Dziękuję Owieczko za ustosunkowanie się do zadanych pytań i temat do przemyśleń. Rzeczywiście w 1 Kor.14 jest mowa o modleniu się językami. Z tekstów biblijnych wynika, że można wyróżnić dwa rodzaje glosolalii.
Pan Jezus zapowiedział mówienie językami jako znak towarzyszący jego naśladowcom, co miało spełnienie w dzień zesłania Ducha Świętego w Pięćdziesiątnicę. O tym mowa w Dz. Ap.: "I napełnieni zostali wszyscy Duchem Świętym, i zaczęli mówić innymi językami, tak jak im Duch poddawał. A przebywali w Jerozolimie Żydzi, mężowie nabożni, spośród wszystkich ludów, jakie są pod niebem; gdy więc powstał ten szum, zgromadził się tłum i zatrwożył się, bo każdy słyszał ich mówiących w swoim języku. I zdumieli się, i dziwili, mówiąc: Czyż oto wszyscy ci, którzy mówią, nie są Galilejczykami? Jakże więc to jest, że słyszymy, każdy z nas, swój własny język, w którym urodziliśmy się?". Dzięki temu nie-Izraelici mogli zrozumieć wypowiadane przez apostołów słowa ewangelii. W przytoczonych tekstach "mówienie językami" trzeba interpretować w znaczeniu dosłownym jako mówienie różnymi językami obcymi.
Istnieje druga grupa tekstów biblijnych, w których "mówienie językami" oznacza ekstatyczną modlitwę, nie zawsze zrozumiałą dla słuchaczy. Dotyczy indywidualnego lub wspólnotowego uwielbienia Boga. Mowa o tym w przytoczonych przez Ciebie wersetach. Dar ten nie zawsze służył Ewangelii, a nawet mógł zrazić niewierzących do dobrej nowiny.
"Kiedy się przeto zgromadzi cały Kościół i wszyscy poczną korzystać z daru języków, a wejdą podczas tego ludzie prości oraz poganie, czyż nie powiedzą, że szalejecie?" (1 Kor 14, 23)
Z tego względu św. Paweł ograniczał mówienie językami i podał pewne reguły. Należy tłumaczyć mówienie językami (1 Kor 14,27), w przypadku braku tłumacza należy korzystać z daru języków prywatnie a nie publicznie. Poza tym dar języków ma służyć "zbudowaniu" (1 Kor 14,26), a nie zamętowi. Paweł nie zabraniał korzystać z daru języków, ale zalecał kontrolować ten dar a nawet ograniczać (1 Kor 14, 39). Ważny jest również dar rozróżniania darów Ducha, czy rzeczywiście pochodzą od Boga i czy wzmacniają pokój społeczności. Z podobnymi zjawiskami jak modlenie językami niezrozumiałymi dla wypowiadającego możemy się spotkać również w grupach klasztornych. Stąd dystansowanie się do tego typu darów Ducha. Konkluzją wywodów Apostoła na temat modlenia się językami można uznać stwierdzenie: " wszakże w zborze wolę powiedzieć pięć słów zrozumiałych, aby i innych pouczyć, niż dziesięć tysięcy słów językiem niezrozumiałym."
Mama Muminka napisał(a):
Naprawdę to takie niezwykłe? Teraz to ja jestem zaintrygowana. Przecież dar języków jest najbardziej rozpowszechnionym i jednocześnie najzwyklejszym z darów. Ja akurat rzadko spotykam ludzi, którzy nie modlą się językami a z Wolnymi kompletnie nie mam styczności.
Nie mam kontaktu ze zborami charyzmatycznymi dlatego korzystanie z daru mówienia językami nie jest dla mnie sprawą ani prostą, ani oczywistą, ani rozpowszechnioną. Byłam raz na nabożeństwie Wolnych w Gdańsku, którzy modlili się w sposób ... chyba zbliżony do modlenia językami i zaniepokoiło mnie to zjawisko. Czułam duchowy dyskomfort, ale może wynikał on z mojej niewiedzy i braku doświadczeń charyzmatycznych.
Cytuj:
Językiem nie tylko się wielbi Boga ale też walczy o różne sprawy i to bardzo skutecznie!
Językiem można też wyrządzić wiele szkód. Jakub przestrzega:" język jest małym członkiem, lecz pyszni się z wielkich rzeczy. Jakże wielki las zapala mały ogień! I język jest ogniem; język jest wśród naszych członków swoistym światem nieprawości; kala on całe ciało i rozpala bieg życia, sam będąc rozpalony przez piekło. Bo wszelki rodzaj dzikich zwierząt i ptaków, płazów i stworzeń morskich może być ujarzmiony i został ujarzmiony przez rodzaj ludzki. Natomiast nikt z ludzi nie może ujarzmić języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu. Nim wysławiamy Pana i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże; z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak, bracia moi, być nie powinno. "
Polecam spojrzenie na modlenie się językami okiem jednego z ewangelicznych kaznodziei- Jana Guńki
https://www.youtube.com/watch?v=kv6s5n86KkQ