Axanna,
Axanna napisała:
Cytuj:
A wnioski pewnie są takie, że zbawionych będzie garstka osób z Ulicy prostej, a reszta - cała rzesza wszelakiej maści chrześcijan, którzy nie udają, że są tacy pewni co do "prawd" dotyczących istoty Boga (bo jak czytam, właśnie od tego zależy zbawienie, a nie wcale od tego, że ktoś "się Boga boi i sprawiedliwie postępuje"), zgodnie z wypowiedziami owej zbawionej garstki zmierza prosto do piekła, opanowana demonami i zwodniczymi duchami, gdyż aby czcić "prawdziwego Jezusa", trzeba dobrze umieć powtarzać, że jest on "trzy w jednym, a jeden w trzech", a nie tam, spełniać przykazania, bo to nic nie ma do rzeczy - grunt, to istota Boga, której co prawda nikt i tak nie rozumie, ale umie dobrze recytować.
Axanna napisała:Cytuj:
a no... a "po owocach ich poznacie" można z Biblii wygumkować, bo po co się zawracać głowę, kiedy sprawa jest taka prosta...
Axanna napisała:Cytuj:
W Biblii nie ma takiego słowa "test" Tomaszu, a poza tym są jeszcze inne "testy", takie jak owoce, na przykład. Ciebie posłuchać, to każdy bez wyjątku, kto wyduka ten dogmat od razu "przeszedł test" i jest prawdziwym bratem? Nawet jeżeli jest pełny złości, hipokryzji, pychy, osądzania i wyniosłości - byleby wydukał i już jest "brat"?
Axanna napisała:Cytuj:
Czy ktoś ma pojęcie jak to jest, gdy Syn "jest na łonie Ojca", że bezmyślnie duka dogmat o trzech w jednym?
Czy ktoś może wytłumaczyć jak to ma się rozumieć, że "u Boga było Słowo i Bogiem było Słowo", że zaraz sobie to tłumaczy "jeden w trzech", bo inaczej to mu się "logicznie" nie układa?
Być może przejrzałam wątek jednak zbyt pobieżnie ale czy mogłabyś mi wskazać (najlepiej zacytować) kto konkretnie twierdził, że ‘dukanie’ bądź ‘recytowanie’, że ‘Jeszua czyli JHWH, który zbawia przyszedł w ludzkim ciele’ daje nam zbawienie i sprawia, że ktoś jest naszym bratem czy siostrą.
Po pierwsze, samo słowo ‘wyznać’ zawiera w sobie pewną treść -uznawać coś za prawdziwe i wierzyć w to (
http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=wyzna%E6) . Jeżeli uznajemy i wierzymy (pokładamy w nim zaufanie), że Jeszua jest Bogiem to również przestrzegamy Jego przykazań.
1 Jana 2:3-5 Po tym zaś poznajemy, że Go znamy, jeżeli zachowujemy Jego przykazania. Kto mówi: Znam Go, a nie zachowuje Jego przykazań, ten jest kłamcą i nie ma w nim prawdy. Kto zaś zachowuje Jego naukę, w tym naprawdę miłość Boża jest doskonała.
Nikt nie powiedział, że bezmyślne ‘dukanie’ sprawia, że ktoś jest naszym bratem (tzn. ja niczego takiego nie zauważyłam w wypowiedziach tzw. 'zwolennikach Trójcy’).
Zbawienie otrzymujemy z łaski przez wiarę:
Rzymian 3:24, 28 (…)i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie. Uważamy bowiem, że człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu.
Rzymian 10:9-10 Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu.
Skoro zbawienie otrzymujemy z łaski przez wiarę, to chyba dość istotną sprawą jest komu zawierzamy. Nie jest obojętnym w jakiego Jezusa wierzymy.
L. do Tytusa 2:11-14 Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach.
1 Jana 2:22-23 Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten, który przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. Każdy, kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca.
Zbawieni jesteśmy z łaski, ale nasze zbawienie musimy następnie sprawować z drżeniem i bojaźnią (List do Filipian 2:12). Nikt nie twierdził, że zdajemy egzamin z ‘recytowania’ . Jednak fundamentem, podstawą wszystkiego jest to, w kogo wierzymy i komu zawierzamy.