Zgadzam się z Tobą emcedusia. Wiele chrześcijan odrzuca psychologię bo jest od diabła i do diabła

Wiele mechanizmów działania ludzkiej psychiki( nie Ducha!) możemy dowiedzieć się z psychologii. Moim zdaniem czytając książkę np. o mechanizmach uzależnień nie uwłaczam Biblii, a jej Autorowi nie odbieram chwały. Znałam kiedyś człowieka, który założył chrześcijański ośrodek dla ludzi uzależnionych. Ze wzgledu na to, traktował psychologię "od diabła" nie znał w ogóle mechanizmów uzależnień, np. że ludzie ci kłamią w żywe oczy, kiedy są na głodzie, nie wiedział o tym ,że po pewnych zachowaniach, symptomach( które psychologia opisuje) można widzieć ,ze dany człowiek jest już w ciągu..
Efekt był taki, że ci uzależnieni ludzie kręcili nim jak mogli, okłamywali, naciągali a on tego nie widział. Naprawdę dochodziło tam do sytuacji wręcz komicznych. Uważał on ,że Biblia mu wystarczy. Ośrodek ów już nie istnieje.... Nie umniejszam Biblii jej autorytetu i mocy! Uważam jednak, żę Bóg dał człowiekowi również mądrość -mam na myśli zdobycze nauki- psychologia to przecież też nauka, która (traktowana wybiórczo) może nam się przydać.
Ja osobiście, gdy widzę że chrześcijanin ma wyrobiony swój poglad "anty" to nie wgłębiam się w dyskusję, z doświadczenia wiem, że nie warto