Bea napisał(a):
Smoku wyjaśniam ci więc dlaczego uważam (nie tylko ja zreszta ) że Tymoteusz był starszym: ponieważ treść listów do niego wskazuje wyraźnie na to że pełnił funkcje i zadania starszego starszego.
Czy "starszy starszy" to Ci się dwa razy napisało, czy to znaczy, że Tymoteusz był "oberstarszym"?
Możemy się umówić, że pełnił rolę "objazdowego" współpracownika Pawła. Na to wskazuje treść listów d niego. To na pewno.
"Gdy wybierałem się do Macedonii, prosiłem cię, żebyś pozostał w Efezie i żebyś pewnym ludziom przykazał, aby nie nauczali inaczej niż my" [I Tym. 1:3]. Patrz również II Tym. 4:9,11,13.
Prawdopodobnie był człowiekiem młodym:
"Młodzieńczych zaś pożądliwości się wystrzegaj, a zdążaj do sprawiedliwości, wiary, miłości, pokoju z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serca." [II Tym. 2:22]
Wiemy, że mógł przyjmować (lub odrzucać) skargi na starszych:
"Przeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba że jest ona oparta na zeznaniu dwu lub trzech świadków." [I Tym. 5:19]
Cytuj:
Sam fakt podróżownia nie wyklucza pełnienia obowiazków starszego ponieważ mamy przykład innego starszego który podróżował i starszym być nie przestał, Piotra (1P 5,1).
Piotr określa siebie jako "współstarszego i świadka cierpień Chrystusowych". Mam wrażenie (ale nie będę się upierał), że w ten sposób pokazuje zarówno swoją pokorę jak i doświadczenie. Nie wywyższa się ponad nich mówiąc o "urzędzie apostolskim", lecz zrównuje się z innymi starszymi. Wygląda na to, że raczej nie chodzi mu tutaj o własny urząd, tylko o podkreślenie równości. Staram się tutaj czytać ducha tego fragmentu zdając sobie równocześnie sprawę z tego, że apostołowie byli cały czas w ruchu. W Jerozolimie byli "starsi i apostołowie" [Dz. Ap. 15:4], co sugerowałoby, że jedni nie byli drugimi. Tak mi się wydaje.
Cytuj:
Lista z 1Tym3,1-7 i Tyt1,6-9 stanowi standard/regułe/wzór wedłóg którego kościół może sprawdzić kwalifikacje starszego. Posiadanie żony, dzieci jest częścią całej listy cech które winien on posiadać by mógł pełnić te funkcje. Są tam też : dobre świadectwo u niewierzących, powściągliwość, gościnność i wiele innych. Starszymi zostają ludzie którzy w stopniu wiekszym lub mniejszym temu wzorcowi odpowiadają. Ważne by o wyborze starszych nie decydowało sztywne trzymanie się litery przy zepchnieciu na bok sensu (dlaczego te a nie inne cechy) i Ducha tego tekstu.
Całkowita zgoda. Z jednym zastrzeżeniem: kandydaci powinni spełniać te kryteria raczej w stopniu większym, niż mniejszym. Po to chyba są kryteria.
Cytuj:
Na przełomie lat 80 i 90 na północy Polski nawróciła sie grupa kilkunastu młodych ludzi w wieku od killkunastu do dwudziestu paru lat. Sami czytając Biblie doszli do tego żę muszą się ochrzcić a po pewnym czasie nieformalnych spotkań że w kościele powinni funkconować starsi i diakoni. Nie było jeszcze wśród nich małżeństw. Po przestudiawaniu Słowa, modlitwach i poście wybrali z pośród siebie młodych mężczyzn którzy spełniali warunki z tych list poza posiadaniem żony i potomstwa. Po pewnym czasie w społeczniści były pierwsze małżeństwa wsród nich jak i dołączyły do nich nowonawróceni. Ich sposób rozwiazania tej kwestii okazał się dobry. Dowodem na to jest dla mnie istnienie społeczności nadal, wzrost wynikły z nastawienia na ewangelizacje i troske o nowonarodzone osoby, fakt że wielu z tej społeczności przeprowadziło sie w inne części Polski i tam są wyraźnym ubogaceniem dla zborów lub ziarnem z którego powstały nowe społeczności.
W Biblii są podane pewne zasady, od których w pewnych sytuacjach Bóg robi wyjątki. To jest jasne. Chodzi tylko o to, żeby z wyjątków nie robić zasad i odwrotnie. Czytając ducha tekstu I Tym. 3:1-7 można zauważyć, że cechy wymagane dzielą się na dwie grupy. Jedna dotyczy sprawowania przywództwa, a druga - osobistego świadectwa. Słusznie zauważyłaś, że "trzeba" odnosi się do wszystkich wymienionych cech, lecz w sytuacji, gdy nie ma możliwości wybrać ludzi spełniających przynajmniej większość kryteriów, trzeba poprosić Boga o mądrość. Podany przez Ciebie przykład jest tego najlepszym dowodem.
Cytuj:
Zgadzam się z bratem Adamem, co zreszta napisałam wcześnie że Biblia nie wspomina o tym że Szczepan był żonaty. Euzebiusz i Ojcowie Kościoła nie są mi obcy Smoku, zgadzam sie jednak z bratem Adamem i jedna z zasad będących filarem protestantyzmu "Cała Biblia i tylko Biblia". Biblia nie mówi nic o tym że dzieci mieli ale prawdą jest że nie mówi też nic wyraźnie że ich nie mieli.
Dobrze, tylko z tego wcale nie musi wynikać, że w sytuacjach nie będących wyjątkami od reguły należy regułę zamieniać w wyjątek. Z faktu, że nie wiemy, czy Szczepan miał dzieci czy nie, wcale nie wynika, że pewne kryteria dla starszych znikają. Nie wynika z tego również, że np. robimy regułę z łamania kryteriów, co się po prostu prędzej czy później źle skończy - co innego brak możliwości wypełnienia Bożego Słowa w tym zakresie, a co innego lekceważenie tego Słowa.
Cytuj:
Skoro powołałeś sie na greke to dobrze by było nie przycinać tekstu tak by pasował do postawionej przez ciebie tezy. "Trzeba" otwiera całą liste cech które konieczne są u starszego Tak więc "trzeba" by był mężem jednej kobiety, trzeźwym,rozsądnym, gościnnym, zdolnym nauczać, niewojowniczy itd.
Zgadzam się, ale akurat rozmawialiśmy na jeden temat. Dlatego cytowałem interesujący nas fragment. Wszystkie wymienione cechy są kryteriami i o ile nie zachodzi jakiś wyjątkowy przypadek, to dobrze i zdrowo jest do wymienionych reguł się zastosować. Tyle.
Jeszcze jedno:
Cytuj:
Biblia nie mówi nic o tym że dzieci mieli ale prawdą jest że nie mówi też nic wyraźnie że ich nie mieli
Taka argumentacja może być baaardzo niebezpieczna. Z milczenia Biblii w pewnych kwestiach nie można wyciągac zbyt daleko idących wniosków, bo się można mocno poślizgnąć. Lepiej czytać to, co jest napisane, niż to, czego nie ma.
Z reguły kandydaci powinni mieć dzieci, i to wierzące, które w dodatku nie stoją pod zarzutem rozpusty lub krnąbrności - to jest kwestia i skuteczności przywództwa we własnym domu i osobistego świadectwa (duch tekstu), a nie wyłącznie litery Tyt. 1:6.
Jak wobec powyższego można twierdzić, że posiadanie dzieci nie jest koniecznością (w normalnych warunkach) i wywodzić takie twierdzenie z faktu, że Biblia milczy o ewentualnych dzieciach Tymoteusza i Szczepana?