www.ulicaprosta.net

Witam ponownie

Właśnie dowiedziałem się, że należę do "kościoła domowego" - ciekawe odkrycie.

Jak to wygląda: nie pijemy paru piw "na lepsze proroctwa" ani nie stosujemy innych używek [poza kawą po zgromadzeniu według uznania]. Po prostu śpiewamy pieśni [oczywiście nie z góry przewidziane, lecz proponowane stosownie do sytuacji, do prowadzenia Ducha], modlimy się, ale nie równocześnie, lecz stosownie do tego, jaką kto ma potrzebę serca [a jakoś nigdy nikt nie miał potrzeby modlitwy równoczesnej], czytamy fragmenty Słowa Bożego, a także łamiemy chleb i pijemy po małym łyku wina. Potem rozważamy któryś z fragmentów Słowa Bożego w ten sposób, że jeden z braci proponuje określony fragment i wypowiada się ne jego temat, a inni, o ile Duch Święty ich do tego skłania, również dzielą się swoimi myślami.

... i już

_________________
<>< MMW

Witam,

zalogowal sie MMW i wypada tylko dodac zeby sie nikomu nie mylilo ze ja jestem MWN!

Tytuły piosenek z prowadzenia Ducha Świętego!!!
Nikt nie miał potrzeby modlitwy równoczesnej!!!
Wiesz drogi Bracie, czemu nikt nie miał takiej potrzeby? Bo nikt nie jest do tego przyzwyczajony! Jeśliby tak było od początku, to wszyscy mieliby taką potrzebę i oczywiście byłoby to "z Ducha Świętego"!

MMW, mam do Ciebie wielką prośbę! Napisz mi ile czasu jestes w tej społeczności funkcjonującej wg tego co opisałeś i jak ona powstała?

A swoją drogą, nie stac Was na jakies łatwiejsze i bardziej plastyczne nicki? Tylko patrzeć jak pojawi się RXC345/0987/gama/VFT

Jestem za! MWN bedzie sie mylil z MMW. Nie mozna by jakos czytelniej??

Co w tym dziwnego, że pieśni są proponowane z natchnienia Ducha? Przecież treści pieśni są różne, tak jak różne są modlitwy i fragmenty Słowa Bożego. Wszystko musi tworzyć harmonijną całość. A ponieważ Bóg nie jest Bogiem nieporządku, i żeby powiedzieć amen, trzeba usłyszeć, o co się modlono, nie ma modlitwy równoczesnej.

W społeczności jestem 3 lata, a powstała jeszcze przed II wojną.

Tego nicka używam od 2 lat i nie będę go zmieniał.

Pozdrawiam

_________________
<>< MMW

Spoko MWN - pamiętamy!

A tak poważnie, to mam nadzieję, że nie zarejestruje się niedługo jakiś MWW... a potem MWM...

Kochani, do dyspozycji jest cały polski alfabet i wszystkie kombinacje liczbowe. A poza tym wyobraźnia i poczucie humoru nie są chyba niebiblijne?

Humor jest rzeczą potrzebną, ale osobiście nie przybrałbym sobie za nick symbolu diabła

_________________
<>< MMW

No to Smoku przygadał Ci..

ja gdy zobaczyłem twego nicka od razu pomyślałem o tym samym, tzn. o TYM smoku..

To nie kwestia przygadywania i złośliwości - po prostu mam niemiłe doświadczenia z internetu z osobnikiem o nicku: Smok Eustachy. Może dlatego to mnie uczula. Wrzućcie Smok Eustachy do Google'a, a sami zobaczycie.

Wolę mieć taki "bezbarwny" nick, bo nie mam ambicji "kreowania" swojego wizerunku w sieci

_________________
<>< MMW

Wow!! Gratulacje!! Bardzo Cie proszę zdradź mi co to za społeczność i czy jest zarejestrowana?

Mogę powiedzieć, że "duchowo" [czyli po prostu relacjami osobistymi] jest zrzeszona z innymi społecznościami ze Stowarzyszenia Zborów Chrześcijan. O ile wiem, to stowarzyszenie jest zarejestrowane w MSWiA.

Na dzisiaj kończę i pozdrawiam.

_________________
<>< MMW

Oświadczam, że z niejakim Smokiem Eustachym nie miałem i nie mam nic wspólnego.

Natomiast co do mojego nicka, to w Biblii czytam różne przymiotniki dotyczące smoka, a oznaczające diabła: smok morski, smok ogromny, smok rudy, ale o Smoku Wawelskim jako o diable nigdzie nie czytam. Ponadto rycina obok wyraźnie sugeruje, o jakiego Smoka chodzi i że nie ma on nic wspólnego z ogromnym rudym. Jest nieduży, zielony i sympatyczny.

Natomiast nick MMW kojarzy mi się - o zgrozo! - ze skrótem Mój Miły Wąż, co również może symbolizować w zakamuflowany sposób Węża Starodawnego, którym jest diałbeł i szatan.

Ale pewnie jestem przewrażliwiony...

Oczywiście, jeżeli ktoś poczuł się zgorszony moim nickiem, to jestem gotów pokutować i zmienić.

P.S.

Nigdy nie wpadłem na to, że można "kreować swój wizerunek w sieci". Co też to ludzie nie wymyślą...

No ze tez Wy nie macie innych problemow, tylko kojarzyc smoka wawelskiego z diablem!? Do glowy by mi nie przyszlo...

Parę ładnych lat temu na fali demonomanii co poniektórzy wyrzucali z domu książki przyrodnicze (bo zawierały fotografie węży) i odpruwali zwierzątka z dziecinnych ubranek (bo zwierzęta to postacie przybierane przez złe duchy); wspomniany Smok Eustachy też nieraz zebrał w necie manto za przyjęty pseudonim. Na nabożeństwa ludzie zabierali ze sobą torebki, żeby do nich spluwać i kasłać, bo takie były objawy "uwolnień".

To tak przy okazji smoków...

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej

Dzięki za odpowiedź!
Tak, jest zarejestrowane w MSW, a czytam o nim:
"Odrzucają organizację kościelną oraz stan duchowny" (z książki: "Kościoły i związki wyznaniowe w Polsce")

..reszta opisu zachęcająca. Tylko że organizacja kościelna jest niestety w 100% biblijna. Przynajmniej ja tak to postrzegam.