wik napisał(a):
Widać gołym okiem ze ludzie owładnięci przez szatana , elita świata, siedzący w skórzanych fotelach z cygarem i whisky w rekach, których podwładni czyli zdeprawowana finansjera oszukując i zniewalając ludzi dąży do rozpętania wojny której celem jest w ogólnym sensie zniszczenie wartości chrześcijańskich na świecie. Czy zatem "krzyk" Chojeckiego jest "głosem wołającego na pustyni" czy to kolejny zwodziciel mający własne cele i zaprzeczający "mocy Bożej" ?
Zaintrygowalo mnie sformulowanie pogrubione przeze mnie w twoim cytacie. Dlatego nieco abstrahujac na chwile od osoby pastora Chojeckiego (wszakze mysle, ze i tak pozostajac w mysli tego watku), chcialbym napisac pare mysli odnosnie angazowania sie chrzescijan w polityke, patriotyzmu, oraz prób naprawiania spoleczenstwa i ratowania „wartosci chrzescijanskich“:
Pismo mówi o stanie "wartosci chrzescijanskich na swiecie" w taki sposób: "
My wiemy, że z Boga jesteśmy, a cały świat tkwi w złem." (1.Jana 5:19)
Skoro Pismo stawia taka diagnoze, to jak my jako wierzacy tutaj moglibysmy chciec zawalczyc, jakie wartosci ochronic? Czy Pismo rzeczywiscie nakazuje nam, zebysmy naprawiali swoja ziemska ojczyzne? Przeciez „
my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość“ (2.Pt.3:13), a nie naprawienia i zachowania jakiejkolwiek innej ojczyzny. Mamy oczekiwac tej niebianskiej ojczyzny (Flp.3:20, Hebr.11:14)!
Oczywiscie lepiej jest, jesli w danym kraju w spoleczenstwie ludzie zyja bardziej niz mniej moralnie. Lepiej jest oczywiscie, jesli spoleczenstwo zamiast promowac i chwalic sie zlem, uwaza przykladowo aborcje, homoseksualizm itd. za cos zlego. Jako wierzacy oczywiscie mówimy, ze grzech jest grzechem i ze slusznie ludzie uwazaja te rzeczy za zle.
Ale musimy tez zawsze brac pod uwage, ze...1.) ...równiez ludzie uznajacy slusznie konkretne grzechy za takowe i stroniacy od tych grzechów, nie zostana przez to zbawieni! Np. zdecydowana wiekszosc Rosjan uwaza, ze homoseksualizm jest perwersja i/lub strasznym grzechem. Czy to znaczy, ze Rosja – kraj przepelniony przykladowo korupcja – ma „lepsze karty“ przed Swietym Bogiem? Czy to usprawiedliwia powszechna w wielu takich, „konserwatywnych“ kregach wrogosc, wyzwiska i nawet fizyczna przemoc wobec homoseksualistów?! Czy TAKA nienawisc do grzechu innych wynika z milosci Bozej i podoba sie Bogu? Kazdy - równiez bardzo moralnie prowadzacy sie czlowiek - musi zaufac biblijnemu Jezusowi, uznac ze wlasne zaslugi sa przed Bogiem jak szata splugawiona, wyznac Mu swoje grzechy i porzucic je! Zadna moralnie wysoka poprzeczka nie mozna zasluzyc sobie na zbawienie.
2.) ...Rzymski Katolicyzm glosi w rzekomej transsubstancjacji oplatka eucharystycznego innego Jezusa, w którym nie ma Zbawienia oraz inna Ewangelie opierajaca sie na łasce przyjmowanej za posrednictwem sakramentów (bo przeciez zgodnie ze zrozumieniem rzymskokatolickim sa one „widzialnym znakiem niewidzialnej łaski“). Zatem zamiast „bronic wartosci“ ramie w ramie z Rzymskimi Katolikami nalezy im jak wszystkim grzesznikom glosic w milosci Prawde Slowa Bozego, prowadzaca ku upamietaniu – upamietaniu równiez z rzymskokatolickiego balwochwalstwa. W przeciwnym wypadku sugerujemy takim osobom conajmniej, ze nie sa „az tacy zli, jak ci inni“, zamiast pokazac im prawde o ich rzeczywistym stanie przed Bogiem, którego koncem jest wieczne potepienie.
3.) …dla Boga patriotyzm poganskich narodów - formulujac to delikatnie - nie ma nader wielkiej wartosci: „
Oto narody są jak kropla w wiadrze i znaczą tyle, co pyłek na szalach wagi, oto wyspy ważą tyle, co ziarnko piasku.“ (Iz. 40:15)
4.) ...tego swiata nie naprawimy! Jest on przeznaczony na zaglade (2.Pt.3:7), poniewaz Ziemia jest „niereformowalna“, nie do naprawienia, pelna bezprawia. Jezus przyszedl zbawic grzeszników, a nie naprawiac spoleczenstwo (1.Tm.1:15). Dlatego zamiast reformowac grzeszników, nalezy glosic im poselstwo Ewangelii o KONIECZNOSCI stania sie indywidualnie nowym stworzeniem (czyli narodzenia sie na nowo). Problem polega na tym, ze grzesznicy staraja sie zaprowadzic „pokój i bezpieczenstwo“ w ojczyznie po swojemu (1.Tes.5:3), zamiast ukorzyc sie przed Bogiem Zywym, proszac go o Jego Pokój i Zbawienie dla ich osobistego zycia.
wik napisał(a):
Jakie jest wasze zdanie o ile żyjecie jeszcze na tym forum? Dla mnie negatywnym i odstręczającym jest w działalności pastora Chojeckiego współpraca z katolikami i odżegnywanie się od Słowa które mówi Mar. 16:17 A takie znaki będą towarzyszyły tym, którzy uwierzyli: w imieniu moim demony wyganiać będą, nowymi językami mówić będą, Węże brać będą, a choćby coś trującego wypili, nie zaszkodzi im. Na chorych ręce kłaść będą, a ci wyzdrowieją.
Jakie są wasze na ten temat przemyślenia i odczucia duchowe?
Wprawdzie nie "zyje na forum", tylko w rzeczywistosci, ale pozwole sobie mimo wszystko wyrazic swoje zdanie:
Taka wspólpraca z Katolikami jest niebezpieczna i nalezy od niej stronic (patrz wyzej).
A fragment Pisma Swietego zapisany w Ewangelii Marka 16:17 nadal jest w pelni aktualny: Jezus mówil o wierzacych pod Nowym Przymierzem i nie ma ani jednego powodu, zeby watpic w Jego slowa, lub aby podejmowac próby ich relatywowania.