www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So lip 12, 2025 6:54 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 20, 2009 7:53 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Smok Wawelski napisał(a):
Po prostu nie ma ograniczeń zakazujących istnienie wielu kościołów lokalnych w jednym mieście, ani nie ma nakazu tworzenia jednego kościoła lokalnego w jednym mieście. Kościoły były po domach.

Smoku, jeśli, jak twierdzisz, nie ma ani nakazu funkcjonowania jednego kościoła, ani zakazu funkcjonowania wielu, to dlaczego podkreślasz niewłaściwość tego nauczania? Czy gdyby ktoś nauczał, iż w jednym mieście nie powinen funkcjonować jeden kościół, też stwierdziłbyś, że w NT nie ma pojęcia "koscioła miejscowego" w takim sensie? :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 20, 2009 8:12 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lis 06, 2009 11:21 am
Posty: 123
iszq napisał(a):

Może zacznę od tego, że są na świecie 2 porządki: boski i ludzki.

Natomiast człowiek tworzy swój porządek tam gdzie może [bo raczej w kosmosie nie] . Jest on mieszaniną różnych elementów i podlega często ewolucji. Wytworem ludzkiego porządku są przede wszystkim różne religie [relacja Bóg-człowiek]

iszq, te "różne religie" o których wspominasz, to nie żaden "porządek", a konsekwencje konkretnego grzechu- bałwochwalstwa :)


iszq napisał(a):
Sposób organizacji życia we współczesnych zborach denominacyjnych jest podobny do innych organizacji ludzkich

Ok, tylko zastanawiam się czy jest w tym coś nienormalnego? Wszak pierwsze zbory, były właśnie "organizacją" składającą się z ludzi.

iszq napisał(a):
- nadają sobie nazwę budują budynek zgromadzeń, piszą statut określają stałe miejsce spotkań, stałą godzinę [podobną nawet do krk ] czas trwania nabożeństw

Czy widzisz w tym coś niepokojącego, lub sprzecznego z Pismem?
iszq napisał(a):
Większość nie bierze aktywnego uczestnictwa w tym [oprócz śpiewu i modlitwy].

Na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, że większość nie bierze aktywnego uczestnictwa i dlaczego uważasz, że śpiew oraz modlitwy nie są aktywnym uczestnictwem? Co nim jest według Ciebie zatem?


iszq napisał(a):
Organizacja tego wszystkiego przez Bożego Ducha jest zupełnie inna,płynna, pełna niespodzianek ale widać w niej moc Bożą i Boży porządek, każdy w różnym zakresie jest używany. Ludzie którzy chcą doświadczyć Bożego prowadzenia w tej dziedzinie o której piszę powinni wyzuć się tych ram i zacząć wszystko od podstaw.

Myślę, że stanowczo zbyt generalizujesz. Zapewne nawet w zborach które masz na myśli, są ludzie, którzy doświadczają Bożego prowadzenia.
"Ramowy program nabożeństw" o którym wspominasz, jest jak najbardziej porządkiem o którym poczytasz w Listach. Choć fakt, ciężko jest współcześnie doszukać się "idealnej kopii", ale to jeszcze w ogóle nie oznacza, że współczesny kościół przyjął świeckie tradycje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 20, 2009 8:47 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
marius napisał(a):
Smoku, jeśli, jak twierdzisz, nie ma ani nakazu funkcjonowania jednego kościoła, ani zakazu funkcjonowania wielu, to dlaczego podkreślasz niewłaściwość tego nauczania? Czy gdyby ktoś nauczał, iż w jednym mieście nie powinen funkcjonować jeden kościół, też stwierdziłbyś, że w NT nie ma pojęcia "koscioła miejscowego" w takim sensie? :?

Ja się kieruję tym, czego Biblia NAUCZA, a nie tym, o czym Biblia MILCZY. Dlatego jeśli nauka apostolska nie nakłada nakazu jednego zboru lokalnego w jednym mieście, uważam taki nakaz za niebiblijny. O zborach w domach różnych ludzi czytam w Dziejach i czytam w Listach. Nie było to nic niezwykłego dla apostołów i najwyraźniej to akceptowali. Gdyby ktoś nauczał, że w każdy mieście MUSI być więcej niż jeden zbór lokalny, to też uważałbym takie nauczanie za niebiblijne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 20, 2009 10:01 pm 
Offline

Dołączył(a): So paź 14, 2006 10:29 pm
Posty: 114
Cieszę się, że deklarujesz stanie na fundamencie samej Biblii. Chcę Cię spytać, czy nie chciałbyś, aby wszyscy wierzący w Krakowie mogli funkcjonować jako jeden kościół?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 22, 2009 12:48 am 
Offline

Dołączył(a): Pt sie 28, 2009 9:17 pm
Posty: 118
Lokalizacja: Polska środkowo-wschodnia
iszq napisał(a):
(...) określają stałe miejsce spotkań,(...)

Słusznie wyłowiłeś moją nieścisłość. Miałem na myśli budynek zgromadzeń do wspólnych spotkań tzw. kaplicę ,''dom boży'' itd.,

ppajda napisał(a):

Czy wiec uwazasz, ze za czasów dziejów apostolskich, w których chrzescijanie spotykali sie poza zgromadzeniami w swiatyni wylacznie po domach, musialo byc inaczej? Myslisz, ze nie bylo tej samej grupy ludzi, która regularnie spotykala sie w JEDNYM domu (=stale miejsce spotkan)? Ja mysle, ze tak bylo i uwazam, ze z dobrego powodu:

"Pozdrówcie Pryskę i Akwilę, współpracowników moich w Chrystusie Jezusie, (...) także zbór, który jest w ich domu. (...)" (List do Rzymian 16:3+5, Biblia Warszawska)


W związku z tym, że wpierw nie wyraziłem się precyzyjnie mniej więcej się z tobą zgadzam. Zauważ tylko ,że starożytny Rzym miał około miliona mieszkańców [na pewno też liczni chrześcijanie] i Paweł nic nie pisał do Rzymian [ani do żadnego innego zboru] żeby sobie zbudowali dom modlitwy lub coś w tym stylu żeby pomieścić więcej wiernych.
Nie sądzę też aby zbór, który był w domu Pryscylli i Akwili był jedynym domowym zborem w Rzymie.
Paweł gdy pisał listy to na początku wymieniał do kogo np: do świętych w.. lub do zboru np w Koryncie lub zboru w Tesalonice. Tak samo Jezus w Apokalipsie do 7 zborów. Myślę, że traktowano wszystkich wierzących w danym mieście jako jeden zbór,który zawiera takie małe zbory w domach wierzących

ppajda napisał(a):
Lub Duch Swiety wszystkim na raz niezaleznie od siebie nakazywal spotykac sie o tej, a nie innej porze?! :roll: Smiem watpic, ze tak sie rzeczy mialy.

Wszystkim na raz raczej nie. Ja od początku twierdzę ,że nie muszą się wszyscy na raz zgromadzać. Takiego modelu nie dostrzegam w Biblii.
Wszystko co się czyni należy czynić w Panu. A więc wspólne spotkania ich miejsce ,przebieg ,czas mogą być z inicjatywy i zorganizowania ludzkiego lub też z Bożego Ducha. Często trudno to rozpoznać bo to jest decyzja w sercu, ale po zewnętrznych symptomach, cechach np. nabożeństwa można to ocenić.
Trudno nieraz ocenić czy np pastor przygotował sobie kazanie sam czy natchnął go Duch o czym i co ma mówić.
Tak samo ustalanie godziny spotkań. Są rzeczy stałe,które Bóg nakazał czynić np stała ofiara codzienna (2Moj 29;38-39) ,ale czy ma być czy nie stała godzina spotkań zboru tego nigdzie nie ma. Ludzie wierzący powinni być we wszystkim prowadzeni przez Pana zgodnie z tym co mówi Pismo "bo ci których prowadzi Duch Boży są dziećmi Bożymi" oraz ..wiatr wieje dokąd chce, i szum jego słyszysz,ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym ,który się narodził z Ducha.
Ponieważ Pan jest Głową ludzi wierzących a my członkami Jego ciała to logiczne jest, że głowa wydaje rozkazy poszczególnym członkom i decyduje co który i kiedy ma robić.
Oczywiście,że jakiś np. zbór domowy może w Panu ustalić jakąś godzinę spotkania tak aby członkowie tej wspólnoty mieli wtedy wolny czas ale nie sądzę aby było to sztywne [ jak i czas trwania i przebieg takiego spotkania].
ppajda napisał(a):

iszq napisał(a):
(...) Może zacznę od tego, że są na świecie 2 porządki: boski i ludzki. (...)

iszq, podsumowujac, to jak uwazasz: czy np. stale miejsce spotkan, to wedlug Ciebie porzadek "boski", czy "ludzki"?

A które czy np Bazylika Św. Piotra czy Twój dom?

_____________________________________________________



ppajda napisał(a):

Podobnie jest z denominacjami. Woda zywa moze byc pita w róznych denominacjach. A jesli naprawde to kolor kubka, a nie jego zawartosc nam przeszkadza... :roll:


No cóż odnośnie tej ''czystej wody'' w denominacjach to się jeszcze kiedyś wypowiem przy okazji odpowiedzi na pytanie Małej Mi.
Na razie proszę zerknąć na pierwsze dwa posty w tym temacie.
ppajda napisał(a):
Nie zmienia to jednak faktu, ze z czegos pic trzeba, a woda może jak najbardziej znajdowac sie w kubku. Jesli nie mamy zadnego naczynia i próbujemy pic wode z dloni przystawiajac ja do ust, ona w wiekszosci pomiedzy palcami wycieka i spada nie wypita na ziemie (=chrzescijanin bez przynaleznosci do zboru)


Pijemy przede wszystkim od Pana [..niech przyjdzie do Mnie i pije..] i to nie tylko i wyłącznie przez innych,którzy sami często wyglądają na spragnionych. Bóg może nawet nas pouczyć przez ''nierozumne bydlę''.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 22, 2009 12:18 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt sie 28, 2009 9:17 pm
Posty: 118
Lokalizacja: Polska środkowo-wschodnia
ani_isza napisał(a):
Patrz 1 Kor 12 [w.27] - z osobna członkami jedni drugich. PRAKTYCZNIE, a nie duchowo. Czyli trzeba mieć tych jednych i drugich do wspólnoty w łamaniu chleba, do wspólnoty w czytaniu Słowa, do wspólnoty przed JHWH, do służenia innym praktycznie i tym co każdy z nas otrzymał i troszczenia się o siebie nawzajem tak, jak nauczał Mesjasz.
Jak się w samotności zbierać na Wieczerzę Pańską, na uczty miłości, jak modlić się i prorokować w kościele skoro nie jest się z nikim kościołem i domownikiem niczyim. To sam Bóg buduje Kościół, ale jak ma to wyglądać praktycznie jeśli się nie chce BYĆ z innymi tym Kościołem jako rzeczywisty członek drugich?

Tego mi brakuje i brakowało ale jak już pisałem całkowita dyskwalifikacja ze strony tych ''właściwie wierzących'' pozostawia mnie na boku.

ani_isza napisał(a):
iszq napisał(a):
i nie uznaję zorganizowanej [przez ludzi] formy oddawania czci Bogu [np.wyznaczone miejsce, godzina,napisane kazanie,teraz mówi ten,później tamten,teraz wstajemy, siadamy itp.

Zawsze możesz i powinieneś natomiast uznawać to, co zostało objawione apostołowi Pawłowi i ten porządek [ i formę] jaki opisuje w 1 Kor. rozdz. 12-14.
Nawet Paweł miał swój zbór[w Antiochii] skąd go wysyłano do służby.


Oczywiście,że to uznaję , tylko zauważ, że spotkanie nazwijmy to ''modlitewne'' można czytając te wersety, które podałaś, zaplanować przez ludzi, czyli powiedzieć np ''ty i ty będziecie śpiewać ,ty powiesz kazanie, ty poprowadzisz modlitwę ja będę natomiast koordynował całość ''.
Można też poddać się działaniu Ducha i On powyznacza role w czasie trwania spotkania (1Kor12;7) ,bo On wie najlepiej co potrzeba dawać i w jakim kierunku ma iść rozwój.
ani_isza napisał(a):
iszq napisał(a):
Poza tym uznałem zakon jako obowiązujący[oczywiście nie do osiągnięcia zbawienia] co 20 lat temu wszystkim wydało się jako odrzucenie łaski.

b]Mam tylko nadzieję iszq, że Twoje rozumienie i zachowywanie duchowego prawa jest takie, jak ma być dla każdej z grup wierzących pod Nowym Przymierzem [dla jednych "znaki" jak obrzezka ciała, szabaty, święta, kaszrut są wieczne, dla innych znaki nie są obowiązkiem ze względu na pochodzenie według ciała].[/b]

Co uważasz przez stwierdzenie...takie, jak ma być...?
Uznaję cały zakon za obowiązujący, a więc szabaty, święta ,świątynia itd. również, tylko w sposób duchowy ,zinterpretowany, odnoszący się do nowego porządku. Niektóre rzeczy mamy podane w nowym znaczeniu w Piśmie.
owieczka napisał(a):
Cytuj:
z góry zaplanowany scenariusz [kiedy i kto mówi,kiedy i kto śpiewa] Większość nie bierze aktywnego uczestnictwa w tym [oprócz śpiewu i modlitwy].



A Bóg ustanowił w kościele najpierw apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli...etc.( I Kor. 12.2Cool

Czy wszyscy mają dar uzdrawiania? Czy wszyscy są są nauczycielami? Prorokami?

"Cóż bracia, gdy się schodzicie, jeden z was usługuje psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny wykładem, a wszystko to niech będzie ku zbudowaniu" I Kor. 14. 26

Ja tu widzę jasno ustalony porządek. Wiadomo, kto i kiedy ma mówić.

Wiadomo ? Skąd? JASNO ustalony porządek? Kto go ustala wg Ciebie że jest jasno ustalony.
Wiesz każdy może porozdzielać role .
Ja z tym tekstem IKor 14;26 się zgadzam tylko o ile Duch to rozdziela, a więc jak ktoś idzie na spotkanie to nie musi wiedzieć z góry kto i kiedy ma mówić ,śpiewać ,mieć objawienie,prorokować itd.


ck napisał(a):
iszq napisał(a):

Może zacznę od tego, że są na świecie 2 porządki: boski i ludzki.

Natomiast człowiek tworzy swój porządek tam gdzie może [bo raczej w kosmosie nie] . Jest on mieszaniną różnych elementów i podlega często ewolucji. Wytworem ludzkiego porządku są przede wszystkim różne religie [relacja Bóg-człowiek]


iszq, te "różne religie" o których wspominasz, to nie żaden "porządek", a konsekwencje konkretnego grzechu- bałwochwalstwa Smile


Oczywiście ,że tak . Ja podałem to w znaczeniu kto jest twórcą danego stanu rzeczy [porządku] ,ale w ocenie Biblii jest to bałwochwalstwo.

ck napisał(a):
iszq napisał(a):

Sposób organizacji życia we współczesnych zborach denominacyjnych jest podobny do innych organizacji ludzkich


Ok, tylko zastanawiam się czy jest w tym coś nienormalnego? Wszak pierwsze zbory, były właśnie "organizacją" składającą się z ludzi.

Jest różnica bo Pismo mówi ,że Kościół działa na wzór ciała a więc jest na podobieństwo żywego organizmu.

ck napisał(a):
iszq napisał(a):

- nadają sobie nazwę budują budynek zgromadzeń, piszą statut określają stałe miejsce spotkań, stałą godzinę [podobną nawet do krk ] czas trwania nabożeństw


Czy widzisz w tym coś niepokojącego, lub sprzecznego z Pismem?

A jest to zgodne z pismem? Gdzie to widać ?

ck napisał(a):
iszq napisał(a):

Większość nie bierze aktywnego uczestnictwa w tym [oprócz śpiewu i modlitwy].


Na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, że większość nie bierze aktywnego uczestnictwa i dlaczego uważasz, że śpiew oraz modlitwy nie są aktywnym uczestnictwem? Co nim jest według Ciebie zatem?


Ja nie napisałem ,ze śpiew i modlitwa nie jest aktywnym uczestnictwem.
Napisałem ''oprócz''.
Jak ja pamiętam to szło się do ''zboru'' tam był w głębi taki podest [podium] z kazalnicą ,stołem i miejscem dla orkiestry [lub zespołu] -było to miejsce gdzie odbywała się główna ''akcja'' W większej części były krzesła i tam pozostawała znaczna większość ludzi.
" Tamci stali powyżej [2 lub 3 osoby] i prowadzili całe nabożeństwo a my na dole słuchaliśmy lub przyłączaliśmy się do modlitwy lub śpiewu. Czasem ktoś z tych z dołu prorokował.
Na ogół ten z dołu miał taką skromną rolę [raczej biorcy] i idąc na spotkanie nie musiał myśleć ''..a co będzie jak mnie poproszą, abym coś powiedział, zaśpiewał itp'' Nie musiał się raczej z tym liczyć ani do tego przygotowywać.
Uważam ,że sama konstrukcja domu modlitwy już zawiera zły podział ról. Gdy spotykają się równi sobie [weźmy np jakieś spotkanie kolegów] to czy jeśli ktoś z nich ustawia sobie podest i przemawia do reszty a ta reszta przy każdym spotkaniu go słucha i daje sobie narzucić scenariusz spotkania? Mówię wam ,że albo go szybko odrzucą traktując jako ''zadzierającego nosa'' albo się podporządkują ale relacje już nie będą takie jak były.
Poza tym w Duchu każdy może być w każdej chwili użyty aby usługiwał tym darem który ma i powinien być do tego gotowy i czujny na prowadzenie przez Ducha. A nie tylko śpiew i modlitwa [sporadycznie tylko coś więcej]
Oczywiście nie wszystko od razu przychodzi. Paweł pisał aby starać się o większe dary łaski. Myślę ,że to jest wzór do którego powinno się dążyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 22, 2009 3:21 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Co do czasu, godziny spotkań :
1Kor 11:33 Bg „Ale tak, bracia moi! gdy się schodzicie ku jedzeniu, oczekiwajcie jedni drugich.”
1Kor 11:33 Bw „A tak, bracia moi, gdy się schodzicie, aby jeść, czekajcie jedni na drugich.”
Wynika z tego, że się znali ( mieli czekać na siebie ) i że był wyznaczony czas.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 22, 2009 3:40 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lis 06, 2009 11:21 am
Posty: 123
iszq napisał(a):
Wiadomo ? Skąd? JASNO ustalony porządek? Kto go ustala wg Ciebie że jest jasno ustalony.
Wiesz każdy może porozdzielać role .
Ja z tym tekstem IKor 14;26 się zgadzam tylko o ile Duch to rozdziela[...]


(3) Upatrzcie tedy, bracia, spośród siebie siedmiu mężów, cieszących się zaufaniem, pełnych Ducha Świętego i mądrości, a ustanowimy ich, aby się zajęli tą sprawą; (4) my zaś pilnować będziemy modlitwy i służby Słowa. (5) I podobał się ten wniosek całemu zgromadzeniu, i wybrali Szczepana, męża pełnego wiary i Ducha Świętego, i Filipa, i Prochora, i Nikanora, i Tymona, i Parmena, i Mikołaja, prozelitę z Antiochii; (6) tych stawili przed apostołami, którzy pomodlili się i włożyli na nich ręce.

(Dzieje Apost. 6:3-6, Biblia Warszawska)

Jak widać, nie jest do końca tak, jak Ty byś chciał, żeby było...




iszq napisał(a):
ck napisał(a):
iszq napisał(a):

Sposób organizacji życia we współczesnych zborach denominacyjnych jest podobny do innych organizacji ludzkich


Ok, tylko zastanawiam się czy jest w tym coś nienormalnego? Wszak pierwsze zbory, były właśnie "organizacją" składającą się z ludzi.

Jest różnica bo Pismo mówi ,że Kościół działa na wzór ciała a więc jest na podobieństwo żywego organizmu.

Kościół JEST Ciałem. Dalej nie rozumiem co się nie zgadza...

iszq napisał(a):
ck napisał(a):
iszq napisał(a):

- nadają sobie nazwę budują budynek zgromadzeń, piszą statut określają stałe miejsce spotkań, stałą godzinę [podobną nawet do krk ] czas trwania nabożeństw


Czy widzisz w tym coś niepokojącego, lub sprzecznego z Pismem?

A jest to zgodne z pismem? Gdzie to widać ?

Co? Że Bóg jest Bogiem porządku? W całej Biblii :)
Ja myślę, ze Ty po prostu trochę na siłę doszukujesz się dziury w całym, bo co z tego, że nie jest w Biblii napisane o jakiej godzinie należy się spotkać w zgromadzeniu?
Gdyby to nie zostało ustalone wcześniej, to by zwyczajnie do spotkania nie doszło, bo nikt by nie wiedział gdzie i kiedy.

iszq napisał(a):
ck napisał(a):
iszq napisał(a):

Większość nie bierze aktywnego uczestnictwa w tym [oprócz śpiewu i modlitwy].


Na jakiej podstawie wyciągasz wniosek, że większość nie bierze aktywnego uczestnictwa i dlaczego uważasz, że śpiew oraz modlitwy nie są aktywnym uczestnictwem? Co nim jest według Ciebie zatem?


Ja nie napisałem ,ze śpiew i modlitwa nie jest aktywnym uczestnictwem.
Napisałem ''oprócz''.
Jak ja pamiętam to szło się do ''zboru'' tam był w głębi taki podest [podium] z kazalnicą ,stołem i miejscem dla orkiestry [lub zespołu] -było to miejsce gdzie odbywała się główna ''akcja'' W większej części były krzesła i tam pozostawała znaczna większość ludzi.
" Tamci stali powyżej [2 lub 3 osoby] i prowadzili całe nabożeństwo a my na dole słuchaliśmy lub przyłączaliśmy się do modlitwy lub śpiewu. Czasem ktoś z tych z dołu prorokował.
Na ogół ten z dołu miał taką skromną rolę [raczej biorcy] i idąc na spotkanie nie musiał myśleć ''..a co będzie jak mnie poproszą, abym coś powiedział, zaśpiewał itp'' Nie musiał się raczej z tym liczyć ani do tego przygotowywać.
Uważam ,że sama konstrukcja domu modlitwy już zawiera zły podział ról. Gdy spotykają się równi sobie [weźmy np jakieś spotkanie kolegów] to czy jeśli ktoś z nich ustawia sobie podest i przemawia do reszty a ta reszta przy każdym spotkaniu go słucha i daje sobie narzucić scenariusz spotkania? Mówię wam ,że albo go szybko odrzucą traktując jako ''zadzierającego nosa'' albo się podporządkują ale relacje już nie będą takie jak były.
Poza tym w Duchu każdy może być w każdej chwili użyty aby usługiwał tym darem który ma i powinien być do tego gotowy i czujny na prowadzenie przez Ducha. A nie tylko śpiew i modlitwa [sporadycznie tylko coś więcej]
Oczywiście nie wszystko od razu przychodzi. Paweł pisał aby starać się o większe dary łaski. Myślę ,że to jest wzór do którego powinno się dążyć.

iszq, "równość" i jednolitość to była w czasach PRL ;)
Istnieje biblijnie pięć służb w Kościele do których [powinien] powołuje Pan.
Myślę, że w zdrowej społeczności, nikt nie będzie traktował takich osób jako "zadzierających nosa".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 24, 2009 10:44 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Iszq, jakoś nie wyobrażam sobie, że przychodzimy na spotkanie wcześniej w ogóle nie umówiwszy się, kto będzie nauczał, kto poprowadzi śpiew i zagra, kto weźmie chleb i wino, żeby rozdać ludziom( kupić, przynieść..)...
No pewnie, że byłoby cudownie, gdybyśmy wszyscy byli tak pełni Ducha, że bez słów i umawiania się od razu "mielibyśmy objawienie" i każdy prowadzony przez Ducha wychodziłby do jakiejś posługi, oczywiście po kolei, bez zamieszania.
Ale tak nie jest. Na nabożeństwa przychodzą różni ludzie. Gdyby dać tak dużą swobodę, mogliby to wykorzystać ci, którzy niekoniecznie będą przemawiać z Boga. Albo niedojrzali. Jakim nauczaniem by nas poczęstowali...? Starsi- uznani przez zbór, pełni Ducha, będący świadectwem powinni pilnować porządku, żeby zadbać o owieczki, o ich bezpieczeństwo. Uważam nawet, że jak ktoś dostaje proroctwo, to nie powinien od razu się ze wszystkim dzielić, ale najpierw ze starszymi. Duchy proroków są poddane prorokom. A jak komuś nie wystarcza pokory, żeby być uległym starszym, to jak on może być uległy i posłuszny Bogu... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 24, 2009 12:05 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Owieczka napisał(a):
A jak komuś nie wystarcza pokory, żeby być uległym starszym, to jak on może być uległy i posłuszny Bogu... :roll:

Może Owieczko : )))
W mniemaniu takiej osoby oczywiście.
Bo cóż go kosztuje twierdzenie, że miluje Boga, którego nie widzi? Nawet jeśli miłuje Boga szczerze i przychodzi do Niego, to w zdrowej naturze przychodzenie przed Boga chyba się objawia tym, że z wnętrza wypływają nam wody [a nie stoją w nas jak w stawiku] - nie ma się serc za ciasnych dla współbraci.
Dopiero po jakości obcowania z innymi WIDAC jak ktoś miłuje Boga. A jeśli ma się możliwość żeby mieć wspólnotę ["lokalną" z wierzącymi] i unika się posiadania tej społeczności z innymi, to zapewnienia o miłowaniu Boga są bez pokrycia, bo ich NIE WIDAĆ.

"...kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. (21) A to przykazanie mamy od niego, aby ten, kto miłuje Boga, miłował i brata swego.(5) 01 Każdy, kto wierzy, iż Jezus jest Chrystusem, z Boga się narodził, a każdy, kto miłuje tego, który go zrodził, miłuje też tego, który się z niego narodził. (2) Po tym poznajemy, iż dzieci Boże miłujemy, jeżeli Boga miłujemy i przykazania jego spełniamy. (3) Na tym bowiem polega miłość ku Bogu, że się przestrzega przykazań jego, a przykazania jego nie są uciążliwe." [1 List Jana 4-5]

Autorytet w "lokalnych" wspólnotach ustalił dla kościoła Pan. I objawienia o kościele jest trochę inne niż to, co czytamy o tym jak funkcjonował kahal, czyli starożytny Izrael jako lud. Ale opisów funkcjonowania kościołów lokalnych [domowych] mamy wiele w NT. Wystarczy dobra wola, zeby to zobaczyć i skorzystać z tego na "swoim podwórku".
Budowanie nowego porządku w tym temacie przez odrzucanie [i np., że wystarczy być członkiem Duchowego Ciała Chrystusa], czy ma służyć usprawiedliwianiu unikania szukania i bycia w bliskiej społeczności z wierzącymi? Łatwiej jest nie dopuszczać innych do siebie tak blisko, żeby widzieli jak żyjemy na co dzień jak to deklarujemy: jako odrodzeni. Łatwiej miłować i żyć tylko z Bogiem.

Wydaje mi się, że to nie jest bohaterstwo, jak się jest wiernym swojemu Panu tylko i ideałom, a nic sie nie robi do czasu aż Pan wróci po nas. Bohaterstwo jest wtedy, gdy sie ideały ujawnia w realu i można je zweryfikować z praktyką życia idealisty. Czyli jak potrafimy uniżyć się przed innymi tak jak zrobił to nasz Pan i jak nauczał swoich uczniów [i wtedy jeszcze nadal zachowujemy wierność Panu i ideały nie okazały się nadętym balonem]. Dlatego jak trafimy na jakiś odstępców, to należy zrobić co można [a czasami można niewiele], a potem ratować własną skóre i nadal szukać innych, którzy mają bojaźń przed Bogiem [a nie bojaźń przed utratą własnej wygody i ideałów]. To takie moje przemyślenia.

Chyba w Polsce są nie tylko Ci, których poznaliśmy już, że mają skrzywioną naukę. Myśmy szukali, ale np. ocieraliśmy się wciąż zamiennie o takie nauki głoszone w różnych wspólnotach: "kościół=duchowy Izrael", prawo zostało zniesione przez Jezusa, uprawianie folkloru judaistycznego jednocześnie bez pozwolenia wierzącym z Żydów zachowywania wiecznych znaków przymierza [bo to martwa litera i zakon niewoli], okultystyczne praktyki "ruchu wiary" i "nowegoapostolstwa", odrzucanie charyzmatów, akceptacja sakrametów jako "przedłużenia łaski", społecznictwo zamiast wspólnoty z wierzącymi i Bogiem, ekumenizm z katolicyzmem. Takie są wspólnoty w naszym mieście. Nie akceptowaliśmy tego, więc zaczęliśmy spotykać się z małą grupa osób, które miały podobne do naszego myślenie i zrozumienie w tych sprawach.

Szukaliśmy też w necie kontaktu z innymi. I znaleźlismy.

Można znaleźć i mieć wspólnotę ze współwierzącymi biblijnie.
Chyba, że nie ma ktoś WOLI i PRAGNIENIA, żeby BYĆ kościołem z innymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 24, 2009 5:35 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Można znaleźć i mieć wspólnotę ze współwierzącymi biblijnie.


Czasem o to trudno...Myśmy znaleźli- ale troszkę daleko od nas...Efekt? Większość czasu jesteśmy bez społeczności, a te niedzielne, sporadyczne w okresie pracy wypady trudno nazwać społecznością...Czemu? Pytam Boga i pytam, ale nie ma odpowiedzi. Tymczasem- tylko praca i biegnące jakoś tak bez większego sensu dni... :cry: I latami się to nie zmienia. Wołamy do Pana, ale...nic...Prosiliśmy Pana o inne zmiany...na razie...nic, nic...A prosimy o dobre rzeczy, nie o pieniądze czy "sukcesy"...Nic z tego nie rozumiem. Jestem bardzo zmęczona. Tak zmęczona, że do modlitwy muszę się zmuszać, bo Pan i tak...nie odpowiada... :cry:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 24, 2009 8:39 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lis 06, 2009 11:21 am
Posty: 123
Owieczko, czy jesteś charyzmatyczką?
Tzn. nie pytam czy wierzysz w istnienie charyzmatów, ale czy je posiadasz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 24, 2009 9:15 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Nie wiem, czy to jest dobre określenie "charyzmatyczka"( wielu źle się kojarzy), ale można powiedzieć, że tak. Wierzę w istnienie charyzmatów
( uzdrowienie, proroctwo, czynienie cudów, języki i wiele innych, wymieniłam te "kontrowersyjne" :wink: ). Modlę się językami, zdarzało mi się prorokować, proszę Boga o dar uzdrawiania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 24, 2009 10:28 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lis 06, 2009 11:21 am
Posty: 123
Owieczka napisał(a):
Nie wiem, czy to jest dobre określenie "charyzmatyczka"( wielu źle się kojarzy), ale można powiedzieć, że tak. Wierzę w istnienie charyzmatów
( uzdrowienie, proroctwo, czynienie cudów, języki i wiele innych, wymieniłam te "kontrowersyjne" :wink: ). Modlę się językami, zdarzało mi się prorokować, proszę Boga o dar uzdrawiania.

Określenie jest jak najbardziej dobre i biblijne :) Że wielu się źle kojarzy... cóż, koncentrują swoją uwagę na fałszywkach, tych spektaklach medialnych z udziałem ludzi pokroju Hinna itd.

Ale dlaczego o to zapytałem.
Pisałaś, że pytacie Pana...
Przypomniała mi się historia pewnej siostry, którą od czasu wyjazdu za granicę, spotyka wiele nieszczęść. Właściwie jedno za drugim.
Zapytałem tą siostrę czy jest pewna, że ten wyjazd był w ogóle wolą Bożą dla jaj życia. Siostra się na mnie oburzyła stwierdzając, ze jak ja w ogóle mogę ją podejrzewać o to że nie pytała Boga.
Lecz później dopiero okazało się, że ona w ogóle nie wierzy w takie rzeczy, że Bóg może w jakiś sposób odpowiedzieć, więc i jakoś specjalnie na tą odpowiedź nie czekała :lol:
Stąd moje pytanie czy jesteś charyzmatyczką ;)

Owieczko, przyszła mi na myśl pewna rzecz...
Próbowałaś się kiedyś modlić o wolę Bożą dla swojego życia?
Z doświadczenia swojego i bliskich, powiem Ci, że Bóg bardzo chętnie odpowiada na taką modlitwę :)
Ale wiesz, tu ważna jest postawa serca i taka gotowość do pełnienia Jego woli bez względu na to, jak nagle strasznie mogłoby to zacząć wyglądać. Bóg chyba lubi odpowiadać na takie modlitwy ;) a w tym wszystkim główną rolę odgrywa to, że Jego drogi dla nas, nie są naszymi drogami. Taka modlitwa wymaga pewnego rodzaju desperacji ze strony człowieka, a ta się pojawia na ogół wtedy, kiedy jest źle. Nie polecam jeśli nie masz gotowości tak na 100% chwycić się Pana ;)

ps. piszesz, że od lat nic się nie zmienia... a ja wcześniej gdzieś przeczytałem jak opowiadałaś o przebudzeniu duchowym, którego nie tak dawno z mężem doświadczyliście. To na pewno było ważnym wydarzeniem w Twoim życiu :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 25, 2009 10:18 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Próbowałaś się kiedyś modlić o wolę Bożą dla swojego życia?

Oczywiście, cały czas jej szukam.

Cytuj:
piszesz, że od lat nic się nie zmienia... a ja wcześniej gdzieś przeczytałem jak opowiadałaś o przebudzeniu duchowym, którego nie tak dawno z mężem doświadczyliście. To na pewno było ważnym wydarzeniem w Twoim życiu

Bo w sensie duchowym zmieniło się bardzo dużo. Bóg wyprowadził nas ze zwiedzenia, pokazał nową drogę z Chrystusem, którą należy iść. Niestety, nie zmienia się jeśli chodzi o możliwość dołączenia do społeczności- tzn. jest taka, ale zbyt daleko. I jakoś trudno mi uwierzyć, że wolą Boga byłoby trzymanie nas na uboczu przez następne lata...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 134 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL