Owieczka napisał(a):
Otóż ze zdumieniem odkryłam fakt, że nie wszyscy wierzący ewangeliczni wierzą w pochwycenie Kościoła. Dotąd myślałam, że wszyscy ewangeliczni jak jeden mąż wyznają tę naukę, jednak myliłam się. I może to jest głupie pytanie( wybaczcie), ale tak się głośno zastanowię: czy tacy wierzący (ewangeliczni, nowonarodzeni, wyznający w Jezusie Mesjasza, Boga) , którzy odrzucili naukę o pochwyceniu - będą pochwyceni, jak przyjdzie czas, m i m o tego?
Uważam, że to pytanie ma sens. Kiedyś myślałem, że osoby odrodzone nie wierzące w Pochwycenie Kościoła po prostu zdziwią się, kiedy zostaną pochwycone. Ale niedawno uderzyła mnie prosta myśl wypowiedziana przez Perry Stone'a chyba podczas wykładu, który linkuję poniżej:
http://www.youtube.com/watch?v=oLkOnCjldzIOtóż Perry zadał proste pytanie: Dlaczego ci, którzy nie czekają na Oblubieńca, bo nie wierzą, że On po nich przyjdzie, żeby ich zabrać, mieliby być zabrani
mimo ich niewiary i braku oczekiwania? Jeśli nie wierzą, to stanie im się według ich wiary - czyli zostaną, bo nie chcą brać udziału ani w Pochwyceniu. A zaślubiny Baranka nastąpią po Pochwyceniu. I to w niebie, a nie na ziemi. Proste. I straszne. Ale logiczne.
makabi napisał(a):
to pytanie, ktore w jakims stopniu podobne jest do katolickich rozwazan i dotyczy odwiecznego pytania: wiara sama czy wiara plus... uczynki, obrzezanie, szabat, brak wiary w teologie zastapienia itp itd? Tak wlasnie zaczynal sie mentalnie katolicyzm. Nie mowie, ze to zle.
Ten komentarz jest trochę bez sensu. Przecież pytanie Owieczki nie dotyczy zbawienia, tylko Pochwycenia. Ci, którzy będą na ziemi podczas Wielkiego Ucisku (czyli po Pochwyceniu Kościoła) nie będą musieli niczego dodawać do wiary, żeby zostali zbawieni. Po prostu nie wezmą udziału w zaślubinach Baranka i nie zostaną uratowani od wylania gniewu Bożego na mieszkańców ziemi w Dniu Pańskim. Ale będą mogli zostać zbawieni - przecież Pismo mówi o wielkim przebudzeniu podczas Wielkiego Ucisku [Obj. 7:9-14] i o męczennikach tego okresu [Obj. 20:4-6].
makabi napisał(a):
nie spotkalem sie z brakiem wiary w pochwycenie. Pytanie tylko kiedy? Podczas przyjscia, gdy Pan bedzie "w kryjowce" czy w momenice jego chwalebnej paruzji.
Podczas Pochwycenia Pan będzie na obłokach i tam spotka się z Oblubienicą [I Tes. 4:15-18], żeby ją zabrać do domu Ojca [Jan 14:1-3] na zaślubiny [Obj. 19:7-8]. W momencie Jego chwalebnej paruzji Pan przyjdzie na ziemię z Oblubienicą [Obj. 17:14; 19:11-16] po zaślubinach, które wcześniej odbędą się w niebie [Obj. 19:7-8]. O tym pisaliśmy już w tym wątku kilka razy - wystarczy przejrzeć wątek.
Ja się spotkałem z brakiem wiary w Pochwycenie. Taką doktrynę głosi kościół rzymsko-katolicki oraz część preterystów, którzy są jednak mocno niekonsekwentni. Twierdzą, że całość proroctwa Jezusa wypełniła się za czasów zburzenia Jerozolimy, co nie ma ani potwierdzenia w Piśmie, ani w faktach historycznych. Poza tym, musielibyśmy wtedy dojść do wniosku, że chwalebne Powtórne Przyjście Pana już nastąpiło, tylko nikt go nie zauważył...