Adamie, przyjmij wreszcie do wiadomości, że hubertok nie jest człowiekiem, który Biblię traktuje poważnie. Dla niego Biblia nie jest Słowem Bożym, tylko zestawem jakichś treści, z których on sam wybiera sobie to, co uznaje za Boskie, bo mu pasuje do jego poglądów. Z przykazaniami jest dokładnie tak samo, jak ze wszystkim innym: te, które pasują hubertokowi, są od Boga, a te, które mu nie pasują, są ludzkim dodatkiem spisanym nie wiadomo kiedy i nie wiadomo przez kogo. Hubertok Biblię czyta jakoś wyrywkowo chyba, a oto dowód:
hubertok napisał(a):
Na górze synaj mojzesz otrzymał 10 przykazań a nie kilkusetstronicowy kodeks prawno-etyczny, regulujący wszystko z kazuistyczną precyzją.
"I przemówił Pan do was z tego ognia; głos słów słyszeliście, lecz postaci żadnej nie widzieliście, był tylko sam głos. I oznajmił wam swoje przymierze, które nakazał wam zachowywać:
dziesięć słów, które wypisał na dwóch kamiennych tablicach" [V Mojż. 4:12-13]
"I napisał Pan na tablicach takim pismem, jak poprzednio,
dziesięć słów, które wypowiedział do was na górze spośród ognia w dniu zgromadzenia, i wręczył mi je Pan. A obróciwszy się, zstąpiłem z góry i włożyłem tablice do skrzyni, którą sporządziłem; i były tam, jak mi rozkazał Pan" [V Mojż. 10:4-5]
Na kamiennych tablicach było dziesięć słów na świadectwo Przymierza i nadania Prawa. Tymczasem każde z dziesięciu przykazań zawiera więcej niż jedno słowo. Mojżesz na Górze Synaj otrzymał pełne prawo objawione mu z Bożą (nie kazuistyczną) precyzją - czyli przykazania i prawa, które potem spisał:
"
Przyszedł więc Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Pana i wszystkie prawa, lud zaś jednogłośnie odpowiedział, mówiąc: Wszystkie słowa, które wypowiedział Pan, wypełnimy.
Wtedy Mojżesz spisał wszystkie słowa Pana, a wstawszy wcześnie rano, zbudował ołtarz u stóp góry i postawił dwanaście pomników dla dwunastu plemion izraelskich" [II Mojż. 24:3-4]
Prawo będące trzonem Przymierza zostało nadane przez Boga. Biblia mówi, że sam Bóg powiedział do Mojżesza:
"I
rzekł Pan do Mojżesza: (...)
Te są prawa, które im przedłożysz: (...)" [II Mojż. 20:22-21:1]
A następnie sama Biblia potwierdza:
"
Te są ustawy, wyroki i prawa, które Pan ustanowił między sobą a między synami izraelskimi
na górze Synaj za pośrednictwem Mojżesza" [III Mojż. 26:46]
Czyli dokładnie wbrew twierdzeniom hubertoka Mojżesz otrzymał na Górze Synaj objawienie prawa (kodeksu) prawno-etycznego regulującego wszystko z precyzją godną Prawodawcy. Chyba, że Biblia kłamie, słowa Boga zostały sfałszowane i całość należałoby potraktować jako baśnie i legendy.