Rafael napisał(a):
Wolą Bożą dla wierzących jest mieć partnera wierzącego (czytaj nowonarodzonego z Boga), zaś wszystkie inne kwestie są, moim zdaniem, są wyborem dokonywanym przez każdego zgodnie ze swoimi upodobaniami.
Chrzescijanin napisał(a):
Przykro mi, ale w powyższej wypowiedzi nie widze związku ani z Biblią, ani do końca nie rozumiem zawartej myśli.
Paulos napisał(a):
Rafael napisał(a):
Wolą Bożą dla wierzących jest mieć partnera wierzącego (czytaj nowonarodzonego z Boga), zaś wszystkie inne kwestie są, moim zdaniem, są wyborem dokonywanym przez każdego zgodnie ze swoimi upodobaniami.
O czym więc mówi Pan?
A On im powiedział: Nie wszyscy pojmują tę sprawę, tylko ci, którym
jest dane.
12. Albowiem są trzebieńcy, którzy się takimi z żywota matki urodzili, są też trzebieńcy, którzy zostali wytrzebieni przez ludzi,
są również trzebieńcy, którzy się wytrzebili sami dla Królestwa Niebios. Kto może pojąć, niech pojmuje! Mat. 19:11-12
i to:
A wolałbym, aby wszyscy ludzie byli tacy, jak ja, lecz każdy ma własny
dar łaski od Boga, jeden taki, a drugi inny.
A mówię tym, którzy nie wstąpili w związki małżeńskie, oraz wdowom:
Dobrze zrobią, jeśli pozostaną w tym stanie, w jakim ja jestem.
1 Kor. 7:7-8
Widzę, że mój post został źle zrozumiany. Paulos zgadzam się z tym Słowem całkowicie. Chciałem jedynie powiedzieć, że chrześcijanie powinni szukać partnerów wierzących (nowonarodzonych). Chodzi o tych, którzy nie posiadają powołania do życia w samotności. Mówiąc o upodobaniach miałem na myśli cech zewnętrzne, charakter itp.
Pozdrawiam
Rafael