www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N lis 10, 2024 8:40 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 10:04 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 06, 2010 3:07 pm
Posty: 119
Lokalizacja: dolnośląskie
Owieczka napisał(a):
Może za duży ciężar dźwigasz na sobie, siostrzyczko..


Może...
Dobrze,że ma Pana,który pozwala mi przyjść do siebie jako tej utrudzonej i spracowanej...Nawet kiedy "krzywo" wierzę w sprawie modlitwy za miasto czy zapewne i wielu innych kwestii...
Myślę,że podobnie się tu czuła Axanna...ostatnio tez się nie odzywa..
Może walczy i zmaga się gdzieś tam daleko..może w poczuciu samotności i odrzucenia od innych ludzi...
Naprawdę tak łatwo jest kogoś osadzić,ocenić...i skrzywdzić :(

Za modlitwę dziękuję Owieczko :)

_________________
"Pocieszajcie,pocieszajcie mój lud,mówi wasz Bóg!"
Iz.40,1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 10:06 am 
Droga Różo, bardzo się cieszę, że wkleiłaś tą wiadomość, bo dzięki temu możemy wiedzieć, że jest Ci ciężko i zrozumieć Cię lepiej. Pomyśl, że nie wiedząc o tym... nie wiemy o tym, czyli nie wiemy, że to co piszemy może sprawić, że poczujesz się dobita. Myślę, że w wątku o miastach zostałaś trochę źle zrozumiana, na pewno u niektórych włączyła się czujność - zrozum proszę, że mieliśmy tu różne osoby propagujące różne rzeczy i dlatego teraz staramy się być właśnie czujni. Dlaczego uważasz, że akceptacja polega na przyznawaniu racji? My się tu nawzajem wszyscy akceptujemy, mimo że nieraz nie zgadzamy się ze sobą. A co do miłości - Bóg człowieka kocha i dlatego mu pokazuje jego błędy i upadki, dlatego też chce żeby człowiek lepiej rozumiał Jego Słowo. I mądra miłość nie patrzy spokojnie na to, jak ktoś upada czy błądzi - między innymi dlatego Paweł pisał "karć, grom, napominaj" - czy nie miał miłości? Do korygowania i wzrostu jednych Bóg używa też innych ludzi. Jednak to, że ktoś Ci zwraca uwagę to nie znaczy zaraz że strasznie grzeszysz albo ktoś Cię potępia. Staramy się tu mieć dystans i trzymać emocje na wodzy. Emocje to ludzka rzecz, a nawet Bóg je ma, chodzi tylko o to, żeby nami nie rządziły i nie niszczyły nas i innych. Wszyscy się uczymy - nie oczekuj od nas że będziemy doskonali, bo raczej zawiedziemy to oczekiwanie :)
Szczerze Ci współczuję z powodu tego, co przechodzisz i będę się o Ciebie modlić. Może jednak rozważysz jeszcze raz to, czy chcesz od nas odchodzić.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 10:10 am 
Róża napisał(a):
[
Myślę,że podobnie się tu czuła Axanna...ostatnio tez się nie odzywa..
Może walczy i zmaga się gdzieś tam daleko..może w poczuciu samotności i odrzucenia od innych ludzi...
Naprawdę tak łatwo jest kogoś osadzić,ocenić...i skrzywdzić :(

Różo, skąd wiesz dlaczego Axanna nie pisze? Uważasz że ktoś ją tu skrzywdził? Jeżeli czuje się samotna i odrzucona, to nie rozumiem czemu rani innych - w ten sposób nie będzie mniej samotna :?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 10:10 am 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Różyczko...jeśli ja w czym zawiniłam to przepraszam.Ale może jesteś potrzebna właśnie tu aby to forum nie było takie suche.
Bóg tak to urządził,ze nasze zachowanie drugi człowiek szlifuje.
Bedziemy rozliczeni z miłosci.Poznanie nadyma .Najlepsza jest równowaga. :D
Dajmy sie szlifowac ale tez szlifujmy innych.
Tylko babskich ,pustych waśni mamy unikac.
Hi hi....najbardziej podoba mi sie słowo...BABSKICH. :P
I modlić się o Ciebie będę..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 10:21 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 06, 2010 3:07 pm
Posty: 119
Lokalizacja: dolnośląskie
Scarlett,dziękuję za gotowość wstawiania się za mnie..to bardzo miłe i niewątpliwie mi potrzebne :)
Co do Axanny...nie wiem czemu nie pisze-wiem czemu ja nie pisałam.

Kristino,absolutnie w niczym nie zawiniłaś-to Ty jesteś tu Promyczkiem,a Twoje posty zawsze cechuje mądrość i wyważenie..czuje się też w Tobie miłość do Braci i Sióstr..więc nawet jak mnie nie bedzie to myślę,że Ty zatroszczysz się o "nawodnienie" ;)


Dziękuję Bogu za Was wszystkich-wiem,że każdy chce aby to forum jak najbardziej oddawało charakter Boży...czy się to udaje...
Cóż,jesteśmy ludźmi-nie widzimy nawzajem siebie,a tym bardziej naszych serc-wiec jak mogłoby się to udać?

Dobrze,że jest ON :)

_________________
"Pocieszajcie,pocieszajcie mój lud,mówi wasz Bóg!"
Iz.40,1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 10:23 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 06, 2010 3:07 pm
Posty: 119
Lokalizacja: dolnośląskie
kristina napisał(a):
I modlić się o Ciebie będę..

Dziękuję..to cenne co chcecie mi ofiarować...
Najcenniejsze-naprawdę,to co przechodzimy to wielka próba...Naszych sił,wytrwania,wiary...wszystkiego...

_________________
"Pocieszajcie,pocieszajcie mój lud,mówi wasz Bóg!"
Iz.40,1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 11:38 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Różo, ja również dziękuję, że napisałaś, przez co przechodzisz i co Ci leży na sercu. I również będę się modlił o Ciebie i Twoją sprawę sądową. Nie chciałbym, żebyś podejmowała decyzję o odejściu w takiej chwili, bo nawet jesli rozważałaś to od jakiegoś czasu, to masz przed sobą trudny moment. Wszyscy jesteśmy z Tobą.

Moim zdaniem zupełnie niepotrzebnie łączysz akceptację Ciebie jako osoby z akceptacją wszystkich Twoich poglądów i uzależniasz jedno od drugiego. Miłość bez prawdy jest tak samo niedobra jak prawda bez miłości, bo jedno i drugie powinno iść ze sobą w parze. Dlatego jest napisane, że "miłość współweseli się z prawdą" lub inaczej "raduje się z prawdy" [I Kor. 13:6]. Taka jest miłość "agape". Natomiast nasza miłość własna nigdy nie raduje się z prawdy o nas samych, ponieważ ta prawda rani naszą miłość własną.

Rozmawialiśmy o kilku sprawach i nikt nie chciał Cię skrzywdzić. Po prostu panują tutaj zasady, które zaakceptowałaś rejestrując się na forum. Dlatego nie powinno być tak, że kolejni użytkownicy najpierw te zasady akceptują, a następnie usiłują je zmienić w trakcie rozmowy i wreszcie odchodzą urażeni tym, że wymaga się od nich, żeby się stosowali do regulaminu forum. Staramy się pilnować porządku, żeby forum nie stało się miejscem "babskich, pustych waśni", których ostatnio mieliśmy zdecydowanie zbyt wiele.

Bardzo łatwo jest postawić komuś zarzut, że jego słowa nie są napisane lub wypowiedziane we właściwym "duchu". Łatwo, ponieważ to nie jest obiektywne i nie musimy tego uzasadniać. Podobnie jak z zarzutem "braku miłości" - Różo, właśnie dlatego, że Cię kocham braterską miłością, jestem zobligowany i chcę mówić Ci prawdę w miłości. Jeśli w którymś miejscu wykazałem brak miłości, to przepraszam - wolałbym jednak wiedzieć, w ktorym miejscu to było, żeby móc skutecznie pokutować. Moje pytania, które stawiałem w toku dyskusji, nie były wymierzone przeciwko komukolwiek, ale chciałem skłonić rozmówców do przemyslenia ich poglądów na podstawie Pisma, a nie na podstawie ich uczuć. Myślę, że to nie jest nic złego.

I na koniec chciałbym się odnieść do kilku Twoich wypowiedzi:

Róża napisał(a):
Nawet jeśli ktoś "krzywo" wierzy, to przecież Bóg go może "naprostować"... Tak czy nie?

Oczywiście, że może. Przez Ulicę Prostą przewinęło się już wiele osób, które myślały, że Bóg będzie je prostował mimo ich uporu w nieposłuszeństwie Jego Słowu. Mieli wszystko napisane, ale nie chcieli czytać ostrzeżeń i liczyli na to, że nic im się nie stanie, bo Bóg ich "naprostuje" bez względu na to, czy będa Go słuchać, czy nie. Dlatego wycierpieli wiele, dopóki nie pozwolili sobie otworzyć oczu. Ostrzegam Cię przed takim myśleniem, bo ono jest propagowane przez ludzi, którzy głoszą fałszywe nauki i gwarantują, że nic nam się stać nie może.

Róża napisał(a):
Zachowujecie się tak jak Żydzi, którzy patrzyli na kobiety z miesiączką - NIECZYSTA - niech się oddali, oczyści - potem trochę ją przyjmiemy... na jakiś czas...

Poważny zarzut, ale kompletnie nieprzystający do sytuacji na forum. Za to bardzo dramatyczny. My nie rozmawiamy o Twojej lub czyjejkolwiek ewentualnej nieczystości rytualnej lub fizycznej. I nikt Cię tak nie potraktował. Po prostu niektórym "włączyły się czujniki" gdy przeczytali kilka Twoich poglądów. Poprosiliśmy o umocowanie ich w Biblii. Nikt Cię nie wyrzuca, żebyś się oczyściła. To wszystko po prostu nie jest prawda.

Róża napisał(a):
Jezus przybliżał się i pozwalał aby podchodzili do Niego trędowaci.. aby ich uzdrowić... Niech Słowo, które głosicie uzdrawia, a nie zabija...

Uzdrawiani byli Ci, którzy wiedzieli, że są trędowaci i pragnęli uzdrowienia. Ci, którzy uważali, że są zdrowi, nie potrzebowali lekarza. A Jezus nie mówil ludziom wyłącznie tego, co było dla nich miłe i co chcieli usłyszeć. Apostołowie ostrzegali przed przyjmowaniem błędnych nauk i brataniem się z ich głosicielami [II Jana 9-10; Tyt. 3:10-11 i inne]. Ostrzegali nas wszystkich - czyli i Ciebie i mnie. I pisząc ostrzeżenia, a nawet napomnienia, nie zamierzali nikomu "dowalać".

Róża napisał(a):
Prawie nikt nie pokusił się o spokojne wyłożenie tematu -raczej od razu dostałam "po łbie", że "uprawiam" modlitewne bitwy o miasta, marsze etc... Jestem zwiedziona!!!!

Usiłowałem spokojnie wyłożyć temat w ramach dyskusji, bo forum jest dyskusyjne. Niestety, poczułaś się urażona tym, że ktokolwiek w ogóle pyta Cię o zgodność lub niezgodność Twoich poglądów ze Słowem Bożym. A następnie stwierdziłaś, że skoro ktokolwiek się z Toba nie zgadza, to automatycznie "nie ma miłości" i pisze "w nie takim duchu, jak powinien". Odpowiednia postawa nie polega na wzajemnym "łechtaniu sobie uszu", bo to do niczego dobrego nie prowadzi. Kościół nie jest (a przynajmniej nie powinien być) ani grupą wzajemnej adoracji, ani przychodnią psychoterapeutyczną, gdzie nasze "ja" ma być dopieszczane, a nasza miłość własna karmiona słodyczami starannie oczyszczonymi z prawdy, która może zranić. Jeśli ktoś nauczył Cię takiej wizji Kościoła i przeciwstawił ją "faryzeuszom bez miłości, którzy zabijaja Słowem Bożym", to chcę Ci powiedzieć, żebyć uciekała od tego kogoś jak najdalej, bo on już zrobił Ci krzywdę, a zrobi jeszcze większą. Wiem, o czym mówię. I piszę to z troski o Ciebie.

Chcę Cię zachęcić do pozostania wśród nas, ocieplania atmosfery na forum, ale również do włożenia pewnego wysiłku w merytoryczne rozmowy, które nie są puste, nie stanowią wzajemnego wylewania żalów, lecz budują i prowadzą w kierunku lepszego poznania Pana, który jest przecież Wcielonym Słowem. Masz w sobie ciepło, którego tutaj potrzeba.

Nie gniewaj się, że "napisałem do Ciebie tu i ówdzie nieco śmielej" [Rzym. 15:15], bo naprawdę żadnych złych intencji nie mam.

Modlę się o Ciebie i czekam na wieści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 11:52 am 
Smok napisal;
Cytuj:
Masz w sobie ciepło, którego tutaj potrzeba.


Smoku Drogi :D ...

Rozyczko Kochana :D


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 12:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 06, 2010 3:07 pm
Posty: 119
Lokalizacja: dolnośląskie
agnieszkas napisał(a):
Smok napisal;
Cytuj:
Masz w sobie ciepło, którego tutaj potrzeba.


Rozyczko Kochana :D


Agnieszko Kochana...


Cóż...ciepło to nie ...merytoryczność...
Trudno ciepłym i uczuciowym osobom dać czasem opór tym,którzy dobitnie domagają się "merytoryki"...często puszczają nam nerwy bo odbieramy to osobiście...
Nie wiem czy Wam takich osób tu trzeba :(

_________________
"Pocieszajcie,pocieszajcie mój lud,mówi wasz Bóg!"
Iz.40,1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 12:15 pm 
Rozyczko moja Kochana, nie badz niedowiarkiem tylko uwierz. No juz ! Prosze Kochana.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 1:54 pm 
Róża napisał(a):
Cóż...ciepło to nie ...merytoryczność...
Trudno ciepłym i uczuciowym osobom dać czasem opór tym,którzy dobitnie domagają się "merytoryki"...często puszczają nam nerwy bo odbieramy to osobiście...
Nie wiem czy Wam takich osób tu trzeba :(

Wiesz Różo, myślę, że gdybyś spokojnie napisała na PW każdemu, kogo zachowanie Cię jakoś zraniło, bez oskarżeń tylko z pytaniem czemu ten ktoś pisze w taki i w taki sposób, to mogłabyś się dowiedzieć wielu rzeczy, których nie wiesz i nie widzisz. Każdy jest jakiś i każdy może zostać źle odebrany, zwłaszcza jeśli nie widać przy wypowiedzi mowy ciała, która stanowi znaczną większość przekazu. Daj nam szansę dowiedzenia się, co zrobiliśmy nie tak. Prośby o oparcie Biblijne dla Twoich przekonań nie płyną ze złośliwości czy złej woli, tylko w prostego faktu, że każdy musi pilnować żeby odnośnikiem naszych wierzeń było Słowo Boże. Wiesz sama, jak wiele zwiedzeń mamy dookoła.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 2:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Róża napisał(a):
Cóż... ciepło to nie ... merytoryczność... Trudno ciepłym i uczuciowym osobom dać czasem opór tym, którzy dobitnie domagają się "merytoryki"... często puszczają nam nerwy bo odbieramy to osobiście... Nie wiem czy Wam takich osób tu trzeba :(

Potrzeba nam i ciepła i "merytoryki" - wszyscy się uczymy. Myślę, że najważniejsze jest to, żeby nie odbierać zbyt osobiście wpisów, które nie są atakiem na nas samych (ataki ad personam i tak są tutaj zakazane). Ataki na nasze poglądy to jest na forum rzecz normalna i dobrze jest umieć obronić swoje poglądy na podstawie Pisma. Ciepłe i uczuciowe osoby nie powinny się czuć zagrożone ani dotknięte osobiście, jeśli w sposób spokojny i kulturalny ktokolwiek domaga się wytłumaczenia z ich nadziei - nawet, jeśli robią to niewierzący:

"Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem" [I Piotra 3:15-16]

Wszyscy ludzie dobrej woli, krórzy chcą budować dobrą atmosferę tego forum, są jak najbardziej potrzebni. A jesteśmy bardzo różni i szlifujemy swoje charaktery nawzajem, robiąc przy tym masę błędów. Dopóki jesteśmy w tym ciele, zapewne tak będzie. Najważniejsze jest to, żebyśmy wszyscy nie szukali swego, żądając dla siebie maksimum cierpliwości i łagodności ze strony wszystkich innych, a sami tym samym się nie odwzajemniając. W ten sposób nic nie zbudujemy, a jeśli będziemy się nazwajem kąsać, to w końcu się strawimy, jak mówi apostoł:

"Bo wy do wolności powołani zostaliście, bracia; tylko pod pozorem tej wolności nie pobłażajcie ciału, ale służcie jedni drugim w miłości. Albowiem cały zakon streszcza się w tym jednym słowie, mianowicie w tym: Będziesz miłował bliźniego swego, jak siebie samego. Lecz jeśli jedni drugich kąsacie i pożeracie, baczcie, abyście jedni drugich nie strawili" [Gal. 5:13-15]

Dlatego przed napisaniem postu dobrze jest zrobić kilka spokojnych oddechów, pomodlić się, uspokoić i nie zakładać, że nas tutaj chcą zjeść na surowo. Ta uwaga odnosi się do wszystkich - zarówno do "uczuciowych", jak i do "merytorycznych". Niechaj "uczuciowi" uczą się rozmawiać merytorycznie, a "merytoryczni" niech się starają okazać więcej uczucia, a jeśli nie potrafią, to niech się o to modlą. I nie obrażajmy się jedni na drugich, bo jak Pan nas zaskoczy w takim stanie, to potem będzie mnóstwo wstydu przed Jego tronem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 2:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 11:11 am
Posty: 527
Lokalizacja: Białystok
Co to znaczy nie upodabniać się do tego świata?

Moim zdaniem jednym z aspektów tego tematu jest to, aby nie zachowywać się jak świat, jak ludzie bez Ducha Świętego. Zatem człowiek nowo narodzony powinien moim zdaniem przejawiać owoce Ducha Świętego w każdej sytuacji, niezależnie od okoliczności. Czy jesteśmy z ludźmi w pracy, czy z rodziną w domu, czy wśród nieznajomych w parku, czy też pisząc na forum Ulicy Prostej, zawsze mamy tak samo odnosić się do ludzi - braci, sióstr, czy niewierzących.

Kiedy nie znałem Boga, przed moim nowym narodzeniem, często obrażałem się na innych, nieraz za byle głupstwo. A jak mi ktoś zalazł za skórę, to potrafiłem się i z pół roku do niego nie odzywać. Grzeszyłem, byłem w świecie. Dzisiaj, dzięki łasce Jezusa Chrystusa i Duchowi Świętemu, który we mnie mieszka i mnie prowadzi, nie jestem na nikogo obrażony i staram się żyć tak, jak przystało na Dziecko Boże. Niestety, nie zawsze mi o wychodzi... Na pewno jest jeszcze sporo do zmiany, ale do zachowań takich jak kiedyś nie mam zamiaru wracać.

Forum "Ulica Prosta" jest wg mnie jednym z najrzetelniejszych, jeśli nie najrzetelniejszym forum apologetycznym, jakie znam.
- Czy mówię tak dlatego, że zgadzam się ze wszystkim, co jest na forum? NIE. Mam chociażby inne zdanie jeśli chodzi o nieutracalność zbawienia.
- Czy mówię tak dlatego, że wszyscy użytkownicy i piszący na form są doskonałymi ludźmi, którzy nigdy nie napisali czegoś w emocjach i nigdy nie musieli nikogo za to przeprosić? NIE. Już na samym początku mojego pisania na forum po burzliwej dyskusji w jednym z wątków zostałem przeproszony przez jedną osobę z forum, choć do dziś nie wiem, czy faktycznie była konieczność złożenia przeprosin. Sam też napisałem kilka razy coś, będąc trochę w emocjach, czego później żałowałem...

Z całą pewnością stwierdzam jednak, że będąc na forum, czytając tematy, uczestnicząc w dyskusjach, Pan pokazał mi bardzo wiele. Muszę też wspomnieć tutaj również o wielu bardzo dobrych artykułach na Ulicy Prostej, które nieraz polecam innym osobom zainteresowanym danym tematem, i z których sam nieraz korzystam pisząc artykuły na mojej stronie.

Widzę bardzo wyraźnie, że to, czy będę podobny do świata, czy jednak będę kierował się mądrością Bożą, zależy w bardzo dużym stopniu ode mnie. Czy moje ja będzie górą, czy Chrystus mieszkający we mnie...

Ostatnio zabrałem głos w temacie nieutracalności zbawienia, zamieszczając link do artykułu Hunta. Nie wiedziałem do końca, jakie będą tego owoce. Wiedziałem jednak, że ja za wszelką cenę nie mogę poddać się emocjom. I stała się rzecz wspaniała, co prawda każda z wypowiadających się osób pozostała przy "swoim" (w szczególności ja i Smok), ale nikt nikogo nie obraził, nikt nie wyrejestrował się z forum.

Można zatem mieć inne zdanie, niż "ludzie z UP", można je zaprezentować i przeżyć, hehe :lol:

Bardzo się cieszę, że forum Ulicy Prostej jest inne niż wiele innych, gdzie można pisać, co ślina na język przyniesie, bez sprawdzania tego skrupulatnie w Słowie Bożym, gdzie pod płaszczykiem miłości do innych pozwala się na przemycanie herezji, niezgodnych z Pismem Świętym.

Apeluję do wszystkich użytkowników o więcej wyrozumiałości do siebie nawzajem. Pilnujmy przede wszystkim tego, co piszemy sami, pilnujmy tego, co nami kieruje, gdy cokolwiek piszemy na forum. Ja staram się tak robić, choć niestety wiem, że nie zawsze mi to wyjdzie, i wtedy będę liczył i już proszę wszystkich o wyrozumiałość :)

Pozdrawiam WSZYSTKICH serdecznie w Panu, mając nadzieję, że mój wpis na coś WAM się przyda....

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 10:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 06, 2010 3:07 pm
Posty: 119
Lokalizacja: dolnośląskie
Dziękuję Wam wszystkim za tak duże zaangazowanie...za zachętę abym z Wami zostala,a nade wszystko za gotowość zaniesienia próśb za moje sprawy przed Boże oblicze..
Raz jeszcze dziekuję...
Ponieważ trudno mi na ten moment pewne rzeczy ogarnąć pozwólcie,że rozważę moje pozostanie na forum przez najbliższe dni..
Dziękuję Wam...ale przede wszystkim dziękuję Jemu..za miłosierdzie i łaskę...za Jego miłość do nas objawianą przez niedoskonałych ludzi...
Za wierność...nieskończoną...
Moje życie to żywienie nadzieii wbrew nadzieii...i dziękuję Jemu za każdą iskierkę tego co podtrzymuje ledwo tlący się płomień...
Dziękuję za to,ze to On jest ten,ktory obiecał,że knota ledwo tlącego nie dogasi,a trzciny nadłamanej nie dołamie...


Niech Pan Was błogoslawi..

_________________
"Pocieszajcie,pocieszajcie mój lud,mówi wasz Bóg!"
Iz.40,1


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 08, 2010 10:57 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Scarlett Lloyd napisał(a):
Róża napisał(a):
[
Myślę,że podobnie się tu czuła Axanna...ostatnio tez się nie odzywa..
Może walczy i zmaga się gdzieś tam daleko..może w poczuciu samotności i odrzucenia od innych ludzi...
Naprawdę tak łatwo jest kogoś osadzić,ocenić...i skrzywdzić :(

Różo, skąd wiesz dlaczego Axanna nie pisze? Uważasz że ktoś ją tu skrzywdził? Jeżeli czuje się samotna i odrzucona, to nie rozumiem czemu rani innych - w ten sposób nie będzie mniej samotna :?

Moze podasz szc zegoly? Ciebie zranilam - jak, kiedy? Jeszcze kogos?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 74 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL