www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn maja 12, 2025 8:02 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 575 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 39  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So mar 05, 2011 9:30 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
To NIE JEST odpowiedź na moje pytanie. To jest uchylenie się od odpowiedzi.
To była odpowiedź na pytanie, mamy miłować Żydów, ale nie musimy być bezkrytyczni wobec ich grzechów i zbrodni.
Polemizuj z argumentami 'autorytetów', których określasz antysemitami, a nie atakuj ich personalnie, włącznie z podważaniem ich kwalifikacji zawodowych.
Cytuj:
No to masz jakąś przestarzałą definicję antysemityzmu.

Napisałem o pierwotnej definicji, i mojej własnej. A Ty mi wklejasz cały artykuł, napisz w 2 zdaniach swoją i zobaczymy, w czym uchybiłem.
Cytuj:
Udowodnione "ogromne rzesze" Polaków ratujących Żydów liczą jak na razie 6195 osób słusznie nagrodzonych za swoje bohaterstwo. Wygląda na to, że ujawniane fakty właśnie podważają mit o "ogromnych rzeszach Polaków ratujących Żydów".

Wyróżnieni w liczbie 6195 to nie jest cała liczba i nawet małe dziecko o tym wie. Zaś ogromne rzesze Polaków, to nawet nie jest liczba, tylko worek bez dna, do którego można wrzucić wszystko, a nadal nie będzie wiadomo, ile w nim jest.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 10:06 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
a po trzecie diabeł też mówi prawdę oskarżając ludzi.

Wypada mi to skomentować, bo już kilka razy o tym piszesz.
Chcesz powiedzieć, że prawda o zbrodniach Polaków na Żydach też ma być przemilczana, bo oskarża Polaków? Toż to głupia i pokręcona logika. Prawdę trzeba znać, mówić o niej, byle w miłości. I nie bać się kontrargumentów.

A propos prawdy mówionej przez diabła - dość intrygujące twierdzenie. Napisz mi, może być na priv, by nie zaśmiecać wątku, gdzie w biblii można przeczytać o tych prawdach głoszonych przez diabła, bo ja mam zakodowane, że to ojciec kłamstwa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 10:41 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
Oglądałem film, o hitlerowskich szwadronach śmierci - http://www.kinolive.pl/filmy_online/hit ... -lektor-pl

Nie wytrwałem do końca, bo miałem dosyć. Pokazywali jak hitlerowcy w pierwszej fazie wojny eksterminowali ludzi, a szczególnie Żydów. Co ciekawe jeden gość z programu chociaż podkreślał okropności tych aktów mordu, to wyraził jedno zdanie. Bestialstwo, te okropności, to nie cecha Niemców, ale w pewnych sytuacjach każdy naród może stać się tego typu oprawcą, a to zależy od różnych czynników.

Ogrom zbrodni, jak również udział polskiego społeczeństwa, jest faktem. Mi jest ciężko zrozumieć takie postępowanie, nie wiem jak ja bym postąpił w sytuacji permanentnego zagrożenia, jakie było podczas wojny. Dlatego nie jestem skory do osądzania innych, chociaż nie mieści mi się w głowie, jak można było tak postępować. Ale czas wojny, to nie czas pokoju, nie będę dyskutował, bo nie byłem w takiej sytuacji.

Czy przepraszać za grzech Polaków ? w jakimś sensie ma to racje bytu, ale z moim podejściem, gdzie chrześcijan uważam za ponadnarodową grupę, nie bardzo do końca rozumiem, co mam wspólnego z jakimś "Mietkiem z wiochy zabitej dechami" co spalił sąsiada. Więcej mogę mieć dajmy na to wspólnego z kimś kto nie koniecznie jest Polakiem, a mieszka bliżej mnie i on też brałby udział w takich mordach. Czy ktoś z was przeprasza innych za to że nasi rodacy jeżdżą po pijanemu i powodują śmiertelne wypadki ? Nie chcę sprawiać wrażenia bagatelizowania, wiem, że to żadne porównanie. Ale dla konkretnej osoby, co została zabita, albo ktoś bliski został zabity, te miary nie mają znaczenia. Bo on kogoś stracił, tak jak tracili Żydzi, chociaż na wielką skalę. Nie wiem, czy miałbym się tym pocieszać, gdybym kogoś stracił przez pijaka, że wymordowano tyle osób w czasie wojny. Przeprosić owszem nie zawadzi. Jeżeli ktoś czuje taką potrzebę w sercu to powinien tak uczynić, a wykłócanie się, że nie powinniśmy, to według mnie jest nie na miejscu. Niestety wielu też Polaków zdradza niechęć do uświadomienia sobie faktu, że Polacy to nie święty naród.

Ale jestem za edukacją, uświadomieniem. Ale co to daje ? Jak i tak w pewnych okolicznościach, niestety uważam, że mielibyśmy powtórkę z historii. Może jestem pesymistą, ktoś stwierdzi. Chyba bardziej realnie na to patrzę, po obserwacji wydarzeń dziejących się po wojnie.

Co mi po przeprosinach, jak za tym nie pójdzie prawdziwa przemiana ?

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 11:36 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lis napisał(a):
Cytuj:
To NIE JEST odpowiedź na moje pytanie. To jest uchylenie się od odpowiedzi.
To była odpowiedź na pytanie, mamy miłować Żydów, ale nie musimy być bezkrytyczni wobec ich grzechów i zbrodni.
:roll: Jeszcze raz wkleję moje pytanie: "Proszę uzasadnić na podstawie Biblii, że stosunek narodów i Kościoła do Żydów ma według Boga zależeć od tego, jak Żydzi postępują" - Ty nie odpowiadasz na moje pytanie o konkretną zależność naszego (chrześcijan) i narodów stosunku do Żydów od ich postępowania. Piszesz o czymś zupełnie innym, z czym się zresztą zgadzam. I najwyraźniej udajesz, że tej zależności w moim pytaniu nie widzisz.

lis napisał(a):
Polemizuj z argumentami 'autorytetów', których określasz antysemitami, a nie atakuj ich personalnie, włącznie z podważaniem ich kwalifikacji zawodowych.
Nie ma sensu polemizować z czymś, co nawet się nie sili na obiektywizm, bo jest propagandą. Jako chrześcijanin powinienem takich ludzi błogosławić i modlić się o nich, bo nie wiedzą, co czynią. I nie powoływać się na nich w dyskusjach, bo to nie są ludzie szukający prawdy, tylko "szukający Żyda" i "szukający spisku". Prawdy trzeba szukać u ludzi, którzy przynajmniej próbują być obiektywni. Dlatego nie powołuję się Grossa.

lis napisał(a):
Cytuj:
No to masz jakąś przestarzałą definicję antysemityzmu.
Napisałem o pierwotnej definicji, i mojej własnej. A Ty mi wklejasz cały artykuł, napisz w 2 zdaniach swoją i zobaczymy, w czym uchybiłem.
Ja nie muszę wymyślać własnych definicji antysemityzmu, bo one już istnieją. Podobnie jak definicja pogromu, którą również sam wymyśliłeś. Moim zdaniem Twoje i makabiego poglądy co najmniej częściowo wyczerpują znamiona nowoczesnego antysemityzmu, określone przez prof. Krzemińskiego. "Żydzi rządzą mediami", "globalna finansjera jest żydowska", specyficzny język ("zażydzenie", "Żydostwo") i mantrowanie o "żydokomunie". Te wszystkie stereotypy mieszczą się w zakresie tzw. nowoczesnego antysemityzmu opisanego jako zjawisko przez socjologów - uważam, że nie ma potrzeby wymyślać własnych definicji.

lis napisał(a):
Wyróżnieni w liczbie 6195 to nie jest cała liczba i nawet małe dziecko o tym wie. Zaś ogromne rzesze Polaków, to nawet nie jest liczba, tylko worek bez dna, do którego można wrzucić wszystko, a nadal nie będzie wiadomo, ile w nim jest.
Badania postępują i są przeprowadzane na konkretnych dokumentach. Na razie wiadomy tyle, że ogromne rzesze Polaków to liczba rzędu wielu dziesiątek tysięcy, o czym mówił prof. Grabowski. Te dane będą precyzowane coraz bardziej. Ale pomijając suche liczby, mamy fakty "jakościowe" czyli okrucieństwo i nieludzkie traktowanie Żydów na wsi polskiej, a następnie grabież ich mienia. I powtarzam po raz kolejny, że nic tego nie zrównoważy i szukanie jakiejkolwiek "symetrii" tych krzywd jest niegodne chrześcijanina, bo nie jest zgodne z nauczaniem Ewangelii. Tego przekonania nie zmieniam. Nasz naród ma problem winy wobec Żydów, szczególnie dlatego, że jako naród są źrenicą w oku Boga. A my jako chrześcijanie powinniśmy podejść do tego biblijnie, dostrzegając wreszcie ogromną belkę w oku własnego narodu zamiast szukać drzazgi w oku Żydów, ponieważ Bóg sądzi całe narody oprócz indywidualnych osób. Takie sądy są w Biblii opisane - w przeszłości i w przyszłości. Rozmawiamy o pewnej refleksji nad krwią przelaną na naszej ziemi przez naszych rodaków, która mogłaby pomóc w głoszeniu Ewangelii Żydom. To wszystko.

lis napisał(a):
Chcesz powiedzieć, że prawda o zbrodniach Polaków na Żydach też ma być przemilczana, bo oskarża Polaków? Toż to głupia i pokręcona logika. Prawdę trzeba znać, mówić o niej, byle w miłości. I nie bać się kontrargumentów.
Nie, i cierpliwie tłumaczę, że jeśli ktoś dąży do prawdy z motywacją jej znalezienia i ją znajduje, to należy uznać tę prawdę. Ale naukowcy z Polskiej Akademii Nauk tym się różnią od propagandzistów z Radia Maryja, że chcą znać prawdę dla samej prawdy i szukają jej w sposób naukowy zamiast "bronić honoru Polaków". Nauka nie zna pojęcia "szukania prawdy dla obrony czyjegoś honoru". Nie zna również takich pojęć jako "publikowanie listy Żydów" w imię "prawdy". Modlę się, żeby wreszcie do Ciebie dotarła ta subtelna różnica.

lis napisał(a):
A propos prawdy mówionej przez diabła - dość intrygujące twierdzenie. Napisz mi, może być na priv, by nie zaśmiecać wątku, gdzie w biblii można przeczytać o tych prawdach głoszonych przez diabła, bo ja mam zakodowane, że to ojciec kłamstwa.
Nareszcie Biblia zamiast Jerzego Roberta Nowaka... lejesz miód na moje serce. :D

"I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego, lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie. I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie. I usłyszałem donośny głos w niebie, mówiący: Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie Boga naszego, i władztwo Pomazańca jego, gdyż zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem. A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć" [Obj. 12:7-11]

Moim zdaniem gdyby oskarżyciel braci oskarżał fałszywie i bezpodstawnie, to mógłby sobie spokojnie oskarżać, a werset 10 o oskarżaniu dniem i nocą nie miałby żadnego znaczenia. Zwyciężenie oskarżyciela przez krew Baranka oznacza, że nasze grzechy, które najwyraźniej przed Bogiem wymienia, zostały zmazane krwią Baranka. Stąd zwycięstwo nad oskarżycielem.

Diabeł jest kłamcą i ojcem kłamstwa. W prawdzie nie wytrwał, bo w nim nie ma prawdy, gdy mówi kłamstwo, mówi od siebie, bo jest kłamcą i ojcem kłamstwa [Jan 8:44]. Nie oznacza to, że nie potrafi posługiwać się prawdą, choć ona nie leży w jego naturze [Job. 1:6-10; Dz. Ap. 16:17-18].


Ostatnio edytowano So mar 05, 2011 12:05 pm przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 12:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Quster napisał(a):
Czy przepraszać za grzech Polaków? w jakimś sensie ma to racje bytu, ale z moim podejściem, gdzie chrześcijan uważam za ponadnarodową grupę, nie bardzo do końca rozumiem, co mam wspólnego z jakimś "Mietkiem z wiochy zabitej dechami" co spalił sąsiada. Więcej mogę mieć dajmy na to wspólnego z kimś kto nie koniecznie jest Polakiem, a mieszka bliżej mnie i on też brałby udział w takich mordach. Czy ktoś z was przeprasza innych za to że nasi rodacy jeżdżą po pijanemu i powodują śmiertelne wypadki? Nie chcę sprawiać wrażenia bagatelizowania, wiem, że to żadne porównanie. Ale dla konkretnej osoby, co została zabita, albo ktoś bliski został zabity, te miary nie mają znaczenia. Bo on kogoś stracił, tak jak tracili Żydzi, chociaż na wielką skalę.
Przeczytaj książki zalinkowane przez wujcia. Albo choćby poczytaj same artykuły i posłuchaj wypowiedzi, które również były linkowane. Tutaj nie chodzi o to, że chrześcijanie mają przepraszać za grzech. Polaków. Chodzi o pewne fundamentalne refleksje w świetle Biblii.

Quster napisał(a):
Ale jestem za edukacją, uświadomieniem. Ale co to daje? Jak i tak w pewnych okolicznościach, niestety uważam, że mielibyśmy powtórkę z historii. Może jestem pesymistą, ktoś stwierdzi. Chyba bardziej realnie na to patrzę, po obserwacji wydarzeń dziejących się po wojnie.
Edukacja i uświadomienie sprawiły, że w czasie okupacji wielu chrześcijan w Holandii zachowywało się w stosunku do Żydów zupełnie inaczej niż w innych krajach. I wielu Żydów ratowali, ponieważ mieli na ten temat zdrowe nauczanie w kościołach. Corrie ten Boom to nie jest jedyny przypadek, ale najbardziej znany. Przeczytaj, jak ona o Żydach myślała i jak myślała o nich jej rodzina. Tutaj chodzi o to, jak my jako chrześcijanie myślimy na ten temat. W świetle Biblii oczywiście.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 12:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Jeszcze raz wkleję moje pytanie: "Proszę uzasadnić na podstawie Biblii, że stosunek narodów i Kościoła do Żydów ma według Boga zależeć od tego, jak Żydzi postępują"

Jeszcze raz odpowiadam na podstawie mojej znajomości biblii: mamy miłować Żydów, niezależnie od tego jakimi są wspaniałymi ludźmi, ile dobra wyświadczyli narodom, jakimi są grzesznikami, ile krzywd wyrządzili innym narodom.

Cytuj:
Ja nie muszę wymyślać własnych definicji antysemityzmu, bo one już istnieją.

Prosiłem Cię o krótką definicję, a nie całe artykuły, w których opowiada się o kilku odmianach antysemityzmu. Nie podoba się moja definicja, udowodnij, że jest niezgodna z biblią. Podaj lepszą. Ty po prostu potrzebujesz takiej definicji antysemityzmu, którą będziesz mógł okładać dyskutującego, pomimo że dyskutujący nie neguje zbrodni Polaków na Żydach. Ty potrzebujesz definicji, zgodnie z którą mówienie prawdy o żydowskich zbrodniach na Polakach - będzie antysemityzmem. Nowoczesnym.


Cytuj:
"I wybuchła walka w niebie: Michał i aniołowie jego stoczyli bój ze smokiem. I walczył smok i aniołowie jego, lecz nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie. I zrzucony został ogromny smok, wąż starodawny, zwany diabłem i szatanem, który zwodzi cały świat; zrzucony został na ziemię, zrzuceni też zostali z nim jego aniołowie. I usłyszałem donośny głos w niebie, mówiący: Teraz nastało zbawienie i moc, i panowanie Boga naszego, i władztwo Pomazańca jego, gdyż zrzucony został oskarżyciel braci naszych, który dniem i nocą oskarżał ich przed naszym Bogiem. A oni zwyciężyli go przez krew Baranka i przez słowo świadectwa swojego, i nie umiłowali życia swojego tak, by raczej je obrać niż śmierć" [Obj. 12:7-11]

Bez satysfakcji, gdzie są te prawdy diabła? Prosiłem o kilka przykładów prawd głoszonych przez diabła ze słowa Bożego. Uchylasz się od odpowiedzi:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 12:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lis napisał(a):
Cytuj:
Jeszcze raz wkleję moje pytanie: "Proszę uzasadnić na podstawie Biblii, że stosunek narodów i Kościoła do Żydów ma według Boga zależeć od tego, jak Żydzi postępują"
Jeszcze raz odpowiadam na podstawie mojej znajomości biblii: mamy miłować Żydów, niezależnie od tego jakimi są wspaniałymi ludźmi, ile dobra wyświadczyli narodom, jakimi są grzesznikami, ile krzywd wyrządzili innym narodom.
Jakieś fragmenty Biblii na ten temat mówiące o konkretnie o Żydach? Naprawdę nic? Ja pisałem o zależności a nie o niezależności. Lisie, wijesz się jak piskorz. :D

lis napisał(a):
Cytuj:
Ja nie muszę wymyślać własnych definicji antysemityzmu, bo one już istnieją.
Prosiłem Cię o krótką definicję, a nie całe artykuły, w których opowiada się o kilku odmianach antysemityzmu. Nie podoba się moja definicja, udowodnij, że jest niezgodna z biblią. Podaj lepszą. Ty po prostu potrzebujesz takiej definicji antysemityzmu, którą będziesz mógł okładać dyskutującego, pomimo że dyskutujący nie neguje zbrodni Polaków na Żydach. Ty potrzebujesz definicji, zgodnie z którą mówienie prawdy o żydowskich zbrodniach na Polakach - będzie antysemityzmem. Nowoczesnym.
Ja w przeciwieństwie do Ciebie nie wymyślam definicji czegoś, co już zostało zdefiniowane. Naprawdę prochu wymyślać nie muszę. A że twoje wypowiedzi tę definicję przynajmniej w części wypełniają, to naprawdę nie jest mój problem. Podałem nawet wyznaczniki nowego antysemityzmu. Niestety, nie muszę Cię niczym okładać. I mówię to z przykrością.

lis napisał(a):
Bez satysfakcji, gdzie są te prawdy diabła? Prosiłem o kilka przykładów prawd głoszonych przez diabła ze słowa Bożego. Uchylasz się od odpowiedzi:)
Wydaje mi się, że wyraziłem się w poprzednim poście dość jasno na temat oskarżania o grzechy. A jeśli chcesz konkretne cytaty diabła mówiącego prawdę, to podałem Joba 1:6-10. W wersetach 7 i 10 szatan mówi prawdę, a Bóg tego nie kwestionuje. W Dz. Ap. 16:17-18 demony mówią prawdę. Podobnie jak Jerzy Robert Nowak i spółka. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 1:11 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Cytuj:
kilka przykładów prawd głoszonych przez diabła ze słowa Bożego

A kuszenie Jezusa na pustyni Mat. 4:1-11 ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 2:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2010 5:19 pm
Posty: 89
Żródłem prawdy jest Bóg,ale diabeł też jej używa do swoich celów,np.
(Dz.Ap.16;16-18)."Ta idąc za Pawłem i za nami,wołała mówiąc:
Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego i zwiastują wam drogę zbawienia.
A to czyniła przez wiele dni.Wreszcie Paweł znękany,zwrócił się do ducha i rzekł;
Rozkazuję ci w imieniu Jezusa Chrystusa,żebyś z niej wyszedł.
I w tej chwili wyszedł
".

Dziewczyna,która miała ducha wieszczego,mówiła prawdę. Paweł i Sylas byli sługami Boga Najwyższego i zwiastowali ludziom drogę zbawienia.Diabeł użył prawdy,chociażby po to,aby ich nękać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 3:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Jakieś fragmenty Biblii na ten temat mówiące o konkretnie o Żydach? Naprawdę nic? Ja pisałem o zależności a nie o niezależności.


Wreszcie to zauważyłeś. Dlaczego miałbym dowodzić jakiejś zależności? Napisałem prawdę, mamy miłować Żydów mimo wszystko, ale dla Ciebie wiję się, jak piskorz i uchylam od odpowiedzi. Szukasz pretekstu do wszczęcia procedury?:)

Cytuj:
Naprawdę prochu wymyślać nie muszę. A że twoje wypowiedzi tę definicję przynajmniej w części wypełniają, to naprawdę nie jest mój problem


Swoją definicją antysemityzmu nie chcesz się podzielić, bo musiałaby być podobna do mojej, prawda? Ty potrzebujesz definicji nowocześnie rozszerzonej, by pasowała do twojej argumentacji. Najlepiej definicji kilkustronicowej. Szukanie kija.
Mowisz prawdę o Żydach prześladujących Polaków razem z bolszewikami, jesteś antysemitą, wedle definicji antysemityzmu nowoczesnego - to faktycznie robi wrażenie.




Obj. 12:7-11 tu nie ma słowa o jakichkolwiek prawdach głoszonych przez diabła, jest mowa o oskarżeniach diabła - oskarżenia fałszywe bardziej pasują do tego kłamcy.




Hioba 1:(6) Zdarzyło się pewnego dnia, gdy synowie Boży udawali się, by stanąć przed Panem, że i szatan też poszedł z nimi. (7) I rzekł Bóg do szatana: Skąd przychodzisz? Szatan odrzekł Panu: Przemierzałem ziemię i wędrowałem po niej. (8) Mówi Pan do szatana: A zwróciłeś uwagę na sługę mego, Hioba? Bo nie ma na całej ziemi drugiego, kto by tak był prawy, sprawiedliwy, bogobojny i unikający grzechu jak on. (9) Szatan na to do Pana: Czyż za darmo Hiob czci Boga? (10) Czyż Ty nie ogrodziłeś zewsząd jego samego, jego domu i całej majętności? Pracy jego rąk pobłogosławiłeś, jego dobytek na ziemi się mnoży.


Dz 16:(17) Ona to, biegnąc za Pawłem i za nami wołała: Ci ludzie są sługami Boga Najwyższego, oni wam głoszą drogę zbawienia. (18) Czyniła to przez wiele dni, aż Paweł mając dość tego, odwrócił się i powiedział do ducha: Rozkazuję ci w imię Jezusa Chrystusa, abyś z niej wyszedł. I w tejże chwili wyszedł.



Ok, mamy dwa przykłady prawdziwych zdań wypowiedzianych przez diabła, mam pytanie, czy rzeczywiście potępiane są właśnie te prawdziwe stwierdzenia? Taka jest lekcja? Jak przytomnie wyżej zauważyłeś, Bóg ich nie kwestionuje.
Według mnie, w przypadku Hioba istotne jest, iż kwestionowanie cnót Hioba było kłamstwem. Zaś w przypadku opętanej dziewczyny, istotne jest jej uwolnienie, a nie że duch akurat mówił prawdę o misji Pawła. [polecam więcej miłosierdzia dla zniewolonej, niż współczucia dla dyskomfortu Pawła]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 7:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lis napisał(a):
SW napisał(a):
Jakieś fragmenty Biblii na ten temat mówiące o konkretnie o Żydach? Naprawdę nic? Ja pisałem o zależności a nie o niezależności.
Dlaczego miałbym dowodzić jakiejś zależności? Napisałem prawdę, mamy miłować Żydów mimo wszystko, ale dla Ciebie wiję się, jak piskorz i uchylam od odpowiedzi. Szukasz pretekstu do wszczęcia procedury?:)
Prosiłem Cię trzy razy w ramach dyskusji: "Proszę uzasadnić na podstawie Biblii, że stosunek narodów i Kościoła do Żydów ma według Boga zależeć od tego, jak Żydzi postępują" - dlatego zgodnie z regulaminem powinieneś uzasadnić na podstawie Biblii, że stosunek narodów i Kościoła do Żydów ma według Boga zależeć od tego, jak Żydzi postępują. Nie podałeś ŻADNEGO fragmentu Biblii, który mówiłby konkretnie o Żydach w taki sposób. Napisałeś, że "mamy miłować Żydów, niezależnie, jakimi są grzesznikami, ile krzywd wyrządzili innym narodom. Z tym się zgadzam. Ale szybciutko zrównoważyłeś to stwierdzeniem, że "mamy miłować Żydów, niezależnie od tego jakimi są wspaniałymi ludźmi, ile dobra wyświadczyli narodom". Rozumiem, że mamy miłować Żydów dlatego, że są bliźnimi i w taki sposób jak miłuje się bliźnich. Ale mnie chodzi o stosunek do narodu żydowskiego jako narodu wybranego - czy jako chrześcijanie i Polacy mamy traktować naród żydowski tak samo jak wszystkich innych bliźnich i z tych samych powodów? Co o tym mówi Biblia?

lis napisał(a):
Swoją definicją antysemityzmu nie chcesz się podzielić, bo musiałaby być podobna do mojej, prawda? Ty potrzebujesz definicji nowocześnie rozszerzonej, by pasowała do twojej argumentacji. Najlepiej definicji kilkustronicowej. Szukanie kija. Mowisz prawdę o Żydach prześladujących Polaków razem z bolszewikami, jesteś antysemitą, wedle definicji antysemityzmu nowoczesnego - to faktycznie robi wrażenie.
Podałem definicję antysemityzmu nowoczesnego, która jest ogólnie znana i przyjęta. Istnieje kilka odmian antysemityzmu, a ja podałem ich wyznaczniki obecne w Twoich wypowiedziach i wyliczone w artykule socjologa prof. Krzemińskiego:

http://parl.sejm.gov.pl/WydBAS.nsf/0/8D ... mityzm.pdf

Na razie "prawda o żydo-komunie", jaką słyszę od Ciebie, to są cytaty z antysemickich publikacji ludzi, którzy nawet nie są naukowcami i nie są w swoich pracach obiektywni, ponieważ ich motywacją jest "obrona polskości", czego nie kryją. Nie wiem, ile razy mam to jeszcze napisać, żeby do Ciebie dotarło.

lis napisał(a):
Obj. 12:7-11 tu nie ma słowa o jakichkolwiek prawdach głoszonych przez diabła, jest mowa o oskarżeniach diabła - oskarżenia fałszywe bardziej pasują do tego kłamcy.
Po pierwsze, tutaj jest mowa o oskarżeniach, na których odpowiedzią jest krew Baranka - a ona nie jest potrzebna do zwyciężania oskarżyciela używającego fałszywych oskarżeń. Krew Baranka jest potrzebna tam, gdzie oskarżyciel mówi prawdę o naszej winie, a my zostajemy uniewinnieni ze względu na Krzyż.

Jest jeszcze inny fragment mówcy o szatanie oskarżającym, z którego wynika, że jego oskarżenia są prawdziwe:

"Potem ukazał mi Jozuego, arcykapłana, stojącego przed aniołem Pana i szatana stojącego po jego prawicy, aby go oskarżać. Wtedy anioł Pana rzekł do szatana: Niech cię zgromi Pan, szatanie, niech cię zgromi Pan, który obrał Jeruzalem! Czyż nie jest ono głownią wyrwaną z ognia? A Jozue był ubrany w szatę brudną i tak stał przed aniołem. A ten tak odezwał się i rzekł do sług, którzy stali przed nim: Zdejmijcie z niego brudną szatę! Do niego zaś rzekł: Oto ja zdjąłem z ciebie twoją winę i każę cię przyoblec w szaty odświętne" [Zach. 3:1-4]

Gdyby szatan nie mówił prawdy w ramach oskarżeń Jozuego, cała akcja ze zgromieniem szatana i zdjęciem winy z Jozuego nie miałaby sensu. Jozue był winny, a diabeł go słusznie oskarżał.

lis napisał(a):
Ok, mamy dwa przykłady prawdziwych zdań wypowiedzianych przez diabła, mam pytanie, czy rzeczywiście potępiane są właśnie te prawdziwe stwierdzenia? Taka jest lekcja? Jak przytomnie wyżej zauważyłeś, Bóg ich nie kwestionuje. Według mnie, w przypadku Hioba istotne jest, iż kwestionowanie cnót Hioba było kłamstwem. Zaś w przypadku opętanej dziewczyny, istotne jest jej uwolnienie, a nie że duch akurat mówił prawdę o misji Pawła. [polecam więcej miłosierdzia dla zniewolonej, niż współczucia dla dyskomfortu Pawła]
Lisie, szatan mówił prawdę w obydwóch fragmentach. A o to nam chodziło. Szatan używa w obydwóch przypadkach prawdy w złej motywacji. Przyznajesz nawet, że demon mówił prawdę o misji Pawła. W przypadku Joba szatan mówi prawdę, że przemierzał ziemię wzdłuż i wszerz [1:7] i mówi prawdę, że to Bóg otoczył Joba zewsząd opieką wraz z jego domem i wszystkim, co ma. I że Bóg błogosławił sprawie jego rąk i jego dobytek rozmnożył się w kraju [Job 1:10] - te wszystkie słowa szatana są prawdziwe. A o tym rozmawiamy. Chodzi o to, że szatan używa prawdy jako oręża przeciwko Jobowi - czyli jego motywacja jest taka, jak cytowanych przez Ciebie "autorytetów naukowych z Radia Maryja".

Szatan kwestionuje cnoty Joba w innych swoich wypowiedziach, kwestionując bezinteresowność Joba w jego relacji z Bogiem. To prawda. Lecz my rozmawiamy o tym, czy szatan może mówić prawdę. Otóż wykazaliśmy, że może mówić prawdę i wykorzystywać ją przeciwko ludziom.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 8:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Smoku, żarty sobie robisz? Zapytaj mnie 4 raz. Ja już odpowiedziałem, takiej zależności nie ma - więc nie mam zamiaru udowadniać czegoś, czego nie widzę w biblii.
Cytuj:
Napisałeś, że "mamy miłować Żydów, niezależnie, jakimi są grzesznikami, ile krzywd wyrządzili innym narodom. Z tym się zgadzam. Ale szybciutko zrównoważyłeś to stwierdzeniem, że "mamy miłować Żydów, niezależnie od tego jakimi są wspaniałymi ludźmi, ile dobra wyświadczyli narodom".


I niezależnie, ile zbrodni uczynili oraz krzywd gojom - zapomniałeś uzupełnić do końca.
Nie zgadzasz się z tym? Ja właśnie tak myślę, mam przekonanie, że to jest zgodne ze Słowem Bożym. Po raz kolejny dodam, że zamiatanie pod dywan prawdy o zbrodniach żydowskich nie jest dowodem na miłość do Żydów. Może Ty potrafisz coś takiego udowodnić na podstawie biblii, bo ja nie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 8:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Smok Wawelski napisał(a):
Prosiłem Cię trzy razy w ramach dyskusji: "Proszę uzasadnić na podstawie Biblii, że stosunek narodów i Kościoła do Żydów ma według Boga zależeć od tego, jak Żydzi postępują" - dlatego zgodnie z regulaminem powinieneś uzasadnić na podstawie Biblii, że stosunek narodów i Kościoła do Żydów ma według Boga zależeć od tego, jak Żydzi postępują.


Zaraz, zaraz... Nie żebym popierał argumentację Lisa (zwłaszcza ciężko jest "strawić" źródła, na które się powołuje) ale wydaje mi się, że wielokrotnie na to pytanie odpowiedział. O ile dobrze zrozumiałem, to Lis twierdzi, że Żydów należy miłować bez względu na to jak postępują, jednak należy być świadomym grzechów, które popełniają. Mało tego, Lis wyraził się wielokrotnie, że właśnie taką postawę przyjmuje (miłuje Izraela, pomimo ich grzechów). Sorry za wcięcie się w Waszą dyskusję (skądinąd ciekawą).

_________________
None but Jesus...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 8:51 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Rozumiem, że mamy miłować Żydów dlatego, że są bliźnimi i w taki sposób jak miłuje się bliźnich.

Bardzo dobrze zrozumiałeś, Żyd jest bliźnim, a nie nadbliźnim, czy podbliźnim.
Są 2 największe przykazania, które streszczają Prawo: miłość Boga i bliźniego.
Nie ma 3 specjalnego przykazania dla gojów o miłowaniu Żydów inaczej niż bliźnich.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So mar 05, 2011 9:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Arielu, ja prosiłem o jakieś fragmenty Biblii na poparcie lisowych argumentów. Chodzi o to, że gdybyśmy zaczęli posługiwać się Biblią, to odkrylibyśmy, jaki jest stosunek Boga do Izraela, jaki powinien być stosunek Kościoła do Izraela i że miłowanie Izraela nie polega na werbalnych zapewnieniach przy równoczesnym stosowaniu źródeł i pojęć typowych dla ludzi, którzy Izraela nienawidzą. Nie polega również na szukaniu win Izraela po to, żeby jakoś zrównoważyć krzywdy, których doznał. W dodatku w dyskusji, która dotyczy krzywd a nie win Izraela. Nie jestem zwolennikiem zamykania oczy na czyjekolwiek winy i napisałem to wielokrotnie podczas tej dyskusji.

lis napisał(a):
Nie zgadzasz się z tym? Ja właśnie tak myślę, mam przekonanie, że to jest zgodne ze Słowem Bożym. Po raz kolejny dodam, że zamiatanie pod dywan prawdy o zbrodniach żydowskich nie jest dowodem na miłość do Żydów. Może Ty potrafisz coś takiego udowodnić na podstawie biblii, bo ja nie.
Informacje na temat zbrodni żydowskich i "żydokomuny" przepisujesz ze źródeł, które wzbudzają mój niesmak jako u chrześcijanina i protest jako u byłego pracownika istytutu badawczego. I na odwrót też zresztą. Bóg zgromił diabła, który oskarżał Jozuego - i słusznie, bo ludzi, których cytujesz, też by pewie zgromił. Używanie prawdy po to, żeby kogoś oskarżyć walcząc o narodowy honor, nie ma nic wspólnego ani z nauką ani z Biblią.

My jako chrześcijanie powinniśmy się zastanowić nad krzywdą wyrządzoną Żydom na naszej ziemi, pamiętając o tym, kim Żydzi są w oczach Bożych. Żydzi niech się sami zastanowią nad krzywdami wyrządzonymi innym. Ich wina to jest ich problem. Nasza rozmowa zaczęła się od naszych win i żadne winy Żydów ich nie zróżnoważą, bo w sprawie winy nie istnieje "symetria". Ona istnieje w umysłach osób, które uciekając od refleksjami nad winą własnego narodu chcą za wszelką cenę rozmawiać o winach kogoś innego. Tego w Ewangelii nie ma i dlatego z tym się nie zgadzam. I nie ma to nic wspólnego z "zamiataniem pod dywan". W wyniku badań historycznych znaleziono ogromną belkę w oku naszego narodu dotycząca krzywdy narodu wybranego, a większość Polaków oczywiście udała się na poszukiwania źbła w oku tego narodu. O ile jestem w stanie zrozumieć takie postępowanie u ludzi nieodrodzonych, to nie jestem w stanie go zrozumieć w przypadku chrześcijan kierujących się Słowem Bożym. I jeszcze to pokrętne tłumaczenie, że szukając źbła w oku Żydów zamiast przyjrzeć się belce we własnym, my po prostu szlachetnie bronimy prawdy (o ich grzechach) i nie chcemy zamiatać (ich grzechów) pod dywan. Czyli dokładne zaprzeczenie słów Jezusa - ale za to w jakim szczytnym celu!

Jeśli ja wyrządzę komuś krzywdę, to powinienem się zastanowić na sobą i własnym postępowaniem wobec osoby, którą skrzywdziłem. A nie wytykać jej grzechów wobec mnie, bo to nie jest moja rola. Jeśli sprawa dotyczy relacji jednego narodu z drugim, to warto się nad tym zastanowić w świetle Biblii, a nie w świetle dzieł Jerzego Roberta Nowaka.

lis napisał(a):
Bardzo dobrze zrozumiałeś, Żyd jest bliźnim, a nie nadbliźnim, czy podbliźnim. Są 2 największe przykazania, które streszczają Prawo: miłość Boga i bliźniego. Nie ma 3 specjalnego przykazania dla gojów o miłowaniu Żydów inaczej niż bliźnich.
Ja nie pytałem o miłość bliźniego, tylko o stosunek Kościoła do narodu żydowskiego. Co mówi Biblia o naszym stosunku do Żydów - czyli jak my jako Kościół powinniśmy o nich myśleć? Tak samo jak o wszystkich innych? Czy może jednak OPRÓCZ miłości należnej wszystkim bliźnim należy im się z naszej strony coś jeszcze? Pytałem o stosunek do Żydów jako narodu wybranego. A Ty uciekasz w relacje indywidualne i miłość bliźniego - zupełnie, jak bys udawał, że nie słyszysz. Dlatego jeszcze raz powtórzę moje pytanie:

Smok Wawelski napisał(a):
Mnie chodzi o stosunek do narodu żydowskiego jako narodu wybranego - czy jako chrześcijanie i Polacy mamy traktować naród żydowski tak samo jak wszystkich innych bliźnich i z tych samych powodów? Co o tym mówi Biblia?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 575 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 39  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL