Norah napisał(a):
Jest jeszcze cos.. nad czym sie zastanawiam..
Chodze do Oratorium i kiedys jak bylam, ksiadz na mnie nakrzyczal.. Nie wiem czy on mial racje...moze ja tam nie powinnam chodzic?..chodze tylko w piatki, a piatek przede mna.
Widzisz Norciu, chrześcijaństwo tym się różni od religii wszelkiej maści, że zamiast ludzkich zakazów, nakazów, przykazań kościelnych, katalogów grzechów kardynalnych, kodeksów kanonicznych i innych "rozwiązań systemowych" jest jedna prosta zasada, którą można wyrazić za pomocą dwóch wersetów:
"Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga" [Ew. Jana 1:12-13]
"Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi" [Rzym. 8:14]
Ponieważ Duch Boży jest Boży i Słowo Boże też jest Boże, więc Duch nigdy nie będzie Cię prowadził w sposób sprzeczny ze Słowem. To jest bardzo proste, ale działa tylko w przypadku ludzi odrodzonych (narodzonych z Boga). Zacznij się modlić, żeby Ci Bóg otwierał oczy i prowadził w odpowiednim kierunku. Ja się od wczoraj modlę, żeby Ci coś pokazał osobiście w sprawie piątku i różnych innych sprawach. Ale polegaj na Bogu, a nie na człowieku.
"Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie, a od Pana odwraca się jego serce! Jest on jak jałowiec na stepie i nie widzi tego, że przychodzi dobre; mieszka na zwietrzałym gruncie na pustyni, w glebie słonej, nie zaludnionej.
Błogosławiony mąż, który polega na Panu, którego ufnością jest Pan! Jest on jak drzewo zasadzone nad wodą, które nad potok zapuszcza swoje korzenie, nie boi się, gdy upał nadchodzi, lecz jego liść pozostaje zielony, i w roku posuchy się nie frasuje i nie przestaje wydawać owocu" [Ks. Jeremiasza 17:5-8]
Niech Cię Pan prowadzi. Tylko Mu zaufaj.
