www.ulicaprosta.net

Oliwko, Ty widzisz coś, czego nie ma w Biblii - dlatego widzisz to, czego ja nie widzę. Zamiast się denerwować i zarzucać mi "pyskowanie", POKAŻ WERSET. Nie wypisuj obraźliwych komentarzy, tylko podaj KONKRETNE SŁOWA Z UST JEZUSA mówiąc o "ciele pochodzącym z nieba". Jeśli tego nie zrobisz, uznam dyskusję za zakończoną. Nie ma sensu dyskutowac z kimś, kto mantruje zamiast argumentować.

Czy ty jestes TAKI niekumaty ?!
KONKRETNE SŁOWA TO SŁOWA SAMEGO JAHSZUA

CIAŁO /BASAR MOJE JEST Z NIEBA
JESLI jestes taki jaki jeste SMOCZY to do konca bedziesz zaprzeczał
Jesli jestes Synem Elohim to .....
MANTRUJESZ ty czyli TRUJESZ

_________________
Jestem jak Oliwka zielona w domu JHWH
zaufałam łasce Jego na wieki ,wieków.
Ps.52/10
http://biblia.phorum.pl/index.php

GDZIE JEST DOKŁADNIE NAPISANE: "CIAŁO MOJE JEST Z NIEBA"? PROSZĘ O PODANIE WERSETU. Ja nie chcę czytać TWOICH SŁÓW, tylko słowa Jezusa. Przestań mnie z łaski swojej obrażać i podaj konkretny werset. Poza tym, Nowy Testament został napisany po grecku, nie po hebrajsku.

Niechcesz moich słów ?
-zobaczyłes trójce, -a TEGO nie widzisz ???
><><


Ps 45:14 Bw "Córka królewska jest cała obciążona perłami, A szata jej złotem tkana."
Ps 45:10 Br "Wśród Twoich oblubienic są także córki królów, a po Twojej prawicy - królowa cała w złocie z Ofir."


Ps 45:12 Br "A kiedy król zapragnie twojej piękności, oddaj mu pokłon, bo on jest twoim panem."


Ps 45:14 Br "Do komnat wchodzi królewska córa odziana w szaty ze złota lśniącego."


Ps 45:15 Br "Tak bogato ubraną wiodą ją do króla, za nią zaś postępują dziewice, dodane jej dla blasku większego."


Ps 45:16 Br "I tak wchodzą uradowane i w pląsach do królewskiego pałacu."

><><

_________________
Jestem jak Oliwka zielona w domu JHWH
zaufałam łasce Jego na wieki ,wieków.
Ps.52/10
http://biblia.phorum.pl/index.php

No i co?

Rety,Oliwka czy Ty już naprawdę chcesz Boga w kobietę przerobić.?
Jesteśmy pięknie stworzone,Bóg nas kocha i mamy swoje zadania w Ciele Chrystusa.
To mało?

zaraz zaraz a według ciebie BÓG jest MĘŻCZYZNĄ???
Niby z czego to miałoby wynikać? Bóg musiałby mieć MĘSKIE cechy płciowe!!! chyba, ze znasz jakieś inne metody rozróżniania (a chyba jeszcze zestaw chromosonów ale o ile mnie pamięć nie myli JHWH nie ma CIAŁA!!! więc problem czy jest kobietą czy mężczyzną jest raczej bezprzedmiotowy....

Chyba, że chcesz dowodzić męskości Boga na bazie JEGO logiki bo jak wiadomo

LOGIKA MĘSKA JEST SŁUSZNA A KOBIECA...INTERESUJĄCA 8)

Pozdrawiam wszystkich motywowanych religinie seksistów

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Witaj Agnostyku.
Wiesz,jakoś nie mam z tym problemu.
Prosta ze mnie kobitka,zadowolona,ze kobietą jest.
No ...hmmm Pan Jezus jest mężczyzną.Jakby nie patrzył.
Mnie tylko wkurza wciskający się wszędzie feminizm,który wiele zła kobietom a i mężczyznom robi.
Feministyczne kobitki same nie wiedzą czego chcą ,zatracaja piekno naszej płci.Potem wychowują zniewieściałych facetów i kółeczko się zamyka.
A Bóg tak pięknie nas stworzył abyśmy się uzupełniali.

Takie zaczepki są bez sensu i nie bardzo wiem, czemu mają służyć. Bóg jest TYM BOGIEM, a nie TĄ BOGINIĄ. Sam określa siebie jako "Ten", a nie "Ta", więc choć mężczyzną nie jest (bo nie jest człowiekiem), to jest Osobą określającą siebie w rodzaju męskim i tak przedstawia siebie człowiekowi.

"A Bóg rzekł do Mojżesza: Jestem, który jestem. I dodał: Tak powiesz do synów izraelskich: Jahwe posłał mnie do was!" [II Mojż. 3:14]

Od Boga, który jest Ojcem, a nie Matką, pochodzi wszelkie ojcostwo, a nie macierzyństwo:

"Dlatego zginam kolana moje przed Ojcem, od którego wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi bierze swoje imię" [Ef. 3:14-15]

I nie chodzi tutaj o męskie cechy płciowe ani chromosomy. Chodzi o sposób, w jaki sam Bóg przedstawia się człowiekowi. To jest bardzo proste. Oliwka chce koniecznie sfeminizować Boga, a przecież Jego Ojcostwo nie wynika z żadnych patriarchalnych ludzkich układów, tylko z Jego własnych słów. Przedstawił się człowiekowi w sposób dla człowieka pojmowalny jako ON. I tyle.

Pozdrawiam motywowanego agnostycznie złośliwca

Problem SMoku jest jednoczesnie i głębszy i prostszy. Nie chodzi o sfeminizowanie Boga bo to jest bez sensu ale tak samo Twój przeciwległy biegun męskości w postaci ojcostwa. Bóg jest Ojcem (czyli w naszym pojęciowaniu nomen omen - mężczyzną) w przenośni aby nam wąskim rozumom jakoś się przedstawić

W końcu w jaki sposób miał się zwracać? Przecież ludzkość operuje określonym językiem i okreslonymi formami gramatycznymi. Bóg po prostu nie jest ani mężczyzną ani kobietą a Ojciec to analogia po prostu do ojcowskich uczuć i tym podobnych deseni. Semici to wogóle mistrzowie obrazowania językiem. Abraham OJCEM wielu narodów... i tak dalej. Ja osobiście nie mogę wyobrazić sobie Boga jako mężczyznę lub kobietę. To strasznie prymitywny antropomorfizm, któremu bliżej do mitologii greckiej niż religii Żydów którzy nigdy nie rozważali ISTOTY Boga skoro nawet IMIE jego wymawiali z trwogą...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Bóg komunikuje się z człowiekiem i stosuje w tym celu pojmowalne dla człowieka przybliżenia. To nie Semita powiedział do Mojżesza "Jestem, który jestem" zamiast "jestem, która jestem". Semita po prostu wiernie zapisał te słowa. Boga nie powinniśmy sobie wyobrażać, bo On sam tego zakazał i miał ku temu powody. Nie ma sensu się wymądrzać, skoro Bóg mówi o sobie tak, jak mówi. Antropomorfizm jest czasem niezbędny do wyrażenia woli czy opisu działania Boga, ale tak czy inaczej jest to Ten Bóg. Nawet, jeśli stosuje przenośnię, żeby się objawić. I nie mamy żadnych powodów, żeby mówić o Nim w innym rodzaju, niż się sam przedstawił.

Zgadzam się pod warunkiem, że nie upierasz się, że Bóg jest mężczyzną. Ja też nie widzę racjonalnych i sensownych podstaw do nazywania Boga Matką (przynajmniej tego chrzescijańskiego ) co nie zmienia faktu, że pojmowanie Boga jako mężczyzny wydaje mi się naduzyciem. Raczej chodzi o gramatykę. Tak samo jak powiesz - "ten stołek" a nia "ta stołek" to jednoczesnie nie znaczy że stołek jest mężczyzną! No chyba, że się mylę

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

praca wre od samego rana

to wyboldowanie dziwnie znajomo kojarzy mi się z pewną manierą stylistyczną (jak widać, w tekście jest TA "maniera", więc to na pewno coś znaczy...)

napisałabym coś o rodzajach gramatycznych w hebrajskim, ale mam poważne obawy, czy pewne widoczne podstawowe braki percepcyjne nie skłonią kogoś przypadkiem do nowych natchnień i objawień...


jest sens podawać szczegóły?

przyda się to komuś normalnemu? (bo jest to trochę skomplikowane na początku- zwłaszcza partykuły przedrostkowe i przyrostkowe przy rdzeniu/"szoresz", a także modyfikacje czasownikowe samego rdzenia tworzące stronę i "pozycję" do koniugacji...)

jak SZEF-SMOK uważa?

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]

Zamiast poszukiwać SPISKOWEJ teorii i robić jakies dziwne sugeracje to racz zwrócić uwagę, że w MOIM tekście nie ma tekstu wyboldowanego przez CIEBIE Co więcej BRAK jest DOWODÓW abym zmienił ten zapis po TWOIM poście gdyż wtedy pojawia się informacja
tekst zmieniony...razy

Dlatego proszę dyskutuj merytorycznie bez insynuacji... OK?

Choć akurat w tej sprawie Ojciec/Matka nie mam już nic do dodania i akurat ja nie widzę dalszej potrzeby dowodzenia "męskowatości" Pierwszego Poruszyciela

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Twierdzenie, że Bóg jest mężczyzną, byłoby równie absurdalne jak to, że Bóg jest np. Brytyjczykiem (choć niektórzy Brytyjczycy w to wierzą, hehe). Bóg po prostu nie jest człowiekiem. Natomiast przedstawia się tak, jak się przedstawia i nazywa siebie Ojcem - człowiek jest obrazem Boga, a ojcostwo ludzkie jest obrazem ojcostwa Bożego. Uważam, że nie ma sensu prowadzić dyskusji, która nikomu normalnemu niczego nowego nie przyniesie. Przykład ze stołkiem jest o tyle nietrafny, że stołek nie posiada samoświadomości i nie przedstawia się nikomu jako osoba rodzaju męskiego w sensie gramatycznym. I to byłoby chyba na tyle, jak myślę.