Herkulesie, tradycyjnie próbujesz się wymigać od odpowiedzi na pytanie. Napisałeś, że Bóg wydaje nas na pastwę chorób, bo nie przestrzegamy Jego prawa. Moje pytanie brzmiało:
Czy Tymoteusz został wydany na pastwę częstych niedomagań żołądka, bo nie przestrzegał prawa Bożego? Plagi istniały w czasach Tymoteusza i wcześniej. Zarazy też. W którym miejscu Biblii jest napisane, że "Tymoteusz i Paweł prawdopodobnie uświadomili sobie zaniedbanie swojego zdrowia"? Poza tym ja się pytam o powód częstych niedomagań żołądka u Tymoteusza - zgodnie z Twoją teorią, Tymoteusz został wydany na pastwę tych niedomagań, ponieważ nie przestrzegał Bożego prawa. Teraz dodajesz do Biblii coś, czego tam nie ma, opatrując to słowem "prawdopodobnie" - ale taki zabieg jest wpisywaniem do Pisma czegoś, czego tam nie ma. Ludzi, którzy tak robią, Bóg uważa za kłamców [Przyp. Sal. 30:5-6]. Więc nie posługuj się w ten sposób Pismem do podpierania własnych teorii. Tymczasem Paweł nie gani Tymoteusza za łamanie prawa Bożego i nie każe mu pokutować. Po prostu, niedomagania żołądka się zdarzają.
Herkules napisał(a):
Jeżeli Twoją ukochaną żonę, Smoczycę, dopadnie poważna choroba, która wydaje się nieuleczalna i wobec której bezradna jest medycyna konwencjonalna, to co masz zrobić? Jeśli chcecie przejść na jakąś dietę, która przywraca zdrowie, to czyż nie odmówisz gotowości do kupowania i jedzenia żywności ekologicznej?
Po pierwsze, poważna choroba, która wydaje się być nieuleczalna to jest wyjątek, a nie reguła. Każdy chory jest traktowany wyjątkowo, ale to wcale nie znaczy, że mamy przechodzić wszyscy na żywność ekologiczną, bo ona zdrowia nie gwarantuje. Ja nie pokładam nadziei w żywności ekologicznej, ponieważ ona nie jest moim bogiem. Po drugie, ugotowanie zdrowego bulionu zamiast podawania "zupki chińskiej" nie jest tym samym, co przechodzenie na żywność ekologiczną. Zdrowy bulion można ugotować na normalnych składnikach dostępnych w sklepach. Po trzecie, żywność ekologiczna to nie to samo, co "medycyna niekonwencjonalna" - chyba, że pogrążyłeś się już tak głęboko w kolejnym zwiedzeniu, że odrzucasz medycynę konwencjonalną na rzecz zdrowej żywności i/lub medycyny niekonwencjonalnej w ogólności.
Herkules napisał(a):
Jeżeli z oporem odmówisz, to módl się i proś Boga o uzdrowienie swojej żony. Zobaczysz, że On nie pomoże wam, bo wie, że Ty nadal odmówisz spożywania żywności ekologicznej. Wiedz, że Bóg jest Twoim lekarzem i Dawcą żywności ekologicznej

Herkulesie, Ty mi grozisz? Wiesz lepiej, kiedy Bóg chce uzdrawiać, a kiedy nie chce? Masz jakieś dowody na to, że ludzie są uzdrawiani przez Boga pod warunkiem, że spożywają żywność ekologiczną? Bo ja byłem wielokrotnie uzdrawiany (Smoczyca też zresztą) przez Boga w odpowiedzi na modlitwę, a nie w odpowiedzi na żywność ekologiczną.
Bóg nas kocha bezwarunkowo, pokarm (czysty czy nieczysty, ekologiczny czy nie) nie zbliża nas do Boga w żaden sposób [I Kor. 8:8], a Królestwo Boże to nie pokarm i napój [Rzym. 14:17]. Bóg jest Lekarzem dlatego, że uzdrawia mocą swego Słowa, a nie mocą żywności ekologicznej. Gdzie jest napisane, że Pan Jezus uzdrowił kogokolwiek warunkując uzdrowienie tym, czym Ty próbujesz je warunkować?
Niestety, Herkulesie, zapędziłeś się za daleko.