www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn maja 12, 2025 11:44 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 243 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 17  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 4:07 pm 
Owieczka napisał(a):
Nie, nie szukam idylli. A z dotychczasowych zborów byłam po prostu usuwana i odrzucana. Odrzucenie to moje drugie imię :mrgreen: Nigdzie też tak dużo nie nasłuchałam się różnych oskarżeń pod swoim adresem( no, może jeszcze w domu od rodziców), co właśnie od wierzących, mimo że nie miałam wobec nikogo złych intencji i bardzo się starałam naprawiać błędy i przepraszać za grzechy- jeśli już tak się zdarzyło.
A najbardziej mnie denerwowało, kiedy inni lepiej ode mnie wiedzieli, co się dzieje w moim sercu, jakie mam motywacje, a mam wrażenie że spora grupa wierzących się w tym specjalizuje- bez względu na to, czy są ze zboru charyzmatycznego, czy nie. W zasadzie relacje między ludźmi, pewien system jest w zborach charyzm. i niecharyzm. identyczny. Inna jest tylko forma pobożności. Teraz jestem tylko z rodziną i dobrze. Nie szukam już. Martwię się tylko o córki.


Znow podobne doswiadczenia do moich, owieczko.

Cytuj:
Smoku, powiem Ci coś w tajemnicy Pragnę usłyszeć na zgromadzeniu prawdziwą modlitwę na językach, taką co do której będę miał wewnętrzne przekonanie, że to właśnie to. Niestety, ciągle tylko słyszę "szmerebere hara kiri" itp. Każdy głupi tak potrafi.


Dzisiaj zapytala sie mnie jedna znajoma czy modle sie jezykami, a ze pytala mnie w obcym jezyku i nie zrozumialam o co chodzi, no to mi wytlumaczyla; nooo, czy modle sie tak blablabla, aaa rozumiem odpowiedzialam jej, no i , ze ja sie nie modle tak, a ona mowi, ze sie tak modli, ze byla na jakims nabozenstwie gdzie poprosili do przodu te osoby , ktore chca otrzymac ten dar, ona wyszla, nalozyli na nia gdzies rece, modlili sie jezykami nad nia, no i powiedzieli jej w ktoryms momencie, ze juz otrzymala ten dar, no i zaczela mowic...
Hmm tak sobie tylko mysle, ze gdyby trafila tu na UP. to pewnie nie przeszlaby testu na nowonarodzenie. Nie wiem co o tym myslec.

p.s. nie pisze tego zlosliwie


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 4:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
Smoku, mimo szczerej chęci nadal nie widzę uzasadnienie do dokonywania rozdzielenia na charyzmaty i znaki (szczególnie w odniesieniu do języków), nadal nie mogę się zgodzić, ze prostaczek to ten pozostający w nieświadomości co do darów duchowych (jak dla mnie za daleko idący wniosek). W tym momencie dochodzimy do pewnej granicy, muru - i dobrze. Każdy przedstawił swoje argumenty i na tym niech pozostanie. Nie przekonamy się nawzajem (i nie o to przecież chodzi - prawda?)

Smok napisał(a):
Będę się modlił o coś takiego dla Ciebie, Elendila i innych "zwykłych wierzących".

Modlić Ci się nie zabraniam. A proszę bardzo... :D

Cytuj:
"Zwykłość" nie oznacza zresztą "gorszości", a ci, którzy dary posiadają, nie powinni czuć się lepsi bo "cóż takiego masz, czego byś nie otrzymał?" Nie powinni również czuć się podejrzewani o to, że działają z ciała albo o to, że błędnie interpretują Pismo. A każdy niech szuka takiej społeczności, w której znajdzie swoje miejsce.

Niestety Smoku, mówisz o świecie idealnym, o czym czego - niestety - nie ma. "Zwykłość" bardzo często dla "niezwykłych" oznacza "gorszość", i wielokrotnie "obdarowani" czują się lepsi od "nieobdarowanych". Tak jest, i - co tu dużo mówić - propagowanie podziału na zwykłych i niezwykłych temu również (chociaż może nie bezpośrednio) służy.

kristina napisał(a):
Człowiek milknie gdy widzi ludzi prawdziwie napełnionych Duchem.I milknie gdy na jego oczach dzieją :D się cudowne cuda Boga.
Nic do dodania.Wszelkie interpretacje usychaja jak paprotki.

Gdzie takich znaleźć mogę? Nie twierdzę, że nie ma, ale "prawdziwie napełnionych Duchem" to ze świeczką szukać. Niestety, większość z tego co widzę, to podróbki, falsyfikaty. Owe języki, proroctwa, cuda - ile w nich jest prawdziwości?
Co ciekawe, osoby, które znam i o których mogę powiedzieć, że "są pełni Ducha", nie obnoszą się ze swoimi darami (a mają takowe), w przeciwieństwie do wielu dzisiejszych "napełnionych"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 4:25 pm 
kristina napisał(a):
Możemy sobie teoretyzować.
Człowiek milknie gdy widzi ludzi prawdziwie napełnionych Duchem.I milknie gdy na jego oczach dzieją :D się cudowne cuda Boga.
Nic do dodania.Wszelkie interpretacje usychaja jak paprotki.
Wiecie,ze gdy narodziłam się na nowo zrobiłam to interesownie.Nie z miłości.To przyszło później.Piszę o tym bo przed Bogiem najwazniejsze jest szczere serce.Bez względu na to co w nim jest.Byle szczere a Bóg je oczysci,podniesie,postawi na nogi.


Kristino, ale co zrobilas interesownie ?

Smoku modl sie tez prosze o mnie.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 4:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Ernest H. napisał(a):
Smoku, mimo szczerej chęci nadal nie widzę uzasadnienie do dokonywania rozdzielenia na charyzmaty i znaki (szczególnie w odniesieniu do języków), nadal nie mogę się zgodzić, ze prostaczek to ten pozostający w nieświadomości co do darów duchowych (jak dla mnie za daleko idący wniosek). W tym momencie dochodzimy do pewnej granicy, muru - i dobrze. Każdy przedstawił swoje argumenty i na tym niech pozostanie. Nie przekonamy się nawzajem (i nie o to przecież chodzi - prawda?)

Na siłę nie ma sensu nikogo przekonywać, to prawda. Niech każdy sobie sam poczyta i wyciągnie własne wnioski.

Ernest napisał(a):
Cytuj:
"Zwykłość" nie oznacza zresztą "gorszości", a ci, którzy dary posiadają, nie powinni czuć się lepsi bo "cóż takiego masz, czego byś nie otrzymał?" Nie powinni również czuć się podejrzewani o to, że działają z ciała albo o to, że błędnie interpretują Pismo. A każdy niech szuka takiej społeczności, w której znajdzie swoje miejsce.

Niestety Smoku, mówisz o świecie idealnym, o czym czego - niestety - nie ma. "Zwykłość" bardzo często dla "niezwykłych" oznacza "gorszość", i wielokrotnie "obdarowani" czują się lepsi od "nieobdarowanych". Tak jest, i - co tu dużo mówić - propagowanie podziału na zwykłych i niezwykłych temu również (chociaż może nie bezpośrednio) służy.

Kiedyś, za młodu, może czułem się lepszy od "nieobdarowanych". Ale mi przeszło. Swoją drogą, podział na mniejszych i większych oraz zwykłych i niezwykłych wprowadza samo Pismo, więc pozostaje się z tym pokornie pogodzić [I Kor. 14:5]. Problem polega na tym, żeby to nie wpływało na nasze pożądliwości. A to jest indywidualna sprawa.

Ernest napisał(a):
"prawdziwie napełnionych Duchem" to ze świeczką szukać. Niestety, większość z tego co widzę, to podróbki, falsyfikaty. Owe języki, proroctwa, cuda - ile w nich jest prawdziwości? Co ciekawe, osoby, które znam i o których mogę powiedzieć, że "są pełni Ducha", nie obnoszą się ze swoimi darami (a mają takowe), w przeciwieństwie do wielu dzisiejszych "napełnionych"

Szukajcie, a znajdziecie. Pukajcie, a otworzą wam. Nie rezygnujmy z posłuszeństwa Słowu Bożemu, bo owoce są błogosławione - bez względu na przygnębiające okoliczności.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 5:50 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Agnieszko,po prostu przyszłam do Boga mając na względzie interes własny.Dobrze mi się w zyciu powodziło ale czegos było mi brak.Dowiedziałam się,że powinnam się na nowo narodzic .No to postanowiłam to zrobic .Chciałam poznać Jezusa i nie chciałam iść po smierci tam gdzie Boga nie ma.
Gdybym powiedziała,że nawróciłam się z miłości do Boga...skłamałabym.Boga zaczęłam kochac po nowym narodzeniiu.Jezus staje sie moim celem i sensem .I droga i zyciem.Ale to wszystko to dopiero po nawróceniu.
A....nigdy nie miałam do czynienia z żadna religia i wszystkie obietnice Boże są dla mnie tak i amen.Prawdziwe.
Później przezyłam chrzest Duchem Świetym.Ochrzciłam się w wodzie.
Doświadczam cudów i byłam ich swiadkiem.Bóg jest realny i ponad nasze wyobrażenie.
Czasem jest ciężko,koszmarnie,źle,ciemno.
Ale wiem,ze On jest moim Ojcem i dlatego warto rano wstac z łózka. :D

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 6:30 pm 
Dziekuje Kristino ze mi odpowiedzialas.

A mozesz napisac o tym co jest koszmarne i ciezkie i ciemne ?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 7:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2010 5:19 pm
Posty: 89
Witam wszystkich,
muszę przyznać,że i ja nawróciłam się do Boga nie bezinteresownie.
Szukałam kogoś,kto pomógłby mi wydostać się z bagna,w które zabrnęłam.
Zawołałam do Wszechmocnego,bo "przypomniało mi się",że istnieje ktoś taki jak Bóg Stwórca.
Póżniej,gdy " oddałam życie Jezusowi",też zrobiłam to z wyrachowania.Wiedziałam,że Jezus Chrystus na krzyżu zwyciężył
moc diabła i dlatego jest na tyle mocny,aby pomóc mi wrócić do zdrowia psychicznego i zwyciężyć presję demoniczną,która mi towarzyszyła jeszcze jakiś czas po nawróceniu.
Wciąż bardziej bałam się diabła,niż kochałam swojego Zbawcę.Po prostu szłam za Jezusem,bo wiedziałam,że przy Nim jestem bezpieczna.Czułam się jak ta "przymuszona" do wejścia na wąską drogę.
Cieszę się,że Jezus Chrystus, miał dla mnie cierpliwość i nie "zraził się " moim brakiem miłości ,ale pracował nade mną i lepił jak garncarz lepi naczynie z gliny,wedle swojego zamysłu,bo wie jakie naczynie chce wykonać.
P.s.
mówię "językami" i bynajmniej nie dostałam ich od diabła,ani nie są ze mnie, lecz mam ten dar od Ducha Świętego.
pozdrawiam gorąco


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 7:28 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Witaj Dorka :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 7:44 pm 
To ja bardzo sie ciesze z tego co napisala Kristina i Dorka, u mnie bylo podobnie dziwnie jak u Was i nie rozumiem dlaczego "odmowiono tu" nowonarodzenia sie Indi, a tez ciesze sie, ze moge te moja znajoma uwazac za nowonarodzona, oraz mysle, ze zona Przebudzonego75 jak i Scarlett pomimo braku owocow byly "za pierwszysm razem" nowonarodzone.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 8:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
:shock: Motywacje nawrócenia zawsze są w pewnym sensie "interesowna". Przecież nikt nie chce być potępiony i każdy woli iść do nieba niż do piekła. Kristina wyraźnie napisała, że Boga zaczęła kochać po nowym narodzeniu. Dorka napisała w ogóle w innym temacie, a tematem wątku nie jest kwestia poruszona przez Indi. To, jak możemy poznać, czy nowe narodzenie nastąpiło, omawiamy właśnie w tamtym wątku. Nikomu się tam nowego narodzenia nie "odmawia", tylko rozmawiamy o konieczności owoców upamiętania i uczynków potwierdzających, że czyjaś wiara jest żywa, a nie martwa sama w sobie. Ale jeśli chcesz rozmawiać o tym, Agnieszko, to nie mieszajmy wątków.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 8:41 pm 
Smoku, Kristina i Dorka tez w pewnym sensie odeszly od tematu, mysle, ze nie da sie tak kurczowo trzymac tematu, no moge sie nie odzywac wogole, tak bedzie chyba najpepiej.
Albo bede poszczegolne posty do ktorych sie chce odniesc przenosic do mojego ogrodka tylko prosze zagladajcie tam i odpowiedzcie mi w razie czego, please.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 9:39 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ojej,to ja zaczęłam...z innej beczki.
Przepraszam.Agnieszko,jasne,że możemy iść do ogródka albo moderator może jakis ład i porządek zaprowadzi. :oops:

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 9:45 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Chodzi tylko o to, żebyśmy się sami pilnowali - bardzo łatwo jest "odpłynąć" od tematu, a potem już "samo leci". Nie musisz się przestać odzywać, Agnieszko. Po prostu starajmy się trzymać tematu, bo to będzie korzystne dla nas wszystkich. Dziękuję. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: Pt lut 04, 2011 10:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Pozdrawiam Wszystkich
Po długim czasie nieobecności, przeczytałem cała dyskusje i się zastanawiam, czy nie lepiej byłoby ustalić co jest tym kryterium zdrowej społeczności charyzmatycznej, jak i niecharyzmatycznej, jakie są wspólne czynniki, które decydują o wzroście pojedyńczych osób jak i całej społeczności. Co stanowi na przykład dla Owieczki gwarancję i pewność że będzie to właściwa dla niej społeczność, w której chciałaby się znaleźć ?

_________________
"Teologia bez przeżycia, jest jak wiara bez uczynków"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Problem
PostNapisane: So lut 05, 2011 9:53 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Co stanowi na przykład dla Owieczki gwarancję i pewność że będzie to właściwa dla niej społeczność, w której chciałaby się znaleźć ?


Zdrowe nauczanie. A jakie uważam za zdrowe, to chyba wynika już z moich innych wpisów.
Relacje między członkami społeczności- wzajemna troska, okazywanie sobie miłości( nie chodzi o ideały, ale jest coś, co się da zauważyć: czy ludzie są wobec siebie obojętni, jak na siebie reagują, jak postępują, kiedy ktoś jest w potrzebie)
Społeczność nie uwikłana w jakiś chory system, który nie ma uzasadnienia w Piśmie. Wolałabym też, żeby ta społeczność nie była uzależniona od jakiegoś "hierarchy" z zewnątrz i związana w jakiejś organizacji.
Nie narzucanie innym formy modlitwy( oczywiście nie chodzi mi o wolność, która pozwalałby innym wrzeszczeć czy tarzać się po podłodze, ale nie określanie jednej "poprawnej" modlitwy, która jako jedyna świadczy o "duchowości" danego człowieka).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 243 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 17  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL