nowy napisał(a):
Chrystus uświęcenienim naszym- to chyba w zupełności jako całe wyjaśnienie wsytarczy
A właściwie to gdzie to jest napisane? Bo szukam w Biblii i znaleźć nie mogę. Że Chrystus jest naszym życiem, naszą sprawiedliwością to wiem. Ale że Chrystus jest naszym uświęceniem w sensie procesu upodabniania się do Chrystusa, to pierwszy raz słyszę. Mamy dążyć do uświęcenia, bez którego nikt nie ujrzy Pana [Hebr. 12:14]. Dążenie jest nasze. Moc jest od Boga. Sami z siebie nic nie możemy wykonać, ale możemy wierzyć, chcieć, podjąć decyzję o wykonaniu i wołać o moc do wykonania. Czy chcemy z łaski korzystać czy nie, to jest nasz wybór - albo żyjemy według ciała, albo według Ducha. I tej odpowiedzialności za dokonywanie wyborów nikt z nas nie zdejmie. Stąd tyle napomnień, żeby położyć nadzieję w łasce i postępować sprawiedliwie. Cytaty powyżej.
Nie po to Słowo mówi "bądźcie świętymi we wszelkim postępowaniu waszym, ponieważ napisano: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty" [I Piotra 1:16] i "dołóżcie wszelkich starań" [II Piotra 1:5], żeby nasze postępowanie i nasze starania przerzucić na Chrystusa albo na łaskę, usprawiedliwiając w ten sposób nieposłuszeństwo wobec Boga. Tutaj nie ma dylematu "albo łaska, albo posłuszeństwo". Bóg daje łaskę i moc do wykonania Jego woli, a my powinniśmy okazać posłuszeństwo. Z jednej strony Bóg nie robi z nas bezwolnych robotów nakręcanych łaską, a z drugiej strony nasze posłuszeństwo bez Jego łaski jest niemożliwe.
Owieczka napisał(a):
Jest jeszcze problem z tymi uczynkami. Zbawienie jest za darmo... więc nie z uczynków. Z drugiej strony- jeśli ktoś grzeszy (świadomie i trwale) traci zbawienie... z powodu uczynków... czyli zbawienie nie jest już "za darmo
Przyjęcie zbawienia następuje wyłącznie przez wiarę. Bóg udziela usprawiedliwienia niezależnie od uczynków, którymi nie można zasłużyć na zbawienie. I o tym pisze Paweł w Rzym. 4:1-6. Natomiast sprawowanie zbawienia to trwanie w wierze i owocowanie uczynkami, bo wiara bez uczynków martwa jest sama w sobie. I o tym pisze Jakub w Jak. 2:15-26.
Zbawienie traci się z powodu osiągnięcia takiej zatwardziałości serca, która powoduje brak chęci i możliwości upamiętania [Hebr. 6:4-6]. Owszem, taki stan można osiągnąć w wyniku trwania w świadomym i dobrowolnym grzechu ale zbawienia nie traci się z powodu uczynków, tylko z powodu utraty relacji z Bogiem i podeptania przymierza [Hebr. 10:26-31]. Uczynki są tutaj czynnikiem pośrednim, a nie bezpośrednim, bo każdy grzech może być odpuszczony z wyjątkiem znieważenia Ducha łaski.
Owieczka napisał(a):
... I pojawia się dylemat: swiętość czy łaska...
Myślę, że jest to dylemat fałszywy. Dzięki łasce możemy trwać w świętości i poddawać sie Duchowi uświęcenia. Ale możemy również odrzucić łaskę i oprzeć się działaniu Ducha uświęcenia. Stąd zalecenia, napomnienia, a nawet zaklinania ze strony apostołów, abyśmy dokonywali właściwych wyborów mając dostęp do łaski, w której trwamy (albo nie).