Tunia03 napisał(a):
Aby był takim Bogiem jakim Go Jezus opisal i aby nie miał cech starotestamentowych.
wiesz Tunia, ja potrzebowałam trochę czasu, żeby zrozumieć, że i w czasach Starego Przymierza, i w czasach Nowego Przymierza, i w dzisiejszych czasach to JEST TEN SAM BÓG... TEN SAM dla mnie i dla każdego
o czym czytamy w Starym Testamencie?
- historie różnych rodzin i plemion
- "patriarchowie"- Ci którym Bóg sam się objawiał, aby zawrzeć z nimi przymierze,
wiele razy uchybiali polegając na własnym sprycie, pragnieniach, działając pod wpływem strachu, własnej próżności itp. (chcesz przykłady?)
- Bóg przyznawał się jednak do obietnic jakie im dawał, wybaczał tym, którzy pokutowali i zawracali do Boga, na pdstawie ich skruszonego serca, wiary i pokuty
- konsekwencje uchybień przed Bogiem jednak następowały... (chcesz przykłady?)
- Bóg miał i ma nadal upodobanie w tych, którzy chcą JEMU zaufać, żyją "sprawiedliwie", mają bojaźń przed NIM i szczere serce
ci którzy odwrócili się od Boga często mieli jeszcze możliwość powrotu:
- po co byli wysyłani do takich "prorocy"?
- Bóg ostrzegał przez nich tych, których serca sprzeniewierzały się Bogu i trwali w grzechu
- nawet, gdy nie przynosiło to skutku wtedy, to kara za odstępstwo od Bożych ustanowień nadal mogła być wstrzymana (prorocy szli "na wygnanie" wraz z Izraelem, nadal nawoływali do pokuty i powrotu do Ojca...)
nie przyszło Ci nigdy do głowy pytanie:
"po co Bóg stworzył ten świat i ludzi?"
a potem, gdy zawiodły zasady oczyszczania się z grzechów za pomocą ofiar (znów z powodu zatwardziałych serc ludzi)
"po co przygotował Jednorazową Ofiarę Doskonałą ze Swojego Syna i oddał Go na śmierć?"
Tunia03 napisał(a):
Poznać można czytając biblie-zrozumieć niemożna!
to prawda, że samego Boga nie można ogarnąć i pojąć całkowicie, ze względu na naszą ograniczoność
jednak możemy zrozumieć, to co wystarczy, żeby JEMU się podobać i utrzymać zagwarantowane przez Jezusa zbawienie - trwać w tym dziedzictwie do jakiego nas powołał - jeżeli tylko odpowiemy na JEGO wołanie i dokonamy dobrego wyboru...wyboru: "komu chcemy się dzisiaj podobać - Bogu, czy ludziom?"
o możliwość poznawania i rozumienia zatroszczy się sam Duch Święty, tak jak to stało się w przypadku apostołów (chodzili z Mesjaszem, jadali z Nim, słuchali GO, ale zrozumieli wszystko dopiero za sprawą łaski)
sam BÓG to zagwarantował, ale nie dzieje się to tak, jak w bajkach...tutaj działają prawa i zasady BOGA...
wiesz, że BÓG jest Święty - no to co/kogo widzi, gdy patrzy dzisiaj na Ciebie?
człowieka, który nie jest z NIM świadomie pojednany? takiego który trzyma się własnej sprawiedliwości i możliwości organizowania sobie teraźniejszego życia i nie potrzebuje wyznawania nikomu swoich słabości, grzechów i pychy? takiego człowieka, który nie będzie się nikomu podporządkowywał, bo ma za dużo do stracenia tutaj na ziemi?
czy też Bóg patrząc dzisiaj na Ciebie, nie dostrzega już w Tobie grzesznika, tylko Ofiarę ze Swojego Umiłowanego Syna - który wziął na siebie Twoje grzechy, winy oraz całą karę za nie?
-czy Bóg nie widzi Twoich grzechów, bo zostały MU wyznane, została podjęta decyzja, że chcesz tylko JEMU się podobać i służyć, tylko w JEGO "jarzmie" chodzić?
tutaj każdy ma wolną wolę i NIEZMIENNY BÓG respektuje ją, chociaż konsekwencje każdej z decyzji zostały jasno wyłożone w Pismach
ps.: a przykłady "jak to zadziała" (czyli: konsekwencji podjęcia konkretnych decyzji) najwięcej właśnie w Starym Testamencie mamy...