www.ulicaprosta.net

Nie zaszkodzi dla przypomnienia. Może ktoś nie będzie chciał czytać od początku.

Obywatelstwo mamy pojedyńcze, zmieniliśmy je na obywatelstwo Królestwa Bożego. Pan jest Jeden i jest to Król Żydów.

Pan jest jeden. Ale prezydent i premier są również. Dlatego mamy oddawać Bogu to, co Boskie, a cesarzowi - co cesarskie. Dlatego mamy władzę szanować. I dlatego płacimy podatki. Priorytetem naszym jest ojczyzna w niebie - to prawda. Ale też pochodzimy z konkretnego narodu według ciała. Dlatego napisałem o podwójnym obywatelstwie. Ale to może być temat na osobny wątek.

Nikt nie sugerował, że Gross zmniejszył liczbę do 2500, to po pierwsze, a po drugie zmniejszył liczbę Żydów zamordowanych i wydanych przez Polaków z 100-200 tys do kilkudziesięciu, a nie 50 tys. Ta ostatnia liczba dotyczy innej statystyki.

Rzetelność Grossa pokazała sprawa mordu w Jedwabnem. W "Sąsiadach" podał 1600 ofiar, a IPN potwierdził 300-400. Niestety Lech Kaczyński ograniczył czynności ekshumacyjne pod naciskiem rabinów i dokładnej liczby ofiar oraz przyczyny śmierci wszystkich ofiar nie znamy.

Grabowski dość przychylnie wspomniał o Grossie u Olejnik.
Niemniej uważam, że warto przeczytać krytyczny artykuł prof. Nowaka o twórczości Grossa, nie tylko w odniesieniu do Sąsiadów. Artykuł powstał w 2001, więc w roku publikacji Sąsiadów Grossa. Dowiedziałem się, skąd Gross zaczerpnął liczbę 1600 żydowskich ofiar pogromu, a co pominął z tego źródła wiedzy. Tak, Nowak to katolik, udzielający się w Radiu Maryja - lojalnie uprzedzam uprzedzonych i bojaźliwych. Warto sprawdzić, jak rozprawia się z polakożercą:) W sposób naukowy.
Dla Smoka jest parę rodzynków ode mnie - Gross używa słowa "żydostwo", nie wiem jakim prawem to czyni, poza tym jakiś współczesny rabin [nazwisko w tekście] za holokaust obciąża Niemców, a mieszanie do tego Polaków nazywa grzechem - desperat.
I wiele innych ciekawych rzeczy można przeczytać, w szczególności o postawie Żydów na kresach w latach 1939-1941.
Całość pod 2 linkami:
http://naszawitryna.pl/jedwabne_439.html
http://naszawitryna.pl/jedwabne_342.html

Lisie, ja pisałem o tym, że nie zrozumiałeś słów prof. Engelking, a nie o rzetelności Grossa. Grabowski mówł i Olejnik, że na Grossa nie ma sensiu się obrażać. Natomiast Twoje powoływanie się na kolejny antysemicki "autorytet", jednocześnie czołowego ideologa Radia Maryja, to już jest moim zdaniem nawet niesmaczne.

Czy mógłbyś napisać, jak, kiedy i gdzie pan Nowak otrzymał tytuł profesorski? Był przez klika lat profesorem nadzwyczajnym (jest to tytuł honorowy, a nie naukowy) w Częstochowie i już nim nawet nie jest. Natomiast "profesorem" jest wyłącznie dlatego, że wykłada na uczelni... ojca Rydzyka. Tak naprawdę jest doktorem habilitowanym nauk politycznych, a studia historyczne zaczął, ale nigdzie nie czytam, żeby je skończył. W bazie danych ludzi nauki polskiej figuruje jako dr. hab.

http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/lu ... 04&lang=pl

Nie jestem bojaźliwy, ale powoływanie się na ludzi, którzy nie mają naukowego dorobku w dziedzinie, w której twierdzą, że są proferorami, choć najwyraźniej nie są, jest mocno wątpliwe.

Ja się na Grossa nie powołuję, a jeśli używa słowa "żydostwo" w sensie grupy ludzi, to mi się to nie podoba. Ty po raz kolejny piszesz nie na temat. Znowu powołujesz się na jakieś spiskowe teorie o winach Żydów w dyskusji, która tego nie dotyczy. Napisałem o liczbie ofiar żydowskich i o tym, że źle oceniasz ich liczbę. Przykro mi, że kolejny raz próbujesz wskazywać na winy Żydów w dyskusji o winach Polaków wobec nich.

A na temat spiskowych teorii pana Nowaka i jego antysemityzmu ciekawie pisze pewien student socjologii (również nie jest profesorem).

http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,6799

dyskutuje sie z argumentami a nie tytulami czy zyciorysem.

Napisałem o wiarygodności kogoś, kto podaje się za profesora i historyka, ale wygląda na to, że nim nie jest. Już któryś raz powołujecie się na ludzi mało wiarygodnych. Poza tym, tematem wątku jest to, co Polacy zrobili Żydom w tzw. 3 fazie holocaustu. Książka Grossa o Jedwabnem również nie jest tematem bieżącej dyskusji, więc nie mam pojęcia, po co lis podaje linki do polemiki z tą książką. I dlaczego niby miałbym dyskutować z odpowiedzią Nowaka na coś innego niż to, o czym dyskutujemy.

Tematem wątku jest judeofilia w kościele.
Nikt nikomu nie nakazuje odnosić się do każdego wpisu, w każdym razie nie ja.
Poznajemy relacje polsko-żydowskie, naszą wspólną historię, dramaty. Po to, by nasza miłość była świadoma, a nie romantyczna.

Dziwi mnie komentarz dotyczący profesury Nowaka, nie musisz ze wszystkim się zgadzać. Kto podważał profesurę Engelking? Nikt, prawda? Bo i po co. Widzę, że reagujesz na profesurę Nowaka, jak żydożercy na profesurę Bartoszewskiego. Temat zastępczy.

Z tej samej bazy danych o tytule naukowym i dyscyplinie prof. Engelking:
http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/lu ... 48&lang=pl
i czego to dowodzi?
sam sobie odpowiedz:)

edit: poprawiłem link

Tematem aktualnej rozmowy w tym wątku jest to, co Polacy zrobili Żydom i do czego wujcio nawiązał w swoim linku. Judeofilia jest z definicji przyjaźnią wobec Żydów. Niestety, ludzie cytowani przez Ciebie nie nakłaniają do świadomej miłości do Żydów. Niektórzy nawet odmawiają im tożsamości i pochodzenia od Abrahama. Powoływanie się na takie źródła nie prowadzi do świadomej miłości. Nikt nie twierdzi, że Żydów mamy miłować za to, jacy oni są - i to już pisałem wielokrotnie. Cielesne i światowe podejście do naszych relacji z Żydami nie jest tematem tego wątku, ponieważ podstawą naszych dyskusji jest Biblia. Prawda w ustach antysemitów przypomina prawdę w ustach diabła, który używa jej po to, żeby oskarżać, a nie po to, żeby uwalniać. Trudno mi się pogodzić z tym, że chrześcijanie powołują się na takie propagandowe źródła, mówią ich językiem i jeszcze twierdzą, że robią to z miłości do Izraela. Ja się nawet na Grossa nie powołuję.

Dowodzi bardzo prostej rzeczy. Zespół badawczy Centrum Badań nad Zagładą Żydów jest złożony z naukowców różnych dyscyplin, a prof. Engelking jest jednym z nich. Swoje prace pisze z punktu widzenia psychologa. Jest aktualnym profesorem nadzwyczajnym IFiS PAN. Więc tytułowanie "pani profesor" jest ok.

http://www.holocaustresearch.pl/index.php?show=13
http://www.ifispan.waw.pl/index.php?lan ... e&pg_id=34

Tymczasem pan dr. hab. Jerzy Robert Nowak zapytany o swoją profesurę najpierw mocno plącze się w zeznaniach, nie wspomina o tym, że był jedynie profesorem nadzwyczajnym, a następnie obraża pytającego. Taka jest róznica między moimi i Twoimi źródłami:

http://www.youtube.com/watch?v=kjS5D1QX ... re=related

My tutaj nie poznajemy relacji polsko-żydowskich, naszej wspólnej historii i dramatów. Mamy uczciwe badania naukowe profesorów z Centrum Badań Zagłady Żydów, które nawet doprowadzają do zmiany poglądów Grossa przeciwstawione anty-żydowskiej propagandzie i spiskowym teoriom różnych publicystów, z których tylko jeden ma tytuł naukowy, ale nie w dyscyplinie, w której pisze. Aż mi wstyd, że muszę tyle czasu spędzać na dyskusji z chrześcijanami, którzy się na nią powołują. A muszę niestety, bo niestety chrześcijanie w ramach "miłości do Żydów" postanowili odwrócić uwagę od problemu, który omawiamy i nazywają to "prawdą". Ja bym to nazwał hipokryzją.

Używanie tytułu profesorskiego lub nie w przypadku Nowaka, to jest sprawa 2-rzędna, zupełnie nieistotna. Był profesorem nadzwyczajnym, a teraz nie jest, i co z tego? Jest naukowcem z tytułem dr hab. z nauk politycznych i historycznych.
Przynajmniej tak podaje baza na którą sam się powołałeś.
http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/lu ... 04&lang=pl



Wymyśliłeś sobie temat, pokornie przypominam, że tematem jest miłość do Żydów w kościele, a nie to co Polacy zrobili Żydom.
To co Polacy zrobili Żydom, a Żydzi Polakom może być i powinno być podłożem dla zrozumienia wzajemnych nieporozumień, wzajemnych krzywd, wzajemnego wybaczenia, szukania prawdy historycznej o obu narodach zamieszkujących przez wieki obok siebie, etc. By miłość do Żydów była dojrzała, a nie małpia, infantylna z zatkanymi ustami, uszami i przewiązanymi oczami.

W repertuarze pomówień padły już słowa o zasiadaniu w gronie szyderców, diabelskich oskarżeniach, wypaczaniu Pisma, ostatnio hipokryzji. Co jeszcze usłyszymy? O herezji, grzechu przeciwko Duchowi Świętemu i co dalej?

Cała Biblia huczy o upadku ludzi, ich grzechach i ratunku w Chrystusie. Bynajmniej grzechy gojów nie są jedynymi, o których biblia sprawozdaje. Wyłączanie kogokolwiek z krytycznych ocen ze względu na pochodzenie rasowe nie jest lekcją z biblii, ani szczególnym dowodem na miłość do niego.

Lisie, bo tu nie chodzi o szukanie prawdy, ale o gloszenie "prawdy". A prawda jest taka, ze to my mordowalismy Zydow, ba nawet przescigalismy Niemcow (ktorzy tylko wykonywali rozkazy)
Zydzi byli tylko ofiarami, a nawet jak sie jaki trafil w UB lub NKWD to juz Zydem nie byl
No. ale oczywiscie Polakami byli wszyscy granatowi policjanci, volksdeutsche, Ukraincy z UPA, Bialorusini, faszystowscy Litwini (obywatele II RP). No, gdy tak zsumujesz... uuu to wyjdzie ci 200 tys.
Poza tym jestesmy antysemitami, szydercami, mamy grzech niemilowania Izraela, bedziemy skazani w Dolinie Jozafata na "ogien wieczny", choc wg teologii Smoka nasze dzieci sprzedadza Sabejczykom w niewole
Nie wiem czy to caly repertuar okreslen, ale te ktore pamietam.

Niestety, jest profesorem wyłącznie na uczeni Rydzyka. To dużo mówi. Przedstawia się na swojej stronie jako "historyk i profesor wyższej uczelni", ale nie podaj jakiej uczelni i nie pisze, na jakiej podstawie twierdzi, że jest historykiem. To jest po prostu żenujące i niewiarygodne. Dlatego powoływanie się na jego autorytet jest poniżej poziomu rzetelnej debaty. I tyle.

Aktualna rozmowa w tym wątku zaczęła się od linku podanego przez wujcia, a dotyczącego tego, co Polacy zrobili Żydom.

Miłość Kościoła do Żydów powinna być oparta na Słowie Bożym i wypływać z Ducha Świętego. Natomiast szukanie prawdy historycznej nie powinno odbywać się w atmosferze szukania żydowskich spisków i na podstawie prac ludzi, którzy ani nie mają warsztatu naukowego, ani nawet nie silą się na obiektywizm, tylko mają ideologiczne motywacje "obrony polskości".

Ty chyba nadal udajesz, że nie rozumiesz o co chodzi. A chodzi o stosunek narodów do narodu wybranego - cała Biblia o tym huczy. Poza tym, Żydzi są określonym narodem, a nie rasą. Jeśli stosunek Kościoła do narodu żydowskiego ma być zależny od grzechów tego narodu, to proszę Cię, żebyś to wykazał na podstawie Biblii. Poza tym, krytyczne oceny muszą być wyważone i dokonane na podstawie uczciwych badań, a nie na podstawie prac zaangażowanych ideologicznie antysemitów, na których się powołujesz. Twoje twierdzenia o "wyłączaniu z krytycznych ocen" jest tylko upartą próbą odwrócenia uwagi od tematu rozmowy, którym są krzywdy wyrządzone Żydom przez szerokie rzesze społeczeństwa polskiego. Tego się nie da zrównoważyć winami Żydów wobec Polaków. I uważam, że kto jak kto, ale Kościół powinien to rozumieć. Jeśli tego nie rozumiesz, to ja nic na to nie poradzę.

Proszę uzasadnić na podstawie Biblii, że stosunek narodów i Kościoła do Żydów ma według Boga zależeć od tego, jak Żydzi postępują. Proszę również uzasadnić na podstawie Biblii, że chrześcijanie w dyskusjach o prawdzie na temat Żydów powinni cytować słowa ludzi, którzy tego narodu nienawidzą, a nawet odmawiają mu jego pochodzenia od Abrahama. Inaczej po prostu nie ma sensu dalej dyskutować.

P.S.
Kilka linków do tekstów z punktu widzenia prawdziwej nauki, a nie "pseudonauki w służbie prawdziwej polskości".

https://www.usosweb.uj.edu.pl/kontroler ... SM.IE-L51D)
http://www.ijcv.org/index.php/ijcv/arti ... w/74/pdf_8
http://scholar.com.pl/sklep.php?md=prod ... &id_p=1312
http://or.icm.edu.pl/sergiusz1.htm

http://www.arturpalyga.blog.bielsko.pl/ ... s,633.html

tutaj ciekawa inicjatywa naszych tytanow intelektualnego obiektywizmu

OK, porozmawiajmy o tym NA PODSTAWIE BIBLII.