www.ulicaprosta.net

Możemy wrócić do wątku już kiedyś zaczętego:

viewtopic.php?f=2&t=1153

Ewentualnie, jeśli to Ci nie pasuje, załóż nowy wątek. Zostawiam to w Twojej gestii.

Myślę, że może być już ten wątek kiedyś zaczęty. Po co mnożyć wątki skoro traktują o praktycznie tym samym. Tylko potrzebuję czasu, żeby sobie na spokojnie wszystko tam poczytać. Żeby jakoś się "wstrzelić" w to co już powiedziano tam. Jutro wyruszam w podróż więc chyba w piątek się włączę do dyskusji. Chyba, że dziś mi się uda co wątpliwe.

Dziękuję za powitanie. Uczę języka angielskiego. Hebrajskim interesuję się od dawna , uczyłem się w różnych miejscach, w synagodze i od różnych osób. Najwięcej jednak uczyłem się sam. Moja córka też jeździ i ma do tego większy dryg niż ja. Pozdrawiam.

Talmidzie Witaj, Mojemu synowi bardzo spodobal sie Twoj -> osiolek to czy konik ? i skopiowalismy sobie go, chyba nie masz nic na przeciwko ? Nigdzie sie nim nie poslugujemy, moj syn juz nawet zapomnial o nim, raczej.
Pozdrawiam.

Jestem Dzikiem i jestem także żonaty ze wspaniałą Lochą. Mieszkam w Legnicy oboje z żoną jesteśmy misjonarzami i zamierzamy pracować w Indiach. Świadomie Pan Jezus jest obecny w moim życiu od 8 lat. Niektórzy sądzą, że zostałem powołany do bycia misjonarzem. Ja uważam, że wybór tej profesji wynika raczej z mojego niedostosowania społecznego i skłonności do anarchizmu. Z zawodu tymczasowego jestem kurierem rowerowym, samoukiem i włóczęgą. Obecnie został mi rok do sformalizowania studiów pracy socjalnej. Jestem systemowym odpadem atomowym i bardzo chcę aby finał mojego życia był cenny dla innych ludzi, pomimo mojego cynizmu, chorobliwego samolubstwa i gburowatości. Gdyby nie Pan Jezus już pewnie oglądałbym ziemię od spodu.
Biegam, uprawiam kolarstwo gdyż jest to dobry sposób na zwalczenie złych myśli. Walczę.

Witaj Dziku!
Powierz Jemu swoje drogi i czytaj Słowo Boże, niech nie oddala się ta Księga od Ciebie żadnego dnia, czy nocy. Niech Ci Pan błogosławi oraz Twojej żonie.Mam nadzieję, że Twoja skłonność do anarchizmu nie obejmuje braku posłuszeństwa naszemu Panu, Jezusowi Chrystusowi.
Pozdrawiam Bożego wojownika - Owieczka

Witaj Dziku Wielu bezcennych trufli w naszym lesie Ci życzę

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)

Witaj Dziku .

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.

Witaj Dziku,

Mam nadzieję, że ZANIM zaczniesz jakąkolwiek misję dla Pana, On przemieni Twój cynizm w prostolinijność, Twoje chorobliwe samolubstwo zabije na krzyżu, a zamiast gburowatości da Ci bezwarunkową miłość bliźniego, pokój i radość. Bo jeśli nie, to jakże będziesz głosił coś, czego przykładem sam nie jesteś?

Nie bardzo rozumiem, jak godzisz skłonności do anarchizm z posłuszeństwem i całkowitym poddaniem się Panu Jezusowi - ale może to jakiś skrót myślowy, więc mam prawo nie rozumieć.

Osobiście lubię sport i podzielam Twoje nim zainteresowania, natomiast Pismo mówi, ze jeśli chodzi o zwalczanie złych myśli, to nie jest sposób skuteczny:

"Albowiem ćwiczenie cielesne przynosi niewielki pożytek, pobożność natomiast do wszystkiego jest przydatna, ponieważ ma obietnicę żywota teraźniejszego i przyszłego" [I Tym. 4:8]

Życzę Ci, żeby trufle w tutejszym lesie Ci smakowały i przyczyniły się do Twojego duchowego wzrostu.

Najlepiej oczywiście, gdyby Dzik sam się wypowiedział, ale przypuszczam, że mógł napisać tak o sobie (anarchista itd) mając na myśli dystans do systemu/społeczeństwa, który/e wypluwa niektórych ludzi, albo ich nie zauważa i chcąc podkreślić swoje utożsamienie z nimi.
Wzmianka o pracy socjalnej i odpadach systemowych może o tym świadczyć.
Na szczęście u Boga nie ma względu na osobę- a celnicy i nierządnice wchodzą pierwsi do królestwa Bożego (Mt 21,31-32) ze względu na swoją zdolność do uwierzenia. A Jego królestwo nie powiela schematów tego świata- choć jest w nim dużo miejsca na miłość, posłuszeństwo, uprzejmość, prostolinijność...i jazdę na rowerze
Chciałam to jakoś zaznaczyć. Pozdrawiam cię Dziku- i daj znać, czy cię dobrze zrozumiałam.

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)

Ja sam w sumie mam nadzieję, że źle zrozumiałem Dzika. Celnicy i nierządnice PO WEJŚCIU do Królestwa Bożego PRZESTAJĄ kraść i uprawiać nierząd [Łuk. 19:2-9; Jan 8:1-11]. I wtedy mogą śmiało głosić, że Bóg przemienił ich serca. Może i jest to jakiś schemat, choć rzeczywiście nie z tego świata. A Bóg rzeczywiście nie ma względu na osobę i każdemu chce dać z łaski moc do pokonywania cynizmu, chorobliwego samolubstwa i gburowatości. "Systemowy odpad atomowy" zrozumiałem chyba prawidłowo jako pewien rodzaj niezdolności do funkcjonowania w ludzkich systemach. Anarchizm również można by do tego odnieść. Pozostaje nam czekać na wypowiedź autora, żeby się ostatecznie przekonać, co miał na myśli.

P.S.
Absolutnie nie mam również nic przeciwko jeździe na rowerze w Królestwie Bożym. Wyraziłem jedynie wątpliwość, czy ćwiczenia cielesne mają wystarczającą moc, by zwalczać złe myśli. Wątpliwość tę wyraziłem za apostołem Pawłem zresztą.

Jasne, że przestają. Chciałam powiedzieć, że wielcy grzesznicy mają szybciej świadomość swojego grzechu, niż "porządni obywatele". A także łatwiej jest im postawić wszystko na jedną kartę, bo nie mają nic. Najlepsi żołnierze to ci z "parszywych dwunastek", a najbardziej promienni chrześcijanie, to ci, którym wiele darowano. Jestem pewna, że zgadzamy się tutaj, Smoku

Dziku, odezwij się, żebyśmy nie mówili za ciebie

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)

Absolutely.

Mamy owieczkę, mamy smoka to i miejsce na dzika się znajdzie
Ps.
Wiem, że to nie miejsce, ale najwyżej nie ma obowiązku odp na pytania

Z czego wynika, ze celnicy kradli ?
Słowo, o którym mowa w Łuk. 19:8 to :
http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 4811&t=KJV
Słowo kradzież, jest określane :
http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 2813&t=KJV

Wujciu, poczytaj dokładnie linki, które sam podałeś. Jeśli chcesz o tym pogadać, to PROSZĘ nie w tym wątku.