www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So maja 10, 2025 11:35 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 09, 2008 10:52 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Agnostyk napisał(a):
Iszo - jesli chodzi o Pawła co tak interesująco pogrubiłaś powiedział to do Koryntian gdy pierwszy raz do nich pisał
1 Kor 15,14
"A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara."


1.czego dotyczyła cała "polemika"/wywód Pawłowy z którego wyjęłeś to zdanie?

2. w którym miejscu PAWEŁ rozpoczął dywagacje/wyjaśnienie w którego ciągu dalszym pojawiło się to zdanie cytowane przez Ciebie?

3. czy możesz podać, co napisane jest w wersetach 1-4 oraz dalej, w wersetach 15-20 (15 rozdziału)?
- wystarczy, że wkleisz te fragmenty;


ps.: dla mnie to istotna róźnica czy mowa jest o "trójcy", czy o TRÓJJEDNYM Bogu; o trzech bogach nie czytam w Biblii, jest tam natomiast o współistotnych ze sobą trzech osobach JEDNEGO BOGA

ps.: fajnie, że zauważasz co piszę o wspólnej podstawie do rozmowy -
jeżeli jednak jest jakaś podstawa, bo ją stwarzasz i trzymasz się jej konsekwentnie, to ja chętnie :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 09, 2008 2:00 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Agnostyk napisał(a):
Chęć poświęcenia życia za IDEE mnie osobiście nie przekonuje do jej słuszności a jedynie do faktu, że ten który zycie poświęca jest przekonany do jej słuszności i prawdziwości. Niestety między subiektywizmem a obiektywizmem istnieje czasem OGROMNA przepaść.

Apostołowie nie oddawali życia za IDEE, tylko głosili to, czego byli naocznymi świadkami - zmartwychwstanie Jezusa:

"Tego to Jezusa wzbudził Bóg, czego my wszyscy świadkami jesteśmy" [Dz. Ap. 2:32]

"I zabiliście Sprawcę życia, którego Bóg wzbudził z martwych, czego my świadkami jesteśmy" [Dz. Ap. 3:15]

"Kiedy zaś wykonali wszystko, co o nim napisano, zdjęli go z drzewa i złożyli w grobie. Lecz Bóg wzbudził go z martwych; przez wiele dni ukazywał się On tym, którzy razem z nim przyszli z Galilei do Jerozolimy; oni to teraz są jego świadkami wobec ludu" [Dz. Ap. 13:29-31]

"Najpierw bowiem podałem wam to, co i ja przejąłem, że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism, i że ukazał się Kefasowi, potem dwunastu; potem ukazał się więcej niż pięciuset braciom naraz, z których większość dotychczas żyje, niektórzy zaś zasnęli; potem ukazał się Jakubowi, następnie wszystkim apostołom; a w końcu po wszystkich ukazał się i mnie jako poronionemu płodowi" [I Kor. 15:3-8]


Jezus żyje i nie jest ideą. Jego zmartwychwstanie jest faktem. Ci ludzie zginęli za to, czego byli naocznymi świadkami. To samo zmienia życie wielu ludzi dzisiaj.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 09, 2008 3:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Drogi Smoku, Mahomet też widział Boga :) a wielu jego wyznawców śpieszy się do niego. Buddysci też oddają zycie za swoje oświecenie i trwanie w nim. Ich mistyka oparta jest na DOŚWIADCZENIU, czymś podobnym do Twojego doświadczania Boga. Oni też często oddają życie za swoje doświadczenie. W kązdej religii następują nawrócenia. Jedyne co odróżnia chrześcijaństwo od innych wierzeń to to, że twierdzi ono, że ich Bóg był także człowiekiem. Teza, która dla pozostałych wydaje się jednak dość absurdalna, choć być może piękna i wzruszająca.

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 09, 2008 7:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Agnostyk napisał(a):
Drogi Smoku, Mahomet też widział Boga :) a wielu jego wyznawców śpieszy się do niego. Buddysci też oddają zycie za swoje oświecenie i trwanie w nim. Ich mistyka oparta jest na DOŚWIADCZENIU, czymś podobnym do Twojego doświadczania Boga. Oni też często oddają życie za swoje doświadczenie. W kązdej religii następują nawrócenia. Jedyne co odróżnia chrześcijaństwo od innych wierzeń to to, że twierdzi ono, że ich Bóg był także człowiekiem. Teza, która dla pozostałych wydaje się jednak dość absurdalna, choć być może piękna i wzruszająca.

Znowu ściemniasz. Mahomet nie widział Boga, tylko miał objawienie od anioła. I nie umarł za to, co widział. Buddyści nie widzieli zmartwychwstałego Buddy i nie oddają życia za to, że go widzieli. Zmartwychwstanie Jezusa jest w odróżnieniu od różnych wizji weryfikowalne na podstawie wiarygodnych przesłanek. Natomiast nowe narodzenie, które następuje u każdego, kto szczerze uwierzy w Jezusa, nie zachodzi w żadnej religii - bo tylko On jest w stanie zmienić życie człowieka w taki sposób, jak to uczynił z moim życiem i życiem wielu osób na tym forum. Zmiana życia wszystkich, którzy uwierzyli w Jezusa - od apostołów aż do odrodzonych uczestników forum to nie jest mistycyzm tylko fakt. Oczywiście, masz prawo odrzucić Tego, który za Ciebie umarł i dla Ciebie zmartwychwstał. Pismo mówi, że w takim przypadku gniew Boży, który na Tobie ciąży, zostanie na Ciebie wylany. Ale przecież nikt na siłę nie może Cię zbawić. Ja też nie zamierzam.

Szkoda tylko, że Twoja zatwardziałość odbiera Ci trzeźwość myślenia. Ale to już Twoja sprawa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N mar 09, 2008 8:14 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Wiesz Mojżesz też nie widział Boga tylko krzak ognisty :). AKurat nie o to mi chodziło. WIdzenie Buddy też nie jest istotne bo ani on Bogiem ani z istoty Buddyzmu nie wynika potrzeba kontaktu z nim, raczej chodzenia jego ścieżką...
Zmiana życia i przewartościowanie następuję w wielu religiach. Po prostu nie znasz takich ludzi z innych religii i dlatego wydaje ci się, że twoje chrześijańskie doświadczenie jest unikalne.
Podoba mi się jak na końcu pięknie mnie ostrzegasz, dziękuję. Musisz jednak zrozumieć, że tak ostrzega wyznawca kazdej monoteistycznej religii. Dlaczego mam się bać i trwożyć akurat na Twoje przestrogi. Oczywiście robią one wrażenie większe niż innych wyznawców innych religii (bo tamte budziły by śmiech i politowanie). Ja ojednak wyrosłem w kulturowym kręgu chrześcijańskim, o takim bogu słuchałem od dziecka więc rzeczywiście tylko te przestrogi jakoś do mnie mogą docierać. Niemniej może to Cię zdziwi ale poczułem sporą wolność jak zakwestionowałem przed sobą Boskość Jezusa. Pokonałem barierę strachu przed tym czym mnie ostrzegasz :)

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 6:55 am 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
Agnostyk:
Cytuj:
Niemniej może to Cię zdziwi ale poczułem sporą wolność jak zakwestionowałem przed sobą Boskość Jezusa. Pokonałem barierę strachu przed tym czym mnie ostrzegasz :)


Slyszalem to juz wczesniej od ludzi, ktorzy zdecydowali sie ostatecznie zakwestionowac Boskosc Pana Jezusa. To jest bardzo ciekawe, skad to poczucie wolnosci?
Czy to poczucie wytrzyma probe, ktorej swiat zostanie poddany wkrotce?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 7:41 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Nie chodzi o boskość Jezusa ale o wogóle judeo-chrzescijańskiego Boga...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 9:45 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Agnostyk napisał(a):
Wiesz Mojżesz też nie widział Boga tylko krzak ognisty :). AKurat nie o to mi chodziło. WIdzenie Buddy też nie jest istotne bo ani on Bogiem ani z istoty Buddyzmu nie wynika potrzeba kontaktu z nim, raczej chodzenia jego ścieżką...

Mojżesz oglądał Boga twarzą w twarz i rozmawiał z Nim tak jak się rozmawia z przyjacielem [II Mojż. 33:11; IV Mojż. 12:8]. Natomiast podążanie ścieżką człowieka i naowe narodzenie z Boga to są dwie zupełnie różne rzeczy.

Agnostyk napisał(a):
Zmiana życia i przewartościowanie następuję w wielu religiach. Po prostu nie znasz takich ludzi z innych religii i dlatego wydaje ci się, że twoje chrześijańskie doświadczenie jest unikalne.

Znowu ściemniasz, Agnostyku. W innych religiach mamy jakąś drogę do jakiegoś boga i ludzkie próby samodoskonalenia. Nowe narodzenie z Ducha i przemiana życia związana z wolnością od grzechu jest rzeczą unikalną. Jezus przyniósł lekarstwo tym, którzy sie źle mają i są świadomi swojego stanu. Ci, którzy w Niego nie uwierzą, umrą w swoich grzechach. Nawet wśród monoteistycznych religii nie ma zbawienia za darmo z wyjątkiem zbawienia w Chrystusie. Natomiast ostrzeżenia masz prawo nie brać sobie do serca - twoja rzecz. Masz wolność, aby dokonać samozniszczenia. Tylko w imię czego?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 10:18 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
Masz wolność, aby dokonać samozniszczenia. Tylko w imię czego?


Widzisz Bóg podobno dał też mi rozum - co ja poradze, że on mi przeszkadza w przyjęciu tych prawd, które nie przeszkadzają Tobie?

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 10:54 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Agnostyk napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Masz wolność, aby dokonać samozniszczenia. Tylko w imię czego?

Widzisz Bóg podobno dał też mi rozum - co ja poradze, że on mi przeszkadza w przyjęciu tych prawd, które nie przeszkadzają Tobie?

Nie chwaląc się, ja też mam rozum. Co więcej, Bóg dał nam rozum po to, zebyśmy Go mogli poznać przez wiarę na podstawie przesłanek pojmowalnych rozumem. Myślę, że Twój problem nie polega na posiadaniu rozumu, tylko na jego niewłaściwym użyciu w tej kwestii. Po prostu robisz dokładnie to, o czym pisze apostoł Paweł:

"Albowiem gniew Boży z nieba objawia się przeciwko wszelkiej bezbożności i nieprawości ludzi, którzy przez nieprawość tłumią prawdę. Ponieważ to, co o Bogu wiedzieć można, jest dla nich jawne, gdyż Bóg im to objawił. Bo niewidzialna jego istota, to jest wiekuista jego moc i bóstwo, mogą być od stworzenia świata oglądane w dziełach i poznane umysłem, tak iż nic nie mają na swoją obronę" [Rzym. 1:18-20]

Czyli w omawianej kwestii używasz rozumu głównie to TŁUMIENIA prawdy, a nie do jej POZNANIA. Widać to po ostatnich Twoich postach, w których stosujesz wszelkie metody, byle tylko odwrócić się tyłem do Tego, który chce Cię ratować właśnie przed samozniszczeniem i to nieodwracalnym, bo kiedyś wiecznym. Nie zyskujesz przez to nic, oprócz pozorów wolności (bo jesteś niewolnikiem grzechu) i pozorów zewnętrznego, obiektywnego spoglągania na rzeczywistość (w której wnętrzu jesteś i pozostaniesz). Czyli tak naprawdę chcesz być bogiem, a jesteś jego marną karykaturą - ale tak mają wszyscy, którzy padli łupem Kłamcy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 12:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smoku proszę Cię nie żartuj sobie ze mnie :) żadnym Bogiem ani nawet bogiem niechcę być, nie chcę być nawet jego marną karykaturą...
po prostu akurat MÓJ rozum nie pozwala mi przyjąć tego na co pozwala Tobie TWÓJ. Załużmy roboczo, że ja używam go niewłaściweie a ty właściwie. To akurat niewiele zmienia. Natomiast co do cytatu Pawła - myslę, że się myli ale mu się nie dziwię, nie czytał jeszcze Darwina "O pochodzeniu gatunków" ;). Tam gdzie zwolennicy ID widzą twory Boga ja widzę po prostu ewolucję.

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 1:37 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Agnostyk napisał(a):
Smoku proszę Cię nie żartuj sobie ze mnie :) żadnym Bogiem ani nawet bogiem niechcę być, nie chcę być nawet jego marną karykaturą...

Ja nie żartuję. I nie wycofuję się z tego, co napisałem. Takie mam obserwacje i wnioski.

Agnostyk napisał(a):
po prostu akurat MÓJ rozum nie pozwala mi przyjąć tego na co pozwala Tobie TWÓJ. Załużmy roboczo, że ja używam go niewłaściweie a ty właściwie. To akurat niewiele zmienia. Natomiast co do cytatu Pawła - myslę, że się myli ale mu się nie dziwię, nie czytał jeszcze Darwina "O pochodzeniu gatunków" ;). Tam gdzie zwolennicy ID widzą twory Boga ja widzę po prostu ewolucję.

Jeśli chodzi o makroewolucję, to z teorii Darwina pozostały już dzisiaj jedynie strzępy. Wiem, że wygodnie jest mamić własny rozum teorią, która jest sprzeczna z rzeczywistością i zdrowym rozsądkiem. Makroewolucja wymaga w gruncie rzeczy wielkiej wiary. Ale na ten temat dyskutowano w innym wątku, więc nie będę tego rozwijał. Natomiast to, w jaki sposób używamy swoich umysłów w kontekście przyjęcia lub nieprzyjęcia objwawienia, zmienia WSZYSTKO. Zarówno tutaj jak i w wieczności. Ale nikt nie może zostać uratowany, jeśli tego sam nie zechce. Twój wybór, Twoja sprawa. Parafrazując rosyjskie przysłowie: "Pożyjemy, umrzemy, a potem zobaczymy". :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 1:46 pm 
Ja się nie chcę tu specjalnie wtrącać Panom i mądrzyć, ale szanowny Agnostyk najwyraźniej nie ma pragnienia i stąd ów rozum, mu niby przeszkadza.
Ja, to np. uwierzyłem niczym głupiec(bo i nim ponikąd byłem), gdziś w środku mnie było to pragnienie, szybko wszystko więc przyjmowałem niczym naiwny dzieciak, gdy czytałem Biblię płakałem, choć jeszcze parę miesięcy wcześniej widziałem w niej tylko zmyślone bajdurzenia. Jakoś dzięki Bogu wtedy nie radziłem się ciała i krwi. To samo przyszło, zostało mi darowane i tyle i tak to widzę. Pewnie że brzmi to może niedorzecznie i głupio ale cóż, taka jest prawda w moim przypadku. Niech nawet będę głupcem.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 10, 2008 5:57 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz lis 15, 2007 2:05 pm
Posty: 252
Lokalizacja: zagranica
Agnostyk napisał(a):
Nie chodzi o boskość Jezusa ale o wogóle judeo-chrzescijańskiego Boga...

Przykre, Agnostyku. Fatalne uczucie. :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 07, 2009 3:02 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Syn Marnotrawny napisał(a):
Swoją drogą zastanawiam się czemu nie można dalej wyzanwać testu Janowego nie przyznając że Jezus jest Jahwe.

Ależ oczywiście, że można. Każdy odłam chrześcijański powtórzy bez mrugnięcia oka, że "Jezus Mesjasz przyszedł w ciele"; ruchy gnostyckie chyba już nie istnieją ? Dlatego właśnie to rozwinięcie imienia Jezus na podstawie cytatu z Ewangelii Mateusza, że Jezus=JHWH, który zbawia.
Ale nawet ten rozwinięty według lokalnej interpretacji "test" przechodzi np. adwentyzm - denominacja, której ewangeliczni bynajmniej nie uznaliby za pochodzącą od Boga tylko od pani Ellen G. White. Jak widać nie ma doskonałych testów 8) Więc nie wiem co się tutaj tak niektórzy na nie upierają, prawdziwy test jak powiedziała Bea, która zachowała zdrowy rozsądek, składa się zawsze z wielu podtestów opartych na wielu fragmentach.

Syn Marnotrawny napisał(a):
A jeśli zmartwychwstał nie będąc Jahwe ale z jego przyzwolenia to jaki problem ?
ani_isza napisał(a):
jeżeli umarł człowiek, to jego śmierć nie była nic warta jako ofiara przebłagalna, a nawet stanowiłaby przekroczenie PRAWA

Przecież umarł człowiek. Jezus to Bóg-człowiek. Na krzyżu umierała ludzka część jego natury. Natura boska jest z definicji nieśmiertelna, bo Bóg nie może umrzeć. Chyba zdawali sobie z tego sprawę autorzy NT, ponieważ ze świecą szukać fragmentu mówiącego, że umarł Bóg. Śmieszne, że chrześcijanie nie rozumieją dobrze i logicznie nauki, którą sami wyznają.

Syna Marnotrawny napisał(a):
Mnie już dawno przestało zastanawiać dlaczego niektórzy spisali NT i poszli nawet na śmierć od kiedy zacząłem obserwować jak w innych religiach rónie prędko oddają zycie za SWOICH bogów. Chęć poświęcenia życia za IDEE mnie osobiście nie przekonuje do jej słuszności a jedynie do faktu, że ten który zycie poświęca jest przekonany do jej słuszności i prawdziwości.

Jak widzę zastąpiłeś mnie na forum w sceptycyzmie :wink: Rzeczywiście kamikadze jest pełno, nie tylko w naszych czasach - na początku naszej ery było wielu mesjaszy, przywódców i niejeden głowę położył. Z tą różnicą, że jeżeli Ewangelie są "wpomnieniami Apostolów" jak mawiał unitarianin Justyn Męczennik to trud pierwszych przywódców judeochrześcijańskich byłby dziwny, bo oni wiedzieliby, że to wszystko bajka, łacznie z cudami i zmartwychwstaniem, więc ?


Ostatnio edytowano Cz maja 07, 2009 9:09 pm przez Szukający Sceptyk, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL