Zle jest czlowiekowi gdy jest sam tak powiedzial Bog. czasami przychodza trudne chwile gdzie samotnosc bardzo doskwiera, wtedy modlitwa jest bardziej zdeterminowana,ale w nastepny dzien wschodzi slonce i juz modlitwy nie ma, nie taka powinna byc postawa wierzacego dziecka Boga Wszechmogacego, ktory jest Ojcem, bo przeciez kto prosi ten otrzymuje, a skoro wola Boza jest,aby czlowiek nie byl sam, to chyba jasne,ze bedzie to modlitwa zgodnie z wola Boza, zmierzam tu do konkretnej postawy jaka nalezy przyjac przed Bogiem i Panem, nalezy pukac, nie natarczywie, lecz cierpliwie, nalezy wolac do Niego, a nie wrzeszczec, nalezy prosic a nie zadac... i czekac na to co odpowie i pokaze Ten ktory wie wszystko.
troche juz jestem chrzescijaninem, ale nie spotkalem tak naprawde kobiety,ktora miala by takie powolanie, aby byc samotna bez meza,
kazda kobieta potrzebuje Glowy, a reszta to bunt i pycha, niestety tak to widze i osobiscie nie wierze w takie powolanie (kiedys myslalem inaczej)
wiem tez ze Bog nie daja zlych rzeczy, gdy prosi sie Go o dobre..
No a maz to przeciez dobra rzecz, pod warunkiem ze da go Bog
