliteracją hebrajskiego "Jeszua" - "Jahwe zbawia".

Cytuj:
Mamy wierzyć (znaczy się wierzący) że Jezus Mesjasz przyszedł w ciele i już. Tak samo jak w to że Jezus jest Synem Bożym (zobacz ->1J 5,5) a nie szukać drugiego dna że Jahwe który zbawia jest Synem Bożym bo to lekko pachnie nonsensem.

Wprawdzie nie myślę, żeby odczytanie imion Jeszua i Immanuel w ich zapowiadanym przez proroków znaczeniu było "szukaniem drugiego dna", ale tak jak mówię - nie będę się upierał. Rzeczywiście, mamy wierzyć, że Jezus Mesjasz przyszedł w ciele - chodzi mi tylko o to, że być może imię "Jezus", czyli tak naprawdę "Jeszua", definiuje tożsamość Jezusa jako "Jahwe, który zbawia". I nie jest to żaden mistycyzm z mojej strony. Proste czytanie tekstu nie zaprzecza odczytywaniu imion określających naturę, istotę, czy przeznaczenie konkretnych osób w Bożym planie zbawienia. Adam, Ewa, Abraham, Sara, Izrael - wszystkie te imiona mówiły coś o ich właścicielach.

Cytuj:
Chociaż nie zaprzeczam że być może Apostoł Paweł ostrzegał przed zaprzeczaniem boskości Chrystusa: "Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie; gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości i macie pełnię w Nim.."

Ja się tylko zastanawiam, czy apostoł Jan nie ostrzegał dokładnie przed tym samym. W Mesjaszu [Chrystusie] mieszka cieleśnie cała pełnia boskości - tak pisze Paweł. A dlaczego mieszka? Czy nie dlatego, że Mesjasz [Chrystus] przyszedł w ciele jako JHWH, który zbawia?

Jak to się mówi: "Tak sobie głośno myślę". Nie występuję w jedności z biskupami i nie zasiadam na żadnym tronie i nie mówię ex cathedra, dlatego te rozważania nie mają mocy wiążącej. Nie stawiam sprawy kategorycznie. Dyskutujemy sobie na forum. :)


P.S.

Znalazłem ciekawą stronkę o imieniu "Jeszua". Autorów nie znam, ale niektóre fragmenty są interesujące:

http://hallelujah.domowastrona.com/imiona.htm


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 8:39 am 
Offline

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 3:07 pm
Posty: 262
wit napisał(a):
Może jednak warto sprawdzić dokładnie, co się wydarzyło za dni Noego, skoro apostoł Piotr w swoim liście, wspomniał o tym okresie. W 1 Mojżeszowej 6:1-3 czytamy:


Masz rację Wit, twój cytat był głównym powodem dla którego kiedyś duchy w więzieniu interpretowałem jako tychże aniołów, co z reszta ma tez potwierdzenie w liście Judy i 2 Pt. Jednak przykład potopu odniesiony jest do ludzi. Jednak dziś kiedy dokładniej się temu przyglądam czytam również to:

2 Piotr. 2:5
5. Również starożytnego świata nie oszczędził, lecz ocalił jedynie ośmioro wraz z Noem, zwiastunem sprawiedliwości, zesławszy potop na świat bezbożnych;
(BW)

1 Moj. 6:5-8
5. A gdy Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe,
6. Żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim.
7. I rzekł Pan: Zgładzę człowieka, którego stworzyłem, z powierzchni ziemi, począwszy od człowieka aż do bydlęcia, aż do płazów i ptactwa niebios, gdyż żałuję, że je uczyniłem.
8. Ale Noe znalazł łaskę w oczach Pana.
(BW)


zalany świat bezbożnych, to mowa o ludziach, z których niewiele to jest osiem dusz ocalało. Ten fakt skłania mnie do rozpatrywania tej kwesti w sposób jaki zaproponowałem a jaki uważam za najbardziej sensowny.

Noe nie zwiastował sprawiedliwości aniołom, lecz ludziom. To bezbozni ludzie poginęli w potopie, a usprawiedliwieni ocaleli. Tak i nasz chrzest zbawia usprawiedliwionych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 10:14 am 
Offline

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 3:07 pm
Posty: 262
Sceptyk napisał
Cytuj:
1. Niegdyś nieposłuszni to na pewno ludzie za dni Noego.
Tyle że utożsamianie więzienia z Ef 4,8 jest już spekulacją. Jest napisane: "duchom w więzieniu" ale nie ma nic o tym że chodzi o niewolę grzechu.


Oczywiście masz rację, nie powiedzane jest jednak że chodzi o hades. Tyle że określenie więzienia grzechu i smierci spotkamy w Piśmie niemal na każdym kroku ale dla raju, jeszcze nikt nie wskazał mi tekiego określenia. A mówimy tu chyba właśnie o "tej częsci szeolu zwanej niekiedy rajem", prawda?
Cytuj:
Czy Piotr mógł napisać zwiastował ludziom ? mógł ale jednak użył słowa duchom (co pasuje do dusz umarłych ludzi).

Oczywiście że mógł, czy mógł napisać i umarłym głoszono ewangelię w szeolu? A jednak nie napisał bo gdyby to zrobił w moim mniemaniu narzuciłby temu opisowi zupełnie inny kontekst niż całem swojemu listowi.

Cytuj:
Zwrot "duchom w więzieniu" musi coś znaczyć. Wiemy że szeol nazywano także więzieniem.

Sceptyku, wypisz wszystkie wersety jakie określają szeol albo hades albo raj jako więzienie.

Cytuj:
Symbol że ludzie za dni Noego byli w więzeniu grzechu albo że cała sytuacja była więzieniem nienaturalnie niepasuje do tekstu.
Co jest poprawniejsze? Trudno dociec.


Oczywiście że nie pasuje ale ja nie to powiedziałem. Nie twierdzę że byli w więzieniu z aczasów Noego. Postaram się dosadnie, "w nim poszedł i zwiastował duchom będącym [teraz] w wzięziemiu [a] które niegdyś były nieposłuszne za dni Noego. Teraz sa w więzieniu a kiedys były nieposłuszne. Jak popadli w więzienie? Okazując swoje nieposłuszeństwo zwiastowanemu poselstwu.

Poza tym, okreslenie łona abraham jako więzienia dla Świetych ST do przyjścia tam Pana trudno zrozumieć jesyt w świetle:
Cytuj:
1 Moj. 5:24
24. I chodził Enoch z Bogiem, a nie było go więcej, bo go wziął Bóg.
(BG)

Jesli zabrał go Bóg to chyba nie jest w więzieniu.
Cytuj:
2 Król. 2:11
11. A gdy oni szli dalej wciąż rozmawiając, oto rydwan ognisty i konie ogniste oddzieliły ich od siebie i Eliasz wśród burzy wstąpił do nieba.
(BW)


Cytuj:
Niekoniecznie , wniebie też jest Mojżesz i Eliasz ,

Jelsi ci mężowie również zostali pochwyceni do nieba, to oni również w więzieniu nie przebywali.
Tak więc twierdząc że wizienie dotyczy miejsca przebywania świętych ST trzeba najpierw rozwiązać te trudne kwestie.

Cytuj:
2.Duch Chrystusowy przemawiał też wcześniej zgoda. Noe był wysłannikiem Boga znowu zgoda. Ale w tekście mamy ciąg myśli autora "Gdyż i Chrystus ..." a potem"...w nim też poszedł i zwiastował.."
To Chrystus jest podmiotem całej akcji . Duch jest tylko jego cechą.


Mam nadzieję, że nie myślisz, że jest to dla mnie takie łatwe i proste i że nie moge się nadziwić jak inni nie mogą tego zrozumieć "po mojemu". Ten tekst nie jest dla mnie łatwy i jedyne co moge zrozbić to odnieść go do innych fragmentów i układać puzle jak to jeden z tutejszych dyskutantów okreslił.

Owszem zakładam że jest tak jak mówisz, jednak słowa Pana Jezusa:
Cytuj:
Jan. 20:17
17. jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego.
(BW)

zwracają moje mysli jednak w kierunku szukania wyjasnienia innego niż te jakie mi narzuca analiza tej wypowiedzi z punku widzenia wspólczesnego cżłowieka ze wsólczesną lingwistyczną logiką. Tak w stosunku do okreslenia miejsca pobytu Jezusa przed zmartwychwstaniem jak i Jego uczestnictwa w trójjedyności.

Cytuj:
3. Ostatnia sprawa Piotr nie czyni analogii do liczebnośći tych którzy wierzą zwiastowaniu. Nawiązuje akurat do Noego ponieważ analogia dotyczy chrztu.
Z tych powodów bardzo łatwo odczytać mi ten tekst jako o zwiastowaniu tryumfu Chrystusa w Szeolu. Spróbuj przeczytać go jeszcze raz jednym ciągiem.
Oczywiście taka interpretacja niesie kolejne trudne pytania Czy Ci którzy odrzucili zwiastowanie Noego dostali jeszcze jedną szansę od Boga?


Zgoda Sceptyku, miałem na mysli nie tylko to że Ap wskazuje na liczbę, Raczej o to że chodzi o nawołanie do zwrócenia się ku Bogu, który jedynie jest w stanie ocalić tych, którzy uwierzą zwiastowaniu sprawiedliwości.
Jednak zwiastowanie Jezusa w szeolu musi prowadzić do drugiej szansy, co z resztą dostrzegał Barclay, gdy w swoim komentarzu do tego fragmentu okrełśa to cos mniej więcej tak, (nie pamiętam na pamięć) to że Pan Jezus głosi w szeolu ewangelie napawa nas euforią i pocieszeniem, że lituje się nad grzesznikami dajac im druga szansę.
Dla mnie osobiście nie ma w tym herezji. Jednak mam odmienne zdanie w tej kwesti.

Niestety nie mam dziś czasu aby więcej o tym pogadać. Jedno chcę tylko powiedzieć.:
Dzięki Sceptyku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 11:05 am 
Offline

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 3:07 pm
Posty: 262
Cytuj:
Wiem, co mi "nie grało". Tylko szkoda, że to nie zostało powiedziane wprost od samego początku dyskusji.


Zdemaskowałes mnie Smoku, rozszyfrowałeś i wystawiłes na pokaz moje prawdziwe oblicze. Pozostawiłes mnie bez argumentów a utwierdzony przez swoje wyznanie wiary powróciłeś do kanoniczności swoich wypowiedzi.

Oto człowiek z duchem antychrysta gdyż unika odpowiedzi, że Jezus jest wcelonym JHWH.
Coś Ci od początku nie grało, nie wiedziałeś skąd ta udręka, szkoda że wcześniej się nie zorientowałeś mógłbyś od razu mnie zdemaskować. Nagle wszystko jasne. Zrozumiałeś w czym był problem. Gratuluje postawy, doskonała linia argumentacji.
A to wspaniałomyślne wspolne sniadanie...

Nie obawiaj się, nie będę Cię więcej dręczył. A juz na pewno nachodził w Twoim domu bo lubię atmosferę społeczności w Chrystusie i pokoju, gdzie chrześcijaństwo wybite jest pieczęcią na sercu ludzi których odrodzenie rozpoznaje się po owocach jakie wydają. A nie po sławach jakie wkłada się im w usta.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 12:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt wrz 16, 2005 6:31 pm
Posty: 243
Lokalizacja: grudziądz
Dwa teksty biblijne, mianowicie 1 Piotra 3:18-20 i 1 Piotra 4:6, najprawdopodobniej odnoszą się do tego samego wydarzenia. Powszechnie uważa się je za najtrudniejsze fragmenty Nowego Testamentu, nad którymi od dawna trudzą się bibliści i wciąż są dalecy od ich w pełni zadowalającego wyjaśnienia. Analizując słowa apostoła Piotra, dochodzi sie do wniosku, że Chrystus zwiastował ewangelię duchom ludzi umarłych, przebywających w "więzieniu", którzy żyli za czasów Noego. Kim więc są te duchy?
Nie mogą to być aniołowie, jak to niektórzy sugerują, bowiem aniołowie umrzeć nie mogli. Nie mogą to być także zwykli ludzie, bowiem przeczyłoby to słowom z Listu do Hebrajczyków 9:27: "A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd." Pismo Święte nic nie mówi o drugiej szansie na zbawienie. Dlatego też nie mogła być głoszona Dobra Nowina zwykłym ludziom, którzy już nie żyją. Pozostaje trzecia grupa, która istniała za dni Noego, i tymi osobami są giganci. Giganci to synowie zrodzeni ze związków aniołów i kobiet. Można powiedzieć, że giganci to istoty półboskie, bowiem posiadały one naturę bosko-ludzką. Na ziemi żyli oni w ciałach ludzkich, jednak przebywał w nich nie duch człowieka, bo nie byli to potomkowie Adama, ale przebywał w nich Duch synów Bożych, czyli Duch Boży. Były to więc istoty nieśmiertelne. I dlatego też Bóg orzekł, że nie może w ludziach (ciałach ludzkich) przebywać jego Duch na wieki, jak o tym czytamy w 1 Mojżeszowej 6:3. Poza tym Chrystus głosił w "więzieniu". Więzienie to na pewno nie szeol. Biblia więzieniem nazywa miejsce gdzie przebywają upadli aniołowie, i tym miejscem jest "otchłań" [tartar] (2 Piotra 2:4, Judy 6). Zauważmy, że przy pewnej okazji, wypędzone z opętanego demony, lękając się odejścia w otchłań, prosiły Jezusa, aby im pozwolił wejść w stado świń (Łukasza 8:27-33). Wynika z tego, że demony cierpiały pewnego rodzaju męki, gdy nie mogły przebywać w ciałach żywych istot (por. Mateusza 12:43-45). Aniołom nie potrzeba było fizycznych ciał, gdyż z natury są oni duchami (Hebrajczyków 1:14). Więc te duchy, które zamieszkują w ciałach, są to giganci za czasów Noego. I jest jeszcze jedna istotna sprawa, mianowicie demony miały szanse na zbawienie, bowiem nie odnosiły sie wrogo do Jezusa. Nawet w pewnym sensie popierały jego działalność, jak i działalność apostołów. Obwieszczały wszystkim, że Chrystus i apostołowie głoszą drogę zbawienia (Marka 3:11,12; Dzieje 16:16-18 ). O tej szansie na zbawienie wspomniał apostoł Piotr w swoim liście: "W ciele osądzeni zostali na sposób ludzki, ale w duchu żyli na sposób Boży". I dlatego też Chrystus zwiastował im ewangelię.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 4:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
wit napisał(a):
Analizując słowa apostoła Piotra, dochodzi sie do wniosku, że Chrystus zwiastował ewangelię duchom ludzi umarłych, przebywających w "więzieniu", którzy żyli za czasów Noego. Kim więc są te duchy?

Do takiego wniosku można dojść przy założeniu, że "ogłoszenie dobrej nowiny" [euaggeliasen] duchom ludzi umarłych, znajdującym się w szeolu, o których mówi I Piotra 4:6 jest tożsame z "ogłoszeniem" [kerusso] I Piotra 3:18-19. A to nie jest takie oczywiste. Drugie założenie polega na tym, że chodzi o tę samą grupę duchów ludzkich, a nie o dwie oddzielne grupy. Też nie do końca słuszne. I Piotra 4:6 mówi o ludziach, którzy po ogłoszeniu im dobrej nowiny żyją w duchu dla Boga (nie jest napisane, że upamiętali się dopiero po usłyszeniu jej w szeolu - też ciekawy szczegół), a I Piotra 3:18-19 mówi tylko o duchach będących w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne za dni Noego.

Cytuj:
Nie mogą to być aniołowie, jak to niektórzy sugerują, bowiem aniołowie umrzeć nie mogli. Nie mogą to być także zwykli ludzie, bowiem przeczyłoby to słowom z Listu do Hebrajczyków 9:27: "A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd." Pismo Święte nic nie mówi o drugiej szansie na zbawienie. Dlatego też nie mogła być głoszona Dobra Nowina zwykłym ludziom, którzy już nie żyją.

Co do aniołów i drugiej szansy zgoda. A co do reszty, to znowu należałoby założyć, że ogłoszenie uczynione w szeolu miało na celu "ewangelizację wśród umarłych". Wątpię i o tym już pisałem gdzieś powyżej.

Cytuj:
Pozostaje trzecia grupa, która istniała za dni Noego, i tymi osobami są giganci. Giganci to synowie zrodzeni ze związków aniołów i kobiet. Można powiedzieć, że giganci to istoty półboskie, bowiem posiadały one naturę bosko-ludzką. Na ziemi żyli oni w ciałach ludzkich, jednak przebywał w nich nie duch człowieka, bo nie byli to potomkowie Adama, ale przebywał w nich Duch synów Bożych, czyli Duch Boży. Były to więc istoty nieśmiertelne. I dlatego też Bóg orzekł, że nie może w ludziach (ciałach ludzkich) przebywać jego Duch na wieki, jak o tym czytamy w 1 Mojżeszowej 6:3.

Tu jest chyba najsłabszy punkt całej teorii. Z I Mojż. 6:1-7 wynika, że Bóg mówi nie tylko o mocarzach, ale o tym, że "wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe" [6:5] - mowa jest o czlowieku w ogóle, czyli o wszystkich ludziach, podobnie jak w wersetach 6-7, gdzie Bóg mówi o zgładzeniu człowieka jako takiego - czyli gatunku ludzkiego w ogólności. Cała ludzkość była nieposłuszna za czasów, gdy budowano arkę, a ocalało tylko osiem dusz, czyli ośmioro ludzi zostało uratowanych. Dlatego twierdzenie, że Jezus poszedł coś ogłosić tylko duchom owych mocarzy, nie ma podstaw w tekście.

Cytuj:
Poza tym Chrystus głosił w "więzieniu". Więzienie to na pewno nie szeol. Biblia więzieniem nazywa miejsce gdzie przebywają upadli aniołowie, i tym miejscem jest "otchłań" [tartar] (2 Piotra 2:4, Judy 6).

Właśnie - miejscem przebywania zbuntowanych aniołów jest Tartar. W II Piotra 2:4 jest napisane, że Tartar to miejsce gdzie zbuntowani aniołowie są trzymani w powrozach mroku [seiraiz dzofou], a w Judy 6 - że są oni trzymani w "więzach wiecznych pod mrokiem" [desmoiz aidioiz upo dzofon]. Wygląda na to, że są związani, ale miejscem ich pobytu jest Tartar, który w greckim skojarzeniu był najgłębszym i najbardziej mrocznym miejscem hadesu (czyli hebrajskiego szeolu).

Cytuj:
Zauważmy, że przy pewnej okazji, wypędzone z opętanego demony, lękając się odejścia w otchłań, prosiły Jezusa, aby im pozwolił wejść w stado świń (Łukasza 8:27-33). Wynika z tego, że demony cierpiały pewnego rodzaju męki, gdy nie mogły przebywać w ciałach żywych istot (por. Mateusza 12:43-45). Aniołom nie potrzeba było fizycznych ciał, gdyż z natury są oni duchami (Hebrajczyków 1:14). Więc te duchy, które zamieszkują w ciałach, są to giganci za czasów Noego.

Sorry, ale nie widzę związku między pragnieniem demonów, żeby przebywać w ciałach żywych istot, a ich tożsamością jako duchów gigantów.

Cytuj:
I jest jeszcze jedna istotna sprawa, mianowicie demony miały szanse na zbawienie, bowiem nie odnosiły sie wrogo do Jezusa. Nawet w pewnym sensie popierały jego działalność, jak i działalność apostołów. Obwieszczały wszystkim, że Chrystus i apostołowie głoszą drogę zbawienia (Marka 3:11,12; Dzieje 16:16-18 ). O tej szansie na zbawienie wspomniał apostoł Piotr w swoim liście: "W ciele osądzeni zostali na sposób ludzki, ale w duchu żyli na sposób Boży". I dlatego też Chrystus zwiastował im ewangelię.

:shock: "Popieranie działalności" apostołów przez ducha wieszczego zakończyło się odpowiednią reakcją ze strony Pawła, czyli wypędzeniem demona i uciszeniem go [Dz. Ap. 16:16-18]. Demony wierzą w istnienie Boga i drżą [Jak. 2:19], ale pierwszy raz słyszę, żeby popierały działalność Jezusa. I żeby miały szansę na zbawienie.

Zbawienia mają dostąpić wyłącznie ludzie, a aniołowie są służebnymi duchami, posyłanymi do pełnienia służby gwoli ludzi [Hebr. 1:14]

Gdyby było tak, jak piszesz, do przynajmniej w pewnym momencie aniołowie byliby posyłani do służby gwoli demonów. Straszne! :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 6:36 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt wrz 16, 2005 6:31 pm
Posty: 243
Lokalizacja: grudziądz
Smok Wawelski napisał(a):
Do takiego wniosku można dojść przy założeniu, że "ogłoszenie dobrej nowiny" [euaggeliasen] duchom ludzi umarłych, znajdującym się w szeolu, o których mówi I Piotra 4:6 jest tożsame z "ogłoszeniem" [kerusso] I Piotra 3:18-19. A to nie jest takie oczywiste. Drugie założenie polega na tym, że chodzi o tę samą grupę duchów ludzkich, a nie o dwie oddzielne grupy. Też nie do końca słuszne. I Piotra 4:6 mówi o ludziach, którzy po ogłoszeniu im dobrej nowiny żyją w duchu dla Boga (nie jest napisane, że upamiętali się dopiero po usłyszeniu jej w szeolu - też ciekawy szczegół), a I Piotra 3:18-19 mówi tylko o duchach będących w więzieniu, które niegdyś były nieposłuszne za dni Noego.


Jeżeli twierdzisz, że 1 Piotra 4:6 odnosi się do ludzi, którzy po ogłoszeniu im ewangelii żyją w duchu dla Boga, to dlaczego mają oni jeszcze zostać osądzeni na sposób ludzki? Przecież 'osądzenie na sposób ludzki', dotyczyć będzie osób sądzonych na Sądzie Ostatecznym. Natomiast ci co żyją w duchu dla Boga, a więc wierzący (sprawiedliwi) staną przed Trybunałem Chrystusowym. I w Liście Piotra nie ma żadnej mowy o duchach, czy też umarłych przebywających w szeolu, o czym też już wcześniej wspomniałem.

Cytuj:
Co do aniołów i drugiej szansy zgoda. A co do reszty, to znowu należałoby założyć, że ogłoszenie uczynione w szeolu miało na celu "ewangelizację wśród umarłych". Wątpię i o tym już pisałem gdzieś powyżej.


Tu jest ta sama sytuacja jak powyżej. Chrystus nie głosił w szeolu, ale w Otchłani.

Cytuj:
Tu jest chyba najsłabszy punkt całej teorii. Z I Mojż. 6:1-7 wynika, że Bóg mówi nie tylko o mocarzach, ale o tym, że "wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe" [6:5] - mowa jest o czlowieku w ogóle, czyli o wszystkich ludziach, podobnie jak w wersetach 6-7, gdzie Bóg mówi o zgładzeniu człowieka jako takiego - czyli gatunku ludzkiego w ogólności. Cała ludzkość była nieposłuszna za czasów, gdy budowano arkę, a ocalało tylko osiem dusz, czyli ośmioro ludzi zostało uratowanych. Dlatego twierdzenie, że Jezus poszedł coś ogłosić tylko duchom owych mocarzy, nie ma podstaw w tekście.


W 1 Mojżeszowej rozdział 6:1-7 jest mowa o dwóch wydarzeniach. Pierwsze wspomniane w wersecie 3 mówi o ograniczeniu życia nieśmiertelnym gigantom do 120 lat. Natomast w wersetach 5-7 Bóg postanawia zniszczyć wszystkie istoty żywe.

Cytuj:
Właśnie - miejscem przebywania zbuntowanych aniołów jest Tartar. W II Piotra 2:4 jest napisane, że Tartar to miejsce gdzie zbuntowani aniołowie są trzymani w powrozach mroku [seiraiz dzofou], a w Judy 6 - że są oni trzymani w "więzach wiecznych pod mrokiem" [desmoiz aidioiz upo dzofon]. Wygląda na to, że są związani, ale miejscem ich pobytu jest Tartar, który w greckim skojarzeniu był najgłębszym i najbardziej mrocznym miejscem hadesu (czyli hebrajskiego szeolu).


Tartar, Otchłań, Więzienie czy jak to tam jeszcze nazwiesz, to nic innego jak nasza planeta i otaczające ją przestworza, gdzie przebywają zbuntowani aniołowie (Efezjan 2:2; 6:12; Objawienie 12:9).

Cytuj:
Sorry, ale nie widzę związku między pragnieniem demonów, żeby przebywać w ciałach żywych istot, a ich tożsamością jako duchów gigantów.


Giganci to istoty o naturze bosko-ludzkiej, które miały ciała ludzi, ale przebywał w nich Duch Boży. Najprawdopodobniej tylko w takiej postaci mogły poprawnie funkcjonować, stąd to ich nieustanne pragnienie przebywania w ciele.

Cytuj:
"Popieranie działalności" apostołów przez ducha wieszczego zakończyło się odpowiednią reakcją ze strony Pawła, czyli wypędzeniem demona i uciszeniem go [Dz. Ap. 16:16-18]. Demony wierzą w istnienie Boga i drżą [Jak. 2:19], ale pierwszy raz słyszę, żeby popierały działalność Jezusa. I żeby miały szansę na zbawienie.


Tylko dlaczego Paweł wypędził demona dopiero po wielu dniach, a nie od razu? Chrystus zakazał ujawniać zarówno demonom, jak i apsotołom, że jest mesjaszem (Mateusza 16:17). Dziwne jest bardzo, że demony ogłaszały, że Jezus jest Synem Bożym i zwiastuje drogę zbawienia, skoro to są wrogowie Boga.

Cytuj:
Zbawienia mają dostąpić wyłącznie ludzie, a aniołowie są służebnymi duchami, posyłanymi do pełnienia służby gwoli ludzi [Hebr. 1:14]
Gdyby było tak, jak piszesz, do przynajmniej w pewnym momencie aniołowie byliby posyłani do służby gwoli demonów. Straszne!


Ja nic tu nie napisałem o aniołach. Napisałem, że demony zamieszkujące w ciałach, to ówcześni giganci za czasów Noego.

No i nadal pytanie, które wcześniej zadałem, mianowicie w jakich ludziach przebywał Duch Boży za dni Noego, pozostaje bez odpowiedzi. Ale się zupełnie nie dziwię. Jeżeli ktoś głosi nauki, które zaczerpnął z różnych opracowań teologicznych, to jak tu mówić o objawieniu Ducha Świętego. Raczej należałoby mówić o objawieniu przez 'ciało i krew' (por. Mateusza 16:17). Więc może wypadałoby w końcu wyłączyć net, odłożyć wszelkie książki poza Biblią i zagłębić się w tylko lekturze Pisma Świętego i 'posłuchać' co Bóg ma nam do powiedzenia. 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 16, 2006 11:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
wit napisał(a):
Jeżeli twierdzisz, że 1 Piotra 4:6 odnosi się do ludzi, którzy po ogłoszeniu im ewangelii żyją w duchu dla Boga, to dlaczego mają oni jeszcze zostać osądzeni na sposób ludzki? Przecież 'osądzenie na sposób ludzki', dotyczyć będzie osób sądzonych na Sądzie Ostatecznym. Natomiast ci co żyją w duchu dla Boga, a więc wierzący (sprawiedliwi) staną przed Trybunałem Chrystusowym. I w Liście Piotra nie ma żadnej mowy o duchach, czy też umarłych przebywających w szeolu, o czym też już wcześniej wspomniałem.

W oryginale I Piotra 4:6 czytamy, że "zostali osądzeni na szkodę ciała" w znaczeniu sarx czyli na szkodę ciała biologicznego. Wygląda mi to po prostu na ich śmierć fizyczną w ramach skażenia grzechem [Rzym. 5:12]. Osoby sądzone na Sądzie Ostatecznym będą sądzone w ciałach zmartwychwstałych [Obj. 20:11-15]. A te nie będą ciałami biologicznymi w sensie sarx, lecz ciałami zmartwychwstałymi w sensie "soma pneumatikon" - dlatego nie zostaną wtedy osądzeni na szkodę biologiczego ciała [sarx].

Osądzenie umarłych na szkodę ciała i ogłoszenie im dobrej nowiny są użyte w czasie przeszłym dokonanym. Fakt, że żyją dla Boga w duchu jest odnotowany w czasie teraźniejszym niedokonanym - tak jakby żyli dla Boga w duchu teraz [Hebr. 12:22-23] po tym, jak została im ogłoszona dobra nowina w szeolu i zostali wzięci z Panem na wysokość. Nie chcę powtarzać się po raz kolejny, więc będź dobry poczytać moje poprzednie posty w tym wątku, gdzie rozwijam te tezę.

Cytuj:
W 1 Mojżeszowej rozdział 6:1-7 jest mowa o dwóch wydarzeniach. Pierwsze wspomniane w wersecie 3 mówi o ograniczeniu życia nieśmiertelnym gigantom do 120 lat. Natomast w wersetach 5-7 Bóg postanawia zniszczyć wszystkie istoty żywe.

Gdzie jest napisane, że Bóg ograniczył życie wyłącznie gigantom? Mowa o człowieku, a giganci wcale nie musieli być jakimiś pół-bogami (coś o tym pisałem w wątku "Uwaga giganci!"). Dokładnie werset 6:3 wygląda następująco:

And the LORD said (8799) , My spirit shall not always strive (8799) with man, for that he also is flesh * (8800) : yet his days shall be an hundred and twenty years.

http://www.studylight.org/isb/bible.cgi ... orm+Search

Biblia Gdańska tłumaczy:

"I rzekł Pan: Nie będzie się wadził duch mój z człowiekiem na wieki, gdyż jest ciałem; i będą dni jego sto i dwadzieścia lat"

To jest tłumaczenie najbliższe oryginałowi i nie wygląda na to, żeby chodziło o nieśmiertelność pół-bogów.

Cytuj:
Tartar, Otchłań, Więzienie czy jak to tam jeszcze nazwiesz, to nic innego jak nasza planeta i otaczające ją przestworza, gdzie przebywają zbuntowani aniołowie (Efezjan 2:2; 6:12; Objawienie 12:9).

Moment - skoro twierdzisz, że Otchłań to jest nasza planeta, to gdy szatan zostanie wrzucony do Otchłani na 1000 lat po to, żeby nie zwodził narodów na ziemi [Obj. 20:2-3], to będzie przez 1000 lat... na ziemi? :?

Cytuj:
Giganci to istoty o naturze bosko-ludzkiej, które miały ciała ludzi, ale przebywał w nich Duch Boży. Najprawdopodobniej tylko w takiej postaci mogły poprawnie funkcjonować, stąd to ich nieustanne pragnienie przebywania w ciele.

Czy w gigantach przebywał Duch Boży w sensie Ducha Świętego?

Cytuj:
Tylko dlaczego Paweł wypędził demona dopiero po wielu dniach, a nie od razu?

To jest napisane w wersecie 16:18. Bo był już znękany działalnością tego ducha.

Cytuj:
Chrystus zakazał ujawniać zarówno demonom, jak i apsotołom, że jest mesjaszem (Mateusza 16:17). Dziwne jest bardzo, że demony ogłaszały, że Jezus jest Synem Bożym i zwiastuje drogę zbawienia, skoro to są wrogowie Boga.

Demony poznawały Jezusa i bały się, że On przyszedł dręczyć je przed czasem [Mat. 8:29]. Wcale nie były szczęśliwe widząc Jezusa. A duch wieszczy działający we wróżkach wcale nie popiera działalności Jezusa. Prawda, którą ogłaszał demon działający w dziewczynie, miała służyć zarabianiu kasy dla właścicieli tej niewolnicy-wróżki. Dlatego Paweł uciszył demona - pewnie miał poznanie, że demon wcale nie działa dla dobra Królestwa Bożego. :)

Cytuj:
No i nadal pytanie, które wcześniej zadałem, mianowicie w jakich ludziach przebywał Duch Boży za dni Noego, pozostaje bez odpowiedzi. Ale się zupełnie nie dziwię. Jeżeli ktoś głosi nauki, które zaczerpnął z różnych opracowań teologicznych, to jak tu mówić o objawieniu Ducha Świętego. Raczej należałoby mówić o objawieniu przez 'ciało i krew' (por. Mateusza 16:17). Więc może wypadałoby w końcu wyłączyć net, odłożyć wszelkie książki poza Biblią i zagłębić się w tylko lekturze Pisma Świętego i 'posłuchać' co Bóg ma nam do powiedzenia. 8)

Pytanie, czy Tobie chodzi o to, że giganci mieli Ducha Świętego?

A może po prostu chodziło o to, że Bóg miał już dość "wiecznego użerania się z człowiekiem" czyli "wadzenia się" z nim przez całe wieki (przed potopem ludzie żyli do ok. 900 lat) i zapowiedział, że ludzie nie będą już żyli wiele wieków (jak to było przed potopem), tylko długość ich życia zostanie ograniczona do około 120 lat? Co też się stało - po potopie nie było już takiej długowieczności. Jakub żył 147 lat, Mojżesz 120. To by się zgadzało. Zauważ, że skrócenie czasu życia dotyczyło wszystkich ludzi i prawdopodobnie jego zapowiedź również dotyczyła wszystkich ludzi. Jestem zwolennikiem prostego rozwiązywania prostych spraw. 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 18, 2006 2:42 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Szukajacy Sceptyk napisal:

Cytuj:
Jahwe który zbawia jest Synem Bożym bo to lekko pachnie nonsensem.




Dlaczego tak uwazasz?
Czy nie jest mozliwy wg Biblii nastepujacy sposob objawienia Osob Boskich:

Wpierw objawia sie Prawdziwy Bog JHWH ,ktory jest Jedna Osoba!

Objawia sie jako wladca Izraela!

Objawia sie Izraelowi jako wladca wszechswiata-Jedyny Prawdziwy!

Osobiscie staje sie czlowiekim -uniza sie-co moze uczynic tylko dlatego ze istnieje inna osoba Jedynego Boga -Abba-ktorej wczesniej nikt nie znal ,ktora jest takze Ojcem JHWH,a ktora On objawia.

Smierc "JHWH zbawiciela" ,ktory osobiscie przyszedl w ciele,pozwala tez na objawienie trzeciej Osoby Parakletosa,ktory odtad przychodzi do ludzi nowonarodzonych i zamieszkuje w nich a wraz z Nim Syn Bozy-odtad majacy nowe Imie :Jezus(do swego przyjscia na ziemie zwany JHWH-ale to ta sama druga osoba Trojjedynego!)-oraz Abba!

Tak rozumujac jasny dla mnie staje sie fragment:

Mt 28:19 Bw "Idźcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego"



Oznacza on ,ze planem Boga bylo :
poznanie Pelnego Imienia Jedynego Boga ktorym sa Ojciec -Abba-Syn-JHWH(obecnie Jezus)-Duch-Parakletos.

Dlatego w powyzszym fragmencie mamy lp pojedyncza a Trzy Osoby bo Bog jest Jeden ale w trzech Osobach!


Gdy ten plan sie wypelnil odtad rozpoczal sie realizowac plan podporzadkowania wladzy Trojjedynego narodow majacych innego ducha niz "Izrael z ciala" bo w zamierzchlych czasch rzadzonych poprzez ": wladcow narodow" -"bogow-synow Bozych-aniolow"-ktorzy zbuntowali sie przeciw JHWH,ktory jest Jedynym Wladca i zawladneli swoimi duchami-swoja moca- narodami ludzkimi(stworzyli falszywe politeistyczne religie!).



Powstala 2000 lat temu cywilizacja Trojjedynego-chrzescijanska -w ktorej zwiazane sa duchy wladcow narodow-jest ona elementem posrednim zbawiania ludzi-wyrywania ich z duchowej niewoli buntownikow.

Stad waznosc wiary w Boga Jednego i Trojjedynego,gdyz tacy wierzacy zostaja wyrwani z mocy swoich narodowych bogow!

Nie sa wyrwani calkowicie spod ich wladzy -tego musza dokonac sami podporzadkowywujac sie Zbawicielowi-ale zostali wyrwani z mocy FALSZYWEJ RELIGII tzw bogow-dokonal tego Jezus!

Smok Wawelski napisal:
Cytuj:
Jak to się mówi: "Tak sobie głośno myślę". Nie występuję w jedności z biskupami i nie zasiadam na żadnym tronie i nie mówię ex cathedra, dlatego te rozważania nie mają mocy wiążącej. Nie stawiam sprawy kategorycznie. Dyskutujemy sobie na forum


Podpisuje sie pod tym.

Nie wiem kiedy odpowiem na wasze opinie ,ale chetnie poczytam odpowiedzi.
Umieszczam takze ten tekst w nowym temacie :Objawienie Trojjedynego

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 18, 2006 11:06 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Lisie,

Cytuj:
Zauważyłem, że podczas poważniejszych sporów teologicznych, spór o tożsamość Jezusa Chrystusa wyłazi prędzej, czy później.
Antytrynitarze mają poważny problem, wręcz nieusuwalny. Jest Jezus z Nazaretu Bogiem, czy nie? I, nie o wielkość literek tu chodzi. Jeżeli jest, a nie jest Bogiem JHWH, to w prostej linii mamy dwóch Bogów. Większego i mniejszego.


To nie jest aż takie banalnie proste. Gdy trynitarianin zadaje mi pytanie:
"w ilu Bogów zatem wierzysz?", moja odpowiedź brzmi: "czy słowo Bóg używasz w znaczeniu ontologicznym, czy też tytularnym". Sprawa jest bardzo istotna, a powodem tego jest to, że Biblia stosuje termin theos/elohim nie tylko do Ojca i Jezusa, ale także do aniołów oraz do ludzi. I to bynajmniej nie w kontekście fałszywych bóstw. Nazwy, terminy, jak zapewne wiesz, są wieloznaczne i odnoszą się do różnych, czasami wielu desygnatów. Tak właśnie jest w przypadku elohim/theos. Jeśli więc trynitarianin pyta mnie w ilu Bogów wierzę i ma na myśli znaczenie "ontologiczne" tej nazwy, to moja odpowiedź jest: w jednego - Ojca. Zgodnie z 1 Kor. 8:6. Natomiast przypisanie Jezusowi terminu Bóg, niekoniecznie musi być związane z jego "ontologicznym" sensem.

Cytuj:
A to już nie jest religia monoteistyczna.


To jest właśnie religia monoteistyczna, ponieważ uznaje jednego, jedynego Boga w znaczeniu ontologicznym. To właśnie wy macie problem, bo w waszym przypadku są trzy desygnaty Boga Najwyższego. Wasze tłumaczenie, że te trzy desygnaty są trzema odrębnymi osobami, lecz jedną istotą, uważam za zasłonę dymną mającą przysłonić faktyczny tryteizm stojący za tą nauką. Apostoł Paweł miał kilkadziesiąt lat na wyrażenie explicite swej hipotetycznej wiary w Trójjedynego Boga. Nigdzie tego nie uczynił. Byłoby zadziwiające gdyby w nią wierzył, a jednak takiego wyznania nie złożył. Mało tego, w miejscu gdzie nadarzała się najlepsza ku temu okazja, mianowicie w 1 Kor 8:6, gdy miał niepowtarzalną okazję napisania: "dla nas istnieje jeden Bóg: Ojciec, Syn i Duch Św", także tego nie uczynił. Co gorsza, nikt z uczniów do których pisał, nawet o taką naukę go nie pytał. Brak śladów sporów w tym temacie, pytań, nauk. Dziwne. I jeszcze do Smoka Wawelskiego. Piszesz, że zawsze jak spotykałeś się z unitarianami, miałeś poczucie innego Ducha i głoszenia innego Jezusa. Ja mam odmienne doświadczenia. Wielokrotnie rozmawiałem ze zwolennikami Trójcy. Wielokrotnie też odczuwałem wspólnotę Ducha (choć były też przypadki odmienne). Wielokrotnie naszym spotkaniom towarzyszyły wspólne modlitwy, i zwykłe poczucie tego, że mimo różnicy poglądów, łączy nas ten sam Duch. Nie chcę przez to na siłę wkupywać się w łaski trynitarian, dzieli nas tak dużo, że nigdy nasze wzajemne stosunki nie będą takie jak pomiędzy KZ a baptystami. Wasze nieustanne wmawianie nam, że że znamy innego Jezusa i posiadamy innego Ducha, nie robi na mnie kompletnie żadnego wrażenia. Wiem komu zaufałem, wiem z kim mam społeczność, wiem kto działa w moim życiu i widzę to działanie. To dużo bardziej przemawiające świadectwo niż słowa jakiegokolwiek człowieka. Nawet narodzonego z Ducha, super uduchowionego trynitarianina.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 18, 2006 11:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Smoku, napisałeś:

Cytuj:
Jeszcze jeden ciekawy szczegół. Otóż I Piotra 4:5 mówi, że Bóg jest gotów sądzić żywych i umarłych. A w wersecie 6 oryginał mówi, że "albowiem i umarłym została ogłoszona dobra nowina", aby zostali osądzeni w ciele [sarx], ale w duchu żyli na sposób Boży. Zauważyłem 3 rzeczy:

1. Umarłym została ogłoszona Ewangelia. Czas przeszły dokonany.
2. Ci umarli zostali osądzeni w biologicznym ciele na sposób ludzki. Czas przeszły dokonany.
3. Ci umarli żyją w duchu na sposób Boży. Czas teraźniejszy niedokonany.

Mamy dwie opcje: Albo chodzi o umarłych biologicznie, albo o umarłych duchowo.

Moje wnioski z użytych czasów: Ewangelia została ogłoszona, w czasie przeszłym dokonanym. Umarli zostali już osądzeni [w czasie przeszłym dokonany] w ciele biologicznym na sposób ludzki, aby mogli żyć w duchu [czas teraźniejszy niedokonany] na sposób Boży.


Nie wiem na ile znasz grekę, ale popełniasz ponownie ten sam błąd, o którym już kiedyś pisałem. To, że czasownik został użyty w aoryście (czas przeszły) samo w sobie nie oznacza, że czynność, o której pisał autor odbywała się w przeszłości. W grece bierzemy także pod uwagę tryb czasownika. I tak się składa, że ci umarli którzy "krithosi" (osądzeni) to nie tylko aoryst ale także subjunctive (tryb przypuszczający). W takiej konstrukcji jedyną informacją jaką możemy wywnioskować jest ta, że aspekt tej czynności jest dokonany (dokładniej: nieokreślony, ale to odrębny temat), natomiast czas wykonania tej czynności może odnosić się zarówno do przeszłości (w stosunku do piszącego autora lub do wydarzenia, o którym autor w innym miejscu wspomina), jak i do przyszłości. Podobnie jest z imiesłowami. Pomimo, że imiesłów zbudowany jest w oparciu o "teraźniejszy" rdzeń czasownika i kod gramatyczny może określać go jako "teraźniejszy", to może on odnosić się zarówno do czasu przeszłego jak i teraźniejszego, a jedyną pewną informacją jaką z jego "teraźniejszości" możemy wywnioskować jest aspekt niedokonany owego imiesłowu. Patrzenie jedynie na kody gramatyczne, bądź na same formy czasownika może być niezmiernie złudne. Podsumowując, w podanym przez Ciebie tekście z Piotra, owo osądzenie może się odnosić zarówno do przeszłości jak i do przyszłości. Forma gramatyczna czasownika tego nie przesądza.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 18, 2006 11:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
1 Kor 8,6: Wszakże dla nas istnieje tylko jeden Bóg Ojciec, z którego pochodzi wszystko i dla którego istniejemy, i jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko istnieje i przez którego my także istniejemy.

Czy mamy przez to rozumiec, ze jest jeden Bog - Ojciec i jeden Pan - Jezus Chrystus? Czyli: Bog to co innego, a Pan to co innego?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 19, 2006 12:43 am 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Tak. W pewnych kontekstach Pan i Bóg to terminy równoważne i równoznaczne, w pewnych zaś nie. Akurat w tym miejscu kontekst wskazuje na to, że Pan oraz Bóg nie są równoznaczne. Warto także pamiętać o tym, że o ile Bóg jest Panem "z natury", to Jezusa ktoś tym Panem "uczynił":


Dz.Ap. 2:36
36. Niechże tedy wie z pewnością cały dom Izraela, że i Panem i Chrystusem uczynił go Bóg, tego Jezusa, którego wy ukrzyżowaliście.
(BW)


Ps.
Przepraszam, że być może nie będę odpowiadał zbyt często. Zaglądam na to forum rzadko.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 19, 2006 10:19 am 
Offline

Dołączył(a): Pt wrz 16, 2005 6:31 pm
Posty: 243
Lokalizacja: grudziądz
Smok Wawelski napisał(a):
W oryginale I Piotra 4:6 czytamy, że "zostali osądzeni na szkodę ciała" w znaczeniu sarx czyli na szkodę ciała biologicznego. Wygląda mi to po prostu na ich śmierć fizyczną w ramach skażenia grzechem [Rzym. 5:12]. Osoby sądzone na Sądzie Ostatecznym będą sądzone w ciałach zmartwychwstałych [Obj. 20:11-15]. A te nie będą ciałami biologicznymi w sensie sarx, lecz ciałami zmartwychwstałymi w sensie "soma pneumatikon" - dlatego nie zostaną wtedy osądzeni na szkodę biologiczego ciała [sarx].
Osądzenie umarłych na szkodę ciała i ogłoszenie im dobrej nowiny są użyte w czasie przeszłym dokonanym. Fakt, że żyją dla Boga w duchu jest odnotowany w czasie teraźniejszym niedokonanym - tak jakby żyli dla Boga w duchu teraz [Hebr. 12:22-23] po tym, jak została im ogłoszona dobra nowina w szeolu i zostali wzięci z Panem na wysokość. Nie chcę powtarzać się po raz kolejny, więc będź dobry poczytać moje poprzednie posty w tym wątku, gdzie rozwijam te tezę.


Te osądzenie na szkodę ciała, mogło więc dokonać sie w czasie potopu. Wtedy też Bóg wymierzył im karę, za ich czyny w ciele.

Cytuj:
Gdzie jest napisane, że Bóg ograniczył życie wyłącznie gigantom? Mowa o człowieku, a giganci wcale nie musieli być jakimiś pół-bogami (coś o tym pisałem w wątku "Uwaga giganci!"). Dokładnie werset 6:3 wygląda następująco:
And the LORD said (8799) , My spirit shall not always strive (8799) with man, for that he also is flesh * (8800) : yet his days shall be an hundred and twenty years.
http://www.studylight.org/isb/bible.cgi ... orm+Search
Biblia Gdańska tłumaczy:
"I rzekł Pan: Nie będzie się wadził duch mój z człowiekiem na wieki, gdyż jest ciałem; i będą dni jego sto i dwadzieścia lat"
To jest tłumaczenie najbliższe oryginałowi i nie wygląda na to, żeby chodziło o nieśmiertelność pół-bogów.


Werset 4 rozdziału 6, 1 Mojżeszowej brzmi:
"A w owych czasach, również i potem, gdy synowie boży obcowali z córkami ludzkimi, byli na ziemi olbrzymi, których im one rodziły. To są mocarze, którzy z dawien dawna byli sławni."

Werset ten wyraźnie mówi o dwóch wydarzeniach. Pierwsze wydarzenie dzieje się "w owych czasach" i wtedy też Bóg ogranicza życie nieśmiertelnym olbrzymom do 120 lat. Nie może to ograniczenie odnosić się do wszystkich ludzi, bowiem po potopie, ludzie żyli więcej niż 120 lat, np. Sem, syn Noego żył 600 lat, a Arpachszad, wnuk Noego żył 438 lat, itp. itd. (1 Mojżeszowa 11:10-25). Drugie wydarzenie ("potem") to postanowienie Boga o zgładzeniu wszystkich istot żywych (1 Mojżeszowa 6:5-7).

Cytuj:
Moment - skoro twierdzisz, że Otchłań to jest nasza planeta, to gdy szatan zostanie wrzucony do Otchłani na 1000 lat po to, żeby nie zwodził narodów na ziemi [Obj. 20:2-3], to będzie przez 1000 lat... na ziemi? :?


Szatan zostanie związany "łańcuchem", czyli jego działalność zostanie zupełnie powstrzymana (Objawienie 20:1-3).

Cytuj:
Czy w gigantach przebywał Duch Boży w sensie Ducha Świętego?


Oczywiście. Czy nazwiesz to Duchem Świętym, czy Duchem Bożym, to na jedno wychodzi.

Cytuj:
To jest napisane w wersecie 16:18. Bo był już znękany działalnością tego ducha.


Rozumiem, że Paweł wypędził złego ducha, nie dlatego, że duch się wrogo odnosił do działalności apostoła, ale dlatego, iż Paweł miał już dosyć codziennego wysłuchiwania tego samego i cierpliwość się skończyła.



Cytuj:
Pytanie, czy Tobie chodzi o to, że giganci mieli Ducha Świętego?


Giganci mieli Ducha Świętego, bowiem ich ojcami nie byli synowie ludzcy (ludzie), ale synowie Boży (aniołowie).

Cytuj:
A może po prostu chodziło o to, że Bóg miał już dość "wiecznego użerania się z człowiekiem" czyli "wadzenia się" z nim przez całe wieki (przed potopem ludzie żyli do ok. 900 lat) i zapowiedział, że ludzie nie będą już żyli wiele wieków (jak to było przed potopem), tylko długość ich życia zostanie ograniczona do około 120 lat? Co też się stało - po potopie nie było już takiej długowieczności. Jakub żył 147 lat, Mojżesz 120. To by się zgadzało. Zauważ, że skrócenie czasu życia dotyczyło wszystkich ludzi i prawdopodobnie jego zapowiedź również dotyczyła wszystkich ludzi. Jestem zwolennikiem prostego rozwiązywania prostych spraw. 8)


Powyżej już napisałem na ten temat. Mojżesz bodajże dopiero urodził się w dziesiątym pokoleniu po Noem. A więc wiele setek lat po potopie.
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 19, 2006 11:41 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
wit napisał(a):
Te osądzenie na szkodę ciała, mogło więc dokonać sie w czasie potopu. Wtedy też Bóg wymierzył im karę, za ich czyny w ciele.

Nawet jeśli przyjąć taką tezę, to mielibyśmy do czynienia z "drugą szansą" - najpierw Bóg wymierza komuś karę za grzechy, a potem mu głosi ewangelię ku zbawieniu i to w dodatku po jego śmierci. Niestety, to jest niebiblijna teoria [Przyp. Sal. 11:7; Hebr. 9:27]. No i mamy jeszcze jeden problem: ewangelię głosi się wyłącznie ludziom, czyli potomkom Adama, a nie potomkom aniołów [Rzym. 5:12-14; I Kor. 15:45-48].

Cytuj:
"I rzekł Pan: Nie będzie się wadził duch mój z człowiekiem na wieki, gdyż jest ciałem; i będą dni jego sto i dwadzieścia lat"

wit napisał(a):
Werset ten wyraźnie mówi o dwóch wydarzeniach. Pierwsze wydarzenie dzieje się "w owych czasach" i wtedy też Bóg ogranicza życie nieśmiertelnym olbrzymom do 120 lat. Nie może to ograniczenie odnosić się do wszystkich ludzi, bowiem po potopie, ludzie żyli więcej niż 120 lat, np. Sem, syn Noego żył 600 lat, a Arpachszad, wnuk Noego żył 438 lat, itp. itd. (1 Mojżeszowa 11:10-25). Drugie wydarzenie ("potem") to postanowienie Boga o zgładzeniu wszystkich istot żywych (1 Mojżeszowa 6:5-7).

Nie przeczytałeś chyba najważniejszych rzeczy: Ten werset mówi o ludziach, a nie o pół-aniołach. O ludziach, którzy są "tylko ciałem". Tekst nie mówi o olbrzymach, tylko o ludziach w ogóle. Nie jest również napisane, że olbrzymi byli nieśmiertelni. Tego nie ma w tekście. Istnieje kilka teorii na temat tożsamości olbrzymów, ale Biblia nie wspomina o istnieniu pół-anielskich istot. Niepokalane poczęcie jest w Biblii tylko jedno i to mocą Ducha Świętego. Ogólnie poczęcie z kobiety przez duchową istotę jest technicznie trudne chyba. :lol:

Długowieczność ludzi malała z czasem po potopie i doszła wreszcie do zapowiadanej granicy około 120 lat.

Cytuj:
Cytuj:
Moment - skoro twierdzisz, że Otchłań to jest nasza planeta, to gdy szatan zostanie wrzucony do Otchłani na 1000 lat po to, żeby nie zwodził narodów na ziemi [Obj. 20:2-3], to będzie przez 1000 lat... na ziemi? :?

Szatan zostanie związany "łańcuchem", czyli jego działalność zostanie zupełnie powstrzymana (Objawienie 20:1-3).

Wicie, obawiam się, że zamiast czytać tekst, naginasz go do swoich wyobrażeń. Szatan zostanie wrzucony do otchłani, a otchłań zostanie za nim zamknięta [Obj. 20:1-3]. Po 1000 lat zostanie wypuszczony z więzienia swego [Obj. 20:7]. Otchłań [abyss] jest porównana do studni [Obj. 9:1-2] i siedzą tam demony, mające nad sobą jako króla anioła otchłani o imieniu Abaddon [Obj. 9:11].

Cytuj:
Cytuj:
Czy w gigantach przebywał Duch Boży w sensie Ducha Świętego?


Oczywiście. Czy nazwiesz to Duchem Świętym, czy Duchem Bożym, to na jedno wychodzi.

No to mamy 2 problemy:

1. Jeśli w olbrzymach przebywał Duch Święty, to dlaczego tak bardzo grzeszyli? Przecież Duch Święty jest dany tylko zbawionym dzieciom Bożym [Rzym. 8:9-10]

2. I Mojż. 6:3 nie mówi o przebywaniu Ducha Bożego wewnątrz ludzi, tylko o tym, że Duch Boży nie będzie wiecznie wadził się z człowiekiem.

Cytuj:
Giganci mieli Ducha Świętego, bowiem ich ojcami nie byli synowie ludzcy (ludzie), ale synowie Boży (aniołowie).

Owoc życia gigantów nie wskazuje na to, żeby mieli Ducha Świętego. Natomiast synowie Boży to nie tylko aniołowie Boży, ale wszyscy aniołowie z szatanem włącznie [Job 1:6]. Moga to być również po prostu potomkowie Seta w odróżnieniu od potomków Kaina (tak mówi jedna z teorii).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 635 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 43  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL