ani_isza napisał(a):
Bea napisał(a):
Dla mnie nie jest to sprawa pierwszorzędnej wagi. Nadawanie jej takowej uważam za błąd.
Szanuje osoby które postępują zgodnie z przekonaniem.
Są to dla mnie jednak sprawy "dziesięciny z kopru i mięty". Skupianie się na nich powoduje stracenie z oczu najważniejszego.
dla mnie też nie jest to sprawa warunkująca zbawienie,
ale "dziesięcina z kopru i mięty" to mi tu akurat nie pasuje, z powodów zawartych przy tym zarzucie-
nie ze względu na samą dziesięcinę, bo i dzisiaj wierzący składają ofiary Bogu ( tylko że inne), bo tu nie ma mowy, że "dziesięcina z kopru i kminku" nie jest słuszna:Dobry cytat! Potwierdza moje zdanie

Dawali dziesięcinę z ziółek, dbali o najmniejsze przepisy i stracili z oczu to co najważniejsze.
Grobem pobielanym to ich nazwał Pan a nie spłakaną grzesznicę wycierającą mu stopy włosami.
Ja ufam w to że Bóg przez Ducha ma moc przekonać człowieka który szuka go z całego serca we właściwym czasie i we właściwy sposób i do dziesięciny z ziółek jeżeli tego chce.
Gorzej chyba idzie z faryzeuszami by przypomnieć im co ważniejsze

Nawet Pan użył mocnych słów.
Cytuj:
dla mnie to też może wyglądać jak koncentrowanie się na "mocy" a nie na Królestwie i Królu, który ma prawo żądać posłuszeństwa na JEGO zasadach (a te zasady zapisano też poza ewangeliami, bo pisarze zrobili to w Jego autorytecie)
Wiesz, ja niestety widzę coś innego. Traci sie z oczu Prawodawcę i Króla a koncentruje na prawie i królestwie.
Prawo jest dobre ale gdy zaczyna żyć własnym życiem w staje sie "martwą literą"
....no i mamy groby pobielana gorszące sie płaczącą kobietą.
Cytuj:
ps.: a jeżeli nie pasują Ci te tekstylia, to se wymyśl inny werset

A co do tekstyli to za poważnie podchodzę do tekstu Pawła by chusteczkę na główce z włoskami do ramion traktować jako wypełnienie nakazu.
No ale mogę o tym na maila jak będziesz chciała moje zdanie znać.
Tu ma być o proroctwie

Cytuj:
i chociaż Twoja reakcja nie zachęca mnie do zwierzeń, to o niektórych moich doświadczeniach mogę napisać - chybą, że preferujesz inne osoby w dyskusji, to lepiej zaznacz to na początku

No co ty!
Nie zniechęcaj sie.
To że Pan mówi a ktoś się przyznaje do tego to naprawdę rarytas

Cytuj:
ALE WRACAJĄC do proroctwa - co do jego odbioru, to mam takie "refleksje"
*** potrafię rozróżnić, czy bunt mój na jakieś zalecenie zawarte w Piśmie, świadczy o moim sercu jako "obrzezanym dla i przez JHWH", czy zmierzającym "swoją własną drogą" i jedynie "na motywach biblijnych"
inna sprawa, co z tym rozróżnieniem robię
Mam to samo. rozróznienie nie jest trudne ale co z tym pozniej robię...To całkiem inna bajka
Cytuj:
gdy przychodzi objawienie od Niego jako proroctwo obnażające grzech zapisuję je sobie i "chodzę koło tego", badam siebie - nawet jeżeli są to "objawienia" czyichś pobożnych życzeń pod moim adresem, to zawsze Bóg pokaże coś, co jednak warto zobaczyć
Ja jakoś łatwiej słucham takiego słowa od osoby która mnie nie zna. wiadomo, nie chce manipulować , bo i po co?
Cytuj:
inaczej jest, gdy sprawa dotyczy wizji/słowa o przyszłości i moim losie
-myślę sobie wtedy po co Bóg chce, żebym to wiedziała?
No tak. Ale gdy wizja/słowo przychodzi bo sie o nią prosi...