Smok Wawelski napisał(a):
Axanna napisał(a):
Pan Jezus byl zrodzony s kobiety, jak i my, ale poczety z Ducha,czym nikt z nas pochwalic sie nie moze. Mial takie same cialo co do krwi i kosci, ale nie odziedziczyl po Adamie skazonej natury.
Odziedziczenie ciała po Adamie oznacza odziedziczenie skażonej natury. Inaczej Pan Jezus nie byłby prawdziwie człowiekiem i nie mógłby umrzeć za nas. "Przyszedł w postaci grzesznego ciała" nie oznacza, że przyszedł w innym ciele, bo miał takie samo ciało i krew, jak my wszyscy [Hebr. 2:14]. Dlatego skutecznie potępił grzech w ciele [Rzym. 8:3]. Gdyby grzech nie został potępiony w takim ciele jak nasze, tylko w jakimś innym, ale podobnym, to Jezus nie byłby Synem Człowieczym, a my nie bylibyśmy zbawieni.
Adam napisał(a):
Szatan jak kusil Adama, ktory nie byl glodny a upadl, tak samo kusil Pana, ktory byl glodny, ale nie upadl. Dlatego 'jak w Adamie wszyscy umieraja, tak w Chrystusie zyc beda', dlatego jest nazwany drugim adamem.
Paweł pisząc o "drugim Adamie" mówi o zmartwychwstaniu, a nie o kuszeniu. Duch Święty powiódł Pana Jezusa na pustynię, aby był kuszony - gdyby Pan Jezus nie był prawdziwym człowiekiem z ludzką, skażoną naturą, takie kuszenie byłoby tylko przedstawieniem, a nie prawdą.
Jezus był doświadczony we wszystkim jak my z wyjątkiem grzechu i dlatego może z nami współczuć [Hebr. 4:15]. Doświadczył pokusy i cierpienia, ale nie zgrzeszył. Urodził się z naturą ludzką, ale został poczęty z Ducha i dlatego skłonność do grzechu była zwyciężona przez Ducha - czyli nie została "aktywowana" jak pisze Paweł w Rzym. 7:9-11. Nie oznacza to jednak, że jej Pan Jezus nie posiadał.
Wypaczanie ludzkiej natury Jezusa jest herezją, ponieważ jeśli Jezus nie był prawdziwie Synem Człowieczym, to nie jesteśmy zbawieni.
Czy to nie Ty Smoku mówiłeś aby nie zaśmiecać wątku? Ale skoro już o tym mowa to i ja wtrącę swoje trzy grosze.
Gdyby Arystoteles miał rację to i Axanna miałaby rację. Współczesna jednak nauka i genetyka dowodzi, że dzieci dziedziczą zarówno cechy ojców jak i matek, a nie tylko ojców (jak nauczał Arystoteles). Żeby więc zgodzić się z Axanną musielibyśmy uznać niepokalane poczęcie Maryi (apokryf Protoewangelia Jakuba o tym mówi, ale żadna kanoniczna Księga Nowego Testamentu). Gdyby tak było, to i Badacze Pismo Świętego i Epifaniści i Świadkowie J. mieliby rację.
Biblia jednak mówi, że Jezus był z pochodzenia z rodu Dawida (Mt 1:1-17) - ciekawe, że suma liter hebrajskich z imienia Dawid daje wartość 14. Inaczej nie moglibyśmy Go uznać za Mesjasza, gdyby nie był NAPRAWDĘ tym potomkiem, bo Mesjasz miał pochodzić z rodu Dawida (2 Sm 7:12-16, Iz. 11:1). Ciekawy jest też ten fragment Ewangelii: 13 Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. 14 Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» 15 Jezus mu odpowiedział: «Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. 16 A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast* wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. 17 A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie». Po co Jezus miałby przyjmować chrzest jeżeli nie uważałby siebie za prawdziwego potomka Adama?