www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Wt lip 15, 2025 5:20 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 493 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 33  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 2:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Znam osoby które wcale nie są uległe swoim mężom, i tak oszukują siebie i innych nakrywając głowę... stwarzając pozory, że wszystko jest w porządku jeśli nakrywanie głowy ma być oznaka uległości, to lepiej by było aby niektóre siostry najpierw zrobiły porządek w swoim życiu i nie robiły z siebie kogoś kim się nie jest... pomijam już robienie z siebie widowiska i wynoszenie się nad inne siostry!
Cytuj:

W tym momencie muszę się niezgodzić z Drogim Bratem, a głównie ze SPOSOBEM ARGUMENTACJI, który moim zdaniem jest nie do przyjęcia i który należy piętnować. A oto, dlaczego należy go piętnować:


Każde z nas ma inne doswiadczenie także jesli chodzi o argumentacje sa rózne społecznosci i różne postepowania ludzi, bo obłudy nie da sie ukryć
a teraz zeby była przeciw waga napisze cosik znam także osoby które poprzez rozważanie Słowa stwierdziły że chca podobac sie Bogu i tym samym okazac Mu posłuszeństwo i Bóg pobłogosławił taka postawę, dużo rzeczy zaczeło się zmieniać w życiu tych sióstr i takie podejście uważam za normalne i naturalne..natomiast żałosne jest gdy niektóre siostry nie wzieły Słowa do ręki i papuguja od innych bo to fajnie wyglada i wyróznia od reszty, no i efekt był taki że tak jak na poczatku nakrywały głowy, tak teraz to tylko wspomnienie po tym zostało bo nie było z tego żadnego błogosławieństwa a nawet było gorzej, sumienie im nie pozwalało życ w obłudzie bo nie było tej uległości, nie wykluczam że jak kiedys Duch Świety przekona i zrobi porzadek w innej sferze to też przyjdzie do ich życia nakrywanie głowy i inne rzeczy zewnetrzne naturalnie

Cytuj:
. Przeciwnicy tego gestu (nakrywania głów) często mówią właśnie to, co Ty: "po co to robić, skoro znamy siostry, które nie są mężom uległe i oszukują same siebie" - tylko że to NIE JEST ARGUMENT przeciwko nakrywaniu głów. To jest argument przeciwko hipokryzji i brakowi uległości. Równie dobrze można by powiedzieć: "Po co przystępować do Wieczerzy Pańskiej, skoro znamy braci, którzy przystępują do niej w stanie świadomego grzechu?"


komu mówić a komu nie to trzeba madrości aby pomóc a nie wbic np. w pychę, a najlepiej to pozwolić by to Słowo same mówiło do kogos i pobudzało do zmiany myślenia bo od takiego egzekwowania posłuszeństwa to nie daleko do zakonu
Smoku jesłi bym znał kogoś w stanie swiadomego grzechu to dla jego dobra odciagnąłbym go na bok i porozmawiał w cztery oczy aby sprawdzić czy jest świadomy tego co robi przystępując do wieczerzy.

Cytuj:
3. Od kiedy to posłuszeństwo Słowu Bożemu jest w Kościele traktowane jako "robienie z siebie widowiska"? Rozumiałbym taki argument w ustach pogan, ale dziwię się, że on w ogóle pada z ust wierzącego.

uważam że tu już trochę naginasz miałem na mysli wynoszenie sie nad innych wykorzystujac Słowo dobrze wiesz że można manipulowac ludźmi poprzez rózne dziwne interpretacje wymuszając posłuszeństwo słowu które jest niewłaściwie podane.. co nie robia tak ? a dziesiecina..?

Cytuj:
Bo przecież samo nakrycie głowy nie jest gestem wyniesienia sie nad kokokolwiek

Niezupełnie w zborze gdzie będzie tylko jedna osoba nakrywać głowę będzie albo bardziej świeta od innych albo będzie czarną owcą, to juz zależy od ludzi i od życia jakie prowadzi ta osoba która nakrywa
cdn...na reszte odpowiem niebawem!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 3:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 12, 2008 3:41 pm
Posty: 194
Jartur nie gniewaj się ale Twój ostatni post trochę przypominał sytuację:

Jedna pani drugiej pani na ucho powiedziała.

i trochę brak w nim logiki (bez urazy). Co Ty myślisz o nakrywaniu głowy na podstawie Biblii. Nie jest to temat decydujący o zbawieniu, sama nie tak dawno go jeszcze nie dostrzegałam, ale Słowo samo mnie przekonało, właściwie w jednej chwili. Zobaczyłam, że jest to sprawa:
1. zaufania do Boga
2. posłuszeństwa jego słowu zawartemu w Biblii.

Nie byłam wzorcowo uległą żoną, ciekawe, że niektóre sytuacje dopiero zaczęłam dostrzegać, więc i tego warunku w 100% nie spełniałam.
Nie czuję się wcale ani "świętsza" ani gorsza od innych, mam takie zrozumienie tego polecenia , jakie dał mi Pan Jezus i z niego wypływa moje zachowanie.
Jest to:
1. Uszanowanie porządku chwały ustanowionego przez Boga
2. Uszanowanie porządku funkcji danego małżeństwu ustanowionego przez Boga.
3. Nie okrywanie hańbą mojego męża.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 3:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jarturze, mam wrażenie, że albo nie do końca zrozumiałeś mój wpis, albo intencje, które za nim stały. Odniosłem sie do Twojego SPOSOBU ARGUMENTACJI, który dla mnie jest nie do przyjęcia i napisałem, dlaczego jest nie do przyjęcia. Nie wiem, co chcesz osiągnąć swoją odpowiedzią, bo wydaje mi się, że ona jest pisana "obok" tego, co ja napisałem. Ale odniosę się po kolei do tego, co napisałeś.

jartur napisał(a):
Każde z nas ma inne doswiadczenie także jesli chodzi o argumentacje sa rózne społecznosci i różne postepowania ludzi, bo obłudy nie da sie ukryć a teraz zeby była przeciw waga napisze cosik znam także osoby które poprzez rozważanie Słowa stwierdziły że chca podobac sie Bogu i tym samym okazac Mu posłuszeństwo i Bóg pobłogosławił taka postawę, dużo rzeczy zaczeło się zmieniać w życiu tych sióstr i takie podejście uważam za normalne i naturalne.. natomiast żałosne jest gdy niektóre siostry nie wzieły Słowa do ręki i papuguja od innych bo to fajnie wyglada i wyróznia od reszty, no i efekt był taki że tak jak na poczatku nakrywały głowy, tak teraz to tylko wspomnienie po tym zostało bo nie było z tego żadnego błogosławieństwa a nawet było gorzej, sumienie im nie pozwalało życ w obłudzie bo nie było tej uległości, nie wykluczam że jak kiedys Duch Świety przekona i zrobi porzadek w innej sferze to też przyjdzie do ich życia nakrywanie głowy i inne rzeczy zewnetrzne naturalnie

To, co tu napisałes, jest tak oczywiste, że trudno temu zaprzeczyć. Nikomu z nas nie przyszło do głowy propagować "papugowanie" i dlatego nie jest ono żadnym argumentem w tej dyskusji. Krótko mówiąc, fakt, że niektóre siostry "papugują" nakrywając głowy nie oznacza, że należy nakrywania zaniechać. Nie jestem jedyna osobą, która tak własnie zrozumiała Twój wpis na ten temat. Patrz post Owieczki.

jartur napisał(a):
komu mówić a komu nie to trzeba madrości aby pomóc a nie wbic np. w pychę, a najlepiej to pozwolić by to Słowo same mówiło do kogos i pobudzało do zmiany myślenia bo od takiego egzekwowania posłuszeństwa to nie daleko do zakonu. Smoku jesłi bym znał kogoś w stanie swiadomego grzechu to dla jego dobra odciagnąłbym go na bok i porozmawiał w cztery oczy aby sprawdzić czy jest świadomy tego co robi przystępując do wieczerzy.

Piszesz słusznie, ale kompletnie nie na temat. Spróbuję inaczej. Czy Twoim zdaniem należałoby przestać spożywać Wieczerzę Pańską w Kościele dlatego, że niektórzy bracia przystępują do niej w stanie grzechu? Czy należy przestać się zbierać na nabożeństwach dlatego, że niektórzy bracia lub siostry są hipokrytami? Czy siostry posłuszne Słowu, przekonane w sercach i uległe swoim mężom powinny zrezygnować z nakrywania głów dlatego, że są siostry nakrywające głowy w stanie hipokryzji (czyli nieuległe mężom) lub robiące to w ramach "papugowania"? Spróbuj odpowiedzieć sobie na te pytania "tak" lub "nie" i bądź konsekwentny po prostu. O to mi chodzi.

jartur napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
3. Od kiedy to posłuszeństwo Słowu Bożemu jest w Kościele traktowane jako "robienie z siebie widowiska"? Rozumiałbym taki argument w ustach pogan, ale dziwię się, że on w ogóle pada z ust wierzącego.

uważam że tu już trochę naginasz miałem na mysli wynoszenie sie nad innych wykorzystujac Słowo dobrze wiesz że można manipulowac ludźmi poprzez rózne dziwne interpretacje wymuszając posłuszeństwo słowu które jest niewłaściwie podane.. co nie robia tak? a dziesiecina..?

Nie wiem, w którym miejscu "naginam", naprawdę. Dlaczego nakrycie głowy miałoby być manipulacją? Czy ktokolwiek tutaj (ja ten naprzykład) manipuluję Słowem, żeby wymusić na kimkolwiek takie zachowania? Jeśli tak, to podaj przykład. Chyba, że Cię nie rozumiem. :?

jartur napisał(a):
Smok napisał(a):
Bo przecież samo nakrycie głowy nie jest gestem wyniesienia sie nad kokokolwiek

Niezupełnie w zborze gdzie będzie tylko jedna osoba nakrywać głowę będzie albo bardziej świeta od innych albo będzie czarną owcą, to juz zależy od ludzi i od życia jakie prowadzi ta osoba która nakrywa
cdn...na reszte odpowiem niebawem!

Jedna osoba nakrywająca głowę może miec chyba wolność, żeby to robić, prawda? Oczywiście, że może stanowić dla innych jakieś wyzwanie albo może ich skłonić do zadawania pytań na ten temat, ale to nie musi od razu oznaczać, że się uważa za bardziej świętą. Wydaje mi się, że sam sobie zaprzeczyłeś - jeśli taka osoba będzie inna, to jeszcze nie jest problem. A reakcja zależy od ludzi, a nie od niej. Gdzie widzisz problem?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 4:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Cytuj:
Jedna pani drugiej pani na ucho powiedziała.


co innego jak sie coś słyszy a co innego jak jesteś swiadkiem naocznym

Cytuj:
i trochę brak w nim logiki (bez urazy)

przeciwnie wiele jest w tym logiki i życia problem polega na ty, ze inaczej pewne rzeczy postrzegamy przez pryzmat swoich doswiadczeń
i swoich racji np. jak ja czegos takiego i nie dośwaidczyłam to inni sie mylą, bo to co mówia jest nie logiczne .
Cytuj:
Co Ty myślisz o nakrywaniu głowy na podstawie Biblii

dokładnie to co Słowo mówi ale wiem że nie moge tego wymagac od wszystkich ani nikogo zmuszać.
Cytuj:
ale Słowo samo mnie przekonało, właściwie w jednej chwili.

No własnie przyszedł odpowiedni czas i Duch Świety Cie do tego przekonał no i chwała Bogu to jest normalne i pod tym sie podpisuję
ale niech mi nikt nie mówi że teraz to wszystkie siostry tak maja robić bo to jest sprawa indywidualna i osobista dla każdego.

Cytuj:
Nie czuję się wcale ani "świętsza" ani gorsza od innych

Nie pisałem że ktoś sie czuje świetszy ale że inni moga to tak widzieć i trzeba madrości Bożej żeby umieć się tłumaczyć z tego co się czyni aby inni w tym mieli zachęte, tu się okazuje pokora i uległość.A jesli chodzi o czucie sie bardziej swietym to i tak sie pychy nie widzi inni owszem pierwsi to zauważą "Jak cie widza tak Cie piszą"

Cytuj:
mam takie zrozumienie tego polecenia , jakie dał mi Pan Jezus i z niego wypływa moje zachowanie.
Jest to:
1. Uszanowanie porządku chwały ustanowionego przez Boga
2. Uszanowanie porządku funkcji danego małżeństwu ustanowionego przez Boga.
3. Nie okrywanie hańbą mojego męża.

tylko tyle..?
znam siostry które by jeszcze troche punktów dopisały :D [/quote]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 4:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
jartur napisał(a):
salamandrus napisał(a):
Co Ty myślisz o nakrywaniu głowy na podstawie Biblii

dokładnie to co Słowo mówi ale wiem że nie moge tego wymagac od wszystkich ani nikogo zmuszać.

No to ja mam do Ciebie bardzo proste pytanie: Z KIM TY DYSKUTUJESZ? Przecież ani tutaj nikt nic od nikogo nie wymaga, ani tym bardziej nie zmusza. Przejrzyj sobie dokładnie cały wątek. Mówiliśmy wielokrotnie to samo, co Ty teraz, a Ty robisz wrażenie, jakbyśmy mówili zupełnie co innego, niż mówiliśmy. Tego nie rozumiem. :?

jartur napisał(a):
salamandrus napisał(a):
Nie czuję się wcale ani "świętsza" ani gorsza od innych

Nie pisałem że ktoś się czuje świetszy ale że inni moga to tak widzieć i trzeba madrości Bożej żeby umieć się tłumaczyć z tego co się czyni aby inni w tym mieli zachęte, tu się okazuje pokora i uległość. A jesli chodzi o czucie sie bardziej swietym to i tak sie pychy nie widzi inni owszem pierwsi to zauważą. "Jak cie widza tak Cie piszą"

A czy Ty nie uważasz, że jeśli inni widzą coś, czego nie ma, to może być ich problem? W dodatku czasem jest tak, że łatwiej jest usprawiedliwić własny grzech czyjąś domniemaną pychą, jeśli ten ktoś robi coś, na co nas na przykład nie stać. Piszesz o czymś, co mi pachnie wyznaczaniem standardów świętości przez kościelną większość zamiast przez Słowo Boże - i to bez względu na sposób zachowania.

Kiedyś, kiedy postanowiłem się ochrzcić, było to bardzo źle widziane w mojej społeczności i oczywiście zostałem oskarżony o pychę, o to, że czuję się bardziej święty i zdecydowanie byłem inny niż reszta. Czy Twoim zdaniem powinienem się wtedy nie chrzcić, bo było to źle widziane przez większość?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 5:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Cytuj:
Przeciwnicy tego gestu (nakrywania głów) często mówią właśnie to, co Ty: "po co to robić, skoro znamy siostry, które nie są mężom uległe i oszukują same siebie" - tylko że to NIE JEST ARGUMENT przeciwko nakrywaniu głów


znowu to samo :roll: ja nie jestem przeciwko nakrywaniu głów
a jeśli ktos nie czyta uważnie moich wypowiedzi to wychodzą później przepychanki słowne ale chyba juz wiem na czym bład polega i widze że to moja wina poniewaz moje wypowiedzi dotykały wszystkich w tym temacie tylko nie uwzględniłem co do kogo..i stąd wyszło chodzenie w kółko po tym samym...według waszego zrozumienia
ok nastepnym razem bede umieszczał swoje wypowiedzi według ników
bo wychodzi na to ze sie kompletnie nie rozumiemy a mówimy o tym samym


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 6:28 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Jartur- oznajmiam radośnie , że się z Tobą zgadzam! :D
Jesteś, zdania, że kobiety głowy powinny nakrywać- amen
Że nie powinno się ich do tego zmuszać "nakazami zborowymi"- amen!
Ze nie powinny tego robić ze złych pobudek( papugowanie czy chęć wywyższania się)- amen!

Po prostu - jak już Smok powiedział- sam sobie jakby trochę przeczyłeś
i zagmatwałeś swoją własną wypowiedź.
Ale skoro już wszystko jasne, to dawaj grabę! :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 7:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 18, 2008 8:02 pm
Posty: 24
Smok napisał:
Cytuj:
Ponieważ zamiast prowadzić merytoryczną dyskusję wklejasz po raz kolejny własne teksty, musze powołać się na regulamin forum:


Ja prowadzę merytoryczna dyskusję, a jeśli wcześniej nie zrozumiałeś tego o czym pisałem i na to nie odpowiedziałeś to wkleiłem to jeszcze raz, ale nie w całości, a tylko konkretne fakty które wypływały z mojej wypowiedzi. Każdy ma prawo pisać własne przekonania więc nie wprowadzaj tu takiego reżimu, ani nie groź regulaminem, nawet jeśli jesteś tu jakimś papieżem tego forum.

Dokładnie ten:

Cytuj:
Ezdr. 10,1-4 "(1) Gdy tak Ezdrasz na klęczkach płacząc, modlił się i wyznawał grzechy przed świątynią Bożą, zgromadził się wokoło niego z Izraela bardzo wielki tłum mężów, kobiet i dzieci, i cały lud zanosił się od płaczu. (2) Wtedy odezwał się Szechaniasz, syn Jechiela, z synów Elama, i rzekł do Ezdrasza: Popełniliśmy wiarołomstwo wobec naszego Boga, pojmując za żony obcoplemienne kobiety z ludów tych ziem. Ale mimo to jest jeszcze nadzieja dla Izraela. (3) Zobowiążmy się więc teraz uroczyście wobec naszego Boga, że odprawimy wszystkie żony obcoplemienne i dzieci z nich urodzone, postępując według rady mego pana i tych, którzy trwożą się o przykazania naszego Boga, i niech się stanie zgodnie z zakonem. (4) Wstań więc, gdyż do ciebie należy ta sprawa, a my będziemy z tobą; zbierz siły i działaj!"


Z tego fragmentu wynika, że Szechaniasz pokutował i postanowił być posłuszny wobec Boga i Jego nakazów, a nie że był bardziej papieski niż papież. Biblia nie mówi że zrobił on źle, ale że zrobił dobrze.

Cytuj:
Bo w przeciwieństwie do Ciebie mam poczucie humoru i umiem odróżnić zielonego Smoka Wawelskiego jako postać fikcyjną od rudego smoka starodawnego, zwanewgo wężem i szatanem . A tak a propos: Czy pozwoliłbyś pójść swoim dzieciom na lekcję biologii, na której byłaby mowa o wężach i pokazywanoby stosowne obrazki? Czy książkę Pagaczewskiego "Porwanie Baltazara Gąbki" (w której Smok Wawelski z mojego nicka jest jednym z bohaterów) wciągnąłbyś na indeks ksiąg zakazanych?


Ja nie zakazuję ci posługiwac się nickiem smoka, ale tylko jeśli Ty postanowiłeś porównywać z Biblią nicka to ja zrobiłem to samo. Wcześniej tylko zabawnie zapytałem i wcale cię nie atakowałem, tak jak to zrobiłeś ty po moim pytaniu. Co do dzieci to trzeba uważać jakie bajki oglądają, bo dużo dziś bajek gdzie bohaterami są postacie negatywne, albo które są przesiąknięte magią i okultyzmem. "Porwania Baltazara Gąbki" nie wciągam na indeks ksiąg zakazanych co nie znaczy że smok wawelski i jakikolwiek smok jest moim bohaterem i od niego bym brał nazwę dla mojego nicka. Ty jesteś wolnym człowiekiem, więc możesz robić jak uważasz i ja cie nie potępiam. To ty porównałeś nicka z tym co mówi Biblia, więc ja zrobiłem to samo.

Cytuj:
Ja czytam Twoje wpisy i niestety coraz bardziej kojarzysz mi się z "chrześcijańskim talibem", który mógłby nawet zrobić ludziom krzywdę, byle tylko litera została zachowana.


Przykładem tego, że nie rozmawiasz na temat tylko próbujesz atakować innych, aby czy chcą czy nie przyjęli twoje nauki jest znieważanie innych różnymi określeniami jak "chrześcijański talib", "bardziej papieski niż papież". Twierdzisz także że ja moge zrobić innym krzywdę, choć w ogóle mnie nie znasz. Czy ten jad wypływa z miłości? Nie wiem czemu masz taką nienawiść do tych którzy nie akceptują twoich nauk.

Cytuj:
Czy w takim razie wolno kobiecie pójść do fryzjera i zmienić sobie fryzurę, jeśli wiązałoby się do ze zmianą długości włosów na krótsze?


Biblia nie zabrania kobiecie iść do fryzjera i skrócić sobie włosów. Biblia mówi tylko, że chlubą dla kobiety są włosy długie. Już nawet ST mówił, że Bożą wolą jest, aby kobieta odróżniała się od mężczyzny. Jedną z rzeczy która ją odróżnia to włosy które są u kobiet dłuższe niż u mężczyzn. Jednak Biblia nie podaje długości, więc nie wiem skąd biorą się tobie takie myśli. A jak w tej kwestii jest u ciebie w zborze?

Cytuj:
Julenko, Szechaniasz właściwie WYŁĄCZNIE przedstawia swoje zdanie. Powtarzanie w kółko tych samych stwierdzeń bez odniesienia się do argumentów adwersarza NIE JEST dyskusją.


Tak zgadza się przedstawiam swoje zdanie, przecież nie będą przedstawiał zdania kogoś innego. Czy ty przedstawiasz cudze zdanie a nie swoje? Oboje powołujemy się na Biblię, ale nikt nie jest nieomylny i każdy w jakiś sposób interpretuje Biblię. To co więc ty piszesz jest twoim zdaniem, a to co ja moim zdaniem. Czy to zakazane przedstawiać swoje zdanie? Ja nie muszę się odnosić do wszystkich argumentów adwersarza, gdyż mi wystarczy to co mówi Biblia i mam prawo pisać nawet kilka razy swoje zdanie i to co naucza Biblia, tym bardziej jeśli gdy raz się napisze, to to do niektórych nie dociera. Ty także w kółko piszesz to samo i przedstawiasz te same nauki. Żeby istniała dyskusja nie trzeba odnosić się do wszystkich argumentów adwersarza, bo mnie niektóre argumenty nie interesują i skupiam się na innej kwesti. Poza tym, aby istniała dyskusja wystarczy że są dwie strony które na przemian do siebie mówią, a nie odnoszenie się do wszystkich argumentów adwersarza.

Cytuj:
Julenko, spróbuj postawić się w sytuacji kogoś, kto musi poraz 15 pisać to samo tylko dlatego, że na forum pojawił się kolejny dyskutant, któremu się nie chce przeczytać wcześniejszych dyskusji albo artykułów, które zresztą nie są aż takie długie. Myślę, że miłość wzajemna polega również na tym, żeby nie szukać swojej wygody, domagając się od kogoś powtórzenia po raz 15 tego samego. A Ty jak myślisz?


Nikt nie karze pisać ci 15 razy tego samego. Jeśli zmęczyło cie pisanie, możesz po prostu nie pisać. Jeśli głosisz ewangelię, albo nauczasz różne osoby, to także w kołko musisz powtarzac to samo. Bo każdej nowej osobie trzeba na nowo mówić drogę zbawienia, nauczać podstaw wiary. Jeśli byś dał tej osobie tekst nauczania które prowadziłeś wobec kogoś innego to to nie bedzie tak przemawiać jak wtedy gdy bezposrednio do kogos bedziesz mowił. I dlatego też taka jest zaleta forum, że można bez konca pisać i rozmawiać na jeden temat. Kto się zmęczy zawsze może zrezygnować, kto chce może zawsze dołączyc do dyskusji, nawet jesli wczesniej w niej nie bral udziału. Nawet jesli przeczyta cały wątek od początku to nie jest człowiek w stanie zapamiętać wszystkich myśli które w nim są zawarte, więc forum stwarza możliwość zadawania wciąż podobnych pytań i dawania podobnych odpowiedzi, aby można było dana sprawę zobaczyć pod każdym kątem.

Cytuj:
Pokaż mi, gdzie kto "naskakuje".


Oczywiście ty naskawiwałeś na mnie nazywając mnie bardziej papieskim niż papież, pisząc że jestem chrześcijańskim talibem, oraz pisząc że ja mogę zrobić innym krzywdę. Jeśli mnie nie lubisz dlatego że mam inne poglądy niż ty, to nie znaczy że musisz mnie atakowac od razu.

Salamandrus napisał:
Cytuj:
Do Julenki i Szechaniasza:

Ulica prosta jest forum dyskusyjnym na którym obowiazuje regulamin. Jednym z jego wymogów jest zapoznamie się z wcześniejszymi wypowiedziami wątku, w któtym zabieracie głos. Wypowiedzi "nie chce mi się czytać kilkunastu stron" są brakiem poszanowania dla regulaminu i tym samym brakiem szacunku dla pozostałych forumowiczów. Wskazują również, że nie chcecie się uczyć na podstawie Pism, ale macie z góry ustalone poglądy.
Nie jest to również forum propagandowe, aby w koło macieju powtarzać swoje kwestie, nie reagując na słowo przytaczane i wyjaśniane (np na podstawie przekładów interlinearnych) przez braci i siostry.

Szechaniaszu kaliber, który wyciągnołeś na nik Smoka wymaga chyba przeprosin. Mam wrażenie, że poczucie humoru jest też dla Ciebie niebiblijne, ale nie upowaznia Cię to do takiego zachowania.


Ja zapoznałem się ze wszystkimi wypowiedziami i z całym wątkiem od początku, ale wysunąłem nowe argumenty na które jednak smokowi się nie chce odpowiadać i atakuje mnie twierdząc że pisze sie tu w kołko to samo, a przecież to smok pisze w kółko to samo. Ma on też z góry ustalone poglądy i choć pokazuję mu co mówi Biblia to to do niego nie dociera. Ale ja pozostawiam mu wolność, on natomiast chce na siłę kogoś przekonac do swoich racji. Kaliber który wyciągnąłem na smoka, został wcześniej wyciągnięty przez niego samego. To on porównał mój nick z Biblią i w dodatku niewłaściwie. Ja jednak nie oczekuje przeprosin, bo okazało się, że źle on ocenił biblijnego Szechaniasza i podał mylne twierdzenie, a każdy ma przecież prawo do pomyłki.

Owieczka napisała:
Cytuj:
Jartur- oznajmiam radośnie , że się z Tobą zgadzam!
Jesteś, zdania, że kobiety głowy powinny nakrywać- amen
Że nie powinno się ich do tego zmuszać "nakazami zborowymi"- amen!
Ze nie powinny tego robić ze złych pobudek( papugowanie czy chęć wywyższania się)- amen!

Po prostu - jak już Smok powiedział- sam sobie jakby trochę przeczyłeś
i zagmatwałeś swoją własną wypowiedź.
Ale skoro już wszystko jasne, to dawaj grabę!


Zgadzam się z tym co piszesz Owieczko, że nakrywać głowe mają kobiety, a nie tylko mężatki i że nie powinno się ich do tego zmuszać, oraz że nie powinny tego robić ze złych pobudek.

_________________
Czy nie powinniśmy raczej chodzić w bojaźni przed naszym Bogiem, aniżeli narażać się na zniewagi pogan, naszych wrogów? Neh. 5,9


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 8:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Szechaniasz napisał(a):
Smok napisał:
Cytuj:
Ponieważ zamiast prowadzić merytoryczną dyskusję wklejasz po raz kolejny własne teksty, musze powołać się na regulamin forum:

Ja prowadzę merytoryczna dyskusję, a jeśli wcześniej nie zrozumiałeś tego o czym pisałem i na to nie odpowiedziałeś to wkleiłem to jeszcze raz, ale nie w całości, a tylko konkretne fakty które wypływały z mojej wypowiedzi. Każdy ma prawo pisać własne przekonania więc nie wprowadzaj tu takiego reżimu, ani nie groź regulaminem, nawet jeśli jesteś tu jakimś papieżem tego forum.

Odpowiedziałem na Twoje wpisy. Po prostu przeczytaj moje odpowiedzi. Pisałem o tym, co w oryginale znaczy "gyne" i jak Paweł buduje kontekst swojej wypowiedzi, pisząc o żonie i mężu jako jej głowie. Niestety, Ty nie prowadzisz merytorycznej dyskusji, ponieważ nie odpowiadasz merytorycznie na moje argumenty i pytania, których szereg zadałem Ci wcześniej. A to jest sprzeczne z regulaminem tego forum. Pisanie przekonań to nie jest dyskusja, a jeśli tutaj zostałeś zarejestrowany, to znaczy że zgadzasz się z warunkami podanymi w regulaminie, tak jak my wszyscy. Brak odpowiedzi na moje argumenty i za iast tego powtarzanie swoich jest złamaniem regulaminu i dotyczy to każdego użytkownika. Regulamin obowiązuje wszystkich.

Szechaniasz napisał(a):
Ja nie muszę się odnosić do wszystkich argumentów adwersarza, gdyż mi wystarczy to co mówi Biblia i mam prawo pisać nawet kilka razy swoje zdanie i to co naucza Biblia, tym bardziej jeśli gdy raz się napisze, to to do niektórych nie dociera.

Na razie nie odniosłeś się do tego, co napisałem, ani nie odpowiedziałeś na moje pytania.

Szechaniasz napisał(a):
Ty także w kółko piszesz to samo i przedstawiasz te same nauki. Żeby istniała dyskusja nie trzeba odnosić się do wszystkich argumentów adwersarza, bo mnie niektóre argumenty nie interesują i skupiam się na innej kwesti. Poza tym, aby istniała dyskusja wystarczy że są dwie strony które na przemian do siebie mówią, a nie odnoszenie się do wszystkich argumentów adwersarza.

Jak widzę, CIEBIE WIĘSZOŚĆ MOICH ARGUMENTÓW W OGÓLE NIE INTERESUJE. Dyskusja nie polega na tym, że dwie strony do siebie mówią - na tym polegają dwa monologi. Wydajhe mi się, że nie wiesz, na czym polega dyskusja.

Szechaniasz napisał(a):
Oczywiście ty naskawiwałeś na mnie nazywając mnie bardziej papieskim niż papież, pisząc że jestem chrześcijańskim talibem, oraz pisząc że ja mogę zrobić innym krzywdę. Jeśli mnie nie lubisz dlatego że mam inne poglądy niż ty, to nie znaczy że musisz mnie atakowac od razu.

Przeczytaj jeszcze raz dokładnie to, co napisałem.

Szechaniasz napisał(a):
Ja zapoznałem się ze wszystkimi wypowiedziami i z całym wątkiem od początku, ale wysunąłem nowe argumenty na które jednak smokowi się nie chce odpowiadać

:shock: Nowe argumenty? Przepisałeś kilka wersetów i to nazywasz nowymi argumentami? Oczywiście odniosłem się do Twoich cytatów, ale nie mogę się doczekać Twojej odpowiedzi. I nie kłam proszę, że mi się nie chce odpowiadać.

Szechaniasz napisał(a):
Biblia nie zabrania kobiecie iść do fryzjera i skrócić sobie włosów. Biblia mówi tylko, że chlubą dla kobiety są włosy długie. Już nawet ST mówił, że Bożą wolą jest, aby kobieta odróżniała się od mężczyzny. Jedną z rzeczy która ją odróżnia to włosy które są u kobiet dłuższe niż u mężczyzn. Jednak Biblia nie podaje długości, więc nie wiem skąd biorą się tobie takie myśli. A jak w tej kwestii jest u ciebie w zborze?

Biblia mówi o zapuszczaniu włosów [I Kor. 11:14-15], a nie o ich konkretnej długości. Czytaj dokładniej. We mnie nie biorą się żadne zdrożne myśli na ten temat. Zadałem Ci pytanie i jest to na razie jedyne moje pytanie, na które odpowiedziałeś. Dziękuję. U mnie z zborze kobiety zapuszczają włosy. Mężczyźni nie, jeśli chciałbyś wiedzieć.

Szechaniasz napisał(a):
Cytuj:
Ezdr. 10,1-4 "(1) Gdy tak Ezdrasz na klęczkach płacząc, modlił się i wyznawał grzechy przed świątynią Bożą, zgromadził się wokoło niego z Izraela bardzo wielki tłum mężów, kobiet i dzieci, i cały lud zanosił się od płaczu. (2) Wtedy odezwał się Szechaniasz, syn Jechiela, z synów Elama, i rzekł do Ezdrasza: Popełniliśmy wiarołomstwo wobec naszego Boga, pojmując za żony obcoplemienne kobiety z ludów tych ziem. Ale mimo to jest jeszcze nadzieja dla Izraela. (3) Zobowiążmy się więc teraz uroczyście wobec naszego Boga, że odprawimy wszystkie żony obcoplemienne i dzieci z nich urodzone, postępując według rady mego pana i tych, którzy trwożą się o przykazania naszego Boga, i niech się stanie zgodnie z zakonem. (4) Wstań więc, gdyż do ciebie należy ta sprawa, a my będziemy z tobą; zbierz siły i działaj!"

Z tego fragmentu wynika, że Szechaniasz pokutował i postanowił być posłuszny wobec Boga i Jego nakazów, a nie że był bardziej papieski niż papież. Biblia nie mówi że zrobił on źle, ale że zrobił dobrze.

Biblia nie mówi, że zrobił dobrze. Biblia tylko przytacza jego słowa. Odprawienie żon i dzieci było równoznaczne ze skazaniem ich na nędzę, a przecież istniało inne rozwiązanie, które byłoby zgodne nie tylko z literą, co z duchem Pism. Żony obcoplemienne mogły po prostu zostać prozelitkami, przyjąć Prawo Mojżeszowe i wejść w przymierze z Bogiem (jeśli by tego zechciały - przynajmniej można im było dać szansę). Niestety, Szechaniasz wolał zrobić im krzywdę i włożyć na nie jarzmo nie do uniesienia niż szukać ich dobra. W tym tekście nie czytamy, że to Pan kazał odprawić wszystkie żony i dzieci. Dlatego napisałem, że Szechaniasz był w swojej radzie bardziej papieski niż sam papież. Ezdrasz niestety również.

Jeszcze raz proszę, żebyś odniósł się do moich poprzednich argumentów, zamiast twierdzić, że Cię one nie interesują. Jeśli przybyłeś tutaj wyłącznie w celu głoszenia własnych poglądów bez odnoszenia się do poglądów adwersarzy, to pomyliłeś forum dyskusyjne z hyde parkiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 25, 2008 8:48 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 18, 2008 8:02 pm
Posty: 24
Smok Wawelski napisał:
Cytuj:
Jeśli przybyłeś tutaj wyłącznie w celu głoszenia własnych poglądów bez odnoszenia się do poglądów adwersarzy, to pomyliłeś forum dyskusyjne z hyde parkiem.


Chyba rzeczywiście pomyliłem forum dyskusyjne z hyde park. Myślałem że tu jest normalne forum na którym można opisywac własne poglądy, a tu jakis hyde park jest. Dobranoc

_________________
Czy nie powinniśmy raczej chodzić w bojaźni przed naszym Bogiem, aniżeli narażać się na zniewagi pogan, naszych wrogów? Neh. 5,9


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 26, 2008 6:45 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Szechaniasz napisał(a):
Smok Wawelski napisał:
Cytuj:
Jeśli przybyłeś tutaj wyłącznie w celu głoszenia własnych poglądów bez odnoszenia się do poglądów adwersarzy, to pomyliłeś forum dyskusyjne z hyde parkiem.

Chyba rzeczywiście pomyliłem forum dyskusyjne z hyde park. Myślałem że tu jest normalne forum na którym można opisywac własne poglądy, a tu jakis hyde park jest. Dobranoc

Jeszcze raz, bo chyba czegoś nie rozumiesz. Hyde Park to jest takie miejsce, gdzie może przyjść każdy i głosić, co mu przyjdzie do głowy, czyli wyłącznie "opisywać własne poglądy". Forum DYSKUSYJNE to takie miejsce, gdzie ma miejsce DYSKUSJA. Dyskusja nie polega na tym, że się opisuje własne poglądy, ignorując poglądy innych rozmówców, ani na tym, że się powtarza własne poglądy do znudzenia. Od tego jest właśnie Hyde Park. Ewentualnie własny blog.

Dyskusja: wymiana zdań na jakiś temat, (wspólne) roztrząsanie sprawy, rozmowa, dysputa.
Dyskusyjny mający a. mogący być przedmiotem (lub poświęcony) dyskusji.
Dyskutować.
Etym. - późn.łac. discussio 'badanie; śledztwo' z łac. 'roztrząsanie' od discutere 'wstrząsać; rozsypać'; zob. dys- 1; -cutere od quatere 'wstrząsać; uderzać'.

http://www.slownik-online.pl/kopalinski ... 2AA7B7.php


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 26, 2008 8:12 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Zgadzam się z tym co piszesz Owieczko, że nakrywać głowe mają kobiety, a nie tylko mężatki i że nie powinno się ich do tego zmuszać, oraz że nie powinny tego robić ze złych pobudek.

No i masz babo placek! :lol:
Szecheniaszu- mężatki, mężatki, pisałam o tym i pewnie to wiesz...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 26, 2008 3:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Życzę wam w tej dyskusji dużo cierpliwości i wzajemnego szacunku
I starajcie sie Bracia trzymać tematu, bez wycieczek osobistych do siebie bo jak brakuje argumentów wtedy dotyka sie osoby, a nie tematu a tak być nie powinno, bo to już nie będzie budujące..
a czytaczy może do zguby doprowadzić:D ( to jest żart, żeby nie było to tamto...) :D..na razie balansuje ta dyskusja pomiędzy elokwencją i kurtuazją a insynuacją i aluzją..


Pozdrawiam serdecznie dyskutantów !

do Owieczki:
Cytuj:
Po prostu - jak już Smok powiedział- sam sobie jakby trochę przeczyłeś
i zagmatwałeś swoją własną wypowiedź.
Ale skoro już wszystko jasne, to dawaj grabę! Mr. Green

:mrgreen:
mam jednego brata z którym rozumiem się bez słów bo razem więcej działamy niż gadamy ale mam tez kochanego brata z którym często rozmawiam najpierw podczas rozmowy tłumaczymy sobie nawzajem różne rzeczy, by na koniec rozmowy zobaczyć że cały czas mówimy o tym samym i nawet tak samo myślimy lecz inaczej odbieramy i przekazujemy, standardem jest jednak, że gdy usługujemy to jedna usługa pokrywa się z drugą może też i tu tkwi przyczyna że mnie cieżko zrozumieć, no ale będę się starał jasno wyrażać swoje stanowisko.
Pozdrawiam !


Ostatnio edytowano Pt wrz 26, 2008 10:56 pm przez jartur, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 26, 2008 8:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 23, 2008 6:59 am
Posty: 19
Smok Wawelski napisał(a):
Etym. - późn.łac. discussio 'badanie; śledztwo' z łac. 'roztrząsanie' od discutere 'wstrząsać; rozsypać'; zob. dys- 1; -cutere od quatere 'wstrząsać; uderzać'.


To, że Wy do siebie uderzacie i tez nieraz wstrząsacie sobą, to raczej nikt nie ma wątpliwosci, wiec jakaś dyskusja to jednak jest :wink: :D :D :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 27, 2008 10:29 am 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
kristina napisał(a):
Bardzo często niestety mam do czynienia z wierzącymi,którzy pod hasłem "Bóg patrzy na serce" żyją po prostu nieporządnie.
Nie zawsze to sa wielkie grzechy ale drobiazgi,które jednak budza zgorszenie.
Jak ...niedotrzymana obietnica,mała ploteczka,brzydkie słówko,nie nakrywanie główki ,lenistwo.
Zewnętrzne zachowanie są przejawem tego właśnie co się dzieje w sercu.
Bóg patrzy na serce i widzi wszystko.Przede wszystkim nasz brak posłuszeństwa Jego słowom ,nasze "uduchawianie",nasze lenistwo,brak rzetelnoiści,kłótliwość,brak pokory,i naszą miłość własna. : :oops:

Tak, "Bóg patrzy na serce", to prawda, jak i to, że tylko On potrafi tak patrzeć, ale nikt z nas... Dlatego, ze swojej strony też mam prawo poczuć się zgorszona, gdy mam do czynienia z wierzącymi, dokonującymi osądu według tego, co widzą ich oczy - czyli zewnętrznych oznak, jak to zrobiła Kristina, zaliczając "nie nakrywanie główki" do grzeszków. Gdyby obok niej znalazła się kobieta, nakrywająca główkę dla pozoru tylko i bez przekonania, a nawet bez żadnego postanowienia być uległą - hipokrytka inaczej, to Kristyne by to nie zgorszyło. Natomiast jeżeli ktoś nie nakrywa z powodu przekonania, to u Kristiny to "wzbudza zgorszenie", bo to wszyscy przecież mają mieć takie same przekonanie jak ona ma... a kto ma inne, tego można osądzić, że ma "grzeszki"...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 493 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23 ... 33  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL