Przebrnąłem przez to
kazanie, i od razu przypomniał mi się artykuł o służbie uwalniania, gdzie mama gromiła demona zatrucia pokarmowego swojego synka, inni natomiast demona kataru, czy bólu głowy.
Miałem okazję przesłuchać nagranie z konferencji uwalniania, gdzie demony wyłaziły z wiernych zboru hurtowo, a pastor gromił wszystko jak leci, od pogody zaczynając, a na klątwach pokoleniowych kończąc.
W/g mnie trąci to bardzo mocno ewangelią sukcesu, gdzie chrześcijanin musi być piękny, młody i zdrowy, a jeśli nie jest to znaczy, że nie wierzy, a za reumatyzmem czai się duchowy problem, np. niewyznany grzech.
Jeśli to będzie szło dalej w tym kierunku, to będziemy mieli w Polsce powtórkę z Toronto Blessing.
Artur Ceroński, kiedy nagrywano materiał dla TVP, w miejscu gdzie doszło do zabójstwa, płakał i mówił, że bardzo żałuje... dziś już nie żałuje...
W jednym z kazań Brat Jan Guńka powiedział coś znaczącego dla mnie;
Cytuj:
(...) Pragnę w tym miejscu powiedzieć o proroczej wypowiedzi niejakiego Williama Booth (1829-1912), założyciela Armii Zbawienia, człowieka wyśmiewanego często za swoje inicjatywy... pomimo tego on działał, i Pan Bóg posługiwał się nim.
William Booth powiedział Takie słowa; Jestem przekonany, że największymi niebezpieczeństwami, które stoją przed nami w nadchodzącym stuleciu są;
Wiara bez Ducha Świętego.
Chrześcijaństwo bez Chrystusa.
Przebaczenie bez pokuty.
Zbawienie bez nowo narodzenia.
Polityka bez Boga.
Niebo bez piekła.
Pax.