Cytuj:
Jeśli nie ,to dlaczego zbory są takie puste? Ludzie w nich samotni, zagubieni, wyobcowani?
Wiesz, czemu...? Bo każdy przychodzi brać, a nikt nie chce siebie dawać. Obrażamy się na siebie, oczekujemy, że to inni się nami zainteresują, pomogą, wyciągną rękę. I tak wszyscy czekamy i gorzkniejemy.
jeśli trzeba coś zmienić, to swoje wewnętrzne nastawienie. Trzeba wreszcie zacząć umierać dla swojego "ja".
Cytuj:
Teraz ci,którzy, mówią o Bożej Mocy, o roli Ducha Św. w Kościele(np: Benny Hinn) szkalowani są za to ,że ogłaszają zwycięstwo Jezusa nad chorobą, śmiercią, a Bóg zastawia się za ich zwiastowaniem Swoją Mocą
.
Nie za to, Seven, nie za to...( i nie "szkalowani").
Oni nauczają, że uzdrowienie z każdej choroby jest wolą Boga. Jeśli zaś nie ma uzdrowienia, winę ponosi sam chory( za mało wiary lub grzech czy co tam).
Ludzie idą na ich spotkania pełni nadziei. Z wiarą ogłaszają swoje uzdrowienie. A potem wraca stary ból i strach. Jak myślisz- jak się czują? Co im dał taki Benny Hinn? Trochę złudzeń?
Wierzę w moc Boą i w to, że Bóg dziś może uzdrawiać. Ale nie widzę powodów, aby Bóg nie odpowiedział na pokorną modlitwę: "Proszę Cię Panie o uzdrowienie", natomiast żeby wiara miała się wyrażać w butnych okrzykach i "rozkazywaniu" chorobom oraz diabłu...Tego w Słowie Bożym nie ma.
Cytuj:
Zawiść ,zazdrość i pycha polskiego narodu jest przyczyną takiego stanu duchowego w kościele
Jeśli masz na myśli to, że ci "od martwej litery" są zawistni wobec tych "od Ducha i mocy" , to się mylisz.
Pycha...? Polskiego narodu? Pycha to taka cecha , która charakteryzuje każdego człowieka niezależnie od pochodzenia. I dużo trzeba pracować nad sobą, żeby się jej wyzbyć. My chyba wysysamy pychę z mlekiem matki...
I wiesz...Benny Hinn to raczej do skromnych...nie należy...
Cytuj:
Tak polscy chrześcijanie przekonują siebie i innych ,że wszystko jest ok., a ci wywrotowcy z zachodu to nie wiadomo z jakiego ducha to czynią. OBŁUDA!!!
Nie bardzo rozumiem, co to ma wspólnego z obłudą.
Z tego, co wiem, , to na zachodzie tez są jeszcze trzeźwi chrześcijanie i nie bardzo im się podoba ta cała ewangelia sukcesu.
Zresztą- jeśli ktoś ze Słowa wywodzi nauki, które przeczą nauce apostolskiej, to tkwi w zwiedzeniu i już.
Nie bardzo rozumiem, jak posłuszeństwo Słowu może "zabić Ducha"...
