ja kiedyś oglądałem krótkie nauczanie BH na jego stronie polskiej, samo nauczanie to taka mowa dla mowy, ale zaraz po najpierw zaproponował jakąś figurkę orła czy coś takiego do kupienia za jedyne X $ bo to miało jakieś tam znaczenie, i jeszcze zachęcił do co miesięcznego wspierania jego dzieła, już za minimum 30 $ miesięcznie, a dalej sugerował że im więcej sie zdeklarujesz tym większe otrzymasz błogosławieństwo...
Powiem tak... niektórzy twierdzą że jakieś tam korzyści z jego nauczania odnieśli, ale i przeciwnik Boży potrafił czytać wersety i je objaśniać ( patrz sprawozdanie o kuszeniu ). Dla mnie wydaje się dziwne takie kupczenie Słowem Bożym i to bez względu na to ile rzędów ludzi przewróci na raz. Poza tym to jest też takie uleganie zbiorowej euforii, jeśli pada 100 osob na około, a ty siedzisz otumaniony muzyka to też sie przewrócisz, chociażby dlatego że inni cie pociągną.
ciągle mi to przypomina jedna postać w Biblii:
Cytuj:
Dz.Ap. 8:9-13
A był w mieście od jakiegoś czasu pewien mąż, imieniem Szymon, który zajmował się czarnoksięstwem i wprawiał lud Samarii w zachwyt, podając się za kogoś wielkiego. A wszyscy, mali i wielcy, liczyli się z nim, mówiąc: Ten człowiek to moc Bożą, która się nazywa Wielka. Liczyli się zaś z nim dlatego, że od dłuższego czasu wprawiał ich w zachwyt magicznymi sztukami. Kiedy jednak uwierzyli Filipowi, który zwiastował dobrą nowinę o Królestwie Bożym i o imieniu Jezusa Chrystusa, dawali się ochrzcić, zarówno mężczyźni, jak i niewiasty. Nawet i sam Szymon uwierzył, gdy zaś został ochrzczony, trzymał się Filipa, a widząc znaki i cuda wielkie, jakie się działy, był pełen zachwytu.
Byli pełni zachwytu... bo się dzialy dziwy i cudy