Odo, dbawiam się, że nie przeczytałaś dokładnie mojego postu. Nie ma tam mowy o żadnym "dodawaniu" ani "mezaliansie" tradycji świeckiej z Bożą. Może przytoczę moją wypowiedź jeszcze raz:
Smok napisał(a):
Myślę, że nieprzyzwoitość z chrześcijańskiego punktu widzenia to jest postępowanie sprzeczne z właściwie pojmowaną moralnością biblijną (która jest ponadczasowa) i/lub obyczajami otoczenia, które nie są z nią sprzeczne - np. misjonarka chrześcijańska nie powinna chodzić w stroju topless wśród indian, mimo że oni takie ubranko uważają za normę obyczajową. Przed siwą głową należy wstać i okazać jej szacunek, bo tak mówi Pismo [III Mojż. 19:32]. Kobietę należy przepuścić jako pierwszą w drzwiach, bo tak nakazuje obyczaj, choć w czasach biblijnych był inny. Ale nie ma tutaj sprzeczności. Nie wiem, czy trafiłem w Twoje oczekiwania, ale najlepiej po prostu dac się Bogu prowadzić.
Moralność biblijną można łączyć tylko z obyczajami, które NIE SĄ z nią sprzeczne - wtedy można mówić o przyzwoitości. Taki był sens mojej powyższej wypowiedzi.
Tańczenie w lnianym efodzie zostało uznane za nieprzyzwoite przez Michal, natomiast nie czytamy w Biblii o tym, żeby Bóg czegoś takiego zakazywał. Nie czytamy również, żeby ktokolwiek poza Michal się tym zgorszył - co więcej, cały lud też wtedy tańczył, więc zachowanie Dawida nie było niczym dziwnym. Ona i tylko ona stwierdziła, że królowi nie przystoi się tak zachowywać. A ponieważ wzgardziła królem, prawadopodobnie Bogu się to nie spodobało i pozostała bezpłodna [II Sam. 6:23].
Podsumowując, taniec przed Panem nie był sprzeczny ani z obyczajem ani ze Słowem Bożym, które do tego zachęca w psalmach [87:7; 149:3; 150:4]. Gdyby na przykład Dawid tańczył publicznie kompletnie nagi i to z własnej inicjatywy w pełni świadomości, to wtedy zachowałby się nieprzyzwoicie. Myślę, że to wszystko jest zgodne z definicją, która podałem.
Natomiast jesli chodzi o zachowanie Saula, to wystarczy przeczytać kontekst, żeby zobaczyć, o co chodzi. W I Sam. 19:18-24 czytamy, że Saul zrzucił odzienie
będąc w zachwyceniu, co nie jest stanem normalnym, i że był nagi przed Samuelem. Nie chodził nago po ulicach miasta. W Iz. 20:1-5 mamy sytuację, w której Izajasz chodził przez trzy lata nago i boso na znak w ramach tzw. akcji proroczej. Ale ponieważ robił to na rozkaz Pana, nie stanowiło to normy (podobnie jak leżenie nago przez trzy dni). Dlatego też trudno mówić tutaj o nieprzyzwoitym zachowaniu według mojej definicji.
Tak swoja drogą, efod możesz zobaczyć poniżej. Jest to kolorowe okrycie wierzchnie z przepaską. Dawid pewnie miał na sobie taki sam rodzaj okrycia, tylko lniany. Moim zdaniem wygląda dość nawet skromnie.
http://www.domini.org/tabern/highprst.htm