www.ulicaprosta.net

Smoku w tym punkcie nie ma z czy dyskutować. Piszesz poł strony spekulacji, bo Objawienie Jan o tym milczy,a caly szosty rozdzial kwitujesz - cytat ze starego testamentu lub nie mozna tego odczytac doslownie, choc widac ze 6 pieczeci mowi o calym ucisku az do zwiniecia niebios i pana na tronie (obj 6).
No, ale to nie pasuje, bo ty widzisz tu poczatek Dnia Panskiego (ok 7 lat przed przyjsciem Pana).
czyli oczywisty tekst (por Obj 6 z Mt 24 ) anulujesz a w oparciu o poszlaki wciskasz kosciol do nieba w rozdz 3.
Masz do tego prawo, ale prosze Cie nie mow, ze to jedyna sluszna interpretacja.



kogo masz konkretnie na mysli? Chyba, ze to byla proba obrazenia mnie (miedzy wierszami).

A skad te informacje? od admina?



Jak sie kibice nie podobaja, zawsze mozna "grac" przy pustych trybunach

A tak fajnie popatrzec jak jeden zawodnik: stoi na bramce, broni, atakuje i robi za sedziego odgwizdujac co rusz przewinienia

O czym Objawienie milczy? O obecności starszych w niebie? A skąd oni się tam wzięli?


Sorry, ale Ty widzisz coś, czego nie widać. Nawet nie odróżniasz Pana na tronie od Pana na obłoku. W dodatku grzesznicy nie mają na myśli Jezusa siedzącego na tronie, tylko raczej Ojca, bo mówią wyraźnie "zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka" [Obj. 6:16-17] - czyli ten, który siedzi na tronie ich zdaniem, to nie jest Baranek. Pieczęcie to dopiero początek Dnia Pańskiego. Widzę, że zostało Ci już tylko "zwinięcie niebios" - ale pisałem już, że tak jak mówienie ludzi do gór i skał, nie musi być ono rozumiane dosłownie. Izajasz tak o tym pisał i Jan go cytuje. Wieszanie na czymś takim całej doktryny jest bardzo ryzykowne.


Mat. 24 nic nie mówi o zwinięciu niebios, a inne kataklizmy mogą się po prostu wydarzyć po kilka razy w ciągu Dnia Pańskiego. I nic w tym dziwnego. Nie rozumiem, dlaczego twierdzisz, że zaćmienie słońca czy inne efekty nie mogą się wydarzyć na początku i na końcu wylania gniewu Bożego. Na czym opierasz swoje przekonanie, że nie mogą?


Nieprawda. Nie "wciskam do nieba" Kościoła w rodziale 3 i nigdzie tak nie napisałem.


A GDZIE JA NAPISAŁEM, że to jest "jedyna słuszna interpretacja"? Mam poglądy i bronię ich. To wszystko. II Tes. 2:2-3 rozumiem tak jak rozumiem i na razie nie zauważyłem argumentów, które by to rozumienie zachwiały.


Mam na myśli to, że łatwo jest dopingować użytkowników do pisania kolejnych takich samych postów na taki sam temat, jeśli samemu nie ponosi się z tego tytułu żadnych kosztów. Nie zauważyłem, żebyś kogokolwiek dopingował. Nie wiem, dlaczego poczułeś sie tą uwaga dotknięty - jeśli przypadkiem szukasz pretekstu do obrażenia się albo "męczeńskiego" wycofania z dyskusji "z twarzą", to oświadczam, że źle trafiłeś, bo absolutnie nie miałem Ciebie na myśli. Choć wolałbym nie powtarzać w dyskusji z Tobą tego samego po kilka razy, a mam wrażenie, że szybko "zapominasz" to, co napisałem i albo aracasz to tych samych argumentów, na które już odpowiedziałem, albo wmawiasz mi, że nie odpowiedziałem na Twoje pytania, choć odpowiedziałem. To również obciąża serwer i zbliża nas do przekroczenia miesięcznego limitu tranfseru danych.

Myślę, że by uniknąć tego o czym piszesz wystarczy "sprawować zbawienie z bojaźnią i drżeniem" jak nakazuje Pismo. Czyż nie?

Od administratorów portalu www.lap.pl na którym jest zawieszona nasza strona. Otrzymuję od nich czasem informacje o przekroczeniu limitu danych pod koniec miesiąca, jeśli strona się blokuje z tego powodu automatycznie. Nie ma to nic wspólnego z adminem tego forum.


Sądząc po transferze danych, na razie to nam nie grozi. A pojedynczy kibice, których zawodnicy zupełnie nie obchodzą, to raczej "kibole" pragnący oglądać igrzyska - im bardziej "krwawe", tym lepsze.


No, właśnie mówię: kibole chcący igrzysk. I kłamczuszki.

Tak, jak najbardziej. Tylko, że

"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany" [II Tym. 3:16-17]

oraz

"Błogosławiony ten, który czyta, i ci, którzy słuchają słów proroctwa i zachowują to, co w nim jest napisane; czas bowiem jest bliski" [Obj. 1:3]

Można mieć taniej i bez limitów http://order.1and1.com/xml/order/Home;j ... 8483371202

Przykro mi to stwierdzić, ale w najlepszym razie nikt by tego nie zauważył, a może ze względu na transfer byłoby nawet lepiej Niech więc kibic Itur sobie nie wyobraża, że jest niezbędny do prowadzenia dyskusji.


A tak, fajnie Zwłaszcza, że wkłada w to dużo czasu, wysiłku i serca Wszystko po to, żeby mała Itur mogła z uciechy klaskać w rączki, mimo, że nic z tego nie rozumie

Tomaszu, jeśli uważasz, że interpretacja Smoka dotycząca 24 starszych w niebie jest nieprawidłowa, to proponuję, żebyś podał wyjaśnienie kim ci ludzie są, skąd się wzięli w niebie i czemu śpiewają to, co śpiewają. Tak będzie najprościej, jak już się z tym rozumieniem nie zgadzasz.

http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/palla/starcy.htm

ciekawe rozwazania Palli na ten temat.

...bardzo merytoryczna odpowiedź...
Ale Smok jest według Ciebie pełen pychy...

Przyszła mi jeszcze jedna, myślę ze ważna myśl...

My, chrześcijanie, nie skupiając centrum swojej uwagi na wyczekiwaniu pochwycenia, czy też na wyczekiwaniu ucisku przed nim, mamy przede wszystkim oczekiwać; po prostu- przyjścia Pana, tak jak to czynią mądre panny.

Wiec powiedz mi, KTÓREGO przyjscia Pana wedlug Ciebie maja oczekiwac madre panny? Ja wiem, którego przyjscia z tesknota oczekuje i dlatego wiem, czym mamy sie jako Kosciól pocieszac:

"Albowiem jak wierzymy, że Jezus umarł i zmartwychwstał, tak też wierzymy, że Bóg przez Jezusa przywiedzie z nim tych, którzy zasnęli. A to wam mówimy na podstawie Słowa Pana, że my, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli. Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana; i tak zawsze będziemy z Panem. Przeto pocieszajcie się nawzajem tymi słowy." (1 List do Tesaloniczan 4:14-18, Biblia Warszawska)

Nasuwa sie wiec nastepujace pytanie. Jesli Pismo mówi nam, ze mamy sie pocieszac przyjsciem Pana, a Ty nie "skupiasz swojej uwagi" na tym przyjsciu (jako pochwyceniu Kosciola) lub uwazasz, ze te przyjscie bedzie przyjsciem w chwale po okresie wielkiego ucisku: czym wtedy w tym kontekscie chcesz (siebie i innych) pocieszac? Wielkim przesladowaniem? Niczym?

Naprawde nie widzisz róznicy w podejsciu do tematu?

ppajda, właśnie chodzi mi o to, że mamy oczekiwać NA PRZYJŚCIE PANA.
Nie na pochwycenie, czy ucisk, a NA PRZYJŚCIE PANA.
Pocieszać mamy się tym, że PAN PRZYJDZIE- skupiać uwagę na Chrystusie, na tym, że z nim będziemy.

Ck sie pewnie bedzie pocieszal tym ze to tylko 7 lat .

A tak na powaznie to byl czas ze wierzylam w ucisk dla kosciola i chcialam sie uczyc polowac, zbierac ziola, gromadzic wode i lekarstwa a nawet bunkier budowac i bylo mi malo POCIESZNIE .

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"