Syn Marnotrawny napisał(a):
Oczywiście, że nikt nie stał się obojniakiem ale zanikły różnice w rolach społecznych, których nie dostrzegasz i nie chcesz dostrzec.
Różnice w rolach społecznych NIE SĄ tożsame z różnicami według ciała. Żyd pozostaje Żydem, poganin [czyli nie-Żyd] - poganinem [nie - Żydem], mężczyzna - mężczyzną, a kobieta - kobietą. Obrzezanie i nieobrzezanie na ciele mają swoje znaczenie według ciała, choć nie mają jeśli chodzi o zbawienie, które jest związane z obrzezaniem serca.
Syn napisał(a):
Teraz jednak, gdyście Boga poznali i, co więcej, Bóg was poznał*, jakże możecie powracać do tych bezsilnych i nędznych żywiołów, pod których niewolę znowu chcecie się poddać? Zachowujecie dni, święta nowiu i lata! Obawiam się o was: czy się dla was nie trudziłem na próżno. Bracia, proszę was, stańcie się tacy jak ja, bo ja stałem się taki jak wy Gal 4, 9-12
Wyrwałeś z kontekstu ostatnie zdanie, które jest początkiem osobnej i kolejnej myśli, odnoszącej się do osobistych relacji między Pawłem a Galacjanami:
"Proszę was, bracia, bądźcie tacy, jak ja, gdyż i ja jestem taki, jak wy. W niczym mnie nie skrzywdziliście; wiecie przecież, że z powodu choroby ciała zwiastowałem wam za pierwszym razem ewangelię. I chociaż stan mój cielesny wystawił was na próbę, to jednak nie wzgardziliście mną ani nie plunęliście na mnie, ale mnie przyjęliście jak anioła Bożego, jak Chrystusa Jezusa. Cóż się tedy stało z tą waszą szczęśliwością? Albowiem daję wam świadectwo, że gdyby to było możliwe, wyłupilibyście sobie oczy i mnie je oddali. Czy stałem się nieprzyjacielem waszym dlatego, że wam prawdę mówię?" [Gal. 4:12-16]Paweł nie pisze tutaj o tym, że przestał być Żydem i stał się jak poganin. On sam przestrzegał Prawa wypełnionego w Mesjaszu i dawał tego publiczne dowody [Dz. Ap. 21:17-26], a także prywatnie, co opisuje Łukasz w Dziejach Apostolskich. Wierzył WE WSZYSTKO, co npaisano w Prawie i u proroków, z tym, że według drogi Pańskiej [Dz. Ap. 24:14]. Natomiast napomina pogan, którzy zaczęli pokładać ufność w legalistycznym przestrzeganiu Prawa propagowanym przez "judaizujących" jako warunku zbawienia. I słusznie miał do nich o to pretensje.
Syn napisał(a):
Zadam Ci więc pytanie: Co jest wazniejsze dla Zyda - Przyjęcie Jezusa jako Mesjasza czy przestrzeganie Prawa? Co zapewni im zbawienie? I czy sugerujesz, że Żyd po przyjęciu Mesjasza a nieprzestrzeganiu Prawa będzie miał problem?
Każdy zbawiony człowiek przestrzega przykazań, bo po to są przykazania, wyryte na sercach w ramach Nowego Przymierza. Jeśli ktoś twierdzi, że narodził się na nowo, a nie przestrzega przykazań, to znaczy że nie narodził się na nowo [Mat. 7:21-27; I Jana 5:13 i inne]. Przykazania są zawarte w Prawie i pewne przykazania są skierowane wyłącznie do Żydów jako ustawy wieczne - chodzi o to, że w Mesjaszu zostały wypełnione, ale nie zniesione, bo ANI JEDNA KRESKA PRAWA nie została zniesiona [Mat. 5:17-20].
Syn napisał(a):
Jak to mawiał Paweł "Zaczeliście Duchem a na ciele chcecie skończyć?" Dla mnie nie odnosi się to tylko do Pogan bo do "wolności wyzwolił nas Chrystus". Do wolności tak Greka jak i Żyda, bo w CHRYSTUSIE nie ma już róznicy.
Paweł pisał ten list do pogan, a nie do Żydów i pisał o obrzezaniu ciała jako warunku zbawienia, a nie jako wypełnieniu jednego z wielu przykazań skierowanych do Żydów (ale nie do pogan). Wszyscy apostołowie przestrzegali Prawa Mojżeszowego po zmartwychwstaniu Jezusa, choć poganom pozostawili wolność w tej kwestii, o czym zaświadcza zarówno Pismo jak i świadkowie ich życia. Niestety, pomijasz te fakty, bo są dla Ciebie niewygodne. W CHRYSTUSIE nie ma różnicy, ale w ciele jest różnica i cała Biblia o tym mówi.
Syn napisał(a):
Możesz widzieć inaczej, możesz uważać, ża opacznie rozumiem
Ty nie rozumiesz opacznie, Synu. Ty W OGÓLE NIE ROZUMIESZ. Szkoda, że zamiast chcieć się czegoś dowiedzieć, postanowiłeś zamknąć temat.
Syn napisał(a):
królestwo Jezusa nie jest z Tego świata i takie królestwo zapanuje. Własnie za to królestwo zginął Jezus, za to że nie był Mesjaszem Politycznym. Dlatego woleli Barabasza - zelote. Dlatego chcieli powstania i wypełnienia LITERALNEGO proroctw, dlatego poszli za Bar-Kochbą... A Jezus cały czas o INNYM królestwie. Nawet jak mówił że odbuduje Świątynie to oni od razu mysleli o Świątyni salomona... Tak to już było... "Zaczęliśmy Duchem a kończymy ciałem"...
Przepraszam, ale w tym momencie po raz kolejny dowodzisz braku zrozumienia najprostszych rzeczy. Literalne rozumienie proroctw jest rzeczą normalną i bez niego nie wiedzielibyśmy, że Jezus to Mesjasz. Królestwo Boże na ziemi w Erze Mesjańskiej jest zapowiadane na przestrzeni całej Biblii. Królestwo Boże w wymiarze duchowym [Rzym. 14:17] nie oznacza, że nie będzie Królestwa Mesjasza na ziemi:
"Gdy oni tedy się zeszli, pytali go, mówiąc: Panie, czy w tym czasie odbudujesz królestwo Izraelowi? Rzekł do nich: Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec w mocy swojej ustanowił, ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi" [Dz. Ap. 1:6-8]
Najwcześniejsi Ojcowie Kościoła wierzyli w literalne wypełnienie proroctw o Erze Mesjańskiej na ziemi, ponieważ byli uczniami apostołów i pierwszych pokoleń po apostołach. Dopiero potem Orygenes, a po nim Augustyn postanowili potraktować ten temat symbolicznie i wymyślili amilenializm. Przyczyną był antysemityzm Kościoła i pragnienie przejęcia obietnic danych Izraelowi przez Kościół. Dlatego między innymi Kościół twierdził, że Zydzi nigdy nie wrócą do swojej ziemi.