www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn maja 12, 2025 10:50 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 349 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 24  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 07, 2008 10:48 am 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Słusznie SM i mądrość jest atrybutem Jezusa i Moc . Jeżeli zatem ,któryś z tych atrybutów pożądamy (czyt pragniemy) poza Chrystusem , łatwo możemy popaść w diabelskie sidła. Są jednak słowa Chrystusa, który mówi " Nad te większe rzeczy czynić będziecie ,bo ja idę do Ojca.
W innym miejscu mówi " A takie znaki ,będą towarzyszyć tym ,którzy uwierzyli....
Jeżeli zatem Słowo Boże przekonało nas o zbawieniu w Chrystusie, to czemu z uporem maniaka mamy wyrzekać się tego co jest konsekwencją bycia w Nim t.j. Mocy Bożej .Całe Dzieje Apostolskie to Moc Boża objawiana przez Kościół- Ciało Chrystusa. Jeśli zatem ON jest wczoraj ,dziś i na wieki Ten Sam ,dlaczego zmieniło się oblicze dzisiejszego Kościoła?
Nie chodzi mi tu o osobę B. Hinna,lecz generalnie o Kościół.
Czy jest choć w jakiejś części podobny do tego z pierwszych wieków? Bardzo proszę o merytoryczne wypowiedzi, a nie złośliwe . Zależy mi na tym byśmy mogli zastanowić się nad faktycznym stanem chrześcijaństwa XXI wieku. Pozdrawiam Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 08, 2008 9:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Sewenie, kościół pierwszych wieków też nie był wolny od niedoskonałości - a raczej ludzie tego kościoła. To tak na marginesie bo mam wrażaenie ,że zbyt często idealizuje się pierwsze wieki chrzescijaństwa.
Dla mnie prawdziwa moc to być doskonałym jak Ojciec. Być świętym jak On jest święty. Oprócz tego co napisałeś, jest też cytat "szukajcie wpierw królestwa bozego a wszystko inne będzie wam przydane"
Moim zdaniem ktoś za pomocą którego mocno działa Duch Św. powinien po stokroć mieć się na baczności - zaraz za tą mocą podąża pycha i próżność. Ja na przykład szybko bym napchał swoją próżność i egoizm i Bogu dziękuję, że nie manifestuje się we mnie moc na uzytek widzianych znaków przez innych. Od razu samozadowolenie by mnie załatwiło...
Żądanie znaku, jest wystawianiem na próbę, ewidentnym niedowierzaniem. "Zrób coś, pokaż to, co nas przekona o prawdzie słów, które głosisz". Wiara nie czeka na znaki, które potwierdzałyby słowa. "Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli". Jezus jednak potwierdzał znakami swoje nauczanie, aby ludzie uwierzyli i poznali, że został posłany przez Ojca. Nie czynił tego jednak na życzenie faryzeuszy i uczonych w Piśmie. Sam, według własnego uznania decydował o znaku, potwierdzającym głoszoną naukę.
Ja osobiście boję się, że żądając od Boga MOCY znaków Ducha Świętego staję w jednym rzędze z faryzeuszami... Bo DLA KOGO chcę tej mocy? Na chwałę Boga czy może aby mnie ludzie podziwiali jako "namaszczonego" czy "apostoła"....?

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 08, 2008 11:13 am 
Ja się z Tobą Synu całkowicie zgadzam, w pierwszych wiekach chrześcijaństwa i nie tylko, nie żądano znaków a one po prostu były, bo są częścią chrześcijaństwa. Dziś się ich żąda, bo muszą być i wychodzi z tego dużo dziwactw przeróżnych.
Paweł pisze"kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny". Jeśli chrzescijaństwao jest słabe, wtedy jest zdane tylko na Pana, Jego moc, prowadzenie, wtedy znaki się niejako samoistnie pojawiają. Dziś mamy dobrobyt, spokój, nie ma prześladowań, czujemy się jak pączki w maśle i często pojawia się w naszej pysze owo żądanie znaków i to jest złe, wiedzie na manowce.Chcemy tym zaimpnować, pokazać jacy to jesteśmy święci a to nie o to chodzi zupełnie. Znaki nie towarzyszą idealnym, znaki są Bożym wsparciem i służą na chwałę imeniu Pana.
Moim zdaniem, żądanie znaków jest złe, ale pytanie dlaczego ich nie ma jest sensowne.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 08, 2008 11:27 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
nowy napisał(a):
Moim zdaniem, żądanie znaków jest złe, ale pytanie dlaczego ich nie ma jest sensowne.


I jak na nie odpowiadasz? ;) To jest zresztą pytanie z tezą zakładającą, że znaków nie ma. Ja ich widzę dość dużo w moim ale i w zyciu innych.

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 08, 2008 11:47 am 
Ani trochę nie wątpię że widzisz, bo i ja widzę. One są jednak bardzo często dostrzegalne dla nas, w dość intymnej atmosferze z Panem.
Nawet na tym forum jest taki dział:"świadectwa życia z Bogiem" i można poczytać że znaki nie zniknęły, jak i Boze działanie nie ustało. Nie neguję że pojawiają się też prawdziwe spektakularne cuda, jak te za czasów apostołów. Jednak zgodzisz się może ze mną, że dziś powtórzyć z całą świadomościa nie można:"A dusze wszystkich ogarnięte były bojaźnią, albowiem za sprawą apostołów działo się wiele cudów i znaków."? W każdym razie nie jest to powszechne. Tak mi się przynajmniej wydaje.
A co odpowiadam? Lubię odpowiedź "nie wiem", ale najczęściej twierdzę, to co napisałem wcześniej, że jesteśmy za mało słabi, zdani na Pana.
Czy to wina nasza, nie wiem na ile. Po prostu mamy lekko. Bywa że pojedyńczy wierzący przechodzą cieżkie okresy i....wtedy mają te znaki jak i cuda. Dlaczego? Bo w swej bezsilności już tylko Pan im pozostaje.
Może też i trochę za mało naiwni jesteśmy, w tym oczywiście dobrym tego słowa znaczeniu, a za bardzo racjonalni.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 08, 2008 12:03 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Znaki i cuda nie są tak powszecjne bo promujemy siebie i swoją wiarę a nie Jezusa.
Za mało w nas współczucia i litości i miłości.Tym własnie kierował się Pan uzdrawiając,uwalniająć .
Będzie miłość dla słabych, chorych i cierpiących to i będzie Pan działał.
Ja doświadczyłam kilku spektakularnych cudów w moim zyciu.
Pan ratując mnie kierował się miłościa i współczuciem i polecił robić to samo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 08, 2008 12:05 pm 
Z całą Twoją wypowiedzia Kristino się zgadzam a szczególnie z pierwszym zdaniem.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 10, 2008 7:14 am 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Cieszę się ,że tak właśnie podchodzicie do tych spraw. Zgadzam się z wypowiedzią Kristiny dlaczego nie ma tak powszechnie objawów działania Ducha Św. Także nowyma rację ,że powinniśmy szukać odpowiedzi na pytanie dlaczego tak jest. W większości przypadków ,kiedy zadaje się to pytanie ,odpowiedź jest jedna "nie znaki i cuda lecz "Miłość"
Jezus uzdrawiając chorych, uwalniając od demonów, wskrzeszając umarłych objawiał Bożą Miłość,a nie prezentował siebie. Jednocześnie poprzez to działanie potwierdzał Prawdę Słowa Bożego,a nie to kim jest. To samo czynili Apostołowie -"Oni szli i kazali, a Pan potwierdzał ich słowa znakami i cudami, które Mu towarzyszyły.
A może "TO " ,co dzisiaj jest głoszone nie jest Słowem Boga ,lecz ludzką imitacją Tego Słowa i dlatego Bóg nie potwierdza "TEGO" co mówimy ? Warto się zastanowić ? Jest jeszcze jedna możliwość . Możemy głosić dlatego,że tak jest napisane ,a nie z miłości do ludzi,którzy giną. Do takiego zwiastowania z wyrachowania Bóg także się nie przyzna.
Pozdrawiam Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 18, 2008 5:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
podobne do działania BH?, co myślicie ? o tym filmie:

http://www.youtube.com/watch?v=BSSa86li ... re=related

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 18, 2008 5:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
No cóż...czy ktoś mógłby wyjaśnić tym wierzącym w Argentynie, co oznacza fragment z Jana 14:12, który stanowi motto "uwiarygodniające" ich wysiłki?
***********

Moja mama opowiadała mi, że niedawno była w pewnej wspólnocie/zborze, gdzie rozpoznała ludzi, których widziała kiedyś dawno, na jednej z podobnych "imprez" w Polsce. W czasie trwanie tej konferencji klęczeli z tyłu sali i cały czas sie modlili.

Ponieważ sama rozpoznała niebiblijność nauki głoszonej przez głównego "sztukmistrza", to postanowiła delikatnie ostrzec tych rozpoznanych wierzących przed zwiedzeniem.

Zaczęła od zadania pytania, czy to na pewno mogli być oni [i podała detale]. Oni przytaknęli [to była grupka kilku osób] i powiedzieli, że nie tylko tam bywali, na innych takich "imprezach" też byli. Zostali więc zapytani, co o tym myślą.
Oni na to, że mają nadzieję, że Bóg wysłuchał ich modlitw zanoszonych w czasie trwania konferencji i ustrzegł przed zwiedzeniem tych biednych ludzi, którzy tam przyjechali.
Mama powiedziała im wtedy, że ją Bóg ostrzegł i ustrzegł na pewno 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 19, 2008 4:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
J 14:12 Bw „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te czynić będzie; bo Ja idę do Ojca.”

No cóż. Odbieranie ludziom przytomności i powalanie ich na podłogę nie jest uczynkiem, które czynił Jezus ani też nie jest uczynkiem większym od tych, które czynił Jezus.
Odbieranie przytomności i powalanie to domena raczej demonów i obawiam się, że służy jakiejś duchowej zarazie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 19, 2008 5:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 12, 2008 3:41 pm
Posty: 194
Myślę,że Ani- Isza bardzo dobrą rzecz napisała

Cytuj:

No cóż...czy ktoś mógłby wyjaśnić tym wierzącym w Argentynie, co oznacza fragment z Jana 14:12, który stanowi motto "uwiarygodniające" ich wysiłki?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 19, 2008 5:46 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 3:03 pm
Posty: 51
Jeśli chodzi o Benny Hinna, to jestem raczej nieufnie nastawiony do tego,co widziałem na video z jego krucjat.Przewracanie ludzi dmuchnięciem, smagnięciem marynarką czy gestem ręki robiło na mnie wrażenie raczej kuglarskich sztuczek czy nawet czegoś co widziałem na seansach "hipnozy estradowej" w TV.Nie widzę w tego typu manifestacjach działania Ducha Św, a raczej manipulowanie ludźmi.Odpowiednio dobrana muzyka,gra na emocjach służy raczej doprowadzeniu ludzi do tego, aby się otworzyli.
Niektóre rzeczy jakie widziałem na video BH kojarzą mi się raczej z hipnozą i mesmeryzmem...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 19, 2008 6:05 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
ja kiedyś oglądałem krótkie nauczanie BH na jego stronie polskiej, samo nauczanie to taka mowa dla mowy, ale zaraz po najpierw zaproponował jakąś figurkę orła czy coś takiego do kupienia za jedyne X $ bo to miało jakieś tam znaczenie, i jeszcze zachęcił do co miesięcznego wspierania jego dzieła, już za minimum 30 $ miesięcznie, a dalej sugerował że im więcej sie zdeklarujesz tym większe otrzymasz błogosławieństwo...

Powiem tak... niektórzy twierdzą że jakieś tam korzyści z jego nauczania odnieśli, ale i przeciwnik Boży potrafił czytać wersety i je objaśniać ( patrz sprawozdanie o kuszeniu ). Dla mnie wydaje się dziwne takie kupczenie Słowem Bożym i to bez względu na to ile rzędów ludzi przewróci na raz. Poza tym to jest też takie uleganie zbiorowej euforii, jeśli pada 100 osob na około, a ty siedzisz otumaniony muzyka to też sie przewrócisz, chociażby dlatego że inni cie pociągną.

ciągle mi to przypomina jedna postać w Biblii:

Cytuj:
Dz.Ap. 8:9-13
A był w mieście od jakiegoś czasu pewien mąż, imieniem Szymon, który zajmował się czarnoksięstwem i wprawiał lud Samarii w zachwyt, podając się za kogoś wielkiego. A wszyscy, mali i wielcy, liczyli się z nim, mówiąc: Ten człowiek to moc Bożą, która się nazywa Wielka. Liczyli się zaś z nim dlatego, że od dłuższego czasu wprawiał ich w zachwyt magicznymi sztukami. Kiedy jednak uwierzyli Filipowi, który zwiastował dobrą nowinę o Królestwie Bożym i o imieniu Jezusa Chrystusa, dawali się ochrzcić, zarówno mężczyźni, jak i niewiasty. Nawet i sam Szymon uwierzył, gdy zaś został ochrzczony, trzymał się Filipa, a widząc znaki i cuda wielkie, jakie się działy, był pełen zachwytu.


Byli pełni zachwytu... bo się dzialy dziwy i cudy

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 22, 2008 3:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Mam nadzieję ,że analogią do Benny Hinna jest Filip a nie Szymon.
Dla ludzi tak zeświedczonych jak Polacy ,to nawet Jezus ,gdyby czynił cuda i znaki byłby posądzony o diabelskie działanie. Jest nam (Polakom) bliżej do tych ,którzy krzyczeli "mocą Belzebuba wygania demony", niż do tych ,którzy z pokorą przyjęli Słowo i byli uczestnikami Bożego działania.Byłem świadkiem wydarzeń ,w których starsi zboru chodzili po domach swoich "zborowników" ,tłumacząc ,że nie należy wierzyć w to co mówił usługujący n/t Bożego działania, bo można się rozczarować. Jeśli zatem wiara bierze się ze słuchania, to taką wiarę budują przywódcy ,jak przedstawiłem powyżej.
Żal serce ściska. Najgorsze jest to ,że potrafimy krytykować wszystkich w koło nie mając żadnego pojęcia o Bożym działaniu.
Gdybym przed laty ,posłuchał biadania owych niedowiarków , to dziś byłbym najbardziej nieszczęśliwym człowiekiem na świecie. Dziś mogę zaświadczyć o tym ,że Bóg dziś działa tak samo jak 2000 tyś lat temu. Jeśli Mu tylko nie przeszkadzamy swoją niewiarą i głoszeniem ludzkich wypocin zamiast Bożego Słowa.
Wątpiącym proponuję przeczytanie mojego świadectwa :
Wczoraj dziś Ten Sam i na wieki. http://www.ulicaprosta.net/forum/viewtopic.php?t=622
To dzisiaj jest możliwe. Pozdrawiam.Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 349 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 24  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL