Zamiast się dalej spierać, podzielę się z Wami czymś ciekawym. To jest na temat, ale oczywiście nie "zbawi nas bardziej", natomiast trochę zmieni naszą świadomość. Jak widzę, jest poważny problem z przyjęciem i zrozumieniem tzw. "tajemnicy Mesjasza", która nie była znana wcześniej synom ludzkim i o której nie wiedzieli nawet prorocy w Tanach/ST. Mówili o niej wprawdzie, ale nie mieli pojęcia, co tak naprawdę się szykuje:
"Dlatego ja, Paweł, jestem więźniem Mesjasza Jezusa
za was pogan - bo zapewne słyszeliście o darze łaski Bożej, która mi została dana dla waszego dobra, że
przez objawienie została mi odsłonięta tajemnica, jak to powyżej [Ef. 2:10-22] krótko opisałem.
Czytając to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Mesjasza, która
nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom, mianowicie, że
poganie są współdziedzicami i członkami jednego ciała i współuczestnikami obietnicy w Mesjaszu Jezusie przez ewangelię" [Ef. 3:1-6]
W tej sprawie są robione najczęściej dwa
błędy wyprowadzone z dwóch skrajności:
1. Jezus zbudował "kościół chrześcijański", a Izrael według ciała został odrzucony przez Boga, bo Żydzi ukrzyżowali Mesjasza. Teraz Kościół jest "duchowym Izraelem" i zastąpił "fizycznego Izraela" w Bożym planie zbawienia. Jeśli Żydzi chcą się nawracać, to muszą wyrzec się swojej tożsamości według ciała i przyłączyć do "Kościoła chrześcijańskiego", przestrzegając świąt ustalonych przez władze tego Kościoła (m.in. Boże Narodzenie i Wielkanoc) i porzucając "żydowskie fanaberie" związane z tożsamością tego narodu.
2. Jezus przyszedł jako Mesjasz Izraela, a Izrael według ciała ma wyłączność na zbawienie. Ponieważ w Starym Przymierzu każdy poganin chcąć wejść w relację z Bogiem musiał zostać Żydem, czyli obrzezać się i wypełniać Prawo Mojżesza, a Nowe Przymierze zostało zawarte z domem Izraela i domem Judy, więc teraz każdy poganin według ciała wchodzący w Nowe Przymierze z Bogiem musi się wyrzec swojej tożsamości według ciała, zostać Żydem (prozelitą) i przyłączyć do Izraela, wypełniając Prawo Mojżesza nadane synom Izraela i prozelitom oraz porzucając "pogańskie fanaberie" związane z wolnością w sprawach pokarmów, napojów, świąt i innych spraw zewnętrznych.
Pierwszy pogląd prowadzi do "przerobienia Żydów (według ciała) na pogan" i faktycznej eliminacji wierzących Żydów spośród "społeczności wywołanych" (tak się tłumaczy greckie słowo "ekklesia") czyli Ciała Mesjasza. Teraz poganie i nawróceni Żydzi są "duchowymi Żydami". Przerabialiśmy to przez wiele wieków niestety. Wśród wierzących pogan pogląd ten jest popularny obecnie w wersjach "light" (czyli błogosławieństwo Izraela ze Starego Prezymierza przejmuje Kościół, a przekleństwa Izraela ze Starego Przymierza zostawiamy Izraelowi).
Drugi pogląd prowadzi do "przerobienia pogan (według ciała) na Żydów" i faktycznej (docelowej) eliminacji wierzących pogan spośród "społeczności wywołanych". To przerabiali apostołowie, gdy musieli zwalczać "judaizujących" i dbać o wolność pogan w sprawach zewnętrznych i zachowanie ich tożsamości wewnątrz "społeczności wywołanych" czyli Ciała Mesjasza. Jak widać, pogląd ten nie zginął całkowicie. Jest popularny w niektórych kręgach w wersji "light" (czyli poganie nie muszą się obrzezywać, bo są obrzezani wewnętrznie, ale za to muszą przestrzegać diety i świąt żydowskich [zewnętrznie]).
Stawiam tezę, że obydwa są sprzeczne z "tajemnicą Mesjasza" objawioną Pawłowi. I otwieram dyskusję, jeśli ktoś ma na to ochotę.
