www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt lis 01, 2024 12:52 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 11:45 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Syn Marnotrawny napisał(a):
katolikom trzeba przede wszystkim mówić o Jezusie, że można mieć bliską z nim relację, o ważności czytania Pisma Świętego i świętym zyciu.

I bardzo dobrze. Najlepsze jest to, że w wyniku poznania Prawdziwego Jezusa wielu katolików porzuca Jezusa Eucharystycznego, ale często dzieje się to stopniowo. Wygląda to tak: Jeśli katolik ma szczere serce i naprawdę szuka żywego Boga, to nawet mając świadomość nauczania własnego kościoła może na początku próbować jakoś pogodzić jednego Jezusa z drugim, ale w końcu nadchodzi moment wyboru, bo nie można służyć dwóm panom jednocześnie. Są katolicy, którzy na początku myślą, że uda się im wprowadzić w życie tzw. "katolicyzm ewangeliczny" - ale po jakimś czasie (relacja z Jezusem, czytanie Słowa, działanie Ducha Prawdy) stwierdzają, że... coś takiego nie istnieje. I wtedy przychodzi chwila prawdy: albo zostajemy w systemie, oszukujemy sami siebie i usychamy coraz bardziej, albo ze względu na Pana znosimy pohańbienie i wychodzimy poza obóz [Hebr. 13:13], ale żyjemy duchowo. Kto jak kto, ale księża katoliccy dobrze znają doktrynę własnego kościoła. Poznając Jezusa, czytając Pismo i chcąc żyć świętym życiem dochodzą do wniosków, które są zawarte w świadectwach. Polecam:

http://www.kosciolbozy.org/ulotki/daleko_od_rzymu.pdf


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 11:47 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Niech wklei, tylko że to niwiele wnosi do dyskusji bo można oczywiście wkleić świadectwa ludzi przechodzących na katolicyzm. Nie tędy droga...

Ja jestem o tyle ciekawy tych katolickich swiadectw, że rad bym zobaczyć, czy nawrócili się DO BOGA czy NA PROTESTANTYZM ;)

Pozdrawiam serdecznie

ps. Smoku poczytałem ten link - problem znów w teologii... i tak jak mówiłem, mozna doć linka do WYKSZTAŁCONYCH teologicznie I WIERZĄCYCH protestantów przechodzących na katolicyzm - chesterton, newman czy pewnie znani ci małżeństwo Kimberley:
http://apologetyka.katolik.net.pl/content/view/319/63/

Dlatego niestety takie świadectwa nie są przekonywujące do podjęcia decyzji o wejściu/wyjściu bo pojawiają się i po jednej i po drugiej stronie. Poz tym kazdy neofita jest wyczulony na powody swego odejścia.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 12:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Syn Marnotrawny napisał(a):
Niech wklei, tylko że to niwiele wnosi do dyskusji bo można oczywiście wkleić świadectwa ludzi przechodzących na katolicyzm. Nie tędy droga...

Właśnie wczoraj widziałem na kanale amerykańskim "nauczanie" jednego z nabardziej znanych "konwertytów" z protestantyzmu na katolicyzm, Scotta Hahna na temat związków liturgii katolickiej z Biblią. Zero Słowa Bożego, bajki i opowieści na kanwie starotestamentowego systemu ofiarniczego i "kalendarza liturgicznego" pod Starym Przymierzem. Masakra, jak to mówią dzisiaj młodzi ludzie. Ale nie ma się co dziwić, bo Scott Hahn nie narodził sie nigdy na nowo. Inni "nawracają się" na katolicyzm albo pod wpływem osobistego objawienia (najczęściej od Maryi), albo pod wrażeniem "ciągłości historycznej krk" [Newman] - ale raczej nie pod wpływem Słowa Bożego.

Najlepszym przykładem są słowa samego Scotta Hahna z linka, który podałeś:

"Narodziłem się na nowo dzięki temu, co uczynił Chrystus przez Ducha Świętego w momencie mojego chrztu" [Scott Hahn]

Typowy przykład przypisania katolickiego znaczenia pojęciu ewangelicznemu, które nie oznacza narodzenia na nowo w żadnym sakramencie, bo Jezus w rozmowie z Nikodemem nie mówi o chrzcie jako sakramencie ani nawet o chrzcie jaki znamy. Przecież taki chrzest (w imię Ojca, Syna i Ducha Świętego) nie został jeszcze wtedy nakazany. Scott Hahn nie wie, co to jest nowe narodzenie.

Syn Marnotrawny napisał(a):
Ja jestem o tyle ciekawy tych katolickich swiadectw, że rad bym zobaczyć, czy nawrócili się DO BOGA czy NA PROTESTANTYZM ;)

Zdarzają sie i tacy, ale oni nie rodzą sie na nowo, bo nie istnieje "narodzenie na nowo z ducha protestantyzmu". Jest tylko narodzenie z Ducha Świętego. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 2:30 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Smok Wawelski napisał(a):
Axanno, ekumenizm środowisk ewangelicznych z krk bierze się właśnie z tego, że odrodzeni chrześcijanie dają się nabierać ta to, że krk mówi o "ewangelii", "nowym narodzeniu", usprawiedliwieniu z łaski" i "Jezusie" - tylko ci ewangeliczni biedacy nie zdają sobie sprawy z tego, że pod tymi pojęciami kryje sie zupełnie inna rzeczywistość niż ta, o której oni myślą.

Mam inne zdanie w kwestii aż tak "naiwnych", nie wiem czy odrodzonych, (chyba nie zawsze) chrześcijan, gdyż nie wydaje mi się, że oni naprawdę nie zdają sobie sprawy z rzeczywistych praktyk katolickich. Po cóż wtedy wyszli kiedyś stąd? Nie wiem, może jakieś wyjątki są, ale oni tylko potwierdzają regułę - w każdym razie tak się mówi :D Tak czy owak, do takich "naiwnych" z pewnością nie należą entuzjaści ekumenizmu wśród przywódców religijnych - pastorów, braci starszych, i innych "autorytetów", ani również ci, którzy niby deklarują ekumenizmowi sprzeciw, a zarazem noszą tytuł "ksiądz", wkładając koloratkę i maskując swoje nędzne zamiary pod hasłem "bardziej skutecznej ewangelizacji".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 2:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Axanna napisał(a):
nie wydaje mi się, że oni naprawdę nie zdają sobie sprawy z rzeczywistych praktyk katolickich. Po cóż wtedy wyszli kiedyś stąd? .


Przecież kościoły protestanckie liczą sobie setki lat. Nie wszyscy protestanci to "ci co wyszli". Może u zielonych tak ale w tych historycznych to raczej protestantami się URODZILI a nie WYSZLI :). I w sumie to rzeczywiście - te historyczne idą w ekumenizm. Nowsze raczej nie, co zrozumiałe bo rzeczywiście składają się z BYŁYCH katolików.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 3:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanna napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Axanno, ekumenizm środowisk ewangelicznych z krk bierze się właśnie z tego, że odrodzeni chrześcijanie dają się nabierać ta to, że krk mówi o "ewangelii", "nowym narodzeniu", usprawiedliwieniu z łaski" i "Jezusie" - tylko ci ewangeliczni biedacy nie zdają sobie sprawy z tego, że pod tymi pojęciami kryje sie zupełnie inna rzeczywistość niż ta, o której oni myślą.

Mam inne zdanie w kwestii aż tak "naiwnych", nie wiem czy odrodzonych, (chyba nie zawsze) chrześcijan, gdyż nie wydaje mi się, że oni naprawdę nie zdają sobie sprawy z rzeczywistych praktyk katolickich. Po cóż wtedy wyszli kiedyś stąd? Nie wiem, może jakieś wyjątki są, ale oni tylko potwierdzają regułę - w każdym razie tak się mówi :D

Zwiedzenie jest wycelowane w odrodzonych, bo nieodrodzonych diabeł zwodzić nie musi. Naiwność odrodzonych ludzi polega na tym, że wierzą kłamstwu, kiedy ktoś im głosi innego Jezusa w innym duchu - zupełnie jak Koryntianom [II Kor. 11:2-4]. Wszystko brzmi podobnie: "Jezus", "Duch" i tak dalej. Nawet, jeśli oni zdają sobie sprawdę z praktyk katolickich, to dają sobie wmówić, że krk się zmienia i że staje się "ewangeliczny". A krk ma wiele twarzy - inną dla ludu, inną dla własnych oświeconych członków, a jeszcze inną dla nieuświadomionych protestantów łowionych na ekumeniczne przynęty.

Axanna napisał(a):
Tak czy owak, do takich "naiwnych" z pewnością nie należą entuzjaści ekumenizmu wśród przywódców religijnych - pastorów, braci starszych, i innych "autorytetów", ani również ci, którzy niby deklarują ekumenizmowi sprzeciw, a zarazem noszą tytuł "ksiądz", wkładając koloratkę i maskując swoje nędzne zamiary pod hasłem "bardziej skutecznej ewangelizacji".

Tutaj wchodzimy w inny problem, który nie dotyczy bezpośrednio ewangelizacji katolików. Widzę, że masz dosyć wysoką "rozdzielczość widzenia" w tych sprawach. Tutaj dotykamy problemu systemów religijnych, budowanych przez ludzi, którzy mają w sercach koloratki i przedziwną tęsknotę do "systemu-matki" (jejku, sprawa jest poważna, a mnie się rymuje...).

Syn napisał(a):
Przecież kościoły protestanckie liczą sobie setki lat. Nie wszyscy protestanci to "ci co wyszli". Może u zielonych tak ale w tych historycznych to raczej protestantami się URODZILI a nie WYSZLI . I w sumie to rzeczywiście - te historyczne idą w ekumenizm. Nowsze raczej nie, co zrozumiałe bo rzeczywiście składają się z BYŁYCH katolików.

Synu, jakże bym chciał, żebyś miał rację... Niestety, nawet kościoły zielonoświątkowe ostatnio przejawiają aktywność ekumeniczną, dając się nabrać na "wspólną ewangelizację" i licząc na to, że jak się schowają za sutanną, to więcej ludzi nawrócą. Co za dramat. :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 8:14 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 02, 2007 1:09 pm
Posty: 60
Jeśli chodzi o ekumenię, to dziwi mnie ta obustronna hipokryzja. Z jednej strony mamy protestantów, którzy albo wierzą, że nawrócą kościół katolicki, albo wierzą, że "pojadą" na popularności krk i będą mieli więcej słuchaczy do ewangelizacji. Z drugiej strony mamy instytucję, która ekumenią pojmuje jako powtórne przyłączenie heretyków do jednozbawczego kościoła-matki.

Hipokryzja polega na tym, że protestanci, szukają społeczności instytucjonalnej z tym co jawnie zaprzecza naukom biblii, np przez oddawanie czci stworzeniu.
Protestancka i katolicka pamięć okazuje się bardzo krótka, a papiestwo jest postrzegane przez pryzmat papieża Polaka, który jest sympatycznym starszym panem, jeżdżącym po świecie , mówiącym o pokoju i błogosławiącym dzieci. Pomija się fakt, ze ta katolicka ekumenia potrafi spowodować wspólna modlitwę z szamanami, buddystami i nie wiadomo kim, jak to miało miejsce w Asyżu w 1986 roku.
Zapomina się, że kościół katolicki jeszcze jakiś czas temu bezlitośnie palił tych, którzy ochrzcili się drugi raz jako ludzie dorośli.

Katolicy mówią za to o społeczności z tymi, którzy choćby z racji przekonań co do chrztu i eucharystii podlegają pod ponad 10 klątw i anatem i jeszcze kilkaset lat temu bez mrugnięcia okiem przy pomocy stosu zmieniono by ich stan skupienia na gazowy. Jaki ma sens włączanie w swoje struktury katolickie heretyków protestanckich?
Jak dla mnie ta instytucjonalna ekumenia protestancko-katolicka to jakieś obustronne pomieszanie zmysłów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 9:48 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Roman, Ty naprawdę dociekliwy :D
Smok Wawelski napisał(a):
Tutaj wchodzimy w inny problem, który nie dotyczy bezpośrednio ewangelizacji katolików. Widzę, że masz dosyć wysoką "rozdzielczość widzenia" w tych sprawach. Tutaj dotykamy problemu systemów religijnych, budowanych przez ludzi, którzy mają w sercach koloratki i przedziwną tęsknotę do "systemu-matki" (jejku, sprawa jest poważna, a mnie się rymuje...).

He-he, to chyba nic, że się rymuje :lol: Dzięki za "rozdzielczość" :)
Chętnie bym poznałam Twoją opinie w tej kwestii - co to za zjawisko... i po co, bo w "skuteczność ewangelizacji" jakoś mi się nie wierzy ani przez moment.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 10:00 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanna napisał(a):
Chętnie bym poznałam Twoją opinie w tej kwestii - co to za zjawisko... i po co, bo w "skuteczność ewangelizacji" jakoś mi się nie wierzy ani przez moment.

A o jakie zjawisko Ci chodzi?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 10:04 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
No jak to o jakie? o to:
"Tutaj dotykamy problemu systemów religijnych, budowanych przez ludzi, którzy mają w sercach koloratki i przedziwną tęsknotę do "systemu-matki"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 10:16 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 3:02 pm
Posty: 96
Lokalizacja: Będzin
Tak tak to prawdziwe słowa ::Jak dla mnie ta instytucjonalna ekumenia protestancko-katolicka to jakieś obustronne pomieszanie zmysłów.
Nie ma ekumenii i nie będzie między katolikami prawdziwymi uczniami .
Nie mam zamiaru za teścia mieć diabła :)

_________________
Jozue.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 10:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Jozue, dobrze powiedziałeś :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 11:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanna napisał(a):
No jak to o jakie? o to:
"Tutaj dotykamy problemu systemów religijnych, budowanych przez ludzi, którzy mają w sercach koloratki i przedziwną tęsknotę do "systemu-matki"

Obawiam się, że to już nie będzie "na temat". Albo poszukaj jakiegoś istniejącego wątku "na temat", albo załóż nowy, bo nie chcę robić tutaj bałaganu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 15, 2009 5:52 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Zastanawiam się nad autentycznością nowych narodzeń w Odnowie czy w ogóle wśród katolików. Zdarza mi się rozmawiać z gorliwszymi katolikami. Mówią oni, że narodzili się na nowo. Mówią o chrzcie w Duchu( i to nie o bierzmowaniu, tylko o przeżyciu chrztu w Duchu potwierdzonym modlitwą językami lub w inny sposób). Uważają jednak, że Duch Święty prowadzi ich..do eucharystii. Dużo mówią o miłości, miłosierdziu i łasce, zarzucając mi , że "chcę zamknąć Jezusa w Biblii", a przecież...On żyje poza Biblią, choćby w tej hostii czy jak to się nazywa.
Tkwią w tym latami i nie szukają prawdy, bowiem myślą, że ją mają. Nie czują żadnych "zgrzytów", nic im nie przeszkadza, mi zarzucają pychę, brak miłości i takie tam.

I myślę sobie- czy to ich "nawrócenie" było prawdziwe, skoro ciągle nie widzą prawdy? Czy nie dają się prowadzić przez Ducha Świętego? Skąd ta awersja do Słowa Bożego?( znają i przytaczają parę fragmentów, choćby te o miłości z I Kor. 13 czy im podobne).

Starają się żyć pobożnie i pracują nad charakterem. Są narodzeni na nowo czy nie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL