www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 17, 2025 12:17 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 496 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29 ... 34  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: re
PostNapisane: Pn lut 16, 2009 8:04 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
to sie nazywa wspolczesny ekumenizm :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 16, 2009 8:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 05, 2008 10:28 pm
Posty: 93
ani_isza napisał(a):
Wiesz, ja sobie tak myślę, że nie można jednak zaniedbywać poznawania Biblii. Takiego np. zwykłego czytania jej "pod danym kątem" - ja tak wielokrotnie robiłam, a przecież nie sposób wszystkiego zapamiętać, więc trzeba wciąż trwać w tej praktyce [tak, jak w osobistej relacji z Jezusem]. Nie wszystko można usprawiedliwić pewną granicą naszych możliwości poznawczych. W Biblii jest wiele przesłąnek, porównań, obrazów, ale i tekstów WPROST o rzeczywistości związanej z JHWH Ojcem, JHWH Synem i JHWH Duchem Św.-JHWH jako ELOHIM. Gdy się jest "ugruntowanym w Piśmie", to wtedy łatwiej zrozumieć wiele rzeczy i trudniej dać się zwieść:

nie wiem co Ci napisac....
, przeciez nie miejsce tu na udowadnianie, ze Słowo sie czyta codziennie i ze staram sie nie zaniedbywac czytania jej "pod danym kątem", MASZ RACJĘ.
Dziekuję jednak za radę.
watpliwosci sa, a przynajmniej powinny stanowic moblilizację do wnikliwszego potraktowania danej kwestii, z Biblią w łapce :)
kiedys poawiły sie u mnie watpliwosci czy Jezus jest Bogiem, ale dzieki nim doszłam do tekstów , jak piszesz , WPROST mówiących o tym.
I chwała Bogu za to.
Osobiscie mysle, ze zjawisku zwiazanemu z watpliwosciami w podst wiary ( w koncu) sprzyja dlugotrwala przeszlosc gorącego katolickiego serca, ktore pokornie przyjmowalo nauki ludzkie i nagle, zostało jakby przeniesione w inny wymiar- w wolnosc samodzielnego studiowania Slowa Bozego. ( tak bylo u mnie) Moze wiec "uradowane" tą wolnością zbłądzic.
Bo punktem ciezkosci, które je przyciaga jest swaidomosc, ze umie "samo" potwierdzic lub obalic dane kwestie teologiczne na podst Słowa Bozego. ( tak ogolnie, upraszczając sprawę) Oczywiscie pokora powinna zacząc dojrzewac ale juz nie w kierunku nauk czlowieka, a Boga. I posluszenstwa Jego Słowu.
Zawsze jestesmy podatni na nauki srodowiska, w ktorym dojrzewamy, ktore nam imponują.
nie wiem, cyz precyzyjnie napisalam...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Pn lut 16, 2009 8:57 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
Dobrze napisałas. Ja kiedys bylem jedna noga w Kosciele Zielonoswiatkowym a jedna w Odnowie. Wiem, ze takie obracanie sie w multiwyznaniowym srodowisku, sprzyja zacieraniu granic wyznaniowych -niestety czesto za cene prawdy. No bo jak dyskutowac z ludzmi czesto sympatycznymi i nastwionymi przychylnie. Tyle tylko, ze cierpi na tym prawda Slowa Bozego. Mysle, ze Matan wpadl w podobne tarapaty.
Jakis czas temu w "Rozmowach w toku" slyszalem wypowiedz jednego ze znanych katolickich wokalistow - Dewudzkiego, ktory powiedzial, ze Zydzi, chrzescijanie i muzulmaine czcza tego samego Boga i wszyscy uznaja Jezusa.
Do tego to prowadzi., o czym mozna sie przekonac ,sluchajac pastora Warrena na przemowieniu u Obamy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 16, 2009 10:00 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Gilu, ja tak ogólnie napisałam. Taką miałam refleksję, widząc błądzenie w interpretacji, wybiórczość, dowolność wykładni i dorabianie wersetów do "swojej teorii", jaką możemy wokoło oglądać.
Paweł odwoływał się w Liście do Tymoteusza do czegoś:
Ale ty trwaj w tym, czegoś się nauczył i czego pewny jesteś, wiedząc, od kogoś się tego nauczył. I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa.[2 Tym 3:14-15]
- skojarzyły mi się jego słowa z tym tematem. Objawienie osobiste od Ducha Św. idzie tutaj w parze ze znajomością Pism oraz z uczeniem się czegoś od kogoś. Pewność wiary wiązała się też ze znajomością Pism, żeby "wiara miała się czego trzymać".


I tak sobie przypomniałam i swoje początki jako osoby wierzącej: bez regularnego, systematycznego wykładu Słowa Bożego w uporządkowanej wykładni [wykładnie były "zwyczajowe" - w zależności od odcienia charyzmatyczności wspólnoty], praktyki odczytywania wyrwanych z kontekstu wersetów jako "przekazu do wierzących", zasady życia mniej lub bardzieJ swobodne [w zależności od intensywności nacisku na daną "grupę wersetów"]. Ogłaszana "wolność w Chrystusie" dawała dosłowną "dowolność" wykładu Słowa i życia [najczęściej życia w "budowaniu siebie samego"].
Przysłowiowy "groch z kapustą". Ale zachęcało się do podejmowania widocznych "praktyk" [posty, modlitwy, składanie świadectw]. One są potrzebne, tak jak wspólnota z innymi wierzącymi. Same praktyki nie stanowią jednak żadnego zabezpieczenia przed przyjęciem herezji jeżeli nie zna się dobrze "PODMIOTU/PRZEDMIOTU WIARY". Tak to zobaczyłam w tym temacie.
ps.: A wielu ze znanych mi z tamtego okresu wierzących nie trwa już w relacji z Bogiem, albo się rozpuścili [jak sól], albo dali się zwieść różnym herezjom, albo "chodzą do zboru" takiego to a takiego i organizują różne fajne imprezy chrześcijańskie. Wielu z nich przyznaje, że także nie rozumieją nauki o trójjedyności Boga a żeby znaleźć w Biblii poparcie na to, że Jezus jest Bogiem to się wolą nie porywać. Mało jest takich z którymi można się umówić, żeby iść w tym samym kierunku.
Chyba się starzeję...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 16, 2009 10:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 08, 2008 6:54 pm
Posty: 12
Lokalizacja: Śląsk
Smoku i Przebudzony75 – bardzo dziękuję za Wasze wypowiedzi. :)
Dla jasności- wierzę w trójjedynego Boga, tzn., że Ojciec jest Bogiem, że Syn jest Bogiem, że Duch Święty jest Bogiem, a także, że Bóg jest jeden.
Ze swojej strony chciała, dodać kilka fragmentów wartych rozważenia (przeczytałam cały wątek- jednak ze względu na jego długość mam nadzieje, że nie będę po kimś niepotrzebnie powtarzać):

Ozeasza 1:7 (I rzekł Pan…) Lecz nad domem Judy zmiłuję się i wybawię ich przez Pana, ich Boga, ale nie wybawię ich za pomocą łuku ani miecza, ani wojny, ani koni, ani jazdy. (Nie mam przekładu interlinearnego- z tego co udało mi się ustalić użyte tu słowo Pan to JHWH- czyli Pan Bóg Elohim wypowiadający te słowa wybawi Judeę za pomocą JHWH (czyli mamy dwie osoby).

Genesis 19:24 A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia od Pana <z nieba>. (Ponownie- w obu przypadkach Pan to JHWH, jednak wygląda na to, że mowa tu o dwóch różnych osobach).

Zachariasza 2:12-13 Tak mówi Pan Zastępów, Przesławny, do narodów, które was ograbiły: Kto was dotyka, dotyka źrenicy mojego oka. Już prawica moja nad nimi wyciągnięta i staną się łupem swoich niewolników, a wy poznacie, że Pan Zastępów mnie posłał. (Ponownie- mamy dwie osoby w tekście- jedna będąca narratorem i jednocześnie posłana przez drugą osobę. Obie osoby określone są imieniem JHWH).

Rzymian 9:5 Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen. (Dla Pawła było oczywiste, że Jezus jest Bogiem).

Tytus 2:11-14 Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli, oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa, który dał samego siebie za nas, aby nas wykupić od wszelkiej nieprawości i oczyścić sobie lud na własność, gorliwy w dobrych uczynkach. (Tu mowa o jednej osobie- Jezusie, który jest Bogiem i Zbawicielem).

1 Jana 5:20 Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym. (Jak wyżej).

Izajasz 48:12-17 Słuchaj mnie, Jakubie, Izraelu, którego wezwałem: Ja sam, Ja jestem pierwszy i Ja również ostatni. Moja to ręka założyła ziemię i moja prawica rozciągnęła niebo. Gdy na nie zawołam, stawią się natychmiast. Zbierzcie się wy wszyscy i słuchajcie: Kto z nich przepowiedział te rzeczy? Ulubieniec Pana spełni Jego wolę co do Babilonu i jego plemienia - Chaldejczyków. To Ja, Ja mówiłem i Ja go powołałem; przywiodłem go i poszczęściłem jego drodze. Zbliżcie się ku Mnie, słuchajcie tego: Ja nie w skrytości mówiłem od początku; odkąd się to spełniało, tam byłem. Tak więc teraz Pan Bóg, posłał mnie ze swoim Duchem. Tak mówi Pan, twój Odkupiciel, Święty Izraela: Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz. (Tu też widać dwie osoby- obie określone jako JHWH).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 12:24 am 
Offline

Dołączył(a): Cz lip 24, 2008 1:55 pm
Posty: 17
Lokalizacja: Krotoszyn
w odpowiedzi - Jeszcze raz szczerze dziękuję wszystkim za polemikę a Smokowi ponad to za gotowość modlitwy za mnie...Pan Bóg dał ludziom rozum sumienie i serce i każdy wg tych darów sam niech rozsądza także to co tu napisano...myślę że w moich postach odpowiedziałem w większości na zarzuty pytania i kwestie związane z tym tematem...jeśli tylko ktoś zechce je przeczytać to szczerze będę wdzięczny nie dlatego że chcę kogoś na siłę przekonać do tego jak ja wierzę a raczej tylko dlatego że w ten sposób uznasz prawo do mej obrony...życzę każdemu bez wyjątku by znalazł się w wieczności w świecie gdzie nie będzie bólu zła nienawiści i śmierci :(sobie również)
"A to jest życiem wiecznym aby poznali Ciebie Jedynego Prawdziwego Boga i Yeshuę Mesjasza którego posłałes"
szalom pokój Wam !

_________________
"Po miłości wzajemnej poznacie ich"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 10:33 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
matan napisał(a):
Pan Bóg dał ludziom rozum sumienie i serce i każdy wg tych darów sam niech rozsądza także to co tu napisano...

Z tym się akurat zgadzam.

matan napisał(a):
myślę że w moich postach odpowiedziałem w większości na zarzuty pytania i kwestie związane z tym tematem... jeśli tylko ktoś zechce je przeczytać to szczerze będę wdzięczny nie dlatego że chcę kogoś na siłę przekonać do tego jak ja wierzę a raczej tylko dlatego że w ten sposób uznasz prawo do mej obrony...

Niestety, robisz uniki i nie odpowiadasz. Nie musisz nikogo przekonywać na siłę, wystarczy normalna, rzeczowa dyskusja, której nie prowadzisz. Powtarzasz tylko w kółko wytarte antytrynitarne argumenty, nie odnosząc się do podanych kontrargumentów.

matan napisał(a):
życzę każdemu bez wyjątku by znalazł się w wieczności w świecie gdzie nie będzie bólu zła nienawiści i śmierci :(sobie również)

Tam się można znaleźć wyłącznie dzięki PRAWDZIWEMU JEZUSOWI. Inaczej apostołowie nie ostrzegaliby przed przyjmowaniu innych Jezusów w innym duchu.

matan napisał(a):
"A to jest życiem wiecznym aby poznali Ciebie Jedynego Prawdziwego Boga i Yeshuę Mesjasza którego posłałes"

Już mówiłem, o co chodzi w tym fragmencie, który wcale nie jest "antytrynitarny".

1. Mówi o poznaniu Ojca
2. Mówi o poznaniu Jedynego Prawdziwego Boga
3. Mówi o poznaniu Jezusa czyli JHWH Zbawiciela jako Mesjasza posłanego w ciele przez Ojca i Jego Ducha jako zbawienie

Tekst ten nie mówi, że Ojciec jest jedynym prawdziwym Bogiem, a Syn nie jest. Apostołowie rozumieli go zresztą inaczej, skoro Jan pisze, że to Jezus jest jedynym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym:

"Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym" [I Jana 5:20]

Ten sam autor napisał w tym samym liście:

"A takie jest to świadectwo. że żywot wieczny dał nam Bóg, a żywot ten jest w Synu jego. Kto ma Syna, ma żywot; kto nie ma Syna Bożego, nie ma żywota" [I Jana 5:11-12]

Sam Pan mówił, że to On jest żywotem:

"Rzekł jej Jezus: Jam jest zmarwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie" [Jan 11:25]

"Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie" [Jan 14:6]

Ten, który jest żywotem wiecznym, jest prawdziwym Bogiem.

"Dzieci, wystrzegajcie się fałszywych bogów" [I Jana 5:21]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 11:22 am 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
Czy w ramach nauczania w ulicyprostej nie przydaloby sie opracowac dokladnego opracowania nt boskosci Jezusa, trojjedybnosci Boga. Temat wraca jak bumerang a w zborach czesto brak nauczania na ten temat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 12:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
Witam po weekendzie.
Namnożyło się stron. Ho ho!

Smok napisał(a):
Na osobiste zaczepki nie odpowiadam. Nie twierdzę, że moje interpretacje są nadrzędne, ale nie przekonują mnie argumenty pozamerytoryczn.
Interesują mnie poważne argumenty, a nie emocjonalne wybuchy pań (..)
Jan nie napisał, jak rozpoznać ducha stojącego za doketyzmem i tego nie ma w tekście. Test w wersji bez rowinięcia znaczenia wyrazów nie działa. Przeszedłby go nawet duch stojący za islamem, buddyzmem czy hinduizmem.


Smoku, nie merytorycznie powiadasz neguję prawdziwość Twojej interpretacji testu janowego?
OK, to może teraz zauważysz błędne założenia które poczyniłeś i jak fałszywe wnioski z nich wynikają.
Nazywasz to "emocjonalnym wybuchem pań" i osobista zaczepką...Hm..
Jak nie można inaczej, to jakoś musisz zdyskredytowac rozmówcę by odwrócić uwagę od treści jego wypowiedzi....
Post może długością dorównać Twoim niektórym wypowiedzią Smoku więc proszę nie rób z jego długości problemu.

Zabrnołeś w ślepą uliczkę lub raczej na manowce z tą twoją wersją testu janowego.
Cytuj:
="Smok"]
Poczyniłem bardzo ciekawą obserwację, która utwierdza mnie w przekonaniu, że "test Janowy" polega na pełnym rozwinięciu imienia Jeszua [JHWH Zbawiciel] i Jego misji [Mesjasz]. Otóż duchy antychrysta mają pewną WSPÓLNĄ CECHĘ: one nie wyznają, że JHWH Zbawiciel przyszedł w ludzkim ciele jako Mesjasz [I Jana 4:2-3].

Smok napisał(a):
Test Janowy w formie "prostej i jasnej" nie miałby najmniejszego sensu, ponieważ zaprzeczałby sałowom samego Jana w tym teście. Test mówi o wszelkim duchu, którego można rozpoznać, czy jest od Boga.


Czyżby???

Właśnie przykład Twojej interpretacji testu i drobiazgowego czepienia się jednego słowa "wszelki" najlepiej obrazuje jak daleko można odejść od właściwego rozumienia tekstu Pisma tracąc z oczu całość treści w nim zawartej.

Twój test przechodzi bez zajaknięcia duch który stoi za tymi naukami
http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/dunkel/herezje.htm

Przechodzą go tacy teologowie jak Joseph Ratzinger czyli obecny Benedykt XVI.
Pozwolę sobie przytoczyć jego dwa twierdzenia:

"Kościół jest celebracją Eucharystii; Eucharystia jest Kościołem... są one jednym i tym samym. Eucharystia jest Chrystusowym sakramentem i ponieważ Kościół jest Eucharystią, to dlatego jest również sakramentem..." i
"Zmartwychwstanie nie może być historycznym wydarzeniem w tym samym sensie jak jest nim Ukrzyżowanie. Nie ma w tej sprawie żadnej relacji, która by to przedstawiała w ten sposób, ani nie było ono w tamtym czasie opisywane w inny sposób niż za pomocą eschatologiczno-symbolicznego wyrażenia «trzeciego dnia" .
Przeszedł by go bez zająknięcia Karol Wojtyła, Tomas de Torquemada, Ignacy Loyola i cała rzesza innych.
Założenie że "wszelki" duch jest więc błędne.
Dlaczego?
Bo to co nazywamy "testem janowym" to tylko jedna ze składowych "testu" który pozwala nam rozróżnić duchy, ducha antychrysta.
Została przez Ciebie sztucznie przerysowana rola tego fragmentu tekstu, która wynikła z niewłaściwego zrozumienia go i zbudowania własnej interpretacji na czepieniu się słowa "wszelki". Straciłeś przy tym z oczu całość treści Pisma.
"Test janowy"; spełnia swoja role, wbrew temu co twierdzisz.
Nie przechodzi go islam, buddyzm i wiele innych religii. Powinnam napisać precyzyjnie : nie przechodzą go duchy stojące za tymi religiami.
Odsiewa co należy.
Poza tym by stwierdzić czy ktoś jest Boga, Chrystusowy mamy inne dodatkowe "testy" jak

1 Jana 2,22-23 " Któż jest kłamcą, jeżeli nie ten króry przeczy, że Jezus jest w Chrystuse? Ten jest antychrystem, kto podaje w wątpliwość Ojca i Syna. Każdy kto podaje w wątpliwość Syna, nie ma i Ojca. Kto wyznaje Syna, ma i Ojca."

"Kto się za daleko zapędza i nie trzyma się nauki Chrystusowej, nie ma Boga. Kto trwa w niej, ten ma i Ojca, i Syna. Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, nie przyjmujcie go do domu i nie pozdrawiajcie. Kto go bowiem pozdrawia, uczestniczy w jego złych uczynkach" 2 Jana 9-11

"(...) w imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego (…) i nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibysmy być zbawieni."
Dz 4,10-12

I tak można przytaczać długą listę fragmentów Pisma.

Na razie mamy przypisanie wesetowi z 1 J 2-3 roli i znaczenia "testu" którego autor mu nie nadał;
błędne, przerysowanie znaczenia słowa "wszelki" (tak jest czasem gdy czepiamy się słów, by pasowały do naszego twierdzenia) co daje fałszywe wyniki "testu smoczego" .
Przechodzi go duch który stoi za jednym z największych zwiedzeń i ba! osoba przypisująca sobie tytuły takie jak: Najwyższy Kapłan Kościoła Powszechnego, Wikariusz Jezusa Chrystusa, Następca Księcia Apostołów. Tak więc Pontifex Maksimus jest duchowo gut według "testu smoczego" w przeciwieństwie do wielu innych na tym forum.

Skąd taki dziwny stan rzeczy po zastosowaniu takiej chybrydy wersetu biblijnego i własnych przekonań?

Według mnie, wynika to z zapędzenia się poza treść Pisma.
Przyjęcie za punkt wyjścia nie treśći Słowa Bożego a treść ludzkiej interpretacji - dogmat katolicki.
Tego, że słowa "trójca" nie ma w Biblii nie muszę chyba tłumaczyć.
Tego, że wywołuje ono niesmak, delikatnie mówiąc, u osób ewangelicznie wierzących które chcą trzymać się Pisma chyba też.
Tego, że "trójce" były i są w innych religiach chyba też nie trzeba tłumaczyć.
Ciekawa jestem ile osób na tym forum deklarujących wiarę w dogmat "trójcy" wie naprawdę jak i dlaczego on brzmi tak jak brzmi?
Tu linki dla ciekawych:
http://www.teologia.pl/m_k/kkk1t03.htm rozwój dogmatu

http://www.teologia.pl/m_k/kkk1t02.htm

http://www.katechizm.opoka.org.pl/kkkI-2-1.htm


Bardziej przyjazne dla ucha ewangelicznie wierzącej osoby jest słowo "trójjedyny".
Jaka różnica?
Trójca to dogmat katolicki i trzeba przyjąć całość jego założeń.
Wiara w Trójjedynego Boga choć pozornie zawiera to sama, ogranicza się do wiary, że Bóg jest wszechmocny, wieczny i nieskończony. Poszczególne Osoby są tożsame co do natury i substancji (są jednym i tym samym Bogiem), ale są oddzielnymi osobami, różniącymi się pochodzeniem i wzajemnymi relacjami. Bóg Ojciec nie pochodzi od nikogo, Syn Boży został zrodzony przez Ojca (a nie stworzony), Duch Święty pochodzi ( tu dwa warianty)od Ojca i Syna lub tylko od Ojca.

Tak więc można odrzucać "trójcę" i nie być unitarianinem.
Wierzyć biblijnie starcza by podpisać sie pod wiarą w trójjedynego a
wierząc w trójce trzeba wyprawiać ekwilibrystykę słowną, przyjąć że "tajemnica to wielka" i interpretować Pisma jak dogmat katolicki nakazał.

Przgladając się dalej "smoczemu testowi" mamy dość istotny fragment będący Smoka interpretacja "trójcy"
Cytuj:
="Smok"]
Poczyniłem bardzo ciekawą obserwację, która utwierdza mnie w przekonaniu, że "test Janowy" polega na pełnym rozwinięciu imienia Jeszua [JHWH Zbawiciel] i Jego misji [Mesjasz]. Otóż duchy antychrysta mają pewną WSPÓLNĄ CECHĘ: one nie wyznają, że JHWH Zbawiciel przyszedł w ludzkim ciele jako Mesjasz [I Jana 4:2-3].


To katolicki dogmat trójcy zawiera twierdzenie że Jezus to JHWH.
Przyglądnęłam się temu co napisałeś i
Smok napisał(a):
W rzeczywistości Bóg jest tylko JEDEN. I jest nim JHWH.
(...)
Co innego, jeśli Biblia określa Ojca, Syna i Ducha imieniem JHWH, albo przypisuje im moc stwórczą. A tak jest we wszystkich trzech przypadkach. A jednak JHWH jest JEDEN (jako jedność złożona) i obok Niego nie ma boga.

i
Smok napisał(a):
Nie istnieje żaden podział na kilku bogów (najwyższego, prawdziwego i "również boga"). Wszystkie trzy Osoby są nazywane w Biblii JHWH


Stąd prosty wniosek że gdy pojawia się w teksie Pisma JHWH to nie wiadomy czy mamy do czynienia z Ojcem, Synem, Duchem , tylko Ojcem, tylko Synem, tylko Duchem lu np. Ojcem i Synem, Synem i duchem...

Jak bym nie chciała to sobie tłumaczyć wychodzi mi że Ojciec, Syn i Duch przyjęli ciało z Marii i stali się chodzącym po ziemi w ludzkim ciele Jezusem z Nazaretu.

Czytam i wychodzi mi że skoro JHWH to imię Ojca, Syna i Ducha to.... Mateusz 28 19 mówiąc "idzcie tedy i czyńcie uczniami wszystkie narody, chrzcząc je w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego" nie podał pełnego brzmienia imienia bo..
Bo było ono zbyt Święte by je wymawiać zbyt pochopnie dla Żydów a przez to Mateusza przeoczenie nie wiemy dzisiaj jak ono brzmi.
No bo nie da się odtworzyć właściwego brzmienia zapisanego czteroliterowe יהוה imienia Boga.
Niedopatrzenie Mateusza?
Jak w takim razie teraz prawidłowo chrzcić.....
Jakoś nie pasuje mi to by Duch zapomniał natchnąć autorów Pisma by tak istotną rzecz przeoczyli.

Kolejne dziwne rzeczy wychodzą gdy zastosujemy ten model "Jezus = wcielony JHWH który jest Ojcem, Synem i Duchem".
Skoro Jezus jest jedyną drogą do Ojca- pozwolicie że nie będę nadużywać czteroliterowego imienia i zamiast niego będę wstawiać "Ojciec, Syn i Duch"-znaczy to że Ojciec mówi że sam do siebie jest drogą.
Upraszczam ale taki wniosek jest logiczny.
Gdy Jezus mówi że on musi odejść by przyszedł Duch-Pocieszyciel to ...mija się z prawdą bo Duch już jest...
Jeżeli zawęzimy Smoku twoją interpretację że Jezus to wcielony Ojciec mamy sytuacje że możemy przyjąć w Starym Testamencie że w miejscu gdzie pojawia się czteroliterowe imię pojawia się Syn a w Nowym gdy pojawia się imię Jezus mamy obecnego Ojca.
Hm... Zawiłe...i jak dla mnie wprowadza chaos i dowolna dziwaczną interpretacje Pisma.
Twoja interpretacja upoważnia do wyciągnięcia wniosku że Ojciec zszedł na ziemie i przyjął ciało człowieka i jako Jezus umarł na krzyżu.
Ba! Toż powołujesz się na Zachariasza!
Katolicka stronka była podana jako obrona twierdzenia że Jezus to JHWH.
Skoro tak jest, to Piotr mija się z prawdą gdy mówi w Dz 4, 10 "to niech wam wszystkimi całemu ludowi izraelskiemu wiadome będzie, że stało się to w imieniu Jezusa Chrystusa Nazarejskiego, którego wy ukrzyżowaliście a Bóg wzbudził z matwych".
Tu Syn i Ojciec to różne osoby. Ojciec nie umiera na krzyżu tylko Syn Syn sam nie zmartwychwstaje tylko wzbudza go Bóg.

Znowu czepienie się słowa z Zachariasza powoduje błędne wnioski i szybowanie daleko poza treść Pisma.
Smok napisał(a):
Proroctwa biblijne mówią o JHWH przychodzącym w ciele [Ps. 110:5-7; Zach. 12:10; 14:5 i inne]. Pisma Nowego Przymierza są rozwinięciem tej nauki. Trzeba mieć jakieś powody, żeby się nie pogodzić z tym, co mówi Pismo

Nie, to katolicka interpretacja jako argument w obronie dogmatu trójcy tak twierdzi.
Gdy jakiś król pokonuje armie przeciwnika czy zdobywa miasto mówimy że Król X zdobył miasto. Jest to prawda! Chociaż wiemy że kie król X a jego armia zdobyła miasto.
Budujesz swoje interpretacje na czepieniu sie pojedynczego słowa i efekty tego są jakie są.
Mądra starsza siostra powiedziała kiedyś ciekawe zdanie "my wychodzimy z kościoła katolickiego ale kościół katolicki czasem nie wychodzi z nas.

Skoro osoby które rozpoznawały ducha antychrysta, głosicieli niebiblijnych nauk i cała listę innych demonopochodnych rzeczy u osób odrzucąjących twoja wersje testu. Dałeś nawet bana Smoku. Hm..
Co zrobisz ze mną?
Wiele spraw mądrze rozsądzasz, piszesz ciekawie i zgodnie z Pismem to jednak nie poklepie Cie po plecach tylko dlatego.
Twoja interpretacja "testu janowego" jest delikatnie mówiąc przeinterpretowaniem.
Skoro według ciebie
Smok napisał(a):
Otóż duchy antychrysta mają pewną WSPÓLNĄ CECHĘ: one nie wyznają, że JHWH Zbawiciel przyszedł w ludzkim ciele jako Mesjasz [I Jana 4:2-3].

Oskarżysz mnie publicznie Ty i tutejsze "rozpoznawaczki duchów zwodniczych" jako osobę majacą ducha antychrysta?
Bo nie uznaje katolickiego dogmatu i nie będę go klepać .
Nie jestem unitarianka -to dla wiadomości zatroskanego poszukiwacza: ani Markus.
Twoja wersje Testu uważam za nadużycie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 1:59 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
1J 4:2 Bw "Po tym poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, z Boga jest."
Zwracam uwagę na słowo " duch ". Człowiek z ciała może wyznać, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele, bo go tak nauczyli, bo ma w tym ineteres itp. itd. I nie muszę dodawać, iż ludzie nienarodzeni na nowo są po prostu duchowo martwi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 2:12 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
Bea napisał:

Cytuj:
Właśnie przykład Twojej interpretacji testu i drobiazgowego czepienia się jednego słowa "wszelki" najlepiej obrazuje jak daleko można odejść od właściwego rozumienia tekstu Pisma tracąc z oczu całość treści w nim zawartej.

Twój test przechodzi bez zajaknięcia duch który stoi za tymi naukami
http://www.dekalog.pl/eliasz/goscie/dunkel/herezje.htm

Przechodzą go tacy teologowie jak Joseph Ratzinger czyli obecny Benedykt XVI.


Niestety tu nie doczytalas. Smok I Ani_Isza wyraznie napisali, ze testu tego nie przechodzi KK. Spowodowane jest to oczywiscie dogmatem o transsubstancjacji czyli rzeczywistej obecnosci (fizycznej) Jezusa w winie i oplatku. (stad swieto Bozego Ciala i czczenie hostii)
Benedykt XVI odpada w przedbiegach.
Twoje nauki (jestes tryteistką jak mniemam) podobnie jak nauki unitarian i wszelkich heretykow, sa zbudowane na pojedynczych wersetach. Natomiast nauka o trojjedynym oparta jest na CALOSCI tekstow biblijnych, rozumianych doslownie a nie ZWICHNIETYCH
W falszywych naukach pojawiaja sie bogi, bogi sedziowie, bog jezus, archaniol Jezus, Jezus bog jak szatan, Jezus bog brat szatana, Jezus prorok, Jezus tylko czlowiek wybrany przez Boga itp.( wszyscy ich zwolennicy popieraja sie wzajemnie)
Generalnie wszystkiego typu herezje juz byly, a Smok ma racje, ze to Ariusz zaprzagl filozofie na potrzeby definiowania Boga.
A i nie dopisalas, ze czesc rodziny cesarskiej byla arianami a sam Konstantyn , o ile pamietam wahal sie ktorą strone poprzec.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 2:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Bea, nie będę pisal długaśnego postu w odpowiedzi na Twój, bo nie ma takiej potrzeby. Twoja próba udowodnienia, że duch stojący za krk przechodzi test Janowy z rowinięciem znaczeń, wynika z nieuważnego czytania tekstu. Jan pisze o tym, że wszelki duch, który wyznaje, że Jeszua [JHWH Zbawiciel] przyszedł w ciele [ludzkim] jako Mesjasz, jest z Boga, a wszelki duch, który tego nie wyznaje, jest duchem antychrysta.

Katolicka nauka o Eucharystii mówi, że Jezus przychodzi w ciele za każdym razem, gdy następuje tzw. "przeistoczenie", a więc duch stojący za katolicyzmem NIE WYZNAJE, że Jezus przyszedł w ciele. A "przyszedł" oznacza przyszedł jeden raz. W oryginale czas teraźniejszy dokonany. Twoja długa tyrada "dowodząca", że papieże przeszliby "test janowy" w formie rozwinięcia znaczeń jest po prostu niecelna. Katolicyzm stoi lub upada wraz z dogmatem o Eucharystii, który jest fundamentalny dla tej religii.

"Dodatkowe testy" nie mówią o tym, jak rozpoznać duchy antychrysta od Ducha Bożego. Mówi o kłamcach, antychrystach i fałszywych nauczycielach. Antychryst, który ma przyjść oczywiście zaprzeczy, że to Jezus jest Mesjaszem, bo sam poda się za Mesjasza. Zaprzeczy, że to JHWH Zbawiciel jest Mesjaszem, bo sam poda się za Boga. To są osobne kwestie.

Twoje błędne wnioski wyciągane z błędnej interpretacji moich wypowiedzi pozostawię bez komentarza, ponieważ dyskutujesz sama ze sobą - a dokładnie usiłujesz zbudować na podstawie błędnej (czyżby celowo?) interpretacji moich wypowiedzi taką tezę, którą następnie sama obalasz. Podpierasz się jedynie hasłami w stylu "Twoja interpretacja upoważnia do wyciągnięcia wniosku", albo "upraszczam ale taki wniosek jest logiczny", a nie tym, co ja rzeczywiście napisałem.

Nigdzie nie powołuję się na dogmat o Trójcy, a wszystko, co piszę, staram się popierać tekstem Pisma. Dlatego wmawianie mi, że się na nim opieram, jest po prostu nieuczciwe. A ja nie będę się tłumaczył, że nie jestem wielbłądem. Wybacz.

Ogólnie mam wrażenie, że "wsiadłaś na konia" katolicyzmu tylko po to, żeby obalić moją interpretację "testu Janowego", który działa jak widać bardzo dobrze i "wyłuskuje" wiele duchów, które swoimi naukami godzą w bibline doktryny chrystologiczne będące fundamentam naszej wiary. Jestem pewien, że te demony są wdzięczne za pomoc każdemu, kto stara się obalić test ujawniający ich anty-chrystusową tożsamość. A że ujawnia, to widać bardzo dobrze. Nie spodziewałem sie tylko, że z odsieczą przyjdzie ktoś tak dojrzały w wierze. I jeszcze jedno: mam wrażenie, że Twoją motywacją w żarliwym "obalaniu" testu Janowego przy rozwinięciu znaczeń nie jest wcale próba prawidłowej interpretacji tekstu, który stanowi jego podstawę, tylko chęć "dołożenia Smokowi" - stą prowokacyjne pytania, czy oskarżę Cię publicznie, że masz ducha antychrysta. Nie, nie oskarżam.

Oczywiście, masz prawo uważać moją wersę testu za nadużycie. Nikt Ci nie broni. Ja widzę natomiast, że test w wersji bez rozwinięcia znaczeń przechodzili gładko wszyscy heretycy wypaczający biblijne nauczanie o Chrystusie, a test "w mojej wersji" [która nie jest wypaczeniem tekstu Janowego] wychwytuje ich błyskawicznie. Wnioski pozostawiam czytelnikom.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: re
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 2:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
tomasz napisał(a):

Niestety tu nie doczytalas. Smok I Ani_Isza wyraznie napisali, ze testu tego nie przechodzi KK. Spowodowane jest to oczywiscie dogmatem o transsubstancjacji czyli rzeczywistej obecnosci (fizycznej) Jezusa w winie i oplatku. (stad swieto Bozego Ciala i czczenie hostii)

"Test smoczy" brzmi jak brzmi i chcąc go zastosować nikt nie musi dopytywać czy są jakieś dodatkowe "drobnym drukiem" gdzieś dopisane warunki.
To ty czytasz bez zrozumienia.

tomasz napisał(a):
Twoje nauki (jestes tryteistką jak mniemam) podobnie jak nauki unitarian i wszelkie heretykow, sa zbudowane na pojedynczych wersetach.

Pudło!
No ale już pierwszy nie wytrzymał i mnie heretyczka nazwał ;)
Nie mieści się w głowie że ktoś może nie być heretykiem a podważać naciagane teorie Smoka?



tomasz napisał(a):
Natomiast nauka o trojjedynym oparta jest na CALOSCI tekstow biblijnych, rozumianych doslownie a nie ZWICHNIETYCH

Nawet KRK ucciwie przyznaje że nie wyczytał tego wszytskiego w Biblii

Trójca Święta – formowanie się dogamtu trynitarnego

KKK 249 Objawiona prawda Trójcy Świętej znajduje się od początku u źródeł żywej wiary Kościoła, przede wszystkim za pośrednictwem chrztu: Znajduje ona swój wyraz w chrzcielnej regule wiary, sformułowanej w przepowiadaniu, katechezie i modlitwie Kościoła. Takie sformułowania znajdują się już w pismach apostolskich, jak świadczy o tym pozdrowienie przyjęte w liturgii eucharystycznej: "Łaska Pana Jezusa Chrystusa, miłość Boga i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi" (2 Kor 13, 13) (Por. 1 Kor 12, 4-6; Ef 4, 4-6).

KKK 250 W ciągu pierwszych wieków Kościół starał się wyraźniej sformułować 94 swoją wiarę trynitarną, zarówno w celu pogłębienia własnego rozumienia wiary, jak również w celu obrony jej przed błędami, które ją zniekształcały. Było to dziełem pierwszych soborów, wspomaganych przez refleksję teologiczną Ojców Kościoła i podtrzymywanych zmysłem wiary ludu chrześcijańskiego.

KKK 251 Dla sformułowania dogmatu Trójcy Świętej Kościół musiał rozwinąć własną terminologię za pomocą pojęć filozoficznych: "substancja", "osoba" lub "hipostaza", "relacja" itd. Czyniąc to, nie podporządkował wiary mądrości ludzkiej, ale nadał nowy, niezwykły sens tym pojęciom, przeznaczonym odtąd także do oznaczania niewypowiedzianej tajemnicy, która "nieskończenie przekracza to, co my po ludzku możemy pojąć" (Paweł VI, Wyznanie wiary Ludu Bożego, 2).

KKK 252 Kościół posługuje się pojęciem "substancja" (oddawanym niekiedy także przez "istota" lub "natura"), by określić Boski Byt w jego jedności, pojęciem "osoba" lub "hipostaza", by określić Ojca, Syna i Ducha Świętego w tym, czym rzeczywiście różnią się między sobą, a pojęciem "relacja", by określić fakt, że rozróżnienie Osób Boskich opiera się na Ich wzajemnym odniesieniu do siebie


Tomaszu weź przykład z tego z Biblii i sprawdzaj. To czasem dobra metoda by własne wyobrażenia skonfrontować z faktami.
Myślenie nie boli.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 2:39 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Cytuj:
Myślenie nie boli.

Nie zgadzam się z tym zdaniem. ! Boli i to czasami bardzo :oops:
PS.
Wiem to po sobie. :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 17, 2009 2:39 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
A wnioski pewnie są takie, że zbawionych będzie garstka osób z Ulicy prostej, a reszta - cała rzesza wszelakiej maści chrześcijan, którzy nie udają, że są tacy pewni co do "prawd" dotyczących istoty Boga (bo jak czytam, właśnie od tego zależy zbawienie, a nie wcale od tego, że ktoś "się Boga boi i sprawiedliwie postępuje"), zgodnie z wypowiedziami owej zbawionej garstki zmierza prosto do piekła, opanowana demonami i zwodniczymi duchami, gdyż aby czcić "prawdziwego Jezusa", trzeba dobrze umieć powtarzać, że jest on "trzy w jednym, a jeden w trzech", a nie tam, spełniać przykazania, bo to nic nie ma do rzeczy - grunt, to istota Boga, której co prawda nikt i tak nie rozumie, ale umie dobrze recytować.
Oj, coś mi się pokręciło... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 496 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29 ... 34  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL