www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz maja 15, 2025 4:53 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 496 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 34  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 1:36 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 3:07 pm
Posty: 262
Nie chodzi mi o to jak powinien wyglądac chrzest wg Ciebie bo to wiem ale mi chodzi o to:
Czy chrzest w Imię Jezusa jest wystarczający, bez braków, w pełni kanoniczny i ważny?

Smoku a mógłbyś po prostu mi odpowiedzieć? Tak zwyczajnie tak / nie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 2:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
hepta napisał(a):
Czy chrzest w Imię Jezusa jest wystarczający, bez braków, w pełni kanoniczny i ważny?


A wypowiedziałbys to tak:
"...w imię JHWH który zbawia i który przyszedł w ludzkim ciele na ziemię jako Syn Boży"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 2:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
hepta napisał(a):
Nie chodzi mi o to jak powinien wyglądac chrzest wg Ciebie bo to wiem ale mi chodzi o to:
Czy chrzest w Imię Jezusa jest wystarczający, bez braków, w pełni kanoniczny i ważny?

Smoku a mógłbyś po prostu mi odpowiedzieć? Tak zwyczajnie tak / nie?

Jeśli mówisz o chrzcie udzielonym w imię Jezusa w sensie formuły, to moim zdaniem taki chrzest jest nieważny, niewystarczający, z brakami i nie w pełni kanoniczny. Jeśli został udzielony w autorytecie Jezusa i według formuły "w imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego", to jest ważny, wystarczający, bez braków i w pełni kanoniczny. I nie chodzi o formułę jako "wypowiedź magiczną" tylko o zanurzenie w naturę i rzeczywistość jednego Imienia trzech Osób. Jeśli 10 lat po śmierci apostoła Jana chrzczono według formuły trynitarnej ["Didache"], to znaczy, że słowa Jezusa są wiążące w tej kwestii i tak były traktowane w najdawniejszych opisach chrztu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 3:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Ja jestem ochrzczona w imię Jezusa. Takie oświadczenie, Smoku jest dla mnie niespodzianka. Wychodzi, że mój chrzest jest nieważny i mam ochrzcić się ponownie? A czy z takim podejściem nie uważasz, że każdy musi się zastanawiać nad ważnością swojego chrztu, bo na przykład, wierzące serce przy chrzcie jest chyba bardziej istotne od formuły - więc niechaj każdy się zastanowi, czy aby na pewno miał wystarczająco wierzące serce. Albo, czy ten człowiek, który chrzcił aby na pewno wierzył sam tak jak należy. Albo czy nauczanie Kościoła w którym został ochrzczony aby na pewno było zgodne z nauczaniem Biblijnym i w wypadku późniejszej zmiany denominacji (za każdym razem właściwie) trzeba ponownie brać chrzest...
Zawsze byłam pewna ważności swego chrztu, ponieważ robiłam to z wiary, a tu się okazuje, że mój chrzest w ogóle nieważny.... ale nowina :?
Tak a propos, powiedziałam naszym starszym, gdy przystąpiłam do zboru, że ochrzczona jestem w imię Jezusa, to oni nic mi nie powiedzieli, że nieważny...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 3:24 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Cytuj:
tylko o zanurzenie w naturę i rzeczywistość jednego Imienia trzech Osób.

To jakie jest to jedno imię 3 Osób ?
Cytuj:
Jeśli 10 lat po śmierci apostoła Jana chrzczono według formuły trynitarnej ["Didache"], to znaczy, że słowa Jezusa są wiążące w tej kwestii i tak były traktowane w najdawniejszych opisach chrztu.

A co to za argument ? To Didache jest włączone do Pisma i od kiedy ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 3:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
hepta:
Obawiam się że jestes trochę nie w temcie.

Niestety, łatwo napisać, trudniej uzasadnić. Pisałem dokładnie na temat twojej argumentacji 'braku potwierdzenia formuły trójosobowej dla chrztu'. Jednak nie zauważyłeś, albo nie chciałeś zauważyć. Przypominam, Jezus podał formułę chrztu: w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Nie ma potrzeby jej potwierdzania. Tak jak nie ma potrzeby potwierdzania słów Jezusa: 'musisz się narodzić na nowo' dokładnie tymi samymi słowy przez naukę apostolską w listach. Czy to tak trudno zrozumieć? A może, łatwiej wyrzucić słowa Pańskie z ewangelii, zarzucając im niekanoniczność, bo nie pasują do prywatnej doktryny wyznawcy.
Cytuj:
Ale doceniam troskę o sumienia innych. Proponowałbym najlepszy z możliwych sposobów ochrony "bezbronnych"- sensowne odpowiedzi na pytania.

Do mnie nie było póki co żadnych pytań. Odniosłem się do fragmentu twojej wypowiedzi.
Cytuj:
Nigdy w swoich wypowiedziach nie powoływałem się na ludzkie autorytety.

A cóż to znaczy - 'nigdy'? Tak jakby było wstydem przywołać zdania i poglądy innych na jakiś temat. Według mnie to żaden wstyd, pod warunkiem, że ktoś jest autentycznym autorytetem. Pamiętam, że przywoływałeś wypowiedzi jakiegoś autora książki, który rozprawiał o 'adoni' w Psalmie 102. Zatem twoje 'nigdy' - nie za bardzo rozumiem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 4:51 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanna napisał(a):
Ja jestem ochrzczona w imię Jezusa. Takie oświadczenie, Smoku jest dla mnie niespodzianka. Wychodzi, że mój chrzest jest nieważny i mam ochrzcić się ponownie? A czy z takim podejściem nie uważasz, że każdy musi się zastanawiać nad ważnością swojego chrztu, bo na przykład, wierzące serce przy chrzcie jest chyba bardziej istotne od formuły - więc niechaj każdy się zastanowi, czy aby na pewno miał wystarczająco wierzące serce. Albo, czy ten człowiek, który chrzcił aby na pewno wierzył sam tak jak należy. Albo czy nauczanie Kościoła w którym został ochrzczony aby na pewno było zgodne z nauczaniem Biblijnym i w wypadku późniejszej zmiany denominacji (za każdym razem właściwie) trzeba ponownie brać chrzest...

Absolutnie nie chciałem sprawiać Ci przykrości, Axanno. Hepta zapytał, co ja myślę i odpowiedziałem, co ja myślę. To jest forum dyskusyjne a ja na szczęście nie jestem papieżem. Ale mam przekonanie do tego, co napisałem i jestem gotów tego bronić. Twój problem też jest dla mnie niespodzianką. Kościoły chrześcijańskie na ogół nie mają problemu z chrztem w imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego. Jeśli ktoś chrzci w imię Jezusa, ale nie w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego, to zapala mi się osobiście czerwona lapmka - bo to najczęściej nie jest kwestia denominacji tylko herezji chrystologicznych różnej maści, które są siłą rzeczy jakoś powiązane z trójjedynością Boga.

Gdybym miał się wypowiadać w konkretnej sprawie, to musiałbym spytać, kto Ciebie chrzcił. To znaczy w jakiej społeczności zostałaś ochrzczona w imię Jezusa, ale nie w imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego? Może nastąpiło jakieś nieporozumienie między Tobą a tymi, którzy Cię ochrzcili? Ponieważ jednak są to pytania osobistej natury, możemy z tym przejść na priva albo możesz w ogóle nie odpowiadać, oczywiście.

Axanna napisał(a):
Zawsze byłam pewna ważności swego chrztu, ponieważ robiłam to z wiary, a tu się okazuje, że mój chrzest w ogóle nieważny.... ale nowina :? Tak a propos, powiedziałam naszym starszym, gdy przystąpiłam do zboru, że ochrzczona jestem w imię Jezusa, to oni nic mi nie powiedzieli, że nieważny...

Rzadko się zdarzaja sytuacje, gdy osoba chrzcząca i chrzczona mówią to samo, ale maja na myśli coś innego. Ale sie zdarzają. Dlatego chyba jednak lepiej będzie kontynuowac tę rozmowę prywatnie. Jeśli masz ochotę, to zapraszam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 5:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
wujcio napisał(a):
Cytuj:
tylko o zanurzenie w naturę i rzeczywistość jednego Imienia trzech Osób.

To jakie jest to jedno imię 3 Osób?

Mat. 28:19 nie podaje brzmienia i nie o to chodzi. Chodzi o to, że ono jest jedno, a odnosi się to trzech Osób. Zanurzenie w imię oznacza zanurzenie w naturę i charakter, ponieważ takie znaczenie ma imię w Biblii (między innymi). Dlatego dobrze jest wiedzieć, w naturę jakiego boga dokonywane jest zanurzenie i czego tak naprawdę dotyczy. Gdybym miał powiedzieć na podstawie innych tekstów biblijnych, jakie imię w sensie imienia Osoby jest przypisywane wszystkim trzem Osobom, to powiedziałbym, że JHWH [I Mojż. 3:22; Ps. 110:1,5; Ps. 95:6-11 por. Hebr. 3:7-11 i inne].

http://www.blueletterbible.org/cgi-bin/ ... ion=KJV#22

wujcio napisał(a):
Cytuj:
Jeśli 10 lat po śmierci apostoła Jana chrzczono według formuły trynitarnej ["Didache"], to znaczy, że słowa Jezusa są wiążące w tej kwestii i tak były traktowane w najdawniejszych opisach chrztu.

A co to za argument ? To Didache jest włączone do Pisma i od kiedy ?

Nie denerwuj się. Pismo nie podaje dokładnego opisu chrztu, ale najwcześniejsze teksty wczesnochrześcijańskie pokazują, jak rozumieli słowa Jezusa ludzie, którzy chrzcili jeszcze za życia apostoła Jana.

Powołuję się na jeden z najstarszych tekstów pokazujących praktykę Wczesnego Kościoła jeszcze sprzed wybuchu herezji chrystologicznych Ariusza i innych. Praktyka chrztu wynikała z doktryny apostolskiej. Oto, co Didache mówi na temat chrztu:

"1. Co do chrztu, to udzielajcie go w taki oto sposób: Powtórzywszy najpierw wszystko powyższe chrzcijcie w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego w wodzie żywej [tj. płynącej].
2. Jeśli nie masz wody żywej, chrzcij w innej, jeśli nie możesz w zimnej, chrzcij w ciepłej.
3. Jeśli brak ci jednej i drugiej, polej głowę trzy razy wodą w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
4. Przed chrztem powinni pościć i chrzczony i udzielający chrztu, a takie inni, jeśli mogą. Temu zaś, kto ma być chrzczony, przykaż, by pościł przez dzień lub dwa dni przedtem"


http://www.grekat.stalwol.pl/didache.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 5:42 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Eeee, no ja nie wiem.... zróbmy jak uważasz za słuszne - możemy przyjść na priv, ale z mojej strony, nie ma żadnej tajemnicy i myślę, że ktoś z rozmowy też mógłby skorzystać. Mogę odpowiadać publicznie, a w razie co sam zdecyduj, czy lepiej przejść na priv.
Ochrzczona byłam w zborze zielonoświątkowym. Przed tym... Właściwie króciutkie świadectwo się prosi.
Zanim się nawróciłam już mieszkałam w Polsce na stałe, ponieważ wzięłam ślub z Polakiem. Poznałam ewangelie podczas jednego z wyjazdów do mamy, a przed tym ... na początku byłam ateistka z wypranym mózgiem o nieistnieniu Boga i całkowicie w tym przekonana, ale potem Bóg dał mi się poznać poprzez różne takie sprawy, że mnie kilka razy ratował z takich opresji (bo miałam taki tryb życia, jaki przeważnie mają okrągłe idioci nie wierzące w Boga - wśród różnego rodzaju niebezpiecznych typów marginesu społecznego) - więc Bóg kilka razy zrobił coś takiego, co nie można było zakwalifikować nijak inaczej, jak tylko "coś nadprzyrodzonego", co dało mi do myślenia... Oj, niepotrzebne to ja wszystko zaczęłam.
Króciótko - nawróciłam się na Ukrainie, ale już mieszkałam w Polsce. Zaproszono mnie na taki stadion na ewangelizacje, słuchałam kogoś tam o Bogu, o Jezusie i Ofierze, o narodzeniu się z Ducha itp., teraz wszystkiego nie pamiętam, ale wiem, że wtedy zapragnęłam, żeby Bóg był moim Ojcem i odpowiedziałam na wezwanie i wtedy narodziłam się z Ducha - jestem o tym przekonana, mimo iż nie zaczęłam mówić na językach, ani prorokować, ani otrzymałam żadnego nadprzyrodzonego daru Ducha Świętego. Wtedy moje życie się zmieniło i ja sama się bardzo zmieniłam - zauważyli to wszyscy naokoło wraz z moim mężem i siostrą, która wtedy mieszkała z nami. Gdy wróciłam i dzieliłam się z nimi, to... hmmm, no cóż, teraz się nie dziwie, ale wtedy ... byłam bardzo rozczarowana ich zachowaniem: "Inna jesteś, zmieniłaś się... zwariowałaś... zahipnotyzowali cię..." - i podobne.
I tak żyłam sobie z mężem, będąc przekonana na sto procent, że w Polsce nie ma żadnych protestantów, bo wszyscy co do jednego to katolicy. Ale tamci bracia przekonywali mnie, że to jest niemożliwością, żeby nie było protestantów i "skoro w Afryce są, to w Polsce tym bardziej", i bardzo mnie przekonywali, żeby się modliła i prosiła Boga o społeczność.
Po jakimś roku byłam znów na Ukrainie i prosiłam o chrzest. Powiedzieli mi, że u nich (a ten zbór wtedy liczył ok.3 tyś osób) zbiera się z 10-20 osób do chrztu i wtedy idzie się albo na basen, albo na rzekę i się chrzci i wtedy to takie święto w zborze. Ale nalegałam. mówiłam, że nie mogę przecież czekać, aż nazbierają 20 osób, bo za tydzień wyjeżdżam.
Wtedy zorganizowali spotkanie na prywatnym mieszkaniu - parę sióstr tylko, i parę braci i ochrzcili mnie w wannie, a brat, który mnie chrzcił wypowiedział słowa: "Chrzczę cię w imię Jezusa".
No to tyle. Co prawda, brat ten z tego co słyszałam, później w ogóle odpadł od wiary, a kiedy to pół roku temu znów byłam na Ukrainie i odwiedziłam tamten zbór, byłam zaszokowaną zwierzęcym jakimś beczeniem ichniego pastora do mikrofonu... a jedna z sióstr, co mi świadczyli o Jezusie, oznajmiła mi nieco podniosłym tonem, że jest "Pastorem" w jakiejś tam ichniej filii i że to bardzo dobrze, że jestem bo dzisiaj akurat wieczerza. Ale gdy popatrzałam na ich wrzaski i ryki, to przeprosiłam i wyszłam, bo nie chciałam przejmować z nimi wieczerzy.
Ale co do chrztu - zawsze byłam pewna jego ważności, niezależnie od tego, jaką tam miał wiarę ten co chrzcił i jakie oni tam mieli doktryny. Zawsze uważałam, że najważniejsze - to wiara z całego serca i że chrzest - to tak naprawdę akt, odbywający się pomiędzy chrzczącym się a Panem, a inni - to tylko świadkowi i nigdy mi nie przyszło do głowy, że z powodu formułki, jaką wypowiedział ten co chrzcił, chrzest może być nieważny. Co prawda, powiedziałam pastorowi zboru, do którego należę teraz, że ochrzczona zostałam w imię Jezusa - ale bardzie z poczucia obowiązku, a nie wątpliwości co do chrztu. Ale on stwierdził, że wszystko OK i nie zawracałam sobie już tym głowy, aż przeczytałam dzisiaj że mój chrzest jest nieważny.
Ja wiem, Smoku, że nie chciałeś zrobić mi przykrości, ale jestem wytrącona z równowagi taką wiadomością i myślę, że jest to zrozumiałe, gdyż jest to bardzo ważna sprawa... chyba dla wszystkich, a nie tylko dla mnie.
Pozdrawiam.

P.S. gdybym została przekonana w nieważności swego chrztu (bo na razie jestem jednak przekonana w ważności), to gotowa jestem porozmawiać ze starszymi i prosić ich o powtórzenie chrztu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 5:45 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Nie pościłam się :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 6:26 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
ja też juz dawno postanowiłem, że przyjmę chrzest, bo ten co miałem był i jest nie biblijny, czy mam smutek z tego powodu ? jak ja to powtarzam, że nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, cieszę sie że Pan otworzył mi oczy i że mogę teraz, niebawem uczynić to w sposób Biblijny.

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 6:43 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Póki co, nie uważam, że mój chrzest był niebiblijny, czy nieważny. Gdyby tak powierzchownie podchodzić do osądzenia chrztu i zakwalifikowania go do "niebiblijnego", to myślę, że ponad 90% chrześcijan powinno się chrzcić na nowo, gdyż z reguły, nawrócony człowiek, jest dość "zielony" w poznaniu wszelakich niuansów i, jak dotąd uważałam za najważniejsze aspekty chrztu - to wiara w Jezusa i Ofiarę, a także w najważniejsze podstawy chrześcijaństwa, jak Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty, a nie wypowiadana formuła... przez kogoś innego zresztą, a nie przez tego, który się chrzci...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 7:13 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanna napisał(a):
Po jakimś roku byłam znów na Ukrainie i prosiłam o chrzest. Powiedzieli mi, że u nich (a ten zbór wtedy liczył ok.3 tyś osób) zbiera się z 10-20 osób do chrztu i wtedy idzie się albo na basen, albo na rzekę i się chrzci i wtedy to takie święto w zborze. Ale nalegałam. mówiłam, że nie mogę przecież czekać, aż nazbierają 20 osób, bo za tydzień wyjeżdżam. Wtedy zorganizowali spotkanie na prywatnym mieszkaniu - parę sióstr tylko, i parę braci i ochrzcili mnie w wannie, a brat, który mnie chrzcił wypowiedział słowa: "Chrzczę cię w imię Jezusa".
No to tyle. Co prawda, brat ten z tego co słyszałam, później w ogóle odpadł od wiary, a kiedy to pół roku temu znów byłam na Ukrainie i odwiedziłam tamten zbór, byłam zaszokowaną zwierzęcym jakimś beczeniem ichniego pastora do mikrofonu... a jedna z sióstr, co mi świadczyli o Jezusie, oznajmiła mi nieco podniosłym tonem, że jest "Pastorem" w jakiejś tam ichniej filii i że to bardzo dobrze, że jestem bo dzisiaj akurat wieczerza. Ale gdy popatrzałam na ich wrzaski i ryki, to przeprosiłam i wyszłam, bo nie chciałam przejmować z nimi wieczerzy.

Axanno, dzieckiem Bożym jesteś dlatego, że narodziłaś się na nowo [Jan 1:12-13]. To jest podstawowa sprawa. Na moje wyczucie trochę pospieszyłaś się z chrztem i nie bardzo miałaś świadomość, kim są ludzie, którzy Cię ochrzcili. Fakt, że ktoś nazywa sie "protestantem", jeszcze o niczym nie świadczy.

Axanna napisał(a):
Ale co do chrztu - zawsze byłam pewna jego ważności, niezależnie od tego, jaką tam miał wiarę ten co chrzcił i jakie oni tam mieli doktryny. Zawsze uważałam, że najważniejsze - to wiara z całego serca i że chrzest - to tak naprawdę akt, odbywający się pomiędzy chrzczącym się a Panem, a inni - to tylko świadkowi i nigdy mi nie przyszło do głowy, że z powodu formułki, jaką wypowiedział ten co chrzcił, chrzest może być nieważny. Co prawda, powiedziałam pastorowi zboru, do którego należę teraz, że ochrzczona zostałam w imię Jezusa - ale bardzie z poczucia obowiązku, a nie wątpliwości co do chrztu. Ale on stwierdził, że wszystko OK i nie zawracałam sobie już tym głowy, aż przeczytałam dzisiaj że mój chrzest jest nieważny.

Myślę że należysz do wyjątków. Prawdopodobnie nikt nawet nie zdążył Ci powiedzieć, co to jest chrzest i dlaczego, a Ty byłaś po prostu świeża i nie zwracałaś uwagi na to, kto, jak i dlaczego. Bóg widział Twoje szczere serce z całą pewnością i ja nie podejmuję się w takiej sytuacji czegokolwiek rozstrzygać - to jest sprawa między Panem Bogiem a Tobą. Ale podkreślam, to nie jest sytuacja normalna i myślę, że chrzcić nie powinno się "w przelocie".

Axanna napisał(a):
Ja wiem, Smoku, że nie chciałeś zrobić mi przykrości, ale jestem wytrącona z równowagi taką wiadomością i myślę, że jest to zrozumiałe, gdyż jest to bardzo ważna sprawa... chyba dla wszystkich, a nie tylko dla mnie.

Poproś Boga o objawienie w tej sprawie, a On Ci pokaże, czy cokolwiek zrobić czy nic nie robić. Spokojnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 7:15 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
Axanna napisał(a):
Póki co, nie uważam, że mój chrzest był niebiblijny, czy nieważny. Gdyby tak powierzchownie podchodzić do osądzenia chrztu i zakwalifikowania go do "niebiblijnego", to myślę, że ponad 90% chrześcijan powinno się chrzcić na nowo, gdyż z reguły, nawrócony człowiek, jest dość "zielony" w poznaniu wszelakich niuansów i, jak dotąd uważałam za najważniejsze aspekty chrztu - to wiara w Jezusa i Ofiarę, a także w najważniejsze podstawy chrześcijaństwa, jak Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty, a nie wypowiadana formuła... przez kogoś innego zresztą, a nie przez tego, który się chrzci...

zgadzam się, ale ja na temat mojego jestem pewien na 100% ze był niebiblijny. Nie oceniam ciebie, innych, a tylko siebie :idea:

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 21, 2008 7:30 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 17, 2006 2:20 pm
Posty: 291
Lokalizacja: B-B
lis napisał(a):
Przypominam, Jezus podał formułę chrztu: w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
To według tych którzy zatrzymali się na nicejskim dogmacie
Pan Jezus nakazał zanurzać uczniów w nauce a nie w wodzie jeżeli chodzi konkretnie o werset 28:19 z Mateusza,.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 496 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12 ... 34  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL