www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 17, 2025 12:55 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 496 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 34  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 2:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
Smok Wawelski napisał(a):
A ja nie będę się tłumaczył, że nie jestem wielbłądem. Wybacz.


Tak...
Jakoś spodziewałam się że jak nie da się inaczej to wyskoczysz z wielbłądem lub osobiste pobudki..to tez już było...



Smok napisał(a):
stą prowokacyjne pytania, czy oskarżę Cię publicznie, że masz ducha antychrysta. Nie, nie oskarżam.

Nie, to nie prowokacja.
Konsekwencja byłoby to raczej co wnioskować można po przeczytaniu całości tematu i łatwości z jaką takie oskarżenia są rzucane ostatnio na UP.

Smok napisał(a):
Wnioski pozostawiam czytelnikom.


Ja również.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 3:27 pm 
Axanna napisał(a):
A wnioski pewnie są takie, że zbawionych będzie garstka osób z Ulicy prostej, a reszta - cała rzesza wszelakiej maści chrześcijan, którzy nie udają, że są tacy pewni co do "prawd" dotyczących istoty Boga (bo jak czytam, właśnie od tego zależy zbawienie, a nie wcale od tego, że ktoś "się Boga boi i sprawiedliwie postępuje"), zgodnie z wypowiedziami owej zbawionej garstki zmierza prosto do piekła, opanowana demonami i zwodniczymi duchami, gdyż aby czcić "prawdziwego Jezusa", trzeba dobrze umieć powtarzać, że jest on "trzy w jednym, a jeden w trzech", a nie tam, spełniać przykazania, bo to nic nie ma do rzeczy - grunt, to istota Boga, której co prawda nikt i tak nie rozumie, ale umie dobrze recytować.
Oj, coś mi się pokręciło... :roll:

To dziwne, ale wpadasz tutaj od czasu do czasu Axanno i wkładasz dyskutantom w usta wypowiedzi, których nie wypowiedzieli. Jak czytam ten temat, to nigdzie, dosłownie nigdzie nie widziałem twierdzenia, że zbawienie jest z recytowania dogmatów. Obawiam się jednak również, że zbawienie nie jest z bojaźni Bożej, ani ze sprawiedliwego postępowania, jak to uparcie powtarzasz. Nie jest też z wypełniania przykazań. Zbawienie jest z łaski przez wiarę. Żeby otrzymać łaskę, trzeba tylko zapukać we właściwe drzwi, tyle że niektórzy utrzymują, że łaska Boża znajduje się pod innym adresem, niż w rzeczywistości...

To kim jest Bóg jest ważne. To kim jest Jezus jest ważne. To kim jest Duch Święty - też jest ważne. Gdyby ktoś powiedział, że mieszkam w Honolulu, mam trzy ręce, jedno oko i pięć żon, skłamałby bez względu na to, jak prawe życie by prowadził. Jeśli ktoś mówi o Jezusie nieprawdę, jeśli ktoś wierzy w nieprawdę, to trwa w kłamstwie, tak to normalnie w języku się nazywa. I wtedy nie ważne, jakim życiem żyje, skoro żyje w kłamstwie związanym z tym, kim jest Jezus. Jeśli Jezus jest Panem mojego życia, to muszę wiedzieć kim jest ten Pan i muszę znać o Nim prawdę. Inaczej jak mogę służyć komuś o kim wiem tylko nieprawdziwe rzeczy?

Jezus powiedział:
Jan. 17:3
3. A to jest żywot wieczny, aby poznali ciebie, jedynego prawdziwego Boga i Jezusa Chrystusa, którego posłałeś.
(BW)

Żywot wieczny to nie świadectwo życia - on polega na tym, że zna się prawdziwego Boga i prawdziwego Jezusa Chrystusa. Jeśli zna się nieprawdziwego Boga albo Jezusa, z życiem wiecznym będą problemy. To nie jest wymysł tutejszych forumowiczów, to wymysł Jezusa.

Zatem kim jest naprawdę Jezus Chrystus to fundamentalne pytanie. Tylko prawdziwy Jezus daje życie wieczne, tylko On uzdalnia człowieka do sprawiedliwego życia, które Mu się podoba. Jeśli się nie ma społeczności z prawdziwym Jezusem, całe życie choćby było najdoskonalsze, to nic nie warta podróbka.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 3:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanna napisał(a):
A wnioski pewnie są takie, że zbawionych będzie garstka osób z Ulicy prostej, a reszta - cała rzesza wszelakiej maści chrześcijan, którzy nie udają, że są tacy pewni co do "prawd" dotyczących istoty Boga (bo jak czytam, właśnie od tego zależy zbawienie, a nie wcale od tego, że ktoś "się Boga boi i sprawiedliwie postępuje"),

Axanno, Twój sarkazm jest niepotrzebny i myślę, że nieuprawniony. Fundamentalne jest pytanie: "Kim jest dla Ciebie Jezus Chrystus?" Wcielonym Bogiem? Wcielonym bogiem? Jedynie człowiekiem, który "dał radę" (jak napisał Henryk)? Bogiem udającym człowieka? Człowiekiem udającym Boga? Prorokiem? Wcieleniem Brahmana? Bratem Lucyfera? I tak talej, i tak dalej.

Od tego pytania zależy, czy uwierzymy w Jezusa prawdziwego, głoszonego przez apostołów, czy w innego Jezusa, przed czym apostołowie ostrzegali, ponieważ tylko jeden Jezus zbawia. Gdyby było wszystko jedno, to by nie ostrzegali. Wszelkie następne pytania dotyczące natury Boga są jedynie pochodną tego podstawowego.

Axanna napisał(a):
zgodnie z wypowiedziami owej zbawionej garstki zmierza prosto do piekła, opanowana demonami i zwodniczymi duchami, gdyż aby czcić "prawdziwego Jezusa", trzeba dobrze umieć powtarzać, że jest on "trzy w jednym, a jeden w trzech", a nie tam, spełniać przykazania, bo to nic nie ma do rzeczy - grunt, to istota Boga, której co prawda nikt i tak nie rozumie, ale umie dobrze recytować.

Nic nie trzeba "recytować". Sprawa jest dość prosta. Nikt nie jest w stanie pojąć intelektualnie natury Boga. Ja też jej nie rozumiem. Ale jeśli modlimy się do Ojca i do Jezusa, oddając obydwóm Osobom jednakową chwałę, a jednocześnie mamy jednego Boga, to myślę, że wszystko jest ok. W najprostszym ujęciu.

Mnóstwo ludzi modli się do Jezusa i oddaje Mu taką samą chwałę jak Ojcu, a jednocześnie mają oni jednego Boga. Przychodzą do Jezusa, padają przed Nim na kolana, modlą się do Niego, wzywają Jego imienia i rodzą się na nowo z Ducha Świętego. Nie martwią się, że jak się pomodlą do Jezusa, to Ojciec się obrazi, albo odwrotnie. Nie chą obrażać Ducha, ale mają JEDNEGO BOGA. Nie zajmują sobie głowy kombinacjami, bo takie rzeczy przyjmuje się duchowo jako objawienie. Dopiero gdy zaczynają "główkować" nad tym, co przyjmuje się duchowo (mając jedynie przesłanki), albo zaczną słuchać "arcyapostołów", których życiowym powołaniem jest "walka z Trójcą", wpadają w pułapkę Ariusza, który stwierdził, że naturę Boga można do końca pojąć ludzkim rozumem. A potem ich myśli ulegają skażeniu i odwracają się od szczerego oddania się Chrystusowi [II Kor. 11:2-4]. Dlatego mieć szczere wątpliwości wierząc w prawdziwego Jezusa, który już zbawił konkretną osobę to jedno, a zasiewać wątpliwości po to, by kierować zbawioną osobę do innych Jezusów, to co innego. To się nazywa nakłanianie do duchowego nierządu i jest duchowo karalne na podstawie przykazań.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 3:46 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Elendil napisał(a):
To dziwne, ale wpadasz tutaj od czasu do czasu Axanno

A Ty, Elendli, o sobie pewnie mniemasz, że wpadasz częściej?
Cytuj:
i wkładasz dyskutantom w usta wypowiedzi, których nie wypowiedzieli.

a Ty, Elendli, nie czynisz tego samego, wmawiając, niezgodnie z prawdą, że ja:
Cytuj:
Obawiam się jednak również, że zbawienie nie jest z bojaźni Bożej, ani ze sprawiedliwego postępowania, jak to uparcie powtarzasz.

Właśnie dlatego "wpadam od czasu do czasu", gdyż na każdy jeden post, wyskakuje kilka, pełnych oskarżeń i wymysłów, jakie sam zaprezentowałeś, i zapewne na tym się nie skończy. Żeby odpowiadać na podobne zarzuty, jakie komu się wymyśli , to trzeba nic innego więcej nie robić, tylko ślęczeć za ekranem całodobowo, prostując czyjeś fantazje.
Cytuj:
Jak czytam ten temat, to nigdzie, dosłownie nigdzie nie widziałem twierdzenia, że zbawienie jest z recytowania dogmatów.

To źle czytałeś - temat bowiem aż pęka od oskarżeń i otwartych wręcz osądach, że każdy kto nie wyznaje "jak należy" przysługuje się szatanowi, jest "pod wpływem" i idzie do piekła. Wystarczyłoby odrobiny rzetelności, żeby to dostrzec, ale Tobie, jak widać, zabrakło.

Acha, i nikt tu nie twierdzi, że Jezus nie jest Bogiem, lecz jedynie, że nie jest Ojcem, co automatycznie zalicza takiego wyznawce do heretyków i czcicieli "fałszywego Jezusa"... niech będzie, ale dla mnie to trzeba mieć kompletny brak bojaźni Bożej, żeby się posuwać do podobnych osądów, chełpiąc się, że ma się "prawdę".... - widać po owocach, z których miedzy innymi jest rzetelność...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 3:57 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Smoku, ja tu nikomu nigdy nie zamierzałam niczego zasiewać... Po prostu starałam się być szczera. Przepraszam, jeżeli moje wypowiedzi komuś "zasiały wątpliwości", gdyż brak mi pewnie doświadczenia, w wyrażaniu swoich myśli, kiedy nie są one zgodne z ogólnie przyjętymi "prawdami", w sposób nie zasiewający wątpliwości...

W ogóle to mi się nie wydaje, że komukolwiek coś zasiałam - sam popatrz na wypowiedzi zwolenników "trójcy" - ja tam nie widzę żadnych wątpliwości, wręcz przeciwnie - ale jeżeli jednak, to przepraszam i już się nie odzywam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 4:07 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
i nikt tu nie twierdzi, że Jezus nie jest Bogiem, lecz jedynie, że nie jest Ojcem, co automatycznie zalicza takiego wyznawce do heretyków i czcicieli "fałszywego Jezusa"

:shock: Axanno, skąd taki wniosek wysnułaś?
Cytuj:
dla mnie to trzeba mieć kompletny brak bojaźni Bożej, żeby się posuwać do podobnych osądów, chełpiąc się, że ma się "prawdę".... - widać po owocach, z których miedzy innymi jest rzetelność...

:roll: Też niezbyt rzetelnie czytasz posty innych.

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 4:12 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Gabi napisał(a):
Cytuj:
dla mnie to trzeba mieć kompletny brak bojaźni Bożej, żeby się posuwać do podobnych osądów, chełpiąc się, że ma się "prawdę".... - widać po owocach, z których miedzy innymi jest rzetelność...

:roll: Też niezbyt rzetelnie czytasz posty innych.

Co Ty powiesz, Gabi?
salamandrus napisał(a):
Jeśli zatem miłością jest temu przyklaskiwać utwierdzając matana w jego poglądach (i drodze do biblijnego piekła...prawdziwego niestety)
to nie ma to nic wspólnego z miłoscią Boga.

Podobnych wypowiedzi w duchu "miłości Bożej" jest tu aż na pączki, więc może to Tobie zabrakło rzetelności... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 4:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanna napisał(a):
Smoku, ja tu nikomu nigdy nie zamierzałam niczego zasiewać... Po prostu starałam się być szczera. Przepraszam, jeżeli moje wypowiedzi komuś "zasiały wątpliwości", gdyż brak mi pewnie doświadczenia, w wyrażaniu swoich myśli, kiedy nie są one zgodne z ogólnie przyjętymi "prawdami", w sposób nie zasiewający wątpliwości...

Ja nie miałem na myśli Ciebie jako "zasiewającej wątpliwości". Raczej uważam Cię za "mającą wątpliwości". Nie przyszłaś tutaj z żadnym nauczaniem, nie głosisz żadnego "innego Jezusa" wykładając Pismo sprzecznie z Jego treścią - przynajmniej ja takiego wrażenia nie odniosłem. Ja rozumiem, że ktoś może mieć poglądy "niezgodne z ogólnie przyjętymi prawdami" - to jeszcze nie jest problem. Problem zaczyna się wtedy, gdy osoba przynosząca takie prawdy zaczyna je głosić odmawiając rzetelnej dyskusji na podstawie Słowa, unikając pytań, przekręcając Pismo i "mantrując" w kółko to samo. Ale moim zdaniem to Ciebie nie dotyczy. Natomiast mam prośbę: postaraj się dokładniej czytać posty innych. Miłość Boża rzeczywiście nie polega na utwierdzaniu kogokolwiek w łamaniu przykazań, a przecież notoryczne i "programowe" [ze względu na wyznawaną doktrynę] łamanie 1 przykazania do nieba raczej nie zaprowadzi. To jest proste wnioskowanie, któremu trudno zarzucać "brak miłości".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 4:27 pm 
Axanna napisał(a):
A Ty, Elendli, o sobie pewnie mniemasz, że wpadasz częściej?

To nie było oskarżenie, tylko obserwacja. Dlaczego ciągle reagujesz, jakby ktoś chciał ci za wszelką cenę zrobić krzywdę?
Cytuj:
a Ty, Elendli, nie czynisz tego samego, wmawiając, niezgodnie z prawdą, że ja:
Cytuj:
Obawiam się jednak również, że zbawienie nie jest z bojaźni Bożej, ani ze sprawiedliwego postępowania, jak to uparcie powtarzasz.

Po prostu stwierdziłaś taką rzecz już kilkakrotnie. Cytatem o bojaźni Bożej i sprawiedliwym postępowaniu zasłaniasz sedno problemu.

Cytuj:
To źle czytałeś - temat bowiem aż pęka od oskarżeń i otwartych wręcz osądach, że każdy kto nie wyznaje "jak należy" przysługuje się szatanowi, jest "pod wpływem" i idzie do piekła. Wystarczyłoby odrobiny rzetelności, żeby to dostrzec, ale Tobie, jak widać, zabrakło.

Więc wykaż się swoją rzetelnością i przytocz wypowiedź, w której ktoś twierdzi, że recytowanie dogmatu daje zbawienie. Tyle wystarczy.

Cytuj:
Acha, i nikt tu nie twierdzi, że Jezus nie jest Bogiem, lecz jedynie, że nie jest Ojcem, co automatycznie zalicza takiego wyznawce do heretyków i czcicieli "fałszywego Jezusa"... niech będzie, ale dla mnie to trzeba mieć kompletny brak bojaźni Bożej, żeby się posuwać do podobnych osądów, chełpiąc się, że ma się "prawdę".... - widać po owocach, z których miedzy innymi jest rzetelność...

A ktoś tutaj twierdzi, że Jezus jest Ojcem? Bo z postów wynika, że dyskutanci próbują wykazać, ze i Ojciec jest JHWH, i Syn jest JHWH. Nikt nie potępia tutaj nikogo za twierdzenie, że Jezus to nie Ojciec.

Axanno, strasznie emocjonalnie podchodzisz do całego tematu. O wiele łatwiej by się rozmawiało, gdybyś trochę spuściła z tonu, darowała sobie sarkazmy i ironie i zaczęła prezentować fakty poparte dowodami. W innym wypadku wiele twoich słów trudno w ogóle zrozumieć.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 5:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 6:54 pm
Posty: 12
Lokalizacja: Śląsk
Axanna,

Axanna napisała:
Cytuj:
A wnioski pewnie są takie, że zbawionych będzie garstka osób z Ulicy prostej, a reszta - cała rzesza wszelakiej maści chrześcijan, którzy nie udają, że są tacy pewni co do "prawd" dotyczących istoty Boga (bo jak czytam, właśnie od tego zależy zbawienie, a nie wcale od tego, że ktoś "się Boga boi i sprawiedliwie postępuje"), zgodnie z wypowiedziami owej zbawionej garstki zmierza prosto do piekła, opanowana demonami i zwodniczymi duchami, gdyż aby czcić "prawdziwego Jezusa", trzeba dobrze umieć powtarzać, że jest on "trzy w jednym, a jeden w trzech", a nie tam, spełniać przykazania, bo to nic nie ma do rzeczy - grunt, to istota Boga, której co prawda nikt i tak nie rozumie, ale umie dobrze recytować.


Axanna napisała:
Cytuj:
a no... a "po owocach ich poznacie" można z Biblii wygumkować, bo po co się zawracać głowę, kiedy sprawa jest taka prosta...


Axanna napisała:
Cytuj:
W Biblii nie ma takiego słowa "test" Tomaszu, a poza tym są jeszcze inne "testy", takie jak owoce, na przykład. Ciebie posłuchać, to każdy bez wyjątku, kto wyduka ten dogmat od razu "przeszedł test" i jest prawdziwym bratem? Nawet jeżeli jest pełny złości, hipokryzji, pychy, osądzania i wyniosłości - byleby wydukał i już jest "brat"?


Axanna napisała:
Cytuj:
Czy ktoś ma pojęcie jak to jest, gdy Syn "jest na łonie Ojca", że bezmyślnie duka dogmat o trzech w jednym?
Czy ktoś może wytłumaczyć jak to ma się rozumieć, że "u Boga było Słowo i Bogiem było Słowo", że zaraz sobie to tłumaczy "jeden w trzech", bo inaczej to mu się "logicznie" nie układa?


Być może przejrzałam wątek jednak zbyt pobieżnie ale czy mogłabyś mi wskazać (najlepiej zacytować) kto konkretnie twierdził, że ‘dukanie’ bądź ‘recytowanie’, że ‘Jeszua czyli JHWH, który zbawia przyszedł w ludzkim ciele’ daje nam zbawienie i sprawia, że ktoś jest naszym bratem czy siostrą.
Po pierwsze, samo słowo ‘wyznać’ zawiera w sobie pewną treść -uznawać coś za prawdziwe i wierzyć w to (http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=wyzna%E6) . Jeżeli uznajemy i wierzymy (pokładamy w nim zaufanie), że Jeszua jest Bogiem to również przestrzegamy Jego przykazań.

1 Jana 2:3-5 Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: Znam Go, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.

Nikt nie powiedział, że bezmyślne ‘dukanie’ sprawia, że ktoś jest naszym bratem (tzn. ja niczego takiego nie zauważyłam w wypowiedziach tzw. 'zwolennikach Trójcy’).
Zbawienie otrzymujemy z łaski przez wiarę:

Rzymian 3:24, 28 (…)i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie. Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu.

Rzymian 10:9-10 Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu.

Skoro zbawienie otrzymujemy z łaski przez wiarę, to chyba dość istotną sprawą jest komu zawierzamy. Nie jest obojętnym w jakiego Jezusa wierzymy.

L. do Tytusa 2:11-14 Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach.

1 Jana 2:22-23 Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca.

Zbawieni jesteśmy z łaski, ale nasze zbawienie musimy następnie sprawować z drżeniem i bojaźnią (List do Filipian 2:12). Nikt nie twierdził, że zdajemy egzamin z ‘recytowania’ . Jednak fundamentem, podstawą wszystkiego jest to, w kogo wierzymy i komu zawierzamy.


Ostatnio edytowano Śr lut 18, 2009 4:01 pm przez Tysiek, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 11:51 pm 
salamandrus napisał(a):
hungry napisał(a):
a gdzie masz napisane ze Jezus to JHWH ?
Jeshua to Jeshua a JHWH to JHWH.


hungry napisał(a):
A ja temu nie przeczę przecież że JHWH to Jeshua też ja tylko tylko trzeba uważać bo w wielu miejscach mowa jest o Ojcu. Więc nie wiem czy jest rozsądne wszędzie dopatrywanie się imienia jeshua..

:?: :?: :?:
Czy mógłbyś to wyjaśnić?

Sorki miało być że: Jeshua to Jeshua a Ojciec to Ojciec... a wyszło inaczej. Sorki za tę pomyłkę. Miałem to samo na myśli co wcześniej już pisałem o 1 Kor 15:24.
Poza tym wyjaśniłem już wcześniej po części tutaj, wyjaśniając że wierzę w analogię Starotestamentowe odnośnie Jeshua (np. skała). A to że Ojciec to Ojciec a Jeshua to Jeshua to chyba nikt ni e wątpi nawet.
Chodzi mi zupelnie o to samo o co pieknie napisal Matan na poprzednich stronach.
Matan napisał(a):
na pewno Pismo wyraźnie rozdziela w sensie osoby Ojca i Syna...na pewno Syn nie jest równy Ojcu...również teraz Ojciec jest dla Syna "Moim Bogiem" o czym czytamy w Objawieniu i nie tylko... o tych sprawach mówi wiele wersetów które w innych postach przytaczałem wyraźnie ...

----------------------------
Przebudzony75 napisał(a):
hungry napisał(a):
Jeśli Jezus miałby być współistotny Ojcu to po cóż miałby oddawać później Mu władzę? 1 Kor 15 rodz


Myślę, że właściwą odpowiedzią będą słowa z listu do Filipian:

Filipian 2:6-11
6 Który chociaż był w postaci Bożej, nie upierał się zachłannie przy tym, aby być równym Bogu.
7 Lecz wyparł się samego siebie, przyjął postać sługi i stał się podobny ludziom; a okazawszy się z postawy człowiekiem,
8 Uniżył samego siebie i był posłuszny aż do śmierci i to do śmierci krzyżowej.
9 Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię.
10 Aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią
11 I aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca.

Poza tym tekst, który podałeś sam z siebie daje odpowiedź na postawione przez Ciebie pytanie.

I koryntian 15:24-28
24 Potem nastanie koniec, gdy odda władzę królewską Bogu Ojcu, gdy zniszczy wszelką zwierzchność oraz wszelką władzę i moc.
25 Bo On musi królować, dopóki nie położy wszystkich nieprzyjaciół pod stopy swoje.
26 A jako ostatni wróg zniszczona będzie śmierć.
27 Wszystko bowiem poddał pod stopy jego. Gdy zaś mówi, że wszystko zostało poddane, rozumie się, że oprócz tego, który mu wszystko poddał.
28 A gdy mu wszystko zostanie poddane, wtedy też i sam Syn będzie poddany temu, który mu poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkim.

I jeszcze jedno. Jeśli Jezus [jako Logos] nie jest współistotny Ojcu, to wówczas musi mieć początek. Czy Twoim zdaniem ma?

Pozdrawiam

M.

Gil napisał(a):
Dla hungrego Duch sw jest osobą, na szczescie nie bezosobowa mocą.
Tylko ze ta Osoba ma przymioty Boga!.

A czy ja w to wątpię?Pisałem jedynie że jest On Duchem Boga bo pochodzi od Boga Ojca. Bóg w końcu Go posyła, zsyła. Czy tak, zgadzasz się?
To po prostu Jego Duch Boga te określenie często jest określane w biblii.


Ostatnio edytowano Cz mar 12, 2009 2:16 pm przez hungry, łącznie edytowano 3 razy

Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 18, 2009 2:53 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 05, 2008 10:28 pm
Posty: 93
hungry:
Cytuj:
Pisałem już wcześniej że to po prostu Duch Boga pochodzi od Boga. Bóg w końcu Go posyła, zsyła. Czy tak, zgadzasz się?
To po prostu Jego Duch.


Mi się wydaje, ze mylisz obdarowanie mocą Ducha, czy tez Jego dary z Nim samym.

we fragmencie z ewang Jana, mówiącym o obietnicy dania nam Pocieszyciela czytamy:
(16) Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki –
(17) Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.
(18 ) Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was./…/
20. Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was./…/
(23) Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.

Co to znaczy?
wg mnie to jasne: w wierzącym sercu zamieszka osobiście sam Bog.
poznacie, ze jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was
Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.

Jezus obiecuje, ze przyjdzie do nas On i Ojciec, a kiedy to się stanie poznamy ze mieszka w nas sam Bog.
Inaczej bylibyśmy sierotami.
To wlasnie przyniósł nam czas łaski- możliwość zamieszkania w nas samego Boga. Przez osobe Ducha sw.
Cytuj:
Nie wiem czy pisałem już ale miałem zamiar napisać, że we fragmencie nigdzie tam nie dostrzegam powiązania z Duchem Św gdy mowa była po prostu jedynie zarówno że skłamali oni Duchowi Św i skłamali tez Bogu.

Hungry, ale w tekscie ja nie widze słowa: „tez”
Cytuj:
Bo Bóg przecież zesłał Ducha Św na kościół i właśnie dał przez te wydarzenie do zrozumienia żeby wierzący byli świadomi że jako wierzący jesteśmy świątyniami Jego Ducha Św. i nie można sobie z Jego Ducha Św kpić oszukiwać itd.

Wierzący maja być swaidomi, ze w nich mieszka sam Bog, przez osobe Ducha sw, (oczywiscie ze jestesmy swiątynia Ducha sw) pozwól ze się uprę przy tym stanowisku,
Wedle obietnicy Jezusa :
J16 (5) A teraz odchodzę do tego, który mnie posłał, i nikt z was nie pyta mnie: Dokąd idziesz? (6) Ale że wam to powiedziałem, smutek napełnił serce wasze.
(7) Lecz ja wam mówię prawdę: Lepiej dla was, żebym ja odszedł. Bo jeśli nie odejdę, Pocieszyciel do was nie przyjdzie, jeśli zaś odejdę, poślę go do was.

Pocieszyciel nie mogl być dany kościołowi, przed odejściem Jezusa. Stalo się to podczas pięćdziesiątnicy.

Hungry, mnie się wydaje, ze takie myslenie może pochodic , wybacz proszę, z fascynacji Zydami.
W ST pojecie „duch” głównie oznaczało jakieś zaopatrzenie wierzacych , namaszczenie na proroka, krola, czy demonstracje obecności Boga, czy tez powodowało wpadniecie w stan zachwycenia ( nawet Saul miedzy prorokami)

W czasie łaski, czasie nowego przymierza sytuacja się zmieniła.
Obdarowanie duchowe to cos innego niż Duch sw .
Cytuj:
Zapewne też Jezus podobne miał myśli mówiąc o grzechu przeciw Duchowi Św.

Bardzo wyraznie jest napisane, w tekscie z Mat 12, ze chodzi o bluźnierstwo.
31/…/ Każdy grzech i bluźnierstwo będzie ludziom odpuszczone, ale bluźnierstwo przeciw Duchowi nie będzie odpuszczone.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 18, 2009 8:07 am 
Gil napisał(a):
hungry:
Cytuj:
Pisałem już wcześniej że to po prostu Duch Boga pochodzi od Boga. Bóg w końcu Go posyła, zsyła. Czy tak, zgadzasz się?
To po prostu Jego Duch.


Mi się wydaje, ze mylisz obdarowanie mocą Ducha, czy tez Jego dary z Nim samym.

A gdzie ja tak powiedziałem? Dary nie są osobą. Zresztą Duch Boga je rozdaje.
Gil napisał(a):
we fragmencie z ewang Jana, mówiącym o obietnicy dania nam Pocieszyciela czytamy:
(16) Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki –
(17) Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie.
(18 ) Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was./…/
20. Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was./…/
(23) Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.

Co to znaczy?
wg mnie to jasne: w wierzącym sercu zamieszka osobiście sam Bog.
poznacie, ze jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was
Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.

Czy aby na pewno rozumiesz ten fragment?
Mieszka w wierzących Jego Duch. Znaczy że On ma z nami społeczność w Duchu. Przez Jeshua w Duchu. Ef 2:18 znasz? To jest relacja z Bogiem nowo narodzonych ludzi.
Gil napisał(a):
Jezus obiecuje, ze przyjdzie do nas On i Ojciec, a kiedy to się stanie poznamy ze mieszka w nas sam Bog.

To samo patrz co pisałem nieco wyżej o relacji z Nim. Bowiem Jezusa już jak wiesz zapewne nie znamy wg. ciała. 2 Kor 5:15-16.
Gil napisał(a):
Inaczej bylibyśmy sierotami.

Nie jesteśmy bo zostawił nam Swego Ducha.
Wierzący w pierwszym wieku modlili się Boże, Ojcze, Panie. do Boga. Ale oczywiście nie można się i ta też modlić nie mając społeczności z Nim w Jego Duchu Św. Bo w ten sposób Bóg się objawia Jezus do samarytanki tak zapowiedział że tak się będzie teraz czcić Ojca w duchu i w prawdzie, bo Bóg jest Duchem. Ale powiedział że Bóg jest Duchem a nie Duch Bogiem. Więc nie dokładajmy do Słowa Bożego czegoś czego tam nie ma. Poza tym jaki sens jest dziś żeby wierzący modlili się "przyjdź Duchu Św." tak jak wielokrotnie zauważyłem to w wielu pieśniach i modlitwach w wielu społecznościach ani to biblijna modlitwa ani sensowna. Bowiem Duch Św. już przyszedł dawno do kościoła i każdy dziś kto uwierzy w Jezusa i nawróci się ze swoich grzechów otrzymuje w darze Ducha Św. Czy nie?
Gil napisał(a):
Wierzący maja być swaidomi, ze w nich mieszka sam Bog, przez osobe Ducha sw, (oczywiscie ze jestesmy swiątynia Ducha sw) pozwól ze się uprę przy tym stanowisku,

Ooo i tu się dopiero z Tobą zgodzę. Bp już prawidłowo to opisałaś że Bóg przez Swego Ducha mieszka w nas. tak i ja wierzę. Amen.
Gil napisał(a):

Hungry, mnie się wydaje, ze takie myslenie może pochodic , wybacz proszę, z fascynacji Zydami.

Czyżby? Poczytaj proszę trzy rozdziały listu apostoła Pawła do Rzymian 9 -11 i potem mi powiedz czy to fascynacja czy po prostu świadomość że jestem wszczepiony wbrew naturze z dziczki w szlachetne drzewo oliwne którym jest Izrael. Ale to już temat na osobny wątek więc nie będę go tutaj rozwijał. Odsyłam Cie na razie jedynie do biblii.


Ostatnio edytowano Cz mar 12, 2009 2:19 pm przez hungry, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 18, 2009 8:36 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
hungry napisał(a):
Skoro nigdzie nie pisze o nim jako o Bogu ale jedynie jako Duchu Boga, Duchu Świętym. A zastanawiałaś się czemu mowa o Duchu Świętym właśnie jako świętym? Święty znaczy oddzielony tak? Dlatego że pochodzi od samego Boga.
A czy zaraz musi być Bogiem? Czy modlisz się do Niego Duchu Św?

A czy mozesz jakoś opisac jak Ty rozumiesz Ducha, skoro napisałeś wcześniej, że uważasz że jest osobą. Czy jest stworzony przez Boga? Jak ma wyglądać to Jego oddzielenie od Boga?

I czy uważasz że Jezus nie jest równy Ojcu [tak jak napisał Matan]? Czy jest jakaś, a jeżeli tak to jaka jest pozycja Ducha Św. względem Ojca i Syna?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Śr lut 18, 2009 8:37 am 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
Hungry:
Cytuj:
Wybacz ale czemu tak się upierasz dokładać do Biblii coś czego tam nie ma. Skoro nigdzie nie pisze o nim jako o Bogu ale jedynie jako Duchu Boga, Duchu Świętym. A zastanawiałaś się czemu mowa o Duchu Świętym właśnie jako świętym? Święty znaczy oddzielony tak? Dlatego że pochodzi od samego Boga.
A czy zaraz musi być Bogiem?


SŁUCHAM !!!!!
(Ew. Jana 3:6, Biblia Tysiąclecia)

Bóg jest duchem; potrzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie.

(17) Pan zaś jest Duchem, a gdzie jest Duch Pański - tam wolność.

(2 list do Koryntian 3:17, Biblia Tysiąclecia)
[/b]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 496 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30 ... 34  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL