tomasz napisał(a):
Piszesz poł strony spekulacji, bo Objawienie Jan o tym milczy
O czym Objawienie milczy? O obecności starszych w niebie? A skąd oni się tam wzięli?
tomasz napisał(a):
a caly szosty rozdzial kwitujesz - cytat ze starego testamentu lub nie mozna tego odczytac doslownie, choc widac ze 6 pieczeci mowi o calym ucisku az do zwiniecia niebios i pana na tronie (obj 6).
Sorry, ale Ty widzisz coś, czego nie widać. Nawet nie odróżniasz Pana na tronie od Pana na obłoku. W dodatku grzesznicy nie mają na myśli Jezusa siedzącego na tronie, tylko raczej Ojca, bo mówią wyraźnie "zakryjcie nas przed obliczem tego, który siedzi na tronie, i przed gniewem Baranka" [Obj. 6:16-17] - czyli ten, który siedzi na tronie ich zdaniem, to nie jest Baranek. Pieczęcie to dopiero początek Dnia Pańskiego. Widzę, że zostało Ci już tylko "zwinięcie niebios" - ale pisałem już, że tak jak mówienie ludzi do gór i skał, nie musi być ono rozumiane dosłownie. Izajasz tak o tym pisał i Jan go cytuje. Wieszanie na czymś takim całej doktryny jest bardzo ryzykowne.
tomasz napisał(a):
No, ale to nie pasuje, bo ty widzisz tu poczatek Dnia Panskiego (ok 7 lat przed przyjsciem Pana). czyli oczywisty tekst (por Obj 6 z Mt 24 )
Mat. 24 nic nie mówi o zwinięciu niebios, a inne kataklizmy mogą się po prostu wydarzyć po kilka razy w ciągu Dnia Pańskiego. I nic w tym dziwnego. Nie rozumiem, dlaczego twierdzisz, że zaćmienie słońca czy inne efekty nie mogą się wydarzyć na początku i na końcu wylania gniewu Bożego. Na czym opierasz swoje przekonanie, że nie mogą?
tomasz napisał(a):
anulujesz a w oparciu o poszlaki wciskasz kosciol do nieba w rozdz 3.
Nieprawda. Nie "wciskam do nieba" Kościoła w rodziale 3 i nigdzie tak nie napisałem.
tomasz napisał(a):
Masz do tego prawo, ale prosze Cie nie mow, ze to jedyna sluszna interpretacja.
A GDZIE JA NAPISAŁEM, że to jest "jedyna słuszna interpretacja"? Mam poglądy i bronię ich. To wszystko. II Tes. 2:2-3 rozumiem tak jak rozumiem i na razie nie zauważyłem argumentów, które by to rozumienie zachwiały.
tomasz napisał(a):
kogo masz konkretnie na mysli? Chyba, ze to byla proba obrazenia mnie (miedzy wierszami).
Mam na myśli to, że łatwo jest dopingować użytkowników do pisania kolejnych takich samych postów na taki sam temat, jeśli samemu nie ponosi się z tego tytułu żadnych kosztów. Nie zauważyłem, żebyś kogokolwiek dopingował. Nie wiem, dlaczego poczułeś sie tą uwaga dotknięty - jeśli przypadkiem szukasz pretekstu do obrażenia się albo "męczeńskiego" wycofania z dyskusji "z twarzą", to oświadczam, że źle trafiłeś, bo absolutnie nie miałem Ciebie na myśli. Choć wolałbym nie powtarzać w dyskusji z Tobą tego samego po kilka razy, a mam wrażenie, że szybko "zapominasz" to, co napisałem i albo aracasz to tych samych argumentów, na które już odpowiedziałem, albo wmawiasz mi, że nie odpowiedziałem na Twoje pytania, choć odpowiedziałem. To również obciąża serwer i zbliża nas do przekroczenia miesięcznego limitu tranfseru danych.